Kącik hipochondryka

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
owoc666
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: było STi '05
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kącik hipochondryka

Post 10 sty 2010, o 13:51

esilon pisze:
i to jest własnie kicha, że musi zapierdzielac w dzisięciu miejscach albo 380h/ miesiąc, wolałbym, żeby zarabiali super dorze w normalnym wymiarze godzin


wtedy pójdę na badania :-> :mrgreen:


Każdy by wolał, dla pacjentów też by było lepiej.


Obrazek Obrazek

411KM @ 575Nm

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Kącik hipochondryka

Post 10 sty 2010, o 13:53

owoc666 pisze: Każdy by wolał, dla pacjentów też by było lepiej.


e tam każdy , patrz na wpisy powyżej :evilgrin:

maf1
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Gdańsk
Auto: Impreza 2,0GX (czarna!!!)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kącik hipochondryka

Post 10 sty 2010, o 13:55

owoc666 pisze:
maf1 pisze: A co mnie dziwi, dla czego skomplikowana operacja psa kosztuje np. 2kPLN a człowieka 100kPLN :?: Konkurencja :?:
Załamałem się.

Może dlatego, że jak pies zdechnie podczas operacji to wystarczy go zakopać? Chciałbyś, żeby takie samo podejście było do bliskiej Ci osoby?
Wiesz co? IMO nie powinieneś być lekarzem, jeżeli dla Ciebie pies lub inne zwierzę domowe to tylko bydlę, które trzeba zakopać :x
Człowieka też się zakopuje.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Kącik hipochondryka

Post 10 sty 2010, o 13:57

maf1, nie no, bez jaj, różnica jest dość zasadnicza ;-) Kwestie odpowiedzialności są nieporównywalne

maf1
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Gdańsk
Auto: Impreza 2,0GX (czarna!!!)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kącik hipochondryka

Post 10 sty 2010, o 14:03

Może przesadziłem. Ale dla mnie śmierć psa jest naprawdę duzym przeżyciem. Porównywalnym ze śmiercią bliskiej osoby. Fakt, że człowiek żyje blisko siedem razy dłużej niz pies.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Kącik hipochondryka

Post 10 sty 2010, o 15:05

maf1 pisze:Może przesadziłem. Ale dla mnie śmierć psa jest naprawdę duzym przeżyciem. Porównywalnym ze śmiercią bliskiej osoby. Fakt, że człowiek żyje blisko siedem razy dłużej niz pies.
Po 1. konkurencja, po 2. na zwierzętach nie wykonuje się bardzo wielu operacji, które są robione na ludziach. Ew. wykonuje się je bardzo rzadko, a wtedy też solidnie kosztują.
O ile anatomicznie i zdrowotnie nie różnimy się od zwierząt jakoś bardzo mocno, o tyle zupełnie inaczej się nas leczy. Hospitalizacja w przypadku zwierząt to rzadkość. Rzadko zdarza się, żeby zwierzęta zatrzymywano gdziekolwiek na obserwację z powodu innego niż podejrzenie wścieklizny. Zwierzęta zwykle wracają do domu po dowolnych zabiegach, a opiekę nad nimi sprawują właściciele. To wszystko razem się składa na niższą cenę. Oraz odpowiedzialność, o której napisał owoc.
A że śmierć psa jest dużym przeżyciem wie każdy kto ma lub miał psa. Nie wiem tylko jaki to ma związek z kosztami obsługi medycznej.

maf1
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Gdańsk
Auto: Impreza 2,0GX (czarna!!!)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kącik hipochondryka

Post 10 sty 2010, o 15:25

barbie pisze:
maf1 pisze:Może przesadziłem. Ale dla mnie śmierć psa jest naprawdę duzym przeżyciem. Porównywalnym ze śmiercią bliskiej osoby. Fakt, że człowiek żyje blisko siedem razy dłużej niz pies.
Po 1. konkurencja, po 2. na zwierzętach nie wykonuje się bardzo wielu operacji, które są robione na ludziach. Ew. wykonuje się je bardzo rzadko, a wtedy też solidnie kosztują.
Fakt, ciekaw jestem ile kosztowała by operacja wszczepienia zastawki serca psu? Myślisz, że tyle samo co człowiekowi?

[/quote]O ile anatomicznie i zdrowotnie nie różnimy się od zwierząt jakoś bardzo mocno, o tyle zupełnie inaczej się nas leczy. Hospitalizacja w przypadku zwierząt to rzadkość. Rzadko zdarza się, żeby zwierzęta zatrzymywano gdziekolwiek na obserwację z powodu innego niż podejrzenie wścieklizny. Zwierzęta zwykle wracają do domu po dowolnych zabiegach, a opiekę nad nimi sprawują właściciele. To wszystko razem się składa na niższą cenę. Oraz odpowiedzialność, o której napisał owoc.
A że śmierć psa jest dużym przeżyciem wie każdy kto ma lub miał psa. Nie wiem tylko jaki to ma związek z kosztami obsługi medycznej.[/quote]

Aaaa, i tu sie mylisz. Moja poprzednia suczka (ON z guzem komory nosowej) była hospitalizowana w celach diagnostycznych i wypisana ze szpitala w trzeciej dobie po operacji. Operacja polegała na wycięciu paska kości czaszki, usunięcia nowotworu, wstawieniu kości i zeszyciu nicią rozpuszczalną. Całkowity koszt 1300PLN.
Ad hospitalizacji człowieka. Hmm. Ile razy spotkałaś się z sytuacją, gdy pacjent "leży" tygodniami w szpitalu i nie potrafia go zdiagnozować? Znam z autopsji kilka takich przypadków. Dla czego? Bo szpitalowi opłaca się trzymac chorego bo ma kasę z NFZ. A jak powinno być? Zdiagnozować, wyleczyć, wypuścić. Nawet proces leczenia można by ominąć, gdyż pacjent może leczyć się w domu.
Ale ja się nie znam :whistle:

owoc666
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: było STi '05
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kącik hipochondryka

Post 10 sty 2010, o 15:46

maf1 pisze: Dla czego? Bo szpitalowi opłaca się trzymac chorego bo ma kasę z NFZ.


Nie wiem dla czego, ale wiem dlaczego tak nie jest. Pieniędzy jest na tyle mało, że od mniej-więcej końca listopada przyjmowane są tylko nagłe przypadki, planowe przyjęcia są wstrzymane, bo nikt za nie nie zapłaci.

maf1, ja nie widzę problemu. Po prostu zacznij się leczyć u weterynarza 8-) .
Obrazek Obrazek

411KM @ 575Nm

maf1
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Gdańsk
Auto: Impreza 2,0GX (czarna!!!)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kącik hipochondryka

Post 10 sty 2010, o 15:55

Nie boisz się o wpływy :lol:

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jarne City
Auto: Subarbie Impreza WRX
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Kącik hipochondryka

Post 10 sty 2010, o 16:07

maf1 pisze:Aaaa, i tu sie mylisz. Moja poprzednia suczka (ON z guzem komory nosowej) była hospitalizowana w celach diagnostycznych i wypisana ze szpitala w trzeciej dobie po operacji. Operacja polegała na wycięciu paska kości czaszki, usunięcia nowotworu, wstawieniu kości i zeszyciu nicią rozpuszczalną. Całkowity koszt 1300PLN.
Nie wiem gdzie się mylę. Napisałam że hospitalizacja to rzadkość, a nie że nie istnieje. Nie wiem ile kosztuje taka operacja u człowieka, szczęśliwie nie miałam takich przypadków w otoczeniu. Myślę natomiast że koszt samej operacji nie będzie taki jak napisałeś (200k zł). Operację człowieka prowadzi się na innym sprzęcie, w większym zespole ludzi etc. Hospitalizacja człowieka po operacji również jest droższa, ludzie wymagają innych warunków niż zwierzęta, a to kosztuje. Ale przede wszystkim patrz pkt.1 - konkurencja. W medycynie ludzkiej jest niewielka, więc mało kto ściga się cenami.
maf1 pisze:Ad hospitalizacji człowieka. Hmm. Ile razy spotkałaś się z sytuacją, gdy pacjent "leży" tygodniami w szpitalu i nie potrafia go zdiagnozować? Znam z autopsji kilka takich przypadków. Dla czego? Bo szpitalowi opłaca się trzymac chorego bo ma kasę z NFZ. A jak powinno być? Zdiagnozować, wyleczyć, wypuścić. Nawet proces leczenia można by ominąć, gdyż pacjent może leczyć się w domu.
Ale ja się nie znam :whistle:
Przyczyn jest wiele, ale to jest nie na temat. Zapytałeś czemu operacja człowieka kosztuje więcej niż psa. No to Ci powiedziałam mniej-więcej. A że system opieki zdrowotnej w PL jest chory to nie jest żadne odkrycie, nie zauważyłam żeby ktoś tu to podważał.

owoc666
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: było STi '05
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kącik hipochondryka

Post 10 sty 2010, o 16:08

maf1 pisze: Nie boisz się o wpływy :lol:

Nie, śpieszę z wytłumaczeniem dlaczego:

Zakładając, że będę pracował w zawodzie (co jak na razie wydaje się mało prawdopodobne) - jesteś pacjentem, który chciałby, żeby się z nim obchodzono jak ze zwierzęciem - te wpływy byłyby bardzo małe i krótkie - bo długo byś nie pożył :giggle: .
Obrazek Obrazek

411KM @ 575Nm

maf1
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Gdańsk
Auto: Impreza 2,0GX (czarna!!!)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kącik hipochondryka

Post 10 sty 2010, o 16:18

barbie pisze:
maf1 pisze:Aaaa, i tu sie mylisz. Moja poprzednia suczka (ON z guzem komory nosowej) była hospitalizowana w celach diagnostycznych i wypisana ze szpitala w trzeciej dobie po operacji. Operacja polegała na wycięciu paska kości czaszki, usunięcia nowotworu, wstawieniu kości i zeszyciu nicią rozpuszczalną. Całkowity koszt 1300PLN.
Nie wiem gdzie się mylę. Napisałam że hospitalizacja to rzadkość, a nie że nie istnieje. Nie wiem ile kosztuje taka operacja u człowieka, szczęśliwie nie miałam takich przypadków w otoczeniu. Myślę natomiast że koszt samej operacji nie będzie taki jak napisałeś (200k zł). Operację człowieka prowadzi się na innym sprzęcie, w większym zespole ludzi etc. Hospitalizacja człowieka po operacji również jest droższa, ludzie wymagają innych warunków niż zwierzęta, a to kosztuje. Ale przede wszystkim patrz pkt.1 - konkurencja. W medycynie ludzkiej jest niewielka, więc mało kto ściga się cenami.
maf1 pisze:Ad hospitalizacji człowieka. Hmm. Ile razy spotkałaś się z sytuacją, gdy pacjent "leży" tygodniami w szpitalu i nie potrafia go zdiagnozować? Znam z autopsji kilka takich przypadków. Dla czego? Bo szpitalowi opłaca się trzymac chorego bo ma kasę z NFZ. A jak powinno być? Zdiagnozować, wyleczyć, wypuścić. Nawet proces leczenia można by ominąć, gdyż pacjent może leczyć się w domu.
Ale ja się nie znam :whistle:
Przyczyn jest wiele, ale to jest nie na temat. Zapytałeś czemu operacja człowieka kosztuje więcej niż psa. No to Ci powiedziałam mniej-więcej. A że system opieki zdrowotnej w PL jest chory to nie jest żadne odkrycie, nie zauważyłam żeby ktoś tu to podważał.
Nie wiem co by "ciachnąć" w Twoich wypowiedziach ale...
Fucktycznie. Jest to temat na długa dyskusje przy dużej dawce alkoholu :thumb:

maf1
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Gdańsk
Auto: Impreza 2,0GX (czarna!!!)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kącik hipochondryka

Post 10 sty 2010, o 16:23

owoc666 pisze: jesteś pacjentem, który chciałby, żeby się z nim obchodzono jak ze zwierzęciem - te wpływy byłyby bardzo małe i krótkie - bo długo byś nie pożył :giggle: .

Gdyby służba zdrowia obchodziła się ze mną tak, jak z moją ostatnią sunią prywatna służba weterynaryjna to jestem za

Żył bym długo i szczęśliwie :thumb: Ty pewnie też, ale nie ...
Dobra, dla mnie EOT

van Troff
0 gwiazdek
Lokalizacja: WN.....
Auto: Impreza, że hej!
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kącik hipochondryka

Post 11 sty 2010, o 03:39

Spóźniłem się z wpisem i teraz pozostaje mi tylko przytaknąć Barbie.
(to już chyba drugi raz..) Nic dodać nic ująć.
No, może dodać: "Socjalizm jest ustrojem, który bohatersko zwalcza problemy, nieznane w żadnym innym ustroju" A w weterynarii rzeczonego, jakby trochę, mniej.

Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Re: Kącik hipochondryka

Post 11 sty 2010, o 10:59

Noga mnie boli, ała ała :evil: , tak jakby jakiś skurcz się czaił i nie chce się wyskurczyć od kilku dni. Brak magnezu czy za dużo papierochów? :oops:
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kącik hipochondryka

Post 11 sty 2010, o 11:41

barbie pisze: A że system opieki zdrowotnej w PL jest chory to nie jest żadne odkrycie, nie zauważyłam żeby ktoś tu to podważał.
Tylko jaki system byłby dobry? Bo system, gdzie ubezpieczalnie patrzą tylko, jak zminimalizować koszty, mnożą przeszkody przy próbie skorzystania z ubezpieczenia, a, w razie czego, stać je na armię prawników, żeby sprawę zamknąć najwyżej ugodą, też chyba nie jest zbyt idealny...

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

michal
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Radom
Polubił: 57 razy
Polubione posty: 13 razy

Re: Kącik hipochondryka

Post 11 sty 2010, o 11:45

Rufjanie, nie sposób się nie zgodzić - w jueseju (często dawanym za przykład przez ludzi, którzy nigdy tam nie byli albo byli przez chwile i gowno widzieli) jest maks porażka - kostensparung po pełnej linii.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kącik hipochondryka

Post 11 sty 2010, o 11:50

Ale w systemie o dużej konkurencji ubezpieczalni wytworzy się w końcu jakaś równowaga. Nawet jeśli jest cięcie kosztów to co, lepiej dmuchać w kosztowy balon?

Bo z drugiej strony też nie ma alternatywy - albo płacimy za wszystko samemu albo tworzymy deficytowy system OZ państwowy i wtedy wszyscy solidarnie do niego dopłacają. A taki system państwowy na pewno będzie źle zarządzany, lekarze źle opłacani itd.

Nie wydaje mi się możliwe, żeby w prywatnym systemie OZ lekarz dorabiał sobie jeszcze po godzinach na sprzęcie "pracodawcy" jak to się dzieje w państwowych lecznicach. Jak ktoś ma rachunek zysków i strat to pilnuje swojego.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 74 razy
Polubione posty: 425 razy

Re: Kącik hipochondryka

Post 11 sty 2010, o 12:02

Konto usunięte pisze:Nie wydaje mi się możliwe, żeby w prywatnym systemie OZ lekarz dorabiał sobie jeszcze po godzinach na sprzęcie "pracodawcy" jak to się dzieje w państwowych lecznicach.
Z tym to jest w ogóle jakaś paranoja. W każdej innej branży za robienie prywaty na sprzęcie pracodawcy wylatuje się na zbity pysk, a tu towarzystwo świętych krów eeeee pardon lekarzy, jeszcze co chwilę ma jakieś o coś pretensje... :-/

citan
5 gwiazdek
Lokalizacja: Bełchatów
Auto: japońskie
Polubił: 41 razy
Polubione posty: 14 razy

Re: Kącik hipochondryka

Post 11 sty 2010, o 13:30

jarmaj pisze: Z tym to jest w ogóle jakaś paranoja. W każdej innej branży za robienie prywaty na sprzęcie pracodawcy wylatuje się na zbity pysk, a tu towarzystwo świętych krów eeeee pardon lekarzy, jeszcze co chwilę ma jakieś o coś pretensje...
Też nigdy tego nie rozumiałem i nie chodzi już o używanie sprzętu publicznego - bo może nie zawsze tak jest. Ale o leczenie prywatne w tym samym zakresie usług, co w przychodni. Gdybym w firmie, w której pracuję zaczął "kopać dołki" - stworzył konkurencję dla jej usług "po pracy", to wyleciałbym na zbity pysk i do tego wyłożył w ramach "kary umownej" taką kasę, że jeszcze moje wnuki miały by problem ze spłatą. Ale lekarzy to nie dotyczy niestety, a powinno.

j33mbo
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kącik hipochondryka

Post 11 sty 2010, o 14:14

od kilku tygodni nic mnie tak nie martwi jak służba zdrowia w naszym kraju (ostatnio żona przypadkowo w szpitalu, dzieci w planach, itp), może to egoistyczne, że dopiero teraz, ale wcześniej po prostu nie miałem styczności

jestem załamany tym, że zabierają mi tyle kasy i mam za to to co mam, czyli nie wiele, będąc przy okazji traktowany jak intruz
nie stać mnie, albo nie jestem jeszcze tak zdesperowany, żeby wykupić równolegle świadczenia prywatne

myślę, że nic się nie zmieni, jeżeli nie zaczniemy od kas fiskalnych w gabinetach,

maf1
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Gdańsk
Auto: Impreza 2,0GX (czarna!!!)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kącik hipochondryka

Post 14 sty 2010, o 12:29

j33mbo pisze: myślę, że nic się nie zmieni, jeżeli nie zaczniemy od kas fiskalnych w gabinetach,
IMO żaden rząd nie "weźmie się" za KRUS, kościelne podatki ani za kasy fiskalne u lekarzy :wall:

Grzegorz
5 gwiazdek
Lokalizacja: wsi wielkopolskiej
Auto: Peżot
Polubił: 21 razy
Polubione posty: 34 razy

Re: Kącik hipochondryka

Post 15 sty 2010, o 22:03

No właśnie kończy się tylko na tekstach typu L.Dorn "Pokaż lekarzu co masz w garażu" i nic, pustka. A przecież to nie jest jakiś duży procentowo, promilowo elektorat. Ja tego nie rozumiem.
pozdrawiam
Grzegorz

maf1
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Gdańsk
Auto: Impreza 2,0GX (czarna!!!)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kącik hipochondryka

Post 15 sty 2010, o 22:11

Grzegorz pisze:No właśnie kończy się tylko na tekstach typu L.Dorn "Pokaż lekarzu co masz w garażu" i nic, pustka. A przecież to nie jest jakiś duży procentowo, promilowo elektorat. Ja tego nie rozumiem.
Ja też nie.
Ale w kupie panie to siła jest! :lol: Lekarze, rolnicy, księdzowie. To będzie jakieś...
Aaatam. Piątek przed łyk endem. Nie chce mi się na poważnie gadać :lol:

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Kącik hipochondryka

Post 25 sty 2017, o 10:26

czy tylko ja tak choruje w tym roku na grype? 10 dni przelezalem, 10 przerwy i znow wraca.. rodzina w domu chora i znow mnie zaczyna brac...
jakie macie sposoby na wzmocnienie odpornosci?

ODPOWIEDZ