[Wrocław] Serwis

[morda4u]

Hejka,

od niedawna jestem posiadaczem Legasia MY05 i poszukuje jakies zaufanej miejscowki do serwisowania. Wywiad srodowiskowy wskazuje na Dzierzoniow, ale na wymiane wszelakich plynow czy jakies drobne sprawy chyba nie ma sensu tam jezdzic. Wyszukiwarka na forum pokazuje tez namiary na RM-Auto we Wro. Nic innego nie znalazlem. Mozecie polecic cos sensownego?

Pozdr!
morda

[kruque]

ja jeżdżę do dzierżoniowa, ale kiedyś polecono mi warsztat pana tomasza z karmelkowej.
robiłem tam jakąś pierdołę (problem ze wspomaganiem, skończyło się wymianą paska), byłem zadowolony.
w kiełczowie (rmauto) byłem z wymianą osłony przegubu i klocków -- nie mam zastrzeżeń.

[lukasz323m]

Polecam Pana Tomasza z Karmelkowej, sam serwisuje u niego moje STI, jestem bardzo zadowolony, zreszta duuuuuzo Subaru do niego trafia. Uwazam ze jak sie ma pod nosem Pana Tomasza to do Dzierzoniowa nie ma co leciec, mimo iz sa rowniez rewelacyjni.

[morda4u]

Dzieki chlopaki, prawdopodobnie skorzystam z Pana Tomasza

Pozdr.
morda

[Liczek]

Witam,
jestem tu nowa. Zarejestrowałam się głównie po to, aby napisać tego posta.
Mam Forka z 2007, kupionego w JM Auto we Wrocławiu. Odkąd ASO Wrocław przeniosło się na Krakowską - przestałam absolutnie korzystać z ich usług (szczegóły pominę) i zaczęłam grzecznie jeździć do Dzierżoniowa.

Jakoś tak się jednak złożyło, że w marcu br. trafiłam do Niezależnego Serwisu Subaru RM-Auto w Kiełczowie - pan Maciej Przybylski. Zrobili mi tam przegląd po 90 tys.
Wyszłam stamtąd z mieszanymi uczuciami, gdyż trzymali mi auto od 8 do 17 i ponoć cały czas je robili - a to miał być tylko przegląd, nie zgłaszałam żadnych usterek.
Natomiast pan Maciej stwierdził, że mam cieknącą pompę paliwa i natychmiast muszę wymienić rozrząd (u niego oczywiście) oraz że mam uszkodzony amortyzator i on proponuje jak najszybciej się umówić na wymianę super zamienników tych amortyzatorów.
Następnego dnia pojechałam do stacji diagnostycznej sprawdzić amortyzatory - dostałam komputerowy wydruczek tego i owego – wszystko równiutko i bez zarzutu.

A wczoraj, z różnymi niepokojącymi odgłosami wydobywającymi się z Forka – pojechałam do MTS do Dzierżoniowa. No i się okazało:
- w Kiełczowie bez uprzedzenia i pewnie bez najmniejszego powodu wymieniono mi tuleje (łącznie 6 sztuk), z których niektórych nie wymienia się nigdy, bo są prawie niezniszczalne; ponadto wymienione zostały nie na fabryczne, tylko inne,
- filtr kabinowy, który miał być wymieniony i jest na niby-fakturze i zapłaciłam za niego – nie został wymieniony,
- filtr powietrza to chińska papierowa podróbka,
- olej silnikowy niezgodny z zalecanym dla Forestera,
- były jeszcze inne rzeczy (coś tam przestawione, przesunięte…), ale nie pamiętam dokładnie,
- a niektórych rzeczy (np. filtr paliwa w baku) nie można za bardzo sprawdzić..

Pan Marek w Dzierżoniowie był załamany – wszelkie powyższe niezgodności zostały wykryte z jego inicjatywy, na podstawie dostarczonej przeze mnie niby-faktury.
Swoją drogą za ten przegląd na Kiełczowie zapłaciłam równo 2 tysiące, żeby ktoś nie pomyślał, że jakoś tanio tam było….

Dobra, jestem kobietą, blondynką i pan z Kiełczowa potraktował mnie jak blondynkę. A skąd pewność, że nie traktuje tak nie-blondynek?

Serwis w Kiełczowie reklamuje się też na tym forum. Chwali się nawet, że dają auto na czas naprawy – rzeczywiście dostałam nissana z rozwaloną skrzynią biegów (wszyscy się za mną oglądali - taki hałas robił), śmierdzącego, brudnego, bez płynu w spryskiwaczu, z wycieraczkami starymi i suchymi jak patyki (a akurat pogoda była marna).

I jakoś nagle Dzierżoniów wydał mi dużo bliżej niż kiedykolwiek.

[Kubik1]

Liczek, Bardzo współczuję .
Mam nadzieję że gebolp to przeczyta

[Bergen]

idę po popcorn

[Kubik1]

idę po popcorn

Jak by to był opis pewnego ASO na kropce , to już by wycięli .
Nie sądzę aby popcorn był potrzebny .

[gebolp]

No i przeczytałem......
Rozumiem, że mam powiedzieć "ASO w Radomiu jest najlepsze"

Mogę napisać tyle samego złego o ASO jak i serwisach niezależnych.... Sam też padałem ofiarą ASO. Chcieli mnie stuknąć na wymianę skraplacza klimy, wymienili całkiem dobre świece platynowe na NGK pasujące tylko do Daewoo Nubiry, robili geometrię po której kierownica była skręcona w prawo............ I to wszystko w ASO. A dlaczego sam naprawiłem sobie samochodu? Cóż- gwarancja.
Zresztą napisałem, że naprawiamy pojazdy po różnych poprzednikach, zarówno z ASO jak i warsztatów niezależnych.
Branża samochodowa jest najbardziej oszukańczą oprócz budowlańców.
Przecież każdy cwaniak wie, że najlepiej robi się w konia rodzinę i znajomych - bo nie będą się za bardzo pieklić.
Dla kolesi cofających liczniki żyłą złota są ASO handlujące używanymi samochodami.
Znam ASO sprzedające używane powypadkowe samochody jako nowe....
Znam faceta, który potrafi oszukać własnego kuzyna - właściciela innego warsztatu- na naprawie blacharskiej.

Cóż szumowin jest wszędzie sporo, tylko te w ASO są droższe.......

[Kubik1]

gebolp, Co za legendy opowiadasz . Budowlańcy są oszustami ?
Widziałeś gdzieś pretensje na ASO Radom ?
Wiem ! Jesteś uczciwy i nieomylny . No to jesteś pierwszy w kraju .
"Chcę być uczciwy , szukam wspólnika , sam się nie będę wygłupiał "
Tak na marginesie - możesz podać namiary na uzytkowników subaru zadowolonych z Twoich usług ? Podaj takich z trzech po poważnych naprawach co im pomogłeś gdy ASO nawaliło . Cały czas piszesz że jestes lepszy niz ASO . Ja nie wiem jak jest w ASO Gdańsk ale znam te w Szwecji i Warszawie . Szwedzkie funkcjonuja na innej zasadzie ale to Gdańskie chyba nie jest złe .

[gebolp]

Co za legendy opowiadasz . Budowlańcy są oszustami ?

Cóż chyba nie budowałeś domu....

Widziałeś gdzieś pretensje na ASO Radom ?

Ja nie czepiam się ASO Radom, tylko twój zachwyt nad nimi jest nieco bałwochwalczy

Jesteś uczciwy i nieomylny . No to jesteś pierwszy w kraju

Nie Tobie mnie oceniać, ale jak będziesz podważał moją uczciwość to popełnisz błąd.
Nie jestem nieomylny, to wiem i nie robię z tego tragedii.

Być może czytasz niezbyt uważnie, pisałem że Subaru stanowią margines w moje działalności.
Poważne naprawy to są w pojazdach europejskich.
Ja nie piszę że jestem lepszy od ASO, tylko znam reguły panujące w ASO, znam ludzi tam pracujących, sam szkolę mechaników jednej z sieci.
Skuteczna naprawa nie jest celem działania ASO, celem jest zysk właściciela i zadowolenie polskiej centrali firmy, a to nie oznacza zadowolenia klienta.
Oczywiście, że polskie ASO funkcjonują inaczej, całkiem podobnie jak francuskie, ale to wynika ze słabego egzekwowania praw konsumenckich.

[Kubik1]

gebolp, Ja nie wychwalam ASO ale Ty ciągle wspominasz że ja sie zachwycam ASO Radom . Jak nie widzisz różnicy to sobie odpuść . Mam wrażenie że nie robisz nic innego tylko sie reklamujesz . Mam to w nosie , bo nawet nie mam subaru . Ja nie oceniam Ciebie bo cię nie znam ale ty oceniasz pracę ASO i nieaso i kreujesz sie na geniusz do którego wszyscy przyjeżdżają gdy wszyscy juz zawiedli . Pewnie masz jakieś podstawy do pisania ze jesteś naj . Dla mnie temat skończony , bo ten serwis we Wrocławiu miał zapewne takie samo mniemanie o sobie jak Ty .
Oczywiście nie znam nikogo zadowolonego z Twoich usług jak i nie znam nikogo zawiedzionego . Miałem nadzieje że mi pomozesz w zebraniu opinii - jak nie to nie

[gebolp]

Miałem nadzieje że mi pomozesz w zebraniu opinii - jak nie to nie

Nie mogę podawać danych moich klientów
Nie reklamuję się, ani słowa o tym gdzie jest firma, nie uważam siebie za geniusza, na firmę pracuje więcej osób niż ja. Stwierdzam, że znam branżę i nie wygląda to tak różowo patrząc od zaplecza.
Jeśli chodzi o szwedzkie ASO, to mam znajomych w Szwecji, gość miał problemy ze swoim Fordem i facet z ASO przez telefon powiedział co ma zrobić żeby naprawić samochód - u nas nie do pomyślenia, nieprawdaż
KONIEC

[kruque]

na szczęście zdarzają się chlubne wyjątki i nie zawsze plakietka ASO oznacza '+10 do wyzysku i dymania klienta'.

ja mam z MTS właśnie takie doświadczenia: już dwa razy byłem zdecydowany na wymianę nietanich części przekonany przez 'niezależnych ekspertów' i pan marek sprowadzał mnie na ziemię, chociaż spokojnie mógł na tym zarobić.

na dłuższą metę lepiej opłaca się naprawiać skutecznie rzeczywiste problemy -- jednorazowi klienci mogą się kiedyś skończyć ;)

[mpsoft]

Na początek - nie mam wiedzy na temat jakości napraw w RM-Auto.

Przed zakupem auta konsultowałem się telefonicznie z właścicielem RM-Auto w temacie silnika 2.5 XT. Właściciel odradzał z powodu znanych problemów - zaryzykowałem i jak narazie jeździ Zresztą - tylko jeden bardzo leciwy wiekiem mechanik z ASO (podczas oględzin jednego Forka w Łodzi - patrz antyreklama w dziale "Jeśli ktoś zna egzemplarz, proszę o opinie." ) polecił mi ten silnik twierdząc, że jak się dba to kręci długo kóleczkami, ale jak nic tylko się startuje każdego dnia w OS na mieście to nic nie wytrzyma ...
Odradzając - RM-Auto mam na myśli - dawał do zrozumienia, ze odradza bo jeśli kupię to będę częstym gościem - co nie znaczy, że ma coś przeciw bo wiadomo - Klient nasz pan i chlebodawca - ale tak miło, po ludzku i szczerze

na dłuższą metę lepiej opłaca się naprawiać skutecznie rzeczywiste problemy -- jednorazowi klienci mogą się kiedyś skończyć ;)

Niestety, myślę, że to tak nie działa. Niestety. Znajdą się zawsze nowi, tacy co nie czytają forum, tacy co tylko leją benzinum i jadą. I tacy przyjadą i dadzą się zdoić. I interes dalej sie bedzie kręcił ... Niestety. Ale wierzę, że świętym obowiązkiem jest przed takimi miejscami głośno ostrzegać i chronić innych.

[neef]

Szukam właśnie namiarów na jakiegoś diagnostę we Wrocku i trafiłem na ten temat i przeczytałem posta Liczek.


Niestety muszę się zgodzić z tą opinią na temat RM Auto..
Może komuś się przyda ta informacja.

Przed wakacjami musiałem wymienić amortyzator w forku. Ze względu na cenę samopoziomujących oryginałów
zdecydowałem się na zamienniki.
Pojechałem dogadać co i jak do Kiełczowa i tam po krótkich oględzinach zawieszenia auta, okazało się, że należy
wymienić nie tylko amorki i sprężyny, ale również wszystkie inne tuleje, łączniki, etc.. (nie znam się na tym
a niestety nie zapisałem sobie tych nazw...)
Koszt amorków to były 2k, koszt wymiany tych niezbędnych dodatków to kolejne 1,7k.
Podziękowałem i powiedziałem, że muszę to przemyśleć..

Amorki z 4t wymieniłem u zaprzyjaźnionego mechanika, który nie stwierdził w zawieszeniu niczego innego,
co by wymagało natychmiastowej wymiany.
Ze dwa tygodnie po wymianie amortyzatorów robiłem wymianę rozrządu w Dzierżoniowie, przy okazji poprosiłem,
żeby sprawdzili czy w zawieszeniu nie trzeba niczego zrobić. Powtórnie okazało się, że nic nie woła o wymianę..

Przy kolejnym przeglądzie (po 10tys) w MTS stwierdzili, że trzeba wymienić jakiś łącznik stabilizatora (jeśli dobrze pamiętam),
koszt części to było coś około 120 czy 150PLNów.


Pozdrawiam

[100M]

Hm, dziwne jest to, co piszecie o RM Auto z Kiełczowa.
Ja mam dokładnie odwrotne doświadczenia, nie umniejszając chwalonemu serwisowi z Dzierżoniowa, którego nie znam, obsługę klienta porównuję z wrocławskim ASO. Jestem na tym forum nowy, więc może w ramach przedstawienia się i swojego auta, jeśli w ogóle komuś będzie się to chciało czytać. A jeśli nie, to o RM Auto jest tylko ostatni akapit.

Odkąd jeżdżę Subaru, z racji, że jest stosunkowo nowym samochodem, staram się o niego szczególnie dbać i nie dopuszczać do napraw robionych przez mechaników odkrywających dopiero tajniki tego modelu i rozwiązujących problemy metodą prób i błędów. Auto, mimo swojego niewielkiego przebiegu, po krótkim okresie użytkowania pokazało, że jest świetną konstrukcją jednak najeżoną sporą ilością drobnych niedoróbek, których część wynika z eksploatacji a część wg mnie została spartolona już przez projektantów. Ceny jakie proponuje ASO są mocno wygórowane i liczyłem, że w zamian mogę otrzymać naprawdę fachową obsługę. Niestety będąc tam kilkukrotnie za każdym razem wychodziłem zawiedziony. Przy każdej wizycie zapewniano mnie, że gumki stabilizatora, jak i całe zawieszenie są ok i nie trzeba ich zmieniać a ja w kółko zgłaszałem zastrzeżenia co do komfortu jazdy. Nalegałem wręcz na ich wymianę, bo temat sugerowała mi już stacja sprawdzająca auto przy kupnie. Jazdy próbne i dokładne wskazywanie objawów raz poskutkowało jedynie tym, że nałożono mi jakiś smar, który po 2000 km stracił swoje właściwości i byłem w punkcie wyjścia. Zgłaszałem też smród z klimy, który pojawia się na początku używania. Polecono mi poczekanie na sezon letni (gdyż była akurat wiosna) co oczywiście nic nie dało. Z forów zamiast z ASO dowiedziałem się o metodzie spryskiwania parownika, która na ten znany problem pomaga. Zgłaszałem huczące łożysko celując, że z nasłuchu jest to prawe przednie koło. Diagnostyka wykazała, że jest to tylne a jego wymiana wykazała, że to jednak przednie... Nie mogę powiedzieć, że wszystko było źle, bo zrobiłem u nich przegląd na 105 i odpukać wszystko wydaje się być w porządku. Ale...

...czarę goryczy przelała sytuacja, która zdarzyła mi się 2-3 miesiące temu a mianowicie 4 bieg wchodzący ze zgrzytem. Z forum dowiedziałem się, że jest to jeden z tzw. TTTMów, podobnie jak sypiące się już po kupnie sprzęgła czy okresowe zamulanie na niskich obrotach. Serwis oświecił mnie perspektywami cenowymi naprawy skrzyni, sposobem dochodzenia do źródła problemu wymieniając kolejno elementy i sprawdzając czy jest lepiej oraz dostępnością tych części - co najmniej 3 tygodni czekania na każdą! Było to dla mnie szokiem, że w przypadku ceniącej się firmy polski importer nie posiada ani jednej sztuki zapasowej podstawowych elementów skrzyń do modelu, którego sprzedał naprawdę sporo. Ten dzień w ASO był sądny, i widziałem, że nie tylko dla mnie. Na odbiór auta czekał inny właściciel, który wydawał się być z jednej strony przyzwyczajony już poprzednimi wizytami do skuteczności obsługi a z drugiej strony jednak i tak mocno podirytowany. Tuż po mnie przyjechał facet identycznym autem jak ja, po czym po uzyskaniu informacji szybko wyszedł. Minął mnie jeszcze gość z forestera, który krzyczał coś, że mu zamontowali drewniane klocki. Wtedy wyszedłem i ja, zaraz po dokonaniu zamówienia na przesuwkę z Japonii, która płynie do mnie do dziś. Mój problem polegał na tym, że cholernie potrzebowałem z powodów osobistych samochodu w tym okresie i byłem tak zdesperowany, że chciałem kupić jakąś starą hondę, która pozwoli mi zrealizować moje obowiązki. Jeszcze przed pobytem w ASO szukałem innych zakładów, u których mógłbym rozwiązać mój problem, ale nic nie wydawało się wystarczająco wiarygodne. Zdecydowałem się jednak pojechać do Kiełczowa, gdzie na podjeździe spotkałem... faceta z Krakowskiej z tym samym identycznym samochodem jak mój (kolor, rocznik, silnik, nadwozie, wersja wyposażenia). Mówił, że ma nieco mniejszy przebieg, że szuka miejsca do robienia bieżących przeglądów a jak usłyszał o mojej skrzyni to się bardzo zmartwił, bo stwierdził, że u niego ten objaw właśnie się pojawił (nie chcę komentować, co sądzę o jakości tego elementu, gdy dzieje się to u tak wielu przy tak małych przebiegach).

Dochodząc w końcu do RM Auto. Zostawiłem tam auto, bo stwierdziłem, że nie mam nic do stracenia. Mój samochód został naprawiony w takim terminie, bym nie zawalił żadnej ze swoich spraw, a to było dla mnie najważniejsze, zanim w ogóle miały dojść pierwsze części do ASO. Naprawdę uratował mi dupę! Koszt naprawy był bardzo mały, przejechałem dotychczas 4000 km i objawy nie powróciły. Właściciel zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. To pierwszy mechanik (a trochę już ich znam), który mnie słuchał, nie był zniecierpliwiony, robił nadgodziny, by rozwiązać mój problem na czas i w ogóle wydawał się ciekawą osobą, z którą miło się gada. 2 dni temu, w ten poniedziałek, znając już negatywne wpisy o jego zakładzie na tym forum, zdecydowałem się oddać auto ponownie, by zrobił wszystko to, czego w ASO nie umieli albo nie chcieli. Spisałem listę 7 rzeczy, które mnie wkurzają i dostałem na powrót 10-letnią Almerę. Typowo zastępcze auto, ale kosztujące mnie tylko wlaną do środka benzynę. W ASO jedyna opcja to 200 czy 300 zł za dobę a na to, zwłaszcza przy ich cenach napraw zupełnie mnie nie stać. Wczoraj po pracy odebrałem auto i jestem bardzo zadowolony. Dziwię się osobom, które mają niesmak po skorzystaniu z usług zakładu a po prostu nie pojadą tam i wyjaśnią kwestii, bo właściciel jest naprawdę kontaktową i ugodową osobą. Już przy odbiorze auta powiedział, że jeśli coś będzie nie tak, to od razu przyjeżdżać i będzie korekta albo reklamacja. Pod wieczór zadzwonił z pytaniem jak się jeździ. Nie wiem, czego jeszcze oczekiwać?

[12fasola12]

Moje odczucia również pozytywne. Robiłem w RM-Auto już kilka napraw i zawsze było ok, a przy tym niedrogo.

Odwołuję powyższe .
Niestety moje odczucia w konfrontacji z rzeczywistością okazały się fatalnie błędne.
W kwietniu 2011 roku wymieniałem rozrząd. W moim Forku został zamontowany pasek JC AUTO w cenie detalicznej 28 plnów , na "fakturze" kwota 116 plnów za tenże pasek, jeszcze bardziej .

Po moich kilkuletnich i ostatnich doświadczeniach z wrocławskimi serwisami "specjalizującymi" się w Subaru, stwierdzam, że jedyny porządny serwis Subaru we Wrocławiu znajduje się w Dzierżoniowie .
Oczywiście jest to moja, subiektywna opinia.

[Liczek]

I owszem pan Maciej z RM Auto jest bardzo sympatyczny i można z nim pogadać i też miałabym niewiele uwag, gdybym nie poprosiła o wydruk tego, co mi zrobił i nie skonsultowała tego w Dzierżoniowie.
I rozumiem, że po tym, co potrafi wyprawiać ASO Subaru z Krakowskiej - to każdy warsztat jest super...
PS. Mieszkam 200 m od ASO na Krakowskiej, a jeżdżę do Dzierżoniowa....

[Liczek]

Jeszcze jedno:
RM proponuję wymianę rozrządu za bodajże 1900 zl komplet - to niewiele, ale ponoć na tym komplecie można przejechać co najwyżej 30 tys. km - jak wyjaśniono mi w MTS Dzierżoniów.
Są to tego typu oszczędności.
A co powiecie no to, że pan z RM pojechał naprawiać swojego subaraka do Dzierżoniowa?

Ale z pewnością jest mistrzem pierwszego wrażenia.

[morda4u]

Witam,

to ja zalozylem ten watek i tak jak mi na poczatku polecono bylem u Pana Tomasza na Karmelkowej. Z tego co mi wiadomo Subaru ma w malym palcu. "Naprawy", ktore wg ASO z Krakowskiej wynioslyby 9 tys. zl u niego zamknely sie w kilkuset zl. Oczywiscie czesc rzeczy byla ok, a pozostale trzeba bylo naprawic a nie wymienic. Polecam.

Pozdr.
morda

[eMTi]

ok, to może ja wrzucę swoje 3 grosze. Jak ktoś nie ma czasu jeździć do Dzierżoniowa, albo nie ma czasu na czekanie (tam są straszne terminy), albo chce mieć to zrobione taniej, ale bardzo dobrze (MTS ma już ceny prawie jak ASO), to polecam skontaktować się z krisem82, który prowadzi StopCar na Owsianej we Wrocławiu. Sporo osób już u nich robiło, a od niedawna pracuje tam Marcin Szczęch - mega kozak, jeśli chodzi o Subaru, minimum tak samo dobry, jak Tomek Jaskólski z Karmelkowej. Znam przypadek, gdzie jedna osoba miała jakiś problem z furą, którego nie byli w stanie nigdzie zdiagnozować (nawet w MTSie), a Marcin to ogarnął bez problemu.

[j33mbo]

polecam skontaktować się z krisem82, który prowadzi StopCar na Owsianej we Wrocławiu.

ja też mogę polecić. dzisiaj zrobili przegląd forka. przegląd jak przegląd, ale ceny jakie miłe :) i auto przywieźli przez pół miasta po przegladzie :)

[Pavel]

I ja polecam StopCar na Owsianej krisa82 a jak jeszcze Marcin tam zaczal pracowac to w ogole tylko tam jechac!

[kris82]

Panowie, dziękuję Wam bardzo! Niezmiernie się cieszę, że macie takie odczucia! Od dłuższego czasu myśleliśmy o ściągnięciu Marcina i ani trochę się nie zawiedliśmy! Swoją wiedzą i doświadczeniem zaskakuje mnie na każdym kroku Zapraszamy!