Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED ;-)
Polubił: 213 razy
Polubione posty: 492 razy

Odp: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 9 cze 2012, o 14:54

Łukaszenka, za późno. Już wypiłem całe Karlovackie jakie mieli w Zadarze. Teraz robimy najazd na Split ;)


"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 18 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 9 cze 2012, o 15:16

Jeszcze 3 tygodnie :evilgrin:
Ale żeby się nie dłużyło, w międzyczasie szybki wypad do Turcji na tzw.integrację :mrgreen:

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Odp: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 16 cze 2012, o 15:05

Chloru pisze:Łukaszenka, za późno. Już wypiłem całe Karlovackie jakie mieli w Zadarze. Teraz robimy najazd na Split ;)
Chloru,
w Zadarze warto skosztować Maraschino...
a po dobrym jedzeniu - Amaro Zara.
;-)


A tak ogólnie to po ulewnych deszczach, które przywitały nas zaraz po przyjeździe, teraz mamy fantastyczną pogodę i świetne warunki do wypoczynku.
Jeśli chodzi o zwiedzanie, to najlepiej robić to w czasie meczów chorwackiej reprezentacji. Nikogo wówczas nie ma na ulicach.
W ogóle EURO jest świetnym okresem na wypoczynek tutaj.


Jeszcze jedna ciekawostka:
Wprawdzie jest podobno jakiś dealer Subaru w Rijece, ale przez tydzień pobytu tutaj ani raz nie widziałem w tym kraju żadnego subaraka.
(z wyjątkiem jednego polskiego, którego widuję codziennie).
To mogłoby okazać się poważniejszym problemem, a nie jedynie ciekawostką, gdyby wyniknęła pilna potrzeba wizyty w specjalistycznym warsztacie.
Ale, być może nie jest tak źle. Oby nie było okazji przekonyywać się o tym.

błonek
0 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 16 cze 2012, o 21:46

Potwierdzam, widziałem dwa, z Węgier i Niemiec.

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 24 cze 2012, o 14:23

Urlop, urlop i po urlopie.
Naprawdę pięknie było.
:-)


Zastawiliśmy tam za sobą na adriatyckim wybrzeżu bardzo juz upalną aurę.
Z powodu tych iście tropikalnych warunków, odradzam wyjazdy do Chorwacji w najbliższym czasie.
;-)

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 24 cze 2012, o 17:19

Лукашэнка, no to się cieszę, że się ekskursja udała...
My w sierpniu.

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED ;-)
Polubił: 213 razy
Polubione posty: 492 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 24 cze 2012, o 17:33

brownnoise, ja byłem na początku czerwca. Padało trochę w górach (Rakovica) i raz kropiło na wybrzeżu. Pogoda rewelacyjna, bardzo ciepło ale nie za gorąco. W sam raz.
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

błonek
0 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 24 cze 2012, o 18:00

Ja niestety też już wróciłem, pogoda była świetna w Primosten, natomiast w Orebic upały, aż przesada.
Za to kawa i oliwa... bajka :-)

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 24 cze 2012, o 18:03

My byliśmy w Zadarze od dziesiątego czerwca. Rzeczywiście przechodziły deszcze w dniach 11.06 i 12.06 (chwilami ulewne), ale na przemian ze sloneczną pogodą. I to wcale nie było złe.

Od 13.06 nie było tam na niebie nawet chmurki, a temperatura codziennie rosła o 1-2 stopnie, aż do 35-36 stopni w cieniu. oprócz tego rosła odczuwalna wilgotność powietrza, aż stało się tropikalnie.
I to juz nie jest takie fajne jeśli chce się robić cokolwiek poza plażą i wodą.
Ja osobiście preferuję trochę niższe temperatury, jesli chodzi o aktywne spędzanie czasu.
Dlatego czerwiec uważam za ostatni moment na wakacje w tamtym rejonie, połączone ze zwiedzanie, jakimiś rowerami czy wycieczkami pieszymi.
Gdyby to miały być wakacje na morzu (żagle, itp), to wtedy OK - niech sobie będzie gorąco.

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 18 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 24 cze 2012, o 18:28

A ja startuję w piątek. I znowu na 3 tygodnie.

Лукашэнка, którędy jechaliście? W ubiegłym roku mimo nocnej pory, utknęliśmy na przejściu SLO-CRO i muszę wykombinować jakiś objazd.
Chyba lukass wrzucał jakąś alternatywną trasę w ubiegłym roku, muszę odkopać.

błonek, polecasz jakąś fajną knajpkę w Primostenie? Bo pierwszy tydzień będę właśnie tam.

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 24 cze 2012, o 18:45

Godlik pisze:Лукашэнка, którędy jechaliście? W ubiegłym roku mimo nocnej pory, utknęliśmy na przejściu SLO-CRO i muszę wykombinować jakiś objazd.
Chyba lukass wrzucał jakąś alternatywną trasę w ubiegłym roku, muszę odkopać.
Godlik, z Warszawy?

No to Cię zaskoczę.
Jedź przez Rzeszów albo Tarnów. Potem Presov, Koszyce, Miszkolc. Z Miszkolca autostradą przez Budapeszt, wzdłuż Balatonu na Zagrzeb.
Można jechać non-stop albo przenocować w jednym z ciekawych miejsc na Słowacki lub na Węgrzech.
Droga moim zdaniem lepsza pod wieloma względami od uczęszczanego szlaku przez Austrię i Slowienie.

W kilometrach, nieco tylko dalej.
Ale trasa można powiedzieć pusta. Na autostradowym przejściu granicznym Węgry-Chorwacja pustki.
Tej nocy wracałem na trasie Zadar - Rzeszów (1090km), co zajęło nam niespełna 11 godzin, wraz z widowiskowym przejazdem przez cale centrum Budapesztu o północy (a działo się bardzo estetycznie na ulicach o tej porze ;-) ).

Trasa poza rejonem Zagrzebia pusta. Nie przekraczałem jednak prawie nigdzie "przepisowych" 140km/h, co pozwoliło uzyskać symboliczne zużycie benzyny. Droga na Słowacji niestety nieco zdezelowana. Ale to dało jedynie dodatkowy koloryt i zmniejszyło monotonię trasy.
:-)

błonek
0 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 24 cze 2012, o 19:14

Godlik jeżeli szybko chcesz zjeść (pizza, czy jakieś pasty) to poleca MAMIA MIA na końcu "promenady"( ulica Riva), spokojne i bardzo smaczne jedzonko z dala od zgiełku na ulicy VAROS knajpka pod tą samą nazwą (to chyba najlepsze jedzenie jakie do tej pory jadłem w Chorwacji), natomiast dość wypasiona jest też PANORAMA, dużo osób poleca, jak dla mnie wrażenie zrobiły tylko ceny :mrgreen: i widoki, jedzenie dobre, ale bez specjalnego zachwytu.

Ja w dwie strony jechałem Czechy-Austria-Słowenia-Chorwacja, bo tak się dałem namówić, zgadzam się z Лукашэнка, że Słowacja-Węgry-Chorwacja jakoś ciekawiej i szybciej się jedzie.
Wracając straciłem oponę :x , może dlatego takie wrażenie, bo do tej pory jeździłem przez Węgry

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED ;-)
Polubił: 213 razy
Polubione posty: 492 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 24 cze 2012, o 20:37

Godlik, vibek 2 lata temu jechał przez Czechy, Austrie, Węgry i nie narzekał. O szczegóły musisz dopytać ;)
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 18 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 24 cze 2012, o 20:57

Będę startował z Suchej Beskidzkiej, bo muszę zgarnąć dzieciaki od teściów.

Лукашэнка, Twoja trasa to coś takiego, prawda? (1195 km)
https://maps.google.pl/maps?saddr=Sucha ... =1&t=m&z=7

Zastanawiam się nad taką opcją (1187 km i chyba więcej autostrady w Słowacji):
https://maps.google.pl/maps?saddr=Sucha ... ,2&t=m&z=7

A opcja ubiegłoroczna byłaby taka (1130 km, czyli niewiele mniej, ale za to z korkiem na granicy i drogą winietą w Słowenii):
https://maps.google.pl/maps?saddr=Sucha ... =1&t=m&z=7

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 24 cze 2012, o 22:32

Godlik pisze:Będę startował z Suchej Beskidzkiej, bo muszę zgarnąć dzieciaki od teściów.

Лукашэнка, Twoja trasa to coś takiego, prawda? (1195 km)
https://maps.google.pl/maps?saddr=Sucha ... =1&t=m&z=7
Nie dokładnie. Bo miałem na mysli przejazd przez Tarnów albo Rzeszów.
Ale skoro startujesz z Suchej, to oczywiście też możesz.
Trasa przez Poprad bardzo ładna.
Gdybyś jeszcze wybrał najkrótszą trasę z Popradu bezpośrednio do Miszkolca, to jechałbyś przez niezwykle malowniczy Slowacki Raj. Kiedyś tak się przejechałem. Niestety nie można nazwać tej trasy szybką. Wręcz przeciwnie. Za to oferuje ona niesamowite widoki.

Zastanawiam się nad taką opcją (1187 km i chyba więcej autostrady w Słowacji):
https://maps.google.pl/maps?saddr=Sucha ... ,2&t=m&z=7
Ta trasa powinna być szybsza, jeśli startujesz z Suchej Beskidzkiej. Choć w rejonie Bratysławy zdarzają się korki. Kiedyś tak jechałem z kolegą do Budapesztu i było nieciekawie. Ale chyba mimo to powinno być szybciej niż przez Poprad. No i oczywiście zależy to od pory, kiedy się jedzie.
Ewentualnie może pokusiłbym się jeszcze żeby z Gyor pojechać droga nr 82 w kierunu Balatonu i bezpośrednio przed jeziorem wbić się na M7. To dałoby oszczędność około 80km i pozwoliłoby również odpocząć przez ponad godzinę od monotonii autostrad.

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 18 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 24 cze 2012, o 22:42

Kwaterę mam od 13 w sobotę. Chyba wystartuję z Suchej ok. 1-2 w nocy z piątku na sobotę. Dzięki za rady.

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 24 cze 2012, o 22:49

Godlik,
ja nie potrafiłbym zasnąć wieczorem wiedząc, że mam wstać około 1:00.
Dlatego wyjechałbym wieczorem, powiedzmy o 21:00-22:00 i będąc wcześniej na miejscu wybrałbym się do jakiejś knajpki na małe co nieco.
;-)

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 18 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 24 cze 2012, o 22:52

No tak jechałem w ubiegłym roku. I niestety muszę przyznać, że ok. 1-2 miałem mega kryzys. I nawet postój niewiele pomógł :-(
Ale pewnie będzie tak jak mówisz, też jakoś nie mogę zasnąć przed podróżą

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 24 cze 2012, o 23:03

[/b]
Godlik pisze:ok. 1-2 miałem mega kryzys. I nawet postój niewiele pomógł :-(
Na to najlepszą radą wydaje mi się porządnie się wyspać poprzedniej nocy. W dniu wyjazdu nie przemęczać się jakoś nadmiernie ani nie stresować. A najlepiej uciąć sobie drzemkę po obiedzie w dniu, kiedy wieczorem jedziesz w nocną trasę.

Ja wczoraj w nocy wypiłem dwa Red Bulle i do tej pory nie chce mi się spać.
:roll:

(no OK, po karnych pójdę jednak spać)
;-)



PS
Godlik, to jest ta moja propopozycja, równe 1100km:
https://maps.google.pl/maps?saddr=Sucha ... ps&t=m&z=6

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 18 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 26 cze 2012, o 22:33

Лукашэнка pisze: PS
Godlik, to jest ta moja propopozycja, równe 1100km:
https://maps.google.pl/maps?saddr=Sucha ... EzHgTVTIAE

Tak też właśnie sobie wykombinowałem. Zastanawiałem się jeszcze, czy nie ciągnąć autostradą do Budapesztu, ale to chyba nie ma sensu

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 26 cze 2012, o 22:58

Godlik pisze:Zastanawiałem się jeszcze, czy nie ciągnąć autostradą do Budapesztu, ale to chyba nie ma sensu
Myślę, że nie ma sensu.
Czasowo to wyjdzie na to samo, jesli autostradą jechałbyś szybko.
Ale wówczas spaliłbyś więcej benzyny (nawet kilkanaście litrów, w tym przypadku).

W nocy ruch na drodze lokalnej prawdopodobnie będzie mały, więc będzie Ci się nią dobrze jechało.
I taka godzinna odmiana podczas wielogodzinej jazdy autostradą często dobrze wpływa na kierowcę.
Ja na przykład uwielbiam zjechać na drogę lokalną jeśli wcześniej jechałem kilka godzin autostradą.

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 18 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 26 cze 2012, o 23:04

Лукашэнка pisze: Myślę, że nie ma sensu.
Czasowo to wyjdzie na to samo, jesli autostradą jechałbyś szybko.
Ale wówczas spaliłbyś więcej benzyny (nawet kilkanaście litrów, w tym przypadku).
Nie, szybko nie pojadę. Mam wielkiego boksa na dachu. Staram się nie przekraczać licznikowych 140 (czyli jakichś 130 wg GPS)

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 26 cze 2012, o 23:20

No to chyba już masz opracowaną trasę optymalną. :-)


Jeśli nie będziesz chciał sobie w nocy na trasie zawracać tym głowy, to opłaty za autostrady możesz uiścić tutaj:

Słowacja:
http://www.pzmtravel.com.pl/pzmsklep/sl ... ,1,36.html

Węgry:
http://www.pzmtravel.com.pl/pzmsklep/d1 ... 1,199.html

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 1 lip 2012, o 23:42

słuchajcie tak rodzi mi się w głowie co by może w tym roku nad morze ale już nie nasze tylko takie gdzie mi zęby z zimna jak wejdę do wody nie wypadną. Wymagania to plaża i słońce , jedzenie we własnym zakresie tak samo jak i dojazd (ze względu na gabaryty odpadają wszelkie autokary ;-) )raczej "góra" niż dół kraju ale to nie tak do końca wymagane. Druga połowa sierpnia wchodzi w grę , ma ktoś jakieś namiary ,może stronki internetowe gdzie by można się rozejrzeć ;-)
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje

Post 1 lip 2012, o 23:49

burat, do Czech pojedz :giggle: :giggle: :giggle:
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

ODPOWIEDZ