Forum Subaru

Chloru pisze: Azrael, mówię o tych co Ci w Kosłotrze dokręcili koła na 4 zwoje gwintu, bo szpilki były za krótkie. O jak ulał pasuje do nowozałożonego wątku

Tych panów to w ogóle nie komentuję.

jakby wszyscy w polsce robili to co narzuca producent to polska by nie mogła nazywać się polską;d btw subaru to nie tico i 90 czy 120 nie ma znaczenia tutaj natomiast jak ktoś wcześniej wpsomniał jak jest klucz pneumatyczny dokręcony na maxa to on przykręca śruby na 200 Nm a sprawdzenie poźniej dynamometrem ustawionym na 90 to tani bajer bo i tka wszystkie są przekręcone hehehe

goralsim pisze:jakby wszyscy w polsce robili to co narzuca producent to polska by nie mogła nazywać się polską;d

ŚWIĘTE SŁOWA MEDAL MU DAĆ :D:D:D:D

polak wie najlepiej ;)

Przesadzacie z tym odpadaniem kol. Kilkanascie lat temu jechalem z kumplami z bloku w 5 osob w Citroenie Xsara. 60 km poza miasto. Na miejscu okazalo sie, ze kazde kolo bylo dokrecone tylko na jedna srube zabezpieczajaca, bo ktos dzien wczesniej, probujac podpierdolic alusy, odkrecil pozostale sruby. Widocznie zostal przez kogos sploszony i nie poradzil sobie ze srubami zabezpieczajacymi. Kolega oczywiscie nie mial przy sobie srub wiec tak samo wrocil autem do domu, ale tym razem w pojedynke i bez szalenstw

WitAce pisze:Przesadzacie z tym odpadaniem kol. Kilkanascie lat temu jechalem z kumplami z bloku w 5 osob w Citroenie Xsara.

Ponoć w czasie wojny jakiś ruski bez spadochronu z samolotu wypadł/wyskoczył i przeżył bo w jakieś wysokie i gęste drzewa i krzaczory wpadł. Nawet gdyby to była prawda, to czy to znaczy, że należy tak skakać i będzie OK?


To że jedna śruba wytrzyma spokojną jazdę nie znaczy, że 5 dużo za mocno dokręconych nie pęknie przy agresywnej jeździe.



Wysłane przez Internet.

jarmaj, Nikt jakos nie wspomnial, ze mu sie kolo urwalo jak mial dokrecone zbyt duzym momentem. Ty z reszta sam sie przyznales, ze dokrecasz na czuja...
Na to wychodzi, ze nastepnym razem w trakcie jazdy musisz szukac jakis miekkich galezi, albo krzakow. Moze tez uda Ci sie przezyc.

Napisałem też, że nie polecam takiej metody.


Wiesz, różnica jest taka, że ja mniej więcej mam świadomość z jakim momentem powinny być dokręcone koła i robiąc to na oko oczywiście robię to bardzo niedokładnie, ale jakiegoś ogromnego błędu nie popełniam.
Jak ktoś nie ma kompletnie wyobrażenia, jak na ten klucz trzeba cisnąć, aby te +- 100Nm było, to przegiąć można zdrowo. A ja już widziałem odpadnięte koła przez zerwane śruby/szpilki.



Napisane na na klawiaturze.

jarmaj, A co ze zmeczeniem materialu, co z wiekiem aut, w ktorych sie to stalo? Byly to auta cywilne, normalnie uzytkowane, czy stalo sie to podczas upalania? Skad ta pewnosc, ze byla to wina zbyt duzego momentu dokrecenia kola? Przyczyn moze byc tysiace.

Wyslane z krzakow bo mi kola odpadly

oj tam Panowie po co ta dyskusja w subaru trzeba dokręcać na 90Nm a w reszcie jak sie chce ;d Subaru jest tak zaawansowane technologicznie, że grubość blach i ich wytrzymałość to ma chyba na poziomie daewoo tico ;) (kumpel miał stłuczke i znajomy mechanik mu to naprawiał to na własne oczy widziałem jak ta blacha się wygina... można niektóre elemnty reką odgiąć....)

WitAce pisze:jarmaj, A co ze zmeczeniem materialu, co z wiekiem aut, w ktorych sie to stalo? Byly to auta cywilne, normalnie uzytkowane, czy stalo sie to podczas upalania? Skad ta pewnosc, ze byla to wina zbyt duzego momentu dokrecenia kola? Przyczyn moze byc tysiace.

Jeden przypadek spotkałem w cywilnym aucie. Jeden w rajdówce.

Przyczyn nie mogą być tysiące, tylko najwyżej parę. Za mocne dokręcenie (znacznie za mocne) jest najbardziej prawdopodobne.

jarmaj, Z tymi tysiacami to przesadzilem, ale przyczyn moze byc co najmniej kilka. Na pewno jedna z nich bedzie zbyt mocne dokrecenie, potem zbyt slabe, korozja, zmeczenie materialu itp.
Ja tez nie dokrecam za mocno swoich srub. Mam klucz dynamometryczny i te 90-100NM to wcale nie tak mocno. Poza tym wiekszosc aut ma juz 5 srub w zwiazku z tym, ze waga wspolczesnych samochodow jest taka, a nie inna. W Smarcie sa np. tylko 3 sruby, bo auto wazy tylko 700kg i te 3 sruby w zupelnosci wystarczaja. Na pewno jest to liczone przy projektowaniu auta z iloma srubami minimalnie auto bedzie bezpieczne na drodze w 99% przypadkow.

kupiłem klucz dynamometryczny w Auchan za 89zł
jutro będę zmieniać koła to sprawdzę sprzęt :)

panowie w branży oponiarskiej są często niereformowalni... Ja obecnie jak jadę na zmianę opon, to np. zamieniam wszystkie nakrętki antykradzieżowe na normalne, bo co rusz chcą to odkręcać/dokręcać pneumatykiem i ilekroć im mówię, że robić tego nie wolno, co producent nakrętek wyraźnie zaznacza, to zawsze jest ta sama odpowiedź - "jak się dociśnie, to można" A raz już potem u takiego byłem, jak mieli problem, bo u klienta się wyrobiła nasadka do tego.... Ale swoje wiedzą lepiej

Te nakrętki zabezpieczające to jest samo zło i potencjalny problem, a dla złodzieja to żaden problem.

Azrael pisze: dla złodzieja to żaden problem

Dla prawdziwego zapewne, na amatorów wystarczy.

leon, proszę Cię, specjalny przyrząd do odkręcania tego dowolna firma narzędziowa dostarcza. Trzeba mieć ze sobą dużą grzechotkę, przedłużkę i przyrząd i już. Jak ktoś kradnie koła komercyjnie to na pewno ma.

dlatego ja kupiłem model o podwyższonym standardzie bezpieczeństwa, który na całej zewnętrznej powierzchni ma obrotowy pierścień, więc nic się na niego nie da nabić, dospawać itp... ciężko to raczej rozbroić.. Te bez tego to faktycznie, wystarczy coś nabić i po temacie.. A czy problem? Ja od 5 lat nie miałem, mam nr kodowe, więc jak by co to producent w krótkim czasie wysyła duplikat.

Azrael pisze:leon, proszę Cię, specjalny przyrząd do odkręcania tego dowolna firma narzędziowa dostarcza. Trzeba mieć ze sobą dużą grzechotkę, przedłużkę i przyrząd i już. Jak ktoś kradnie koła komercyjnie to na pewno ma.

Ciesze się że potwierdziłeś co napisałem.

eMTi pisze:dlatego ja kupiłem model o podwyższonym standardzie bezpieczeństwa

wszystkie marketingowe ściemy tak łykasz bez popitki?

vibowit, +1

ściemy ściemami, a niezależne testy mówią co innego. Prawie jak z NCAP. Tylko ja nigdy nie mówiłem, że to jest nie do przejścia, ale skutecznie wydłuża czas, a już na pewno zdecydowanie zmniejsza odsetek tych, którzy byliby w stanie relatywnie szybko się z tym rozprawić. A to już jest coś.

eMTi, jak jak się komuś fele bardzo spodobają to np otworzy łomem bagażnik w poszukiwaniu końcówek. w portfelu ich zapewne nie nosisz.

uwierz mi, że mam w takim miejscu, że sporo się naszuka, jeśli w ogóle znajdzie

słuchajcie każdy z nas wie że nie ma rzeczy nie do obejścia ,ale zawsze to jest jakieś utrudnienie i tu z eMTim zgadzam się w całej rozciągłości

Głównie jest to utrudnieniem jak potrzebujesz odkręcić koło, np. w trasie i okazuje się, że wcięło gdzieś tę cholerną nasadkę