Forum Subaru

Myśle o zakupie subary w grę wchodzi tylko automatyczna skrzynia biegów najlepiej cośw gazie...jak wygląda sprawa z legacy 2.5 164 Km, nadaje się do gazu, ma ktoś jakieś doświadczenia z takim modelem...? Słyszałem różne opinie, że automatów nie powinno się gazować, ale czy ma to rzeczywiście jakieś znaczenie...

A czymże to wyjątkowym silnik przykręcony do automatu się cechuje???

lesny86 pisze: Słyszałem różne opinie, że automatów nie powinno się gazować

Bzdura.

leon pisze: Bzdura.

Eeeeeeee tam, zapytaj jarmaja. Na pewno powie, że sam automat jest już wystarczającym okaleczeniem samochodu

rrosiak pisze: sam automat jest już wystarczającym okaleczeniem samochodu

Dobre sformułowanie
Ja przesuwam sie już od jakiegoś czasu OBK i problemów na polu gaz-ASB nie odnotowuję. Jest OK

Mam OBK 2,5 (wersja US) z automatem. Zagazowałem go tuż po zakupie. Zrobiłem już jakieś 6 tys.km - zero problemów (odpukać ). I żadnej różnicy w zachowaniu/osiągach w stosunku do benzyny.

U mnie ponad 100 000 na gazie. Instalacja bezproblemowa. I skrzyni nie popsuła...

Godlik, jakie spalanie gazu Ci wychodzi w mieście, a jakie na trasie?

Ostatnio na trasie pali więcej niż w mieście...
Dzisiaj rano spojrzałem na kompa (tylko Warszawa, poranne i popołudniowe wleczenie sie do/z pracy - teraz jest luźniej, ale jednak) i jest 17,7 MPG, czyli jakieś 13,3 l/100km
Średnie spalanie z wyjazdu do Chorwacji (4,5kkm) to 14 l. Ale z wielkim boksem i rowerem na dachu. Prędkości maksymalnie dozwolone/autostradowe.
Wypad nad morze w ostatni weekend - A2/A1 i szybko - prawie 15 l.
Najmniej w trasie (spokojnie po polskich drogach) spalił mi 21MPG, czyli ok. 11,2 l.

Nie jest więc źle. Ale np. ojca Legacy '99 (też 2,5 i też automat) wciąga mu więcej, bo 14-18l.

hmm.. 13,3l gazu w ruchliwym mieście to jest wg mnie super wynik, daje to równowartość 6,5l benzyny, a taki wynik w ruchu miejskim to mają jakieś małe bączki (obecny nissan sunny żony z 92r 1.4 bez klimy pali 8 z hakiem). jak do chorwacji wciągnął Ci 14 z takim "obciążeniem" areodynamicznym, to i tak super, pewnie by wyszło koło 11-12 bez tego.

A to 15 to przy jakich prędkościach? Kumpel ma XC70 i jemu wciąga 15 gazu przy 150km/h na autostradzie...

150-160 licznikowe, czyli ok. 10 mniej wg GPS. 4 osoby dorosłe i trochę bagażu.
No ja jestem bardzo zadowolony. Żałuję że do poprzedniego Legacy od razu nie wstawiłem LPG.
Jedynym minusem jest zasięg, jednak co 300km trzeba się zatrzymać.
Aha, wszystkie wyniki z klimą, i to pracującą dość mocno, bo jak wiadomo ostatnio jest dość gorąco.

Godlik pisze:Jedynym minusem jest zasięg, jednak co 300km trzeba się zatrzymać.

A ja myślałem, ze tylko Poznaniacy, którzy zainwestowali w instalacje LPG, jeżdżą z pustymi zbiornikami benzyny.

Godlik, a jak ta fura sprawuje się przy pełnym obciążeniu na trasie, jeśli chodzi o dynamikę? Da się coś wyprzedzić? Rozkminiam temat i stwierdziłem, że automat może i fajny, ale 1,5s różnicy w przyspieszeniu przyćmiewa jego zalety, ale może w trasie, gdzie nie przyspiesza się od 0 nie jest tak źle? Jak w ogóle spisuje się ten automat? Tępy karku czy bystry intelektualista?

Zbiornik mam pełen, tankowałem przed wyjazdem do CRO. Teraz będę rok na tym jeździł

To po takim czasie sama woda zostanie Czeknij proszę moje pytania wyżej

eMTi, nie wiem jakie masz oczekiwania, wciskania w fotel tu na pewno nie ma, ale moim zdaniem da się tym bardzo sprawnie jeździć i wyprzedzać. W końcu te 172 czy 173 koniki są.
To mój pierwszy automat, nie jeździłem żadnymi topowymi DSG, itp. więc nie mam żadnego porównania. Na autostradzie brakuje 5 i 6 biegu, ale głównie ze względu na to, że przy licznikowych 160 masz już 4k obrotów i jest trochę głośno.
Wyprzedzanie na trasie trzeba chwilę wcześniej zaplanować, ale but w podłogę zrzuca bieg na 2 - wtedy wyje, ale idzie jak burza.
Generalnie można się nauczyć sprawnego operowania tą skrzynią przy pomocy pedału gazu. A jak Ci mało, to masz tryb SPORT, który jest bardziej agresywny, ciągnie do czerwonego pola i nie pozwala skrzyni za szybko wrzucić wyższego biegu. Wykorzystywałem go np. w Chorwacji.
A jak jeszcze mało, to jest możliwość ręcznej zmiany biegów.
Ja bym na manual już nie zamienił.

A gdzie znalazłeś osiągi tego silnika? Bo ja szukałem i mi się nie udało.

aa widzisz.. bo Ty masz już tą nowszą wersję 173KM.. przez większość czasu 2.5 miała 164KM.. Od wciskania w fotel mam inne zabawki Rozglądam się za czymś dla żony i jako rodzinne wozidło na trasy, tak więc jazda zdecydowanie na spokojnie, ale bez bycia niewolnikiem w postaci tego, że do wyprzedzenia tira przy pełnym obciążeniu potrzeba kilometra prostej i pisania podania o możliwość wyprzedzenia Dlatego te 1.5s gorzej w automacie mnie zastanawia..

A jak szybko przy wciśnięciu gazu w podłogę automat się orientuje, że trzeba zredukować? W niektórych furach trwa to ponad sekundę...

No i ciekawe, czy we wcześniejszych rocznikach była identyczna skrzynia..

Dane masz tutaj.

Jedyne, co mnie zastanawia, to pojemność bagażnika, bo wszystkie wersje silnikowe mają identyczną, a w danych jest rozbieżność na poziomie kilkudziesięciu litrów...

eMTi pisze: aa widzisz.. bo Ty masz już tą nowszą wersję 173KM.. przez większość czasu 2.5 miała 164KM..

Moja jest amerykańska i pewnie są jakieś różnice. Dane mojego są tu:
http://www.cars101.com/subaru/outback/outback2009.html
Jednak widzę 170KM

eMTi pisze: A jak szybko przy wciśnięciu gazu w podłogę automat się orientuje, że trzeba zredukować? W niektórych furach trwa to ponad sekundę...

Tu też trwa. I też pewnie z sekundę. Dlatego pisałem o 'planowaniu' wyprzedzania.

eMTi pisze: Jedyne, co mnie zastanawia, to pojemność bagażnika, bo wszystkie wersje silnikowe mają identyczną, a w danych jest rozbieżność na poziomie kilkudziesięciu litrów...

Mam sztywną metalową kratkę (jeszcze z Legasia), polecam. Wtedy jest wystarczający.

Tak jak pisałem, moim zdaniem da się tym sprawnie jeździć. A w takiej np. Warszawie automat jest niezastąpiony.
No ale mi się też sprawnie jeździło 137-konnym Legasiem

137 to już wg mnie raczej mało jak na tak dużą furę z 4x4, w przypadku 4 osób i bagażu... Z drugiej strony, jeśli ten legaś 137 był w manualu, to nie dziwię się, że Ci się sprawnie jeździło, ponieważ osiągi ma takie same, jak 2.5 w automacie Ja to cały czas odnoszę do tego Sunny 1.4 75KM który ma 12,5s do 100... Tylko, że to chyba mylne, bo co z tego, że on ma 12,5s do 100, a legaś 137KM ma 11, skoro podejrzewam, że np 90-130km/h legaś/obk może być już dużo szybszy... Ale jeśli latasz też swoim GTkiem i legasiem jeździ się przyjemnie i sprawnie, to to mi wystarczy.. A porównanie ciszy i komfortu do GTka? kanapowiec?

eMTi pisze:Z drugiej strony, jeśli ten legaś 137 był w manualu, to nie dziwię się, że Ci się sprawnie jeździło, ponieważ osiągi ma takie same, jak 2.5 w automacie

eMTi,
wtrącę się, bo przez dwa lata jeździłem OBK 2.5.

Patrzenie na czas 0-100km/h, nie jest tu miarodajne, bo przecież nie chodzi tu o wyścigi spod świateł, tylko o komfort jazdy na trasie.
Ten silnik 2.5 170KM ma wyraźnie wyższy moment obrotowy niż 2.0 137 KM.
Oznacza to, ze żwawiej reaguje na wciśnięcie pedału gazu podczas wyprzedzania i wcale nie oznacza to zawsze konieczności redukcji biegu na niższy. On potrafi przyspieszać już od stosunkowo niskich obrotów.
Oczywiście, nie jest to porównywalne z nowoczesnymi silnikami z wtryskiem bezpośrednim, ale jest dobrze jeśli porównasz z innymi silnikami z "tamtej epoki".

Poza tym, ja równiez miałem w tamtym OBK instalację LPG i pracowała ona idealnie choć to nie była żadna droga instalacja. Faktycznie średnio auto paliło 12 litrów LPG (minimalnie 10, maksymalnie 15). No i gdy się z jakiegoś powodu nie chciałem się zatrzymywać na dłuższej trasie, bo np padał deszcz albo było zimno, to jechałem najpierw na LPG, potem na benzynie i potrafiłem przejechać ponad 700 km bez tankowania.

Wyciszenie wnętrza w takim Legacy/OBK jest odczuwalnie lepsze niż w Imprezie/Foresterze, a tamtych roczników.
Jednak przy wyższych prędkościach (ponad 150 km/h), jest już głośniej niż w takim Fordzie S-Max ( ), na przykład, czy w innym aucie z silnikiem benzynowym, które przy 150 km/h ma nie 4, lecz poniżej 3 tys. obr/min, na najwyższym biegu. Zresztą to nie tylko silnik, ale również napędy, szumy nadwozia, itd.

hah, byłem ciekaw, czy dasz radę popełnić cały dłuższy post bez wspominania o S-Maxie

No tak właśnie mi się wydaje, że 0-100 to jedno, natomiast nie daje to odwzorowania komfortu jazdy na trasie.. niestety mało które dane podają dla fur 80-120km/h.. Tak jak patrzę na dane katalogowe, to wychodzi na to, że cenowo na trasie nie ma dużej różnicy, czy się jedzie na lpg, czy na benzynie.. Z tego co pisał Godlik, to na miasto różnica wychodzi znaczna (ok 5l "cenowo" benzyny więcej), ale trasa? No chyba, że realne zużycie benzyny to nie jest 6,5l/100, jak podają dane, tylko np 8-9l. Wtedy faktycznie jest różnica...

Oczywiście, że nie ma w ogóle po co porównywać danych papierowych. Moje subiektywne odczucia są takie, że OBK na trasie przy wyższych prędkościach wyprzedza się dużo lepiej niż poprzednim Legacy. To nie ulega wątpliwości. Bez względu na to ile który ma do 'setki'.

eMTi pisze: No chyba, że realne zużycie benzyny to nie jest 6,5l/100, jak podają dane, tylko np 8-9l. Wtedy faktycznie jest różnica...

6,5???? W OBK?
W Legacy (przypomnę - 2.0, 137KM) nigdy nie udało mi się zejść poniżej 7,6 - 7,8l (spokojna jazda w trasie). Trasa do Chorwacji to 8-9l. W Warszawie palił 11-12l
Zanim założyłem gaz do OBK zrobiłem chyba jedną czy dwie trasy i to był wynik zbliżony do 10.

eMTi,
jakie 6,5l?

Zwykle, i tak było równiez w przypadku mojego OBK, zużycie LPG podane w litrach, jest o około 15% wyższe niż zużycie benzyny, przy takiej samej jeździe.
Jeśli miałem 12 l średniego zużycia LPG, to gdybym jeździł na benzynie, to miałbym 10,5 l.

Jeźdżąc na krótkich trasach trzeba doliczyć jeszcze fakt, że np. 10-20% dystansu przejeżdżasz na benzynie, gdy silnik jest zimny.
Na długich trasach, ten aspekt jest pomijalny.
Ja jeździłem na dłużych trasach i instalacja LPG, która kosztowała około 3500 zł netto, zwróciła się po około 15 000 km.

tak tylko wspomniałem fakt danych papierowych, bo na czymś muszę wstępnie szybko bazować porównując różnych kandydatów - choć spritmonitor.de jest najlepszym pomocnikiem. I faktycznie on podaje dla silnika 2.5 min. spalanie na poziomie ok 8l z kawałkiem (choć w większości to z trybu mieszanego). Porównuję też do wartości dla podobnych diesli, ale coraz bardziej przekonuję się do tego, że w diesla w ogóle nie warto wchodzić, jeśli mówimy o furach z tamtych lat.. Z tego co piszecie o spalaniu, to taki diesel w trasie musiałby palić poniżej 6l (i to najlepiej sporo poniżej 6l), żeby można by go ekonomicznie uzasadnić, a to przy kombi tego rozmiaru (i bez maleństw pokroju 1.4) nie jest już takie proste. A do tego dochodzi cała masa potencjalnych bolączek diesla...

Godlik pisze:Mam OBK 2,5 (wersja US) z automatem. Zagazowałem go tuż po zakupie. Zrobiłem już jakieś 6 tys.km - zero problemów (odpukać ). I żadnej różnicy w zachowaniu/osiągach w stosunku do benzyny.

ja swoim zrobiłem 7 tys nic nie mówie ale...