Re: Targ niewolników, czyli "pracę dam, pracy szukam"
: 10 sty 2017, o 22:56
oki, moja kulpa, pomroczność. no to masz chłopie pełną rację, z zastrzeżeniem, że jego ulgi to jego sprawa. co do sedna to chyba zależy też jakie ty masz ubezpieczenie. jeśli z bezpośrednią likwidacją szkody to zgłaszasz to u swojego ubezpieczyciela, on zwraca kasę i sam się pałuje z ubezpieczycielem sprawcy. to chyba najmilszy wariant. potrzebujesz danych sprawcy, numerów rejestracyjnych, jakiś papier z policji o wyniku interwencji w tej sprawie też się przyda, pewnie parę innych danych, ale to powiedzą u ubezpieczyciela. nie wiem czy masz dokumentację fotograficzną szkód, ale dobrze by było taką mieć.
jeśli ma to iść przez ubezpieczyciela sprawcy i nie możesz się dodzwonić to na jego stronie jest formularz kontaktowy:
https://www.axadirect.pl/kontakt/wyslij-wiadomosc.html
można spróbować. nie musisz się rozwodzić w formularzu. a rozmowy telefoniczne bezwzględnie nagrywać. łatwiej się pałuje później gdy jest słowo przeciw słowu.
no to teraz rozumiem Twój post, sorry za zamieszanie ale jakoś umknęło mi, że po prostu sprawca jest bezkarny i sam pokryłeś koszty napraw.
jeśli ma to iść przez ubezpieczyciela sprawcy i nie możesz się dodzwonić to na jego stronie jest formularz kontaktowy:
https://www.axadirect.pl/kontakt/wyslij-wiadomosc.html
można spróbować. nie musisz się rozwodzić w formularzu. a rozmowy telefoniczne bezwzględnie nagrywać. łatwiej się pałuje później gdy jest słowo przeciw słowu.
no to teraz rozumiem Twój post, sorry za zamieszanie ale jakoś umknęło mi, że po prostu sprawca jest bezkarny i sam pokryłeś koszty napraw.