Do Tablicy w innym aspekcie

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
inquiz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: pojazd wolnobieżny
Polubił: 407 razy
Polubione posty: 361 razy

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 19:25

WiS pisze: Staram się zawczasu zniszczyć/zużyć kluczowe organy, żeby szczeniak nie miał pokusy :cofee:
no to takiego schorowanego dziadka poddadzą eutanazji, może syn jakiś bonus od ZUSu dostanie.


Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 172 razy
Polubione posty: 104 razy

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 19:39

WiS pisze: O, przepraszam. Dziecko. Jedno. Przynajmniej, o ile wiem
O sorki, Mag to czyta :?: Ale chlapnąłem :mrgreen:
WiS pisze: Staram się zawczasu zniszczyć/zużyć kluczowe organy, żeby szczeniak nie miał pokusy
Musimy się spotkać to Ci pomogę :giggle:

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 19:49

inquiz pisze: poddadzą eutanazji
Na coś kiedyś trzeba umrzeć - szczerze mówiąc, kiepsko wyobrażam sobie siebie w roli roślinki wegetującej na łasce rodziny, lekarzy, kroplówek i komputerów dozujących leki.
Chociaż jeśli miałyby mnie pielęgnować ładne pielęgniarki - jakiś czas mogę wytrzymać ;-)
Piter 35 pisze: Ale chlapnąłem
Mówiłem Ci przecież, że te trzy małe mulaciki, które wtedy wołały za mną "tato", musiały mnie pomylić z kim innym... I absolutnie nie były do mnie podobne - nawet kolor się nie zgadzał :evilgrin:
Piter 35 pisze: Musimy się spotkać to Ci pomogę
Kupiłem dziś parę litrów gruzina - gdybyś przypadkiem przejeżdżał w pobliżu, zadzwoń. Dokupię gorgonzolę :whistle: Pogadamy o ciężkiej pracy :mrgreen:

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 19:52

WiS pisze: Kupiłem dziś parę litrów gruzina
:idea: :?:

Polecam...
http://www.6win.pl/6win/1,108684,837236 ... zatek.html
Dolce far niente ;-)

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 19:53

WiS pisze: Chociaż jeśli miałyby mnie pielęgnować ładne pielęgniarki - jakiś czas mogę wytrzymać ;-)

I co? Najwyżej mógłbyś sobie popatrzeć? :)

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 172 razy
Polubione posty: 104 razy

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 19:54

FUX pisze: :idea: :?:
No co taki zdziwiony :!: :arrow: przeca mówi iż bimbru zakupił parę karnisterków :mrgreen:

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 172 razy
Polubione posty: 104 razy

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 19:55

ky pisze: I co? Najwyżej mógłbyś sobie popatrzeć? :)
ky, wtedy już będzie Viagra twinturbo :mrgreen:

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 19:57

Żeby usztywnić warzywo, wystarczy je dobrze ususzyć, nie trzeba magicznej chemii :)

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 74 razy
Polubione posty: 425 razy

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 20:01

remek pisze:Arno, bardzo słitaśny wątek ;-) Jak dopadnie mnie wena to też coś skrobnę. Gdzieś nawet miałem cały film pokazujący produkcję w moim b. zakładzie.
No ja bym mógł coś napisać jedynie, jak samochody się robi. Ale kogo to może tu interesować....? ;-)

:mrgreen:

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 172 razy
Polubione posty: 104 razy

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 20:04

jarmaj pisze: No ja bym mógł coś napisać jedynie, jak samochody się robi. Ale kogo to może tu interesować....? ;-)
Fakt, to forum Hafciarek :mrgreen:

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 74 razy
Polubione posty: 425 razy

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 20:10

Gorzej


:mrgreen:

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 20:13

FUX:
http://www.amirani.com.pl/
http://www.marani.com.pl/

Na przykład.
ky pisze: Najwyżej mógłbyś sobie popatrzeć? :)
Niektórzy nie mają nawet tyle ;-)
jarmaj pisze: No ja bym mógł coś napisać jedynie, jak samochody się robi. Ale kogo to może tu interesować....?
Kumpel bardzo lubił jeść parówki. Aż się przekonał, jak się je robi. I przestał lubić - został waginem, znaczy się tym, no... weganem. Więc może faktycznie - lepiej nie opowiadaj, bo się masowo przerzucimy na konie, rowery, szybowce albo nawet na PKP? :giggle:

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 20:38

Jarmaj, ja to myślę, że ciekawe są nie całe linie technologiczne, ale jakieś szczegóły kompletnie nieznane ludności.

Np. jak się dziś lakieruje i dlaczego. I ja się pytam, dlaczego są lakiery niektóre tak drogie. Bo co, dwa razy prysną? czy trzy więcej? Czy to coś innego.
Ale to jest gówniany szczegół, każdy zawód ma ich miliony i trzeba wybrać najciekawszy, lub grupę ciekawych, kopmoletnie niezgodnych z tym, co sobie ludność wyobraża.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 21:15

No to uważam, że czas zacząć mękę tworczą proszę państwa:

Część z was ogląda rzeczy, które robię, czyli dubbingi do kina i TV.
Pewnie, dzięki różnym wywiadom, jakieś ogólniki do was dotarły jak to się robi. Nie jest to proces, który bym dziś uznał za szczególnie skomplikowany, ale z drugiej strony dlaczego - skoro to takie proste - ufam w tej branży tylko kilku osobom? No?
To proste. Założę się że u Jarmaja we fabryce są jacyś brygadziści, kierownicy u których hula wszystko, a sa tacy u ktorych same problemy. I że tak jak wszedzie sa klopoty z pracownikami. Im mniejsza nisza tym gorzej. Wielu z was zna ten bol.
U mnie najgorsza sytuacja jest z dialogistami - czyli z tymi którzy piszą UKŁADKĘ, czyli tekst, który układa się do UST oryginalnych aktorów, kiedy wypowiada to polski aktor. Napisanie tak, żeby się układało to pierdnąć. Ale napisać żeby się układało, było śmiesznie, nowocześnie, interesująco, abstrakcyjnie, mądrze ( czyli mniej więcej tak pisać jak Bareja napisał MISIA) to jest już wyższa szkoła jazdy. I jest to prawie niewykonalne. Tekst jest podstawą. Mam tych artystów słowa- JEDNEGO. Może dwóch czy trzech, ale mniejszymi literami.
Czy wy słyszycie co ja mówię? MAM JEDNEGO DOSKONAŁEGO.

No dobra, następnie trzeba obsadę zrobić ( SIEDZĄ TRZY AKTORKI NADZIANE NA PALE PRZEZ TUCHAJ BEJA. I jedna tak patrzy na tę z lewej i mówi: Oj, Koleżanka coś kiepsko obsadzona). Dobra obsada, to znaczy, żeby tak dobrać aktora, żeby wypełnił ciało, twarz, organikę ( ruchy, gesty) mimikę, szajbę, powagę, wiek, kolor głosu, umiejętności, poczucie humoru, rytm... jest jeszcze więcej czynników. Na dodatek, muszą do siebie te głosy pasować, czyli coś jak symfonia. No dobra, obsadzilim ( razem z reżyserem - który też jest dobierany do konkretnego filmu, jeden szajbus i abstrakcjonista, drugi poważny intelektualista, inna dla dzieci.... ) Ktoś musi rozplanować nagrania ( jest na takie nagrania mało czasu jak cholera) - a gwiazdy czasu nie mają. W dodatku aktor nie może grać długo jednego dnia, bo mu się głos zdziera. To jest darcie się, mówienie godzinami bez przerwy na stojaka. MUSI być na stojaka, żeby APARAT aktorowi pracował jak trzeba. Plan zrobiony zaczyna się.

No i mam film aktorski. główną rolę gra znany jak skurwisin aktor amerykański, bożyszcze tłumów... I nie ma mowy, żeby ludność widowniowa nie skrytykowała. NIE NIE MA MOWY. Bo każdy pamięta jego głos z filmów morskich. I każdy go pamięta jak fryzjerem był. No to jest obsada w zasadzie awykonalna, bo każdy w tej akurat kwestii wie lepiej.
Ale jednak komentarze są po czymś takim: Na koncu mnie przekonał. - Co znaczy, że widz nie umiał oddzielić twarzy od głosu polskiego aktora. Który też super znany i zaszufladkowany.
Ale odrzućmy to. Gramy. Gramy z super zdolnym aktorem. I mamy długą , trudną, skomplikowaną scenę z wodotryskami.
Pierwsze trzy zdania gramy dwa dni. I na końcu pracy je jeszcze raz przegrywamy. Każde zdanie w takiej roli gra się po kilka/kilkanaście razy. Dlaczego? Bo musi się zgodzić wszystko. Głośność, ton, mimika, treść, akcenty, dlugość... wszystko, co sobie możecie wyobrazić musi pasowac. A jak jeden element nie pasuje to se można film wywalić. To tak jakby w rollsie skrzypiała deska rozdzielcza.

Jak już się nagra tych 50 aktorów do jednego filmu i z każdym zdaniem taka jazda, to trzeba jeszcze nagrać GWARY. Po rusku GUR GURY.
Czyli głosy nierozpoznawalne na ulicy, w knajpie, w pociągu... Zamknijcie oczy w kawiarni większej i posłuchajcie jaki jest tam rejwach. Zamknijcie oczy na ulicy w godzinie szczytu i posłuchajcie ludzi... stadion, mecz.... dowolna sytuacja, jeśli są ludzie, trzeba stworzyć atmosferę. Mamy atmosferę.

Oglądamy se całość. MATKO JEDYNA> TO JEST W OGÓLE NIE ŚMIESZNE> wybiera się kawałki które trzeba pozmieniać, ściąga gwiazdę z wakacji na księżycu, i dogrywa dwie litery.

Potem się taki film MIKSUJE. czyli się łączy to co nagraliśmy z Tonem Międzynarodowym ( music&Effects), czyli z muzyką, piskiem opon, trzaskiem drzwi, TYM że gadają w klopie i jest pogłos, a potem w jaskini a potem na polu kukurydzy, a potem na dachu... i wszędzie dźwięk jest inny. I trzeba głosy ubarwić tą innością - dodać pogłosy i inne sztuki. A jak któs gada przez radio, telefon, krzyczy w górach....

Do tego wszystkiego przy wybieraniu ekipy dochodzi dźwiękowiec. Czyli facet, który siedzi za konsoletą ( banda i wanda) i nagrywa wszystko na komputerze w programie ProTools. I widać całe nagranie w formie fali dźwiękowej. Musi to być człowiek wykształcony muzycznie, bo filmy często mają piosenki. A to jest inna rozmowa.

I to powyżej dotyczy na oko każdej produkcji i każdemu się wydaje, że robi to najlepiej. I każdy jest dumny. Tak jak każdy aktor uważa, że jest najlepszy, i niesprawiedliwie trzyma halabardę przez 18 lat w teatrum...
Ale chodzi o to, żeby te wersje były lepsze, innowacyjne. odważne a nie przekraczające granic.... I o to się na oko Polska bije.
Bo nie chodzi o to, żeby wstawiać dowcipy o aktualnych sprawach politycznych ( bo filmy żyją wiele lat). Tylko tak pisać, żeby było śmiesznie, współcześnie, super kolokwiwalnie, sytlizowany tekst na epokę... i ma to wytrzymać próbę czasu. Np 70 lat.

A co byście zrobili, jakbyście mieli film o szkotach, w ktorym wszyscy mowią z silnym szkockim akcentem i o to właśnie we filmie chodzi - o szkockość???

Literówki sprawdzę inną razą. Więc wybaczcie.
Mogę tęż powiedzieć jak się nagrywało 20 lat temu. ZUpełnie inaczej. Kiedyś napiszę. Bo rys historyczny też jest ważny.

Zaraz mi przyjdą do łba inne ciekawostki... Np. do jednego filmu, do żeńśkiej roli śpiewanej przetestowaliśmy 25 dziewcząt.
Są piosenki, które się składają z 500 take-ów.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

citan
5 gwiazdek
Lokalizacja: Bełchatów
Auto: japońskie
Polubił: 41 razy
Polubione posty: 14 razy

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 21:15

A mnie ciekawi dlaczego podczas prac drogowych w Polsce podaje się termin rozpoczęcia, tylko. Mierzą te studzienki do mm - robi wrażenie, a nie wiedzą do kiedy będą tak wystawać.


Arno, ciekawa sprawa, brzmi strasznie ciężko. A, pamiętam taką dyskusję przy ognisku - Zygzak McQueen vs Stig McQueen. (mam nadzieję, że dobrze spamiętałem, Lucek jak to było?)

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 21:23

Mam nadzieje ze Robert K zagra w AURTACH 2 - będzie gral: Schumi, Hamilton, Vettel, pewnie alonso - stopsownie do kraju zamieszkania
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 21:23

citan, o filmie, sztuką wyższą sie brandz....
Sztuka nizsza, studzienki, będzie poźniej... :giggle:
Dolce far niente ;-)

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 21:45

FUX, nie prawda. Te studzienki są tak samo ważne i tak samo ciekawe.
Nawet nie wie czy nie bardziej, są jedynie mniej seksy, że tak to ujmę.
Chociaż taka wystająca studzienka na kilka metrów nie dość że jest fallicza to ma jeszcze orifice od góry, obie fukncje symbolizuje.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 74 razy
Polubione posty: 425 razy

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 22:07

Arno pisze:Np. jak się dziś lakieruje i dlaczego. I ja się pytam, dlaczego są lakiery niektóre tak drogie. Bo co, dwa razy prysną? czy trzy więcej? Czy to coś innego.
Ooo, to dobry temat, jak tylko będę miał chwilkę, chętnie coś napisze.

Czemu są tak drogie? Nie są. To nie wina lakierów. To polityka cenowa. Ale na tym (polityce i cenach sprzedaży) znam się tyle co nic.

O lakierowaniu - wkrótce. ;-)

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 22:18

A o formach na zderzaki kiedy będzie?


:mrgreen:
Dolce far niente ;-)

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 22:31

FUX ty się zastanów co nam opowiedzieć lepiej.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 23:47

jarmaj pisze: Czemu są tak drogie? Nie są. To nie wina lakierów. To polityka cenowa.
To tak jak z lodówkami Ardo Vintage, prócz podstawowej linii kolorystycznej (bodajże blady błękit majtkowy, popielaty i szary) jest jeszcze linia o żywej kolorystyce. Za to, że Luigi napełnił dozownik czerwonym zamiast popielatego, trzeba dopłacić jakieś 30%. Czyste dojenie klienta :)

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 24 lis 2010, o 23:57

jarmaj, w zasadzie cala sztuka lakiernicza jest ukazana w filmie: BRUNET WIECZOROWA PORA".
rozumiem, ze to cos takiego, tak? Ważne, żeby palce w leberce były. :)
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 222 razy
Polubione posty: 345 razy

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 25 lis 2010, o 08:04

Arno pisze:FUX ty się zastanów co nam opowiedzieć lepiej.
Najweselsze to było kupowanie lokalizacji pod nosniki reklamy zewnętrznej...
A reszte to nuda Panie, nuda... ;-)
Dolce far niente ;-)

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Do Tablicy w innym aspekcie

Post 25 lis 2010, o 13:32

jarmaj pisze: O lakierowaniu - wkrótce.

Wniosek.

Uprzejmie uprasza się uwzględnić wniosek o naświetlenie tematu jak następuje: czy jest sens dopłacania za lakier metalik w nowym aucie 1.000-3.000 zł (w przypadku Kamienic i innych Bentjelów zapewne więcej)?
Znaczy się, czy on, ten metalik, jest aż o tyle lepszy (trwalszy, odporniejszy) - czy tylko tak się utarło, że Przedmiot Dumy Całej Rodziny i Zawiści Sąsiadów ma się błyjszczeć jak psu jajca, w związku z czym szpenie od polityki cenowej radośnie kroją klientów przy sprzedaży?

Z góry serdeczne Bóg Zapłać.

ODPOWIEDZ