Coś niedobrego
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 18 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Coś niedobrego
Oj, mocne...FUX pisze: Pewnie nie raz tak robiliśmy dla kilku sekund...
A chciał po prostu w prawo skręcić...
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 300 razy
- Polubione posty: 57 razy
Re: Coś niedobrego
Było w Raporcie Turbo:Godlik pisze:
A chciał po prostu w prawo skręcić...
1. to była kobieta,
2. na szczęście skończyło się na złamaniach/stłuczeniach
Re: Coś niedobrego
So What! pisze:na szczęście skończyło się na złamaniach/stłuczeniach
hmmm zaraz Olek wpadnie i powie, że to Ford
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
Re: Coś niedobrego
Chyba nikt z internautów, którzy zobaczyli nagranie z wypadku, nie miał wątpliwości, że zdarzenie zakończyło się śmiercią kierującej Fordem. Okazuje się jednak, że Jasmien Claeys, która po wypadku nieprzytomna przewieziona została do szpitala, powoli odzyskuje zdrowie.
25-latka odniosła ciężkie obrażenia. Ma złamane dwa kręgi szyjne kręgosłupa i zmiażdżoną rękę. Przez długi czas utrzymywana była w stanie śpiączki. Lekarzom udało się ją jednak wybudzić. Obecnie, chociaż czeka ją długa i bolesna rehabilitacja, Jasmien wraca do zdrowia. Lekarze nie ukrywają, że odniosła poważne rany, ale rokowania są "nadzwyczaj optymistyczne". Kobieta zdecydowała się nawet na krótką rozmowę z przedstawicielami lokalnych mediów. Przyznała, że obejrzała filmik z wypadku kilka razy i wie, że miała "niewiarygodne szczęście".
Czytaj więcej na http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosc ... gn=firefox
tiaaabusik pisze:hmmm zaraz Olek wpadnie i powie, że to Ford
Wypada zauważyć, że 25-latka zawdzięcza życie nie tylko szczęściu, ale i wytężonej pracy inżynierów. Nie można zapominać, że - chociaż Jasmien prowadziła leciwego Focusa - w momencie debiutu model mógł pochwalić się jednymi z najlepszych wyników testów zderzeniowych w swojej klasie. Przetestowane przez Euro NCAP auto w 1999 roku otrzymało maksymalną wówczas notę czterech gwiazdek za ochronę pasażerów przed skutkami wypadków.
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
Re: Coś niedobrego
busik,
w latach 2000-2001 przejechałem Focusem w takim samym kolorze około 100.000 km.
To auto jeździ zresztą do tej pory, mając około 350.000 km, nadal bez większych problemów.
Udana rehabilitacja Forda, bo bardzo kiepskim Escorcie Mk VII.
w latach 2000-2001 przejechałem Focusem w takim samym kolorze około 100.000 km.
To auto jeździ zresztą do tej pory, mając około 350.000 km, nadal bez większych problemów.
Udana rehabilitacja Forda, bo bardzo kiepskim Escorcie Mk VII.
Re: Coś niedobrego
Czytając taki artykuł http://historia.wp.pl/title,Potomek-hit ... &_ticrsn=3
człowiek się zastanawia , kogo tu powaliło
człowiek się zastanawia , kogo tu powaliło
https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: Coś niedobrego
busik, no to jak to jest z tymi "wiekowymi autami". Przecież marketoidzi wmawiają, że auta starsze niż kilka lat to złom i śmierć na kołach
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
-
Grzegorz
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: wsi wielkopolskiej
- Auto: Peżot
- Polubił: 21 razy
- Polubione posty: 35 razy
Re: Coś niedobrego
Zerwałem Achillesa(ach ta piłka halowa), jestem już po operacji i z perspektywą czekania co najmniej 6 tygodni na rehabilitację i normalne chodzenie. Póki co skakanie na jednej nodze z kulami u boku, o jeździe autem można zapomnieć.
Pytanie, jeśli ktoś miał nieprzyjemność zerwać Achillesa, jak długo trwa rehabilitacja i czy jest szansa pojeździć jeszcze na nartach w marcu, kwietniu czy lepiej odpuścić sobie ten sezon?
Pytanie, jeśli ktoś miał nieprzyjemność zerwać Achillesa, jak długo trwa rehabilitacja i czy jest szansa pojeździć jeszcze na nartach w marcu, kwietniu czy lepiej odpuścić sobie ten sezon?
pozdrawiam
Grzegorz
Grzegorz
Re: Coś niedobrego
nie wiem czy śmiac się czy płakać - z filmu wygląda, jakby policja od lat 70tych nie spotkała się z taką sytuacją
z tego co dziś słyszałem, ostatni przypadek terroryzmu w Oz, to własnie lata 70te i od tego czasu kraj żył w przeświadczeniu, że są tak daleko, iż im nic nie grozi - AAA wypowiesz się?
A jednak nawet i na koniec świata dotarła fala terroryzmu
Link: https://twitter.com/CNN/status/544520121436213248
z tego co dziś słyszałem, ostatni przypadek terroryzmu w Oz, to własnie lata 70te i od tego czasu kraj żył w przeświadczeniu, że są tak daleko, iż im nic nie grozi - AAA wypowiesz się?
A jednak nawet i na koniec świata dotarła fala terroryzmu
Link: https://twitter.com/CNN/status/544520121436213248
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 359 razy
Re: Coś niedobrego
nie wiem, nie znam się. mam nadzieję, że zrobili z niego sito.busik pisze: z tego co dziś słyszałem, ostatni przypadek terroryzmu w Oz, to własnie lata 70te i od tego czasu kraj żył w przeświadczeniu, że są tak daleko, iż im nic nie grozi - AAA wypowiesz się?
Aussie ponoć mają bardzo dobrze wyszkolone jednostki, mówi się, że jedne z najlepszych na świecie i kupę kasy na ich szkolenie - pewno WiS będzie wiedział.
Pewno zrobili co musieli.
nie. Mają dość dużą świadomość zagrożeń. Trochę aresztowań oszołomów też ostatnio było. W zeszłym roku zamieszki w Syd właśnie były spowodowane tym, że się muslimom do dupy dobrali.busik pisze: Oz, to własnie lata 70te i od tego czasu kraj żył w przeświadczeniu, że są tak daleko, iż im nic nie grozi
Od ~2008 roku widzę jak Julka spieprzyła ten kraj. Mam nadzieję, że dzisiaj jest z siebie dumna.
**
http://www.news.com.au/national/terrori ... 7156966469
Re: Coś niedobrego
A.A.A. Julka na pewno nie ma sobie nic do zarzucenia i nikt tego nie wiąże z jej działanością i pewnie jeszcze bardziej będą zapraszać obcych
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 18 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Coś niedobrego
1,5kkm do domu, fura szwankuje i jeszcze ostatniego dnia na nartach rozwaliłem sobie kolano...
Mam szczerą nadzieję, że to jednak ostatnia niespodzianka i jutro spokojnie dojadę do Polski...
Mam szczerą nadzieję, że to jednak ostatnia niespodzianka i jutro spokojnie dojadę do Polski...
Re: Coś niedobrego
Godlik, jeśli to lewe kolano, to mógłbyś to nazwać szczęściem w nieszczęściu, w perspektywie jutrzejszej jazdy autem.Godlik pisze:1,5kkm do domu, fura szwankuje i jeszcze ostatniego dnia na nartach rozwaliłem sobie kolano...
Mam szczerą nadzieję, że to jednak ostatnia niespodzianka i jutro spokojnie dojadę do Polski...
Trzymam kciuki, żeby fura was szczęśliwie dowiozła!
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 18 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Coś niedobrego
Prawe...
Jechać dam radę, no ale jest stres o furę, a teraz jeszcze czy z kolanem to jednak nie coś poważnego.
Dzięki, jakoś się doturlamy
Jechać dam radę, no ale jest stres o furę, a teraz jeszcze czy z kolanem to jednak nie coś poważnego.
Dzięki, jakoś się doturlamy
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 18 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Coś niedobrego
Dotarłem już do Warszawy, fura dała radę. Nic nie kumam - przy 100-110 nic nie czuć. Przy przepisowym 130 już śmierdziało... To wczoraj Włochy - Sucha B. A dzisiaj z kolei wracałem Katowicką (bez oszczędzania fury) i nic, zero objawów.
'Przy okazji' wstąpiłem do szpitala Medicover u mnie w Wilanowie, i:
- złamań brak
- na bank zerwane więzadło boczne (i to 'pikuś', bo podobno samo się ładnie goi), ale
- na 90% zerwane też więzadło przednie krzyżowe - a to już gorzej bo to się leczy tylko operacyjnie
Ale to ostatnie potwierdzi dopiero tomografia - umówiłem się na jutro rano.
Muszę też na 6 tygodni wskoczyć w jakiś specjalny długi stabilizator, ten co kupiłem sobie we Włoszech (90 Euro, kurna...) mogę sobię wyrzucić
'Przy okazji' wstąpiłem do szpitala Medicover u mnie w Wilanowie, i:
- złamań brak
- na bank zerwane więzadło boczne (i to 'pikuś', bo podobno samo się ładnie goi), ale
- na 90% zerwane też więzadło przednie krzyżowe - a to już gorzej bo to się leczy tylko operacyjnie
Ale to ostatnie potwierdzi dopiero tomografia - umówiłem się na jutro rano.
Muszę też na 6 tygodni wskoczyć w jakiś specjalny długi stabilizator, ten co kupiłem sobie we Włoszech (90 Euro, kurna...) mogę sobię wyrzucić
Re: Coś niedobrego
Godlik, Z kolanami achtung na to kto będzie operował.
jak chcesz to napisz mail do mnie to ci podam pewien kontakt.
Arno
jak chcesz to napisz mail do mnie to ci podam pewien kontakt.
Arno
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.