Ja zamontowałem coś takiego:
http://moto.allegro.pl/tlumik-tlumiki-w ... 77436.html
do 2.0GX 125KM.
Wielkością i kształtem końcówki wpasował się idealnie w wycięcie w zderzaku, puszka też o nic nie haczy.
Jeśli chodzi o dźwięk - wszystkim napaleńcom się podobał, ale według mnie było zdecydowanie za głośno w środku. Akurat ten samochód służy do codziennej jazdy i ma być w miarę komfortowy.
Nie odczułem wpływu tłumika przelotowego na osiągi silnika. Jednak ze względu na hałas, nie testowałem go zbyt długo. Za namową obeznanego z tematem wydechów, zastosowałem "silencer".
Nie była to typowa wkładka do "mugena", tylko kawałek (~15cm) rury wydechowej, w której wycięto na końcu dwa kawałki - mniej więcej kwadraty 3x3cm i zaciśnięto te końce do wnętrza rury. Rura miała średnicę zewnętrzną dopasowaną do środka tłumika i została włożona od końca tak, że przegroda jest mniej więcej w 1/3 długości tłumika od końca. Przykręcona jedną śrubą do tłumika, w zwężeniu między końcówką a puszką.
Po tym zabiegu w środku samochodu na biegu jałowym jest prawie tak cicho, jak w oryginale. Przy przyspieszaniu dźwięk jest jednak bardziej basowy i słychać, że to boxer. Za zewnątrz jest jednak nieporównywalnie lepiej - od razu wiadomo, że to Subaru ;) Bulgotu jednak nie ma i nie będzie, dopóki nie będzie innego kolektora.
Za to wkładka spowalnia przepływ spalin i chyba jednak coś daje - w tej konfiguracji jeżdżę prawie rok (bez niej jeden dzień) i subiektywnie, na niskich obrotach jest bardziej elastyczny, niż w oryginale.
Czasów nie mierzyłem, ale na 100% nie zaszkodziło.