Forum Subaru

A tak z ciekawości, to po co ten klucz dynamometryczny do dokręcania koła? Rozumiem przy dokręcaniu głowicy silnika gdzie musi być dokładnie taka sama siła. Ale przy kole to chyba każdy ma na tyle wyczucia w ręce, aby te 90-120 Nm trafić na wyczucie.

Fajny bajer wkleił szamot. Bo to można od razu wrzucić na udarowy i nie trzeba ręcznie dociągać.

Tą metodę stosowałem dawniej:

jarmaj pisze: Ja dokręcam na moment wywoływany naciskaniem nogą (z wyczuciem ) na klucz do kół.

Ale od pewnego czasu zainwestowałem w klucz teleskopowy. Jak przekładam koła, to dokręcam udarowym delikatnie, a potem teleskopowym na wyczucie. Ten teleskopowy mam zawsze w bagażniku, dzięki temu nie muszę używać nogi do dokręcania czy awaryjnego odkręcania.

ptk22 dobrze Prawisz ;)
Ja zrobilem tak samo taki klucz teleskopowy to w biedroce cena rzedu 20 zl ( nawet jakosciowo jest spoko) a przynajmniej niema problemu z odkreceniem kola w razie w :)

Właśnie taki z biedronki miałem na myśli. Ja trafiłem na zestaw z praktycznym pokrowcem.

ptk22 pisze: dzięki temu nie muszę używać nogi do dokręcania

nogą bardzo łatwo można dowalić dużo więcej, niż 100

Mam dokladnie taki sam i sie sprawdza idealnie zawsze jezdzi w auciee:)

eMTi pisze: nogą bardzo łatwo można dowalić dużo więcej, niż 100

Wszystkim można dowalić więcej. Ale chyba każdy, kto dokręca koło, ma świadomość, że tam jest szpilka 12mm z drobnym gwintem i trzeba ją dokręcić z wyczuciem. I do tak prostego zabiegu, klucz dynamometryczny jest raczej zbędny.

orginalne klucze mają nieprzypadkowo taką długość jaką mają . siła jaką przeciętny człowiek dysponuje na takiej dźwigni powinna być wystarczająca do odpowiedniego dokręcenia koła, inną sprawą jest jak ktoś przesadzi z dokręceniem, wtedy taki klucz staje się mało przydatny i niewystarczający