COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Sierżant zebrał kompanię i mówi:
- Kto chce pojechać na wykopki ziemniaków na polu siostry generała?
Zgłosiło się dwóch. Sierżant skomentował:
- Dobra, pozostali pójdą na piechotę.
- Kto chce pojechać na wykopki ziemniaków na polu siostry generała?
Zgłosiło się dwóch. Sierżant skomentował:
- Dobra, pozostali pójdą na piechotę.
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Rozmowy w tłoku.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Ciara pisze: A moze to ktos od nas z forum ??
Świniak na lusterku jest
- anpart
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Wa-wa Mińsk Maz.
- Auto: Forester MY04 N/A
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Ten pierwszy raz:
Do dziś pamiętam mój "pierwszy raz" z kondomem, miałem 16 lat
albo coś około. Poszedłem do sklepu kupić paczkę prezerwatyw.
Za ladą stała przepiękna kobieta, która najprawdopodobniej
wiedziała, że nie mam doświadczenia w "tych" kwestiach. Podała mi paczkę
i zapytała, czy wiem, jak tego używać.
Szczerze odparłem: nie.
Tak więc otworzyła paczkę, wyjęła jednego i rozwinęła na
kciuku, po czym poleciła sprawdzić, czy jest na miejscu i czy mocno się
trzyma.
Najprawdopodobniej musiałem wyglądać na osobę,która nie do
końca zrozumiała to, co powiedziała, więc rozejrzała się po
sklepie, podeszła do drzwi i zamknęła je.
Chwyciła mnie za rękę i wciągnęła na zaplecze, gdzie zdjęła z
siebie bluzkę. Po chwili zdjęła też stanik. Spojrzała na mnie I Czy
to cię podnieca?
No cóż, byłem tak zaskoczony tym wszystkim, że tylko kiwnąłem
głową.
Wtedy powiedziała, że czas nałożyć prezerwatywę. Kiedy ją
nakładałem, ona zrzuciła spódniczkę, zdjęła majteczki i położyła się na
stole.
No dawaj, powiedziała, nie mamy zbyt wiele czasu.
Tak więc położyłem się na niej. To było cudowne, szkoda, że
nie wytrzymałem zbyt długo... PUF, i było po sprawie... Spojrzała
się na mnie przerażona:
"Jesteś pewien, że nałożyłeś prezerwatywę?"
Odpowiedziałem tylko:
- No pewnie, i podniosłem kciuk, by jej pokazać.
Do dziś pamiętam mój "pierwszy raz" z kondomem, miałem 16 lat
albo coś około. Poszedłem do sklepu kupić paczkę prezerwatyw.
Za ladą stała przepiękna kobieta, która najprawdopodobniej
wiedziała, że nie mam doświadczenia w "tych" kwestiach. Podała mi paczkę
i zapytała, czy wiem, jak tego używać.
Szczerze odparłem: nie.
Tak więc otworzyła paczkę, wyjęła jednego i rozwinęła na
kciuku, po czym poleciła sprawdzić, czy jest na miejscu i czy mocno się
trzyma.
Najprawdopodobniej musiałem wyglądać na osobę,która nie do
końca zrozumiała to, co powiedziała, więc rozejrzała się po
sklepie, podeszła do drzwi i zamknęła je.
Chwyciła mnie za rękę i wciągnęła na zaplecze, gdzie zdjęła z
siebie bluzkę. Po chwili zdjęła też stanik. Spojrzała na mnie I Czy
to cię podnieca?
No cóż, byłem tak zaskoczony tym wszystkim, że tylko kiwnąłem
głową.
Wtedy powiedziała, że czas nałożyć prezerwatywę. Kiedy ją
nakładałem, ona zrzuciła spódniczkę, zdjęła majteczki i położyła się na
stole.
No dawaj, powiedziała, nie mamy zbyt wiele czasu.
Tak więc położyłem się na niej. To było cudowne, szkoda, że
nie wytrzymałem zbyt długo... PUF, i było po sprawie... Spojrzała
się na mnie przerażona:
"Jesteś pewien, że nałożyłeś prezerwatywę?"
Odpowiedziałem tylko:
- No pewnie, i podniosłem kciuk, by jej pokazać.
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Japoński sklep z gadżetami. Wśród 1000 mniej lub bardziej dziwnych bibelotów coś takiego:
http://www.japantrendshop.com/ear-scope ... p-964.html
http://www.japantrendshop.com/ear-scope ... p-964.html
Death ain't nothin' but a heartbeat away...
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
FUX, a czym to się różni od:
- a jest pan u nas zapisany?
- a ma pan przy sobie zaświadczenie o ubezpieczeniu?
- a skierowanie od lekarza rodzinnego?
- ...
- a jest pan u nas zapisany?
- a ma pan przy sobie zaświadczenie o ubezpieczeniu?
- a skierowanie od lekarza rodzinnego?
- ...
czarne jest piękne...
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Ełropa. Teraz podajesz PESEL.vibowit pisze: - a ma pan przy sobie zaświadczenie o ubezpieczeniu?
O specjalistach wolę się nie wypowiadać....
Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........
Strasznie to drażni jak ktoś ma zasady i odważy się ich bronić za wszelką cenę...