ADAC-czy warto...
ADAC-czy warto...
Wakacje za pasem, kryzysu nie ma, ktoś, gdzieś będzie jechał za granicę.
Zadzwoniłem pod nr 0618319888 do ADAC z siedzibą w Polsce /Poznań/.Najpiew odzywa się automat po niemiecku, następnie pani i już po polsku można rozmawiać.Chcąc zostać czlonkiem ADAC i mić pomoc na terenie całej Europy wystarczy podać tej pani swoje dane osobiste, adres i tel. kontaktowy. Pani wysyła to do Monachium i oczekujemy na papiery , które należy wypełnić i dokonać wpłaty.Na terenie Polski mają umowy podpisane z siecią serwisów i pomoc jest dostępna wszędzie.Potwierdziła jednocześnie, że można też ''zapisać się'' do ADAC w każdym większym mieście na terenie Niemiec.
Koszt dla siebie i np. Żony/Męża, nie wiem, jak z mentosami w związku , wynosi 79,5€
Pytanie brzmi: czy warto co roku płacić za to czlonkostwo, czy se darować i korzystać z polskich ofert?
Jeden Pan z OBK na niemieckich blachach, proszony o zajęcie stanowiska...
Zadzwoniłem pod nr 0618319888 do ADAC z siedzibą w Polsce /Poznań/.Najpiew odzywa się automat po niemiecku, następnie pani i już po polsku można rozmawiać.Chcąc zostać czlonkiem ADAC i mić pomoc na terenie całej Europy wystarczy podać tej pani swoje dane osobiste, adres i tel. kontaktowy. Pani wysyła to do Monachium i oczekujemy na papiery , które należy wypełnić i dokonać wpłaty.Na terenie Polski mają umowy podpisane z siecią serwisów i pomoc jest dostępna wszędzie.Potwierdziła jednocześnie, że można też ''zapisać się'' do ADAC w każdym większym mieście na terenie Niemiec.
Koszt dla siebie i np. Żony/Męża, nie wiem, jak z mentosami w związku , wynosi 79,5€
Pytanie brzmi: czy warto co roku płacić za to czlonkostwo, czy se darować i korzystać z polskich ofert?
Jeden Pan z OBK na niemieckich blachach, proszony o zajęcie stanowiska...
Dolce far niente
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: ADAC-czy warto...
A na czym ta pomoc polega? 80 Euro to nie taki duży koszt jeśli w cenie jest jakieś assistance.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: ADAC-czy warto...
Hmmm. W sumie to mam takie zdanie, że polscy ubezpieczyciele to straszni złodzieje, więc ADAC może jest solidniejszy. Ale doświadczenia z ADAC nie mam.
- pablonas
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Szczytno (warm-maz)
- Auto: Zielone z turbinom i srebrne też z turbinom
- Polubił: 1 raz
- Polubione posty: 0
Re: ADAC-czy warto...
Ja wykupiłem assistance w ADAC polska, czyli... firmie STARTER
Pakiet rozszerzony "plus" za 120 pln/rok. Niestety (stety ) jeszcze nie musiałem korzystać więc nie powiem jak się sprawdzają. IMO jak ktoś ma starsze auto bez AC to warto sobie to wykupić dla świętego spokoju.
http://www.starter24.pl/PL/oferta/starter_assistance/
Pakiet rozszerzony "plus" za 120 pln/rok. Niestety (stety ) jeszcze nie musiałem korzystać więc nie powiem jak się sprawdzają. IMO jak ktoś ma starsze auto bez AC to warto sobie to wykupić dla świętego spokoju.
http://www.starter24.pl/PL/oferta/starter_assistance/
Re: ADAC-czy warto...
urwanie glowy wiec na szybko:
ADAC nie ma w Polsce swoich sluzb i korzystaja z_nie_wiem_czego.
dzwonilem kiedys do nich jak mi siadl alternator w mazdzie w zielonej gorze, niemcy przekierowali mnie do biura w Polsce.
ci powiedzieli mi, ze do domu i tak mnie nie odwioza, bo maja limit 250 PLN !!!!!! na holowanie..
ja mowie, ze mam full pakiet, z holowaniem z konca swiata.. a oni, ze w nosie mnie maja..
nie mialem czasu pozniej sprawdzic kto mnie w konia robi, ale jedno jest pewne: jakies asistance warto miec..
czy akurat ADAC? nie wiem..
no i warto czytac umowy, bo z asistance jak z umowa ubezpieczeniowa.. bulisz dla swietego spokoju, a na koniec jak sie cos stanie to i tak palca ci pokazuja..
ADAC nie ma w Polsce swoich sluzb i korzystaja z_nie_wiem_czego.
dzwonilem kiedys do nich jak mi siadl alternator w mazdzie w zielonej gorze, niemcy przekierowali mnie do biura w Polsce.
ci powiedzieli mi, ze do domu i tak mnie nie odwioza, bo maja limit 250 PLN !!!!!! na holowanie..
ja mowie, ze mam full pakiet, z holowaniem z konca swiata.. a oni, ze w nosie mnie maja..
nie mialem czasu pozniej sprawdzic kto mnie w konia robi, ale jedno jest pewne: jakies asistance warto miec..
czy akurat ADAC? nie wiem..
no i warto czytac umowy, bo z asistance jak z umowa ubezpieczeniowa.. bulisz dla swietego spokoju, a na koniec jak sie cos stanie to i tak palca ci pokazuja..
Re: ADAC-czy warto...
Gregu a co się dzieje jak zepsuje Ci się auto np: w Niemczech .
Prosze o szczegóły co Oni zapewniaja .
Myślę o czymś takim za granicą , trochę jednak się tam poruszam
Prosze o szczegóły co Oni zapewniaja .
Myślę o czymś takim za granicą , trochę jednak się tam poruszam
https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: ADAC-czy warto...
Piter 35, poradzisz sobie z niemieckim?
http://www.adac.de/mitgliedschaft_leist ... eID=180753
http://www.adac.de/mitgliedschaft_leist ... eID=187104
http://www.adac.de/mitgliedschaft_leist ... eID=180753
http://www.adac.de/mitgliedschaft_leist ... eID=187104
Re: ADAC-czy warto...
Ja korzystam w tej chwili z usług Mondial Assistance.
http://www.mondial-assistance.pl/pl/abo ... ehicle.htm
Nie mam zawartej umowy bezpośrednio, tylko w taki sposób, że ta firma jest dostawcą usługi assistance dla Mitsubishi.
Poza tym w przypadku wyjazdów turystycznych wykupywałem kilkakrotnie ubezpieczenia turystyczne, które są sprzedawane w biurach Neckermanna. Ten produkt też pochodzi z Mondial.
W jednym i drugim przypadku miałem okazję skorzystać z pomocy Mondial (w Polsce i za granicą) i naprawdę byłem bardzo zadowolony.
Porównanie mam z Wartą, gdzie uzyskanie pomocy bywa naprawdę irytujące, głównie ze względu na upierdliwe procedury.
http://www.mondial-assistance.pl/pl/abo ... ehicle.htm
Nie mam zawartej umowy bezpośrednio, tylko w taki sposób, że ta firma jest dostawcą usługi assistance dla Mitsubishi.
Poza tym w przypadku wyjazdów turystycznych wykupywałem kilkakrotnie ubezpieczenia turystyczne, które są sprzedawane w biurach Neckermanna. Ten produkt też pochodzi z Mondial.
W jednym i drugim przypadku miałem okazję skorzystać z pomocy Mondial (w Polsce i za granicą) i naprawdę byłem bardzo zadowolony.
Porównanie mam z Wartą, gdzie uzyskanie pomocy bywa naprawdę irytujące, głównie ze względu na upierdliwe procedury.
Re: ADAC-czy warto...
Witam serdecznie! ADAC-na pewno warto! Bezpłatnie doradzam i odpowiadam na wszystkie pytania dotyczące członkostwa i ubezpieczenia w ADAC. Zapisy !!Maciej tel. 004915703366605 lub http://www.bienert.biz
Re: ADAC-czy warto...
Jak by kogoś interesowało to oprócz ADAC jest jeszcze jeden niemiecki automobilklub ,który oferuje dobre warunki assistance dla Polaków. To ACE! strona http://www.ace-online.de lub forum http://www.ace.frix.pl więcej na http://www.bienert.biz lub kontakt osobisty. Pozdrawiam:Maciej
Ostatnio zmieniony 25 cze 2010, o 20:08 przez binio, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: ADAC-czy warto...
Witam, posiadam ADAC od 2005 roku i uważam że naprawdę warto. Prtzydalo mi sie zarówno w Pl jak i w
niemczech. W Polsce załatwili holowanie, dzwonili pyta o transport dal dzieci i oddali pieniądze za samochód zastępczy. wszystko na najwyższym poziomie. Płacę niecałe 100 Euro i mam w tym pakiet dla męża siebie i dzieci.
Polecam Wam wszystkim
Aha, za wciągnięcie kogoś do klubu dostaje sie jeszcze korzystne premie
niemczech. W Polsce załatwili holowanie, dzwonili pyta o transport dal dzieci i oddali pieniądze za samochód zastępczy. wszystko na najwyższym poziomie. Płacę niecałe 100 Euro i mam w tym pakiet dla męża siebie i dzieci.
Polecam Wam wszystkim
Aha, za wciągnięcie kogoś do klubu dostaje sie jeszcze korzystne premie
Re: ADAC-czy warto...
przynajmniej szczerze...viola23 pisze:Aha, za wciągnięcie kogoś do klubu dostaje sie jeszcze korzystne premie
droga viola23, my (to forum, znaczy) staromodni bardzo jesteśmy. konserwy takie.
to zakonserwowanie polega - na ten przykład - na tym, że mamy osobny wątek do przedstawiania się i mówienia "dzień dobry":
http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.ph ... start=3625
a jak już się przywitasz, to - uprzejma prośba - napisz więcej szczegółów
informacje z pierwszej ręki zawsze najcenniejsze są...viola23 pisze:Prtzydalo mi sie zarówno w Pl jak i w
niemczech.
P.S.
a tak na marginesie...
to chyba dobrze jak takie "byty"się pojawiają. kreska, znaczy, dobrze pozycjonowana jest...
Re: ADAC-czy warto...
damaz, ale może to nie jest nachalna reklama, tylko user dzieli się swoim doświadczeniem by pomóc innym poszukującym skutecznego rozwiązania
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
ADAC naprawde warto, jeśli...
Witam,
nie jestem właścicielem Subaru, ale jako że wakacje za pasem. Pomyślałem że zaciekawienie tematem Assistance w ADAC znowu wzrośnie.
Pierwsza awaryjna sytuacja zdarzyła mi się w Niemczech, gdy jeszcze nie byłem ubezpieczony. Środek nocy i spieszyło mi się cholernie, a tu flaka. W bagażniku tylko dojazdówka, w dodatku bez klucza. Musiałem zadzwonić po pomoc. Założenie dojazdówki, a potem wymiana opony w warsztacie na używkę, bym mógł kontynuować normalą jazdę - 230 EURO !!! Po tym zdarzeniu postanowiłem zapisać sie do ADAC
Więc członkiem ADAC byłem od 2005 do 2008, w Niemczech - członkostwo rozszerzone (PLUS). Nie będę opisywał co wchodziło w zakres ubezpieczenia, po prostu warto się poinformować w polskim oddziale ADAC. Do tej pory uważam, że żadne polskie ubezpieczenie Assistance nie obejmuje tak kompleksowo i nie jest w stanie zaproponować tak dobrej sieci i dobrego serwisu w czasie awarii. Wiem co mówię, miałem awarie w Wiedniu na polskim Assistance czas reakcji - bardzo bardzo długi. Musiałem sprawę wziąć w swoje ręce. Ale przynajmniej część kosztów została mi zwrócona.
Przede wszystkim podstawowa sprawa: w ADAC to nie tylko samochód jest ubezpieczony od niespodzianek, ale głównie sam członek ADAC i jego rodzina.
Czyli nie musisz być właścicielem samochodu, możesz być tylko pasażerem, a i tak np. "darmowe" holowanie obejmuje samochód w którym podróżujesz. Sam przeżyłem sytuacje właśnie jako pasażer i tylko ja miałem członkostwo ADAC. Awaria - telefon do ADAC 20min. czekania, wstępne oględziny przez mobilnego pracownika ADAC , diagnoza - potwierdza moją, niemożliwa naprawa na miejscu i kontynuacja jazdy, po krótkiej rozmowie pracownika z centralą, za półgodziny była podstawiona platforma. Przywózka auta pod sam dom (w Niemczech, jakieś 120km od miejsca awarii), wymiana grzeczności, uścisk dłoni i po sprawie - prawie jak w reklamie. Byłem pod wrażeniem i super szczęśliwy, że nie poniosłem dodatkowych kosztów.
Wiem ze serwis ADAC jest bardo rozbudowany i prawie podobny zakres usług proponują prawie w całej Europie Zachodniej jak i Stanach Zjednoczonych, nie wiem czy podobnie ma się to w Polsce.
Inna uwaga, nie jest łatwo pozbyć się członkostwa ADAC, trzeba uważać na terminy wypowiedzenia. I nie pomaga tłumaczenie, że się wyprowadzasz, bo dostajesz odpowiedź, że serwis ADAC funkcjonuje też za granicą i płacisz dalej. Ale jeśli tylko ADAC proponuje w Polsce to co w Niemczech to uważam, że naprawdę warto. Choć tu rosną we mnie wątpliwości...Polska to dziwny(dziki) kraj. To co u nas jest nie do pomyślenia, tam się da. To co tam jest nie do pomyślenia u nas się da. Ale to są już moje własne przemyślenia. I ich nie poddaje pod dyskusje.
Szerokiej bezawaryjnej drogi
nie jestem właścicielem Subaru, ale jako że wakacje za pasem. Pomyślałem że zaciekawienie tematem Assistance w ADAC znowu wzrośnie.
Pierwsza awaryjna sytuacja zdarzyła mi się w Niemczech, gdy jeszcze nie byłem ubezpieczony. Środek nocy i spieszyło mi się cholernie, a tu flaka. W bagażniku tylko dojazdówka, w dodatku bez klucza. Musiałem zadzwonić po pomoc. Założenie dojazdówki, a potem wymiana opony w warsztacie na używkę, bym mógł kontynuować normalą jazdę - 230 EURO !!! Po tym zdarzeniu postanowiłem zapisać sie do ADAC
Więc członkiem ADAC byłem od 2005 do 2008, w Niemczech - członkostwo rozszerzone (PLUS). Nie będę opisywał co wchodziło w zakres ubezpieczenia, po prostu warto się poinformować w polskim oddziale ADAC. Do tej pory uważam, że żadne polskie ubezpieczenie Assistance nie obejmuje tak kompleksowo i nie jest w stanie zaproponować tak dobrej sieci i dobrego serwisu w czasie awarii. Wiem co mówię, miałem awarie w Wiedniu na polskim Assistance czas reakcji - bardzo bardzo długi. Musiałem sprawę wziąć w swoje ręce. Ale przynajmniej część kosztów została mi zwrócona.
Przede wszystkim podstawowa sprawa: w ADAC to nie tylko samochód jest ubezpieczony od niespodzianek, ale głównie sam członek ADAC i jego rodzina.
Czyli nie musisz być właścicielem samochodu, możesz być tylko pasażerem, a i tak np. "darmowe" holowanie obejmuje samochód w którym podróżujesz. Sam przeżyłem sytuacje właśnie jako pasażer i tylko ja miałem członkostwo ADAC. Awaria - telefon do ADAC 20min. czekania, wstępne oględziny przez mobilnego pracownika ADAC , diagnoza - potwierdza moją, niemożliwa naprawa na miejscu i kontynuacja jazdy, po krótkiej rozmowie pracownika z centralą, za półgodziny była podstawiona platforma. Przywózka auta pod sam dom (w Niemczech, jakieś 120km od miejsca awarii), wymiana grzeczności, uścisk dłoni i po sprawie - prawie jak w reklamie. Byłem pod wrażeniem i super szczęśliwy, że nie poniosłem dodatkowych kosztów.
Wiem ze serwis ADAC jest bardo rozbudowany i prawie podobny zakres usług proponują prawie w całej Europie Zachodniej jak i Stanach Zjednoczonych, nie wiem czy podobnie ma się to w Polsce.
Inna uwaga, nie jest łatwo pozbyć się członkostwa ADAC, trzeba uważać na terminy wypowiedzenia. I nie pomaga tłumaczenie, że się wyprowadzasz, bo dostajesz odpowiedź, że serwis ADAC funkcjonuje też za granicą i płacisz dalej. Ale jeśli tylko ADAC proponuje w Polsce to co w Niemczech to uważam, że naprawdę warto. Choć tu rosną we mnie wątpliwości...Polska to dziwny(dziki) kraj. To co u nas jest nie do pomyślenia, tam się da. To co tam jest nie do pomyślenia u nas się da. Ale to są już moje własne przemyślenia. I ich nie poddaje pod dyskusje.
Szerokiej bezawaryjnej drogi
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: ADAC-czy warto...
wendlina pisze: Inna uwaga, nie jest łatwo pozbyć się członkostwa ADAC, trzeba uważać na terminy wypowiedzenia. I nie pomaga tłumaczenie, że się wyprowadzasz, bo dostajesz odpowiedź, że serwis ADAC funkcjonuje też za granicą i płacisz dalej
Ten aspekt mnie zainteresował. To znaczy, że nie możesz wypowiedzieć takiego ubezpeczenia??
Re: ADAC-czy warto...
wendlina, dwa posty nad Twoim jest link do miejsca, gdzie się przedstawiamy.
z tego, co zrozumiałem, trzeba po prostu przestrzegać terminu wypowiedzenia, bo inaczej (zapewne) jest przedłużane z automatu.Konto usunięte pisze:To znaczy, że nie możesz wypowiedzieć takiego ubezpeczenia??
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: ADAC-czy warto...
damaz pisze: z tego, co zrozumiałem, trzeba po prostu przestrzegać terminu wypowiedzenia, bo inaczej (zapewne) jest przedłużane z automatu.
No ale zwykle jest tak, że umowa taka przedłuża się na czas nieokreślony. Jedyną taką umową jest chyba obowiązkowe OC.
-
carfit
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: nowy sącz
- Auto: RS6 MY17, JAG E-PACE, WRX by Carfit i inne
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: ADAC-czy warto...
Pomoc generalnie polega na tym że jak zadzwonisz na infolinie to Cie zholują do najlbliższego serwisu , ewentulanie zorganizują pojazd zastepczy pewnie na max 3 dni, ewentulanie nocleg i tyle. Ja niestety z nimi ( i nie tylko ) wspópracuje i naprawde różowo to w Polsce nie wyglądaKonto usunięte pisze:A na czym ta pomoc polega? 80 Euro to nie taki duży koszt jeśli w cenie jest jakieś assistance.
Po za tym nie płacą za FV w terminie i mam ich głeboko w d...
Dla mnie , banda darmozjadów i ściemniaczy , to działa na zasadzie firm ubezpieczeniowych ot co
Chwala sie oczywiście że , większość napraw robią na drodze, i tu mówie tak, jeśli awaria jest typu przebita opona, brak paliwa, lub alarm sie sie zaciał , reszta hol i serwis i do widzenia