Forum Subaru

Konto usunięte pisze:Czy idąc tropem tej myśli wpisałeś 2 strony temu indywidualny brak wiary w Boga Arno w instytucjonalne i zorganizowane zbrodnie Hitlera, Stalina i całym zło tego świata?

Tak, zrobiłem to, ale z innego powodu: po to, żeby uzmysłowić Arno absurd wpisywania przez niego mojej indywidualnej wiary w Boga w jakieś zorganizowane zbrodnie popełnione na "heretykach", "innowiercach" i "ateistach".
Tylko tyle.
Bo do niczyjego indywidualnego ateizmu absolutnie nie mam zastrzeżeń.
Rozumiesz?

Łukaszeko, nie wpisuję twojej, indywidualnej wiary w nic. A to, że ludzie wyznający twoją wiarę toczyli wojny, mordowali, palili, byli bezwzględni, zdemoralizowani - wszystko w imię szerzenia wiary to jest inna rozmowa. Jakby tak chcieć się czepnąć to nawet do naszego papieża Polaka można - czy ten obywatel mówił, żeby w Afryce nie używać prezerwatyw? Ano mówił - czy muszę mówić o efektach...

Bo ja nie rozmawiam z Tobą o TWOJEJ konkretnie wierze - tylko o zjawisku.

euyot pisze:

Konto usunięte pisze:

Лукашэнка pisze: sytuacja w PRL ewoluowała jeśli chodzi o prześladowania osób wierzących.
Oczywiście, za Gierka, a szczególnie gdy Polak został papieżem, było zupełnie inaczej niż w latach 48-56.

Hmmm... jest to niesłychanie ciekawe. Chodziłem do wielu szkół (3 podstawówki, 2 licea) i niemal zawsze byłem jedynym niechodzącym do kościoła. Pominę milczeniem to jakimi epitetami byłem obrzucany. Całe szczęście, że potrafiłem dać porządnie w mordę to i trzymali się z daleka.
Dlatego z tym prześladowaniem to bym ostrożnie stawiał kroki...

Musimy zachowac jeden poziom agregacji. Osobiste doswiadczenia moga byc rozne. I tyle. Moze miales pecha/szczescie albo. Wyobraz sobie, ze są i tacy co maja zupelnie inne doswiadczenia, i nadal maja. Ciekawe co?
Ps agresywny ateista byles?

Fido nie był wyjątkiem, jak pisałem miałem te same doświadczenia.
I znam wiele osób z mojego pokolenia które przeżywały to samo. ( ur 1959).
Mówienie o tych prześladowaniach zalatuje nieco dorabianiem martyrologii tam gdzie jej nie było.

Arno pisze:Łukaszeko, nie wpisuję twojej, indywidualnej wiary w nic. A to, że ludzie wyznający twoją wiarę toczyli wojny, mordowali, palili, byli bezwzględni, zdemoralizowani

piłeś, nie pisz...
nie piłeś, to idź spać.

Arno pisze:Łukaszeko, nie wpisuję twojej, indywidualnej wiary w nic. A to, że ludzie wyznający twoją wiarę toczyli wojny, mordowali, palili, byli bezwzględni, zdemoralizowani

Ale tez ludzie wyznajacy ratowali innych poswiecali sie. Byli wspolczujacy, empatyczni, milosierni. No wiec czego to dowodzi?
Ze sa ludzie tacy i tacy.
No i ludzie wyznajace twoja "wiare" robili to samo...

euyot pisze:

Arno pisze:Łukaszeko, nie wpisuję twojej, indywidualnej wiary w nic. A to, że ludzie wyznający twoją wiarę toczyli wojny, mordowali, palili, byli bezwzględni, zdemoralizowani

Ale tez ludzie wyznajacy ratowali innych poswiecali sie. Byli wspolczujacy, empatyczni, milosierni. No wiec czego to dowodzi?
Ze sa ludzie tacy i tacy.
No i ludzie wyznajace twoja "wiare" robili to samo...

Przepraszam za skrót myślowy - robili to w imię niesienia wiary.

Arno pisze:

euyot pisze:

Arno pisze:Łukaszeko, nie wpisuję twojej, indywidualnej wiary w nic. A to, że ludzie wyznający twoją wiarę toczyli wojny, mordowali, palili, byli bezwzględni, zdemoralizowani

Ale tez ludzie wyznajacy ratowali innych poswiecali sie. Byli wspolczujacy, empatyczni, milosierni. No wiec czego to dowodzi?
Ze sa ludzie tacy i tacy.
No i ludzie wyznajace twoja "wiare" robili to samo...

Przepraszam za skrót myślowy - robili to w imię niesienia wiary.

robili to w imieniu niesienia kaganka "oświaty"... można tak bez końca...

(p.s. wyprawy krzyżowe nie tylko miały "nawracać" były walką z islamem... polecam ten kontekst zgłebić.. w ogóle walkę tych dwóch religii bo to akruat wydaje mi się że polityka religią się posłużyła... no i generalnie to chyba tu jest problem, że religia - warto porównać stosunek danej religii do innowierców - nie nawołuje do walki z innymi...)

euyot pisze:religia - warto porównać stosunek danej religii do innowierców - nie nawołuje do walki z innym

o ile kojarzę żadna "duża" nie.

za to kapłani każdej - nawoływali i nawołują. zawsze. od zarania dziejów. i w dodatku bardzo skutecznie.
jedyny wyjątek jaki mi przychodzi do głowy, to buddyzm.

damaz pisze: jedyny wyjątek jaki mi przychodzi do głowy, to buddyzm.

no cóż, ale niekoniecznie to musi być prawda

https://wolnemedia.net/krwawe-dzieje-buddyzmu/

czyli nie ma wyjątków.
a już się bałem, że chodzą po tym padole ludzie, którzy nie są... eghm... ludzcy.


edit:
albo - o zgrozo - idealni kapłani.

damaz pisze:czyli nie ma wyjątków.
a już się bałem, że chodzą po tym padole ludzie, którzy nie są... eghm... ludzcy.


edit:
albo - o zgrozo - idealni kapłani.

Bardziej mi chodzilo o "teorie". Bo to ze ludzie ludziom... no to chyba widoczne golym okiem. Mowie ci o tym co naucza religia nie to co wyczyniaja z tym przekazem. Wicie rozumicie. No bo religia moze byc jak mlotek. Mozesz zbic, desek dach nad glowa, schronienie albo zbic sasiada bo Ci kury podkradl.

damaz pisze: albo - o zgrozo - idealni kapłani.

Niewielu jest idealnych. Większość ma jakieś słabości.... Np ten, choć trudno mi sobie wyobrazić, że to naprawdę prawdziwe zdjęcia

Konto usunięte pisze:

damaz pisze: albo - o zgrozo - idealni kapłani.

Np ten, choć trudno mi sobie wyobrazić, że to naprawdę prawdziwe zdjęcia

Też mi się tak wydaje. Wygląda na arcybiskupa ,a nie na biskupa.

Są prawdziwe, to biskup Dydycz z ministrem Szyszko na imprezie myśliwskiej 3 lata temu.

Calosc tego orszaku pewnie o wartosci zegarka Nowaka.

euyot pisze:Calosc tego orszaku pewnie o wartosci zegarka Nowaka.

Z pewnością, albo ośmiorniczek Sikorskiego

Konto usunięte pisze:

euyot pisze:Calosc tego orszaku pewnie o wartosci zegarka Nowaka.

Z pewnością, albo ośmiorniczek Sikorskiego

Nie bij glowa w mur "bo bedziesz glupi".

Pewnie to widzieliście ale mimo wszystko
Link: http://www.cda.pl/video/97566399

Mnie ten film przeraził.
Jacy my mali jestesmy.

FUX pisze:Mnie ten film przeraził.
Jacy my mali jestesmy.

Myślę, że gdyby pokazać ten film bakteriom, byłyby jeszcze bardziej przerażone

Juz im współczuję.

FUX pisze:Mnie ten film przeraził.
Jacy my mali jestesmy.

No Fuxiu, ale to chyba było wiadomo, że jesteśmy pyłkiem gdzieś na dzikiej prowincji... Głupia ewolucja dała nam myślenie i wydaje nam się żeśmy pępkiem świata, albo że ważni jesteśmy.

Arno, pozwól, że tu - bo mi w Twój blog rozmyślań bardziej pasuje

http://malgorzataohme.mamadu.pl/118655, ... m-rodzicom

problem w tym, że model "radźcie sobie sami" to model anglosaski. wcale nie jedyny.

W większości innych społeczeństw (Azja, Afryka) opiekowanie się starszymi to psi obowiązek pokolenia "następnego".