gregski pisze:Rozwalilem ekran w ajfonie 6. Upadl mi na pysk, na kamienie. Ebay, ekrany od 25€, zamowilem taki za 40, ktos deklarowal, ze robi po chinczyku dodatkowa kontrole jakosci i opinie to potwierdzaly. Plus nowa bateria za 4€. Wymiana mi zajela 30 minut, przyssawka, narzedzia w komplecie z ekranem.. Wymiarowo itp wszystko cacy kompatybilne.
Generalnie prosta robota, trzeba jedynie uwazac, by tasm nie porwac.
Czy zmienial bym drugi raz sam? Nie wiem, ponoc za 150€ robi to apple na oryginalnym ekranie. Ten Chinski jest ok, ale widac roznice z orginalem - katy patrzenia nie sa tak dobre jak w ori. Jak bym nie porownal to bym nie zauwazyl roznicy, zle nie jest. No i 100€ zostalo w kieszeni..
Baterii sie jeszcze przygladam, ale 50€ za wymiane w apple bym nie dal..
Bardzo prosta robota.
a ja popsułem mojego Passporta AT&T Edition
Przez dwa lata wiele wytrzymał, jednak w końcu go popsułem na amen, tak przynajmniej twierdzą w jednym ze stołecznych serwisów...
no i teraz czego się obawiałem, czyli wybór kolejnego aparatu...
Passporty jak i inne modele z BB OS, których produkcji zaniechano, sa wyprzedawane, ale sztuk już jest mało i ich ceny zamiast spadać znowu wzrosły.
iPhone?
Mam służbowego 6s. Żona niedawno kupiła 7.
Używam gdy muszę. Ale nie jest to sprzęt, który mógłbym polubić. Poza tym, nie chcę wydawać tyle kasy akurat na telefon. Co innego kobieta, ona potrzebuje biżuterii. Ja tam wolę wydać wolne bilety NBP na coś innego ;)
Przede wszystkim, Passport miał spory, kwadratowy, ekran.
Teraz, jako aparatu zastępczego, używam 5-letniego HTC One S.
Kupiłem do chyba w 2002, uzywalem przez kilka miesięcy, potem leżał w szufladzie, z wyjątkiem kilku okresów, gdy go pożyczałem znajomym jako sprzęt zastępczy... i ten maluch nadal wygląda jak nowy
Co ciekawe, można to jeszcze kupić:
http://plebis.eu/product-pol-676-HTC-ONE-S-uniw.html
Choć parametry techniczne tego modelu są śmieszne w porównaniu z bardziej współczesnymi smartfonami, to jest to bardzo przyjemny sprzęt, który tak naprawdę robi wszystko to co powinien.
Niestety, ekran 4,3" jest już za mały na moje zmęczone oczy.
No i bateria, po pięciu latach, jest już słabiutka.
Wybór możliwości dzisiaj jest przeogromny, co niestety utrudnia zadanie.
Ale, w krótkich żołnierskich słowach: szukam jutro w sklepach smartfona z Androidem i dużym ekranem, za rozsądne pieniądze.
(i nie zamówię wypasionego flagowca za śmieszną cenę na jakimś aliexpress.com, bo choć mam zaufanie do tych chińskich sklepów, to wyjeżdżam w sobotę na jakiś czas i dlatego chcę mieć już jutro nowy telefon w ręku)