WiS pisze:
Ale można sobie ustawić zielone podświetlenie zegarów. Lubię - koi mi wzrok w nocy.
Kojenie oczu to ważna sprawa w Mustangu, bo jakość wykończenia dość mocne w nie kłuje
Re: Niech ktoś zasypie kałużę...
: 11 sty 2017, o 19:52
autor: WiS
Piter, wigwam gratis
Konto usunięte, Na szczęście nie mam wymagań odnośnie miękkich tworzyw na podszybiu. Wystarczy mi, że da się z nich czasami kurz zetrzeć
Re: Niech ktoś zasypie kałużę...
: 11 sty 2017, o 19:54
autor: esilon
Konto usunięte pisze:
WiS pisze:
Ale można sobie ustawić zielone podświetlenie zegarów. Lubię - koi mi wzrok w nocy.
Kojenie oczu to ważna sprawa w Mustangu, bo jakość wykończenia dość mocne w nie kłuje
nie miałem okazji jeździć ale testerzy( w internecie:) ) mówia że "reszta" rekompensuje jakosc wykończenia
reszta czyli frajda z jazdy..........może kiedys
Re: Niech ktoś zasypie kałużę...
: 11 sty 2017, o 19:58
autor: Konto usunięte
esilon pisze:
mówia że "reszta" rekompensuje jakosc wykończenia
reszta czyli frajda z jazdy.
A może ta reszta to wygląd. Przyznam, jest mega atrakcyjny. Pod warunkiem, że się za bardzo do auta nie zbliża i nie zaczniemy zwracać uwagi na szczegóły. Brakujących 0,5 cm listwy "chromowanej" wokół szyb czy np. rozjeżdżających się plastików we wnętrzu to nawet XV nie ma A plastiki twarde są wszędzie, nie tylko na podszybiu
Re: Niech ktoś zasypie kałużę...
: 11 sty 2017, o 20:00
autor: esilon
Konto usunięte pisze:
może ta reszta to wygląd.
a jazda? jakie wrażenia ? 5,0 jeździłes czy ecoboost ?
Re: Niech ktoś zasypie kałużę...
: 11 sty 2017, o 20:05
autor: Konto usunięte
5.0. Przy czym niestety z automatem. Niby z łopatkami, ale nie mogłem się z nimi za cholerę dogadać. M. in. dlatego, że kręcą się razem z kierownicą, a kręcić trzeba sporo. I nigdy nie wiedziałem, gdzie jest shift up, a gdzie down. Do tego niestety sprawia wrażenie, jakby ważył przynajmniej 2,5 tony ... Wszystko się dzieje ociężale i z opóźnieniem. Skręca mało chętnie. Ale przyznać trzeba, że ma pięknie brzmiący silnik. I może na autostradę byłby ok.
Re: Niech ktoś zasypie kałużę...
: 11 sty 2017, o 20:33
autor: WiS
Konto usunięte pisze:
może na autostradę byłby ok.
Ja tylko w tym charakterze - na tor jestem już za stary i leniwy, natomiast fajny dupowóz dalekobieżny czasami nęci.
Re: Niech ktoś zasypie kałużę...
: 11 sty 2017, o 20:47
autor: Konto usunięte
Na tor to auto się kompletnie nie nadaje. A i miałbym wątpliwości, czy do jazdy miejskiej ...
Re: Niech ktoś zasypie kałużę...
: 11 sty 2017, o 20:54
autor: stach22
Jeśli już plejady zza wielkiej wody to tylko WRX
Re: Niech ktoś zasypie kałużę...
: 11 sty 2017, o 20:57
autor: WiS
Konto usunięte pisze:
miałbym wątpliwości, czy do jazdy miejskiej ...
Jaki chcesz - np z google maps w usa.
Polskiego moze nie przyjac ;)
Re: Niech ktoś zasypie kałużę...
: 11 sty 2017, o 22:35
autor: szamot
gregski, dzięki chłopaku
Re: Niech ktoś zasypie kałużę...
: 12 sty 2017, o 00:01
autor: damaz
WiS pisze:Po takim mieście jak moje, spokojnie
po takim mieście jak moje - też.
...
chociaż Pająk też daje radę. takich numerów jakie przeżyłem dzisiaj trzy, to nie pamiętam. bezczelne, bez ogródek, wbijanie się na pas metodą "bo nie chcesz stłuczki". i co najgorsze: bez wyraźnego powodu. Pająkowi tego nie robią. Bronco też na pewno nie zrobią.
no i studzienki plus remonty. koła tego czegoś są EWOLUCYJNIE dostosowane do stołecznej rzeczywistości nawierzchniowej. zawieszenie wybiera nierówności? pfy...
odpowiednie koła nie zauważają nierówności.
size does the difference.
P.S.
oczywiście autostrada - pojawiło się takie słowo w słowniku polskiego kierowcy jakąś dekadę temu - to insza inszość. tam auta miejskie, typu Bronco, Leśnik (na oponach A/T), czy Pająk (na M/T) wyraźnie dają.. nie są najlepszym rozwiązaniem. chlip.