Pacjent: Legacy 2.2 16v SOHC 96r. przelot 280kkm + LPG :/
1. Auto nie trzyma obrotów, wymieniona przepływka, filtry itd. sprawdzony silnik krokowy - żyje i dostaje to co trzeba, założone nowe kable od przepływomierza do złącza przy motorze.
2. Po odkręceniu korka wlewu oleju czuć dziwny zapach jakby spaliny pomieszane z benzyną coś w ten deseń. Uszczelka pod głowicą czy motor ma już przedmuchy?
3. Samochód jak już odpali - ciągnie niebotyczne ilości paliwa co czuć w spalinach. Sonda sprawdzona podaje co trzeba - sprawdzane metodą miernikową według serwisówki do EJ22.
4. Końcówka wydechu w zależności od humoru raz sucha, raz mokra.
5. Czy ktoś mi może tak łopatologicznie porównać do czegoś dźwięk pukających panewek? Słychać jest stukot z rodzaju głuchego popukiwania metalu o metal z okolic koła zamachowego.
Jako, że w auto wsadziłem już sporo pieniędzy (komplet sprzęgła, butla lpg w koło, zawieszenie kompletne, odświeżenie lakieru) a sprzedając go w aktualnym stanie - stracę 50% jego wartości. Zastanawiam się nad remontem motoru, choć przy tym przelocie jeszcze kilka kkm i trzeba będzie i skrzynię ratować
![Wali w ściane :wall:](./images/smilies/icon_wall.gif)
Pozdrawiam
sfrustrowany