[Legacy IV] Sygnalizacja dzwiekowa bledu?

[morda4u]

Witam,

czy w Legacy jest cos takiego jak sygnalizacja dzwiekowa bledow? Co jakis czas odzywa mi sie jakis beeper w czasie jazdy. Jak na razie nie zauwazylem zadnego schematu zachowania, wydaje sie ze losowo. Po prostu sobie piknie 8 razy i koniec. Check engine jeszcze mi sie ani razu nie zapalil. Zdarza sie tez ze pika wiecej niz 8 razy (moze 20-30, nie liczylem, duzo), ale bardzo rzadko. Ostatnio po takim 8-krotnym piknieciu tez zglupial, centralny zamek otworzyl drzwi, pozniej zamknal. Moze mam cos nie tak z alarmem, ale najpierw chce ustalic czy sam komputer moze pikac, czy moze jedyna oznaka to check engine. Macie jakies pomysly?

Pozdrawiam!
morda

[kruque]

może masz zamontowane coś nietypowego w stylu alarm/zestaw głośnomówiący/czujnik cofania i akurat zgłupiało?
u mnie kiedyś zwiesił się na chwilę czujnik nacisku w prawym fotelu i dość dziwnie piskał podczas jazdy. pomógł reset za pomocą 85kg pasażera.

[gebolp]

U mnie są 4 źródła beepania: sygnalizacja niezapięcia pasa kierowcy, sygnalizacja niezapięcia pasa pasażera po wykryciu jego obecności, zapamiętanie pozycji fotela, po próbie ręcznej zmiany biegów na niedozwolone (automat).
No i jeszcze dokładany alarm, który czasem żyje swoim życiem
Możesz zlokalizować miejsce skąd dochodzą sygnały?

[morda4u]

Jesli komp pokladowy nie pika to bedzie to alarm. To nie jest pas pasazera ani kierowcy. Inny rodzaj beepania Mam manual, wiec to tez nie. Alarm to jakis X-Safe, niefabryczny, ale montowany w salonach w PL. Dzwiek wydobywa sie tak jakby spod kierownicy, moze troche na lewo. Zamkniecie i otworzenie centralnego zamka po pikaniu by na to wskazywalo.
Przypomnialo mi sie, ze niedawno zglupial tez na stacji benzynowej. Silnik byl wylaczony, siedze w srodku, zaczal wyc i mrugac swiatlami. Zamykanie i otwieranie z pilota nie pomoglo. Dopiero jak kluczykiem zamknalem i otworzylem drzwi to sie uspokoil. Definitywnie zyje swoim zyciem Ktos cos ogarnia z tym alarmem? Slyszalem teorie, ze alarmy generalnie padaja po 5 latach i taniej wymienic niz naprawic...

Pozdr!
morda

[gebolp]

Alarm to jakis X-Safe

Już kiedyś napisałem co o tym myślę, zaprojektowane przez kretyna, przez kretyna zmontowane i przez kretyna zainstalowane. Nietechnologiczna konstrukcja na dodatek z zimnymi lutami, albo Pb-free- co na jedno wychodzi. Stąd pogłoska, że padają po kilku latach.
Najlepiej toto wyrzucić i zamontować dedykowany alarm innej firmy.