FUX pisze: Odsuwając na bok orientacje i sympatie Lisa wysuwa tezę.
Jak wg Ciebie miałoby wyglądać przedstawienie tej sytuacji?
Nie mam dostępu do całego wywiadu, rzuciło mną po tej migawce video. "Dlaczego... PiS jest tak skuteczny i jakie błędy MY popełniliśmy, że znaleźliśmy się w tym punkcie". I teraz zastanawiam się kto to jest "My". Kogo w tym wypadku Lis reprezentuje? Dziennikarzy/media, czy PO? Bo z tego co mówi dalej o korekcie w wynikach PO wygląda na to, że PO. I to z tego powodu mi wszystko opada, dlatego, że dziennikarz swoje poglądy i sympatie polityczne powinien z racji swojej profesji schować sobie w kieszeń. Wiem jak skonstruowane są media publiczne i że zawsze wieją z wiatrem aktualnego rządu, ale mimo wszystko mnie to oburza. Bo od mediów publicznych oczekuję informacji rzetelnych. Media prywatne mogą reprezentować czyjeś prywatne interesy, więc łatwiej mi zrozumieć nacechowanie jakimś światopoglądem.
Wiem, że to utopia, a media publiczne nigdy nie były i nie będą "obiektywne", ale tutaj mamy sytuację, gdzie osoba, która reprezentuje media publiczne mówi w zasadzie wprost "prowadzimy propagandę na rzecz PO pełną mocą, ale mimo to prawdopodobnie PiS wygra, widocznie popełniliśmy błąd" - czytaj: robiliśmy to za słabo???
Ja tu nie widzę tezy, nie widzę dziennikarstwa. Widzę panikę gościa, którego za chwilę prawdopodobnie szurną z roboty i znów będzie miał ciężki okres w życiu. Jest to żenujące. Podobnie jak wstęp zatroskanego Stasińskiego.
Konto usunięte pisze:Proponuję zabawę forumową. Wymień 5 niezależnych, nie umoczonych w bieżącą politykę dziennikarzy...
Przez chwilę się zastanawiałem na ten temat i żadne nazwisko nie przychodzi mi do głowy. No może Bear Grylls
Fakt, że większość dziennikarzy sprowadziło swój zawód do poziomu rynsztoka nie oznacza, że należy do rynsztoka sprowadzić również oczekiwania wobec nich. No chyba, że zakładamy, że miliony much nie mogą się mylić