Konto usunięte pisze:Jak sobie takie lakiernie radzą z kurzem i brudem?
Do całego budynku lakierni wtłaczane jest wyłącznie filtrowane powietrze, a balans nawiewów i wyciągów jest tak ustawiony, aby w budynku utrzymywało się lekkie nadciśnienie. Przez to nie jest zasysane „lewe” powietrze z zewnątrz.
Strefy gdzie się maluje są dodatkowo zabezpieczane i odizolowane od reszty pomieszczeń śluzami powietrznymi.
W samych kabinach lakierniczych (na filmie od 0:46 do 2:45), aby zapobiec unoszeniu się zanieczyszczeń w powietrzu, głównie drobinek przysychającej farby, stosuje się wodę do wyłapywania brudów. Nadmuch powietrza jest z sufitu, a wyciągi pod kratami będącymi posadzką. Dodatkowo pod kratami, na całej szerokości kabiny, płynie woda i to dość żwawo. Wygląda to tak, jakby chodziło się tuż nad rwącą rzeką. Woda wyłapuje spychane powietrzem w dół cząsteczki farby i zabiera je w cholerę (a dokładniej do oczyszczalni, gdzie brudy sobie koagulują).
PS
Parę lat temu rozpisałem się trochę więcej n/t procesu malowania karoserii
http://forum-subaru.pl/viewtopic.php?f= ... 2A#p205228