Przy koszcie kawy 0,6 plnAdi74 pisze: We Włoszech w większości knajpek kawa to ...uwaga!! 1,1 max 1,5 Euro.
Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 224 razy
- Polubione posty: 505 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Adi74, pamiętam stołówkę jednej firmy ubezpieczeniowej w Paryżu. Bardzo dobre espresso za 17 ojrocentów
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Jak szybkość to jedź autostradą przez Chorwację i masz tylko kawałek Bośni. Przez Serbię sporo czasowo nadrabiasz bo przejechanie Bośni to średnia 40-50 km/. Autostrad mają niewiele, poza tym po Serbii śmigałem jak w domu a w Bośni kupa policji na rogatkach, trzeba jechać przepisowo. W Serbii policji tyle się nie czai ale za to mają akcje trzeźwości, jak jest jakaś impreza w pobliżu albo popularne uroczystości to stoją z alkomatami i zatrzymują wszystkich. Wyjeżdżając z Gucy do Niszu dmuchałem 4 razy. Jak masz płacić im łapówki to zapłać lepiej Chorwatom za porządną autostradę.Adi74 pisze: Jak lepiej do Czarnogóry, przez Serbię, czy BiH? Nie mam czasu tam na postój, chodzi o szybkość i koszta.
Ja wróciłem po wojażach, 14 godzin w aucie już męczy.
PS - informacja ogólna, polecam trasę Godlika przez Węgry + instalację Waze. Mają węgierskie fotoradary, w Czechach jest odcinkowy pomiar w jednym z tuneli po drodze.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Dzięki za wskazówki, chyba padło na Serbię ;)
Fotoradary, te z przodu to dla mnie małe zagrożenie ;)
Jak sobie radzicie z navi poza UE? Tzn czego używacie w ofline?
Fotoradary, te z przodu to dla mnie małe zagrożenie ;)
Jak sobie radzicie z navi poza UE? Tzn czego używacie w ofline?
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 19 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Mapy Google. Przed wyjazdem ściągnij sobie na telefon obszary offline. Na Androidzie:
Mapy Google -> Mapy Offline -> Wybierz własną mapę
Zaznaczasz obszary, które Cię interesują a potem możesz je używać w nawigacji.
Mam też Garmina z mapami Europy, ale Google są wygodniejsze. W UE jest jeszcze łatwiej w tym roku, odkąd mamy roam-like-at-home (RLAH).
Mapy Google -> Mapy Offline -> Wybierz własną mapę
Zaznaczasz obszary, które Cię interesują a potem możesz je używać w nawigacji.
Mam też Garmina z mapami Europy, ale Google są wygodniejsze. W UE jest jeszcze łatwiej w tym roku, odkąd mamy roam-like-at-home (RLAH).
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 224 razy
- Polubione posty: 505 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Adi74, ja kiedys kiedys na wyjazdy zagranicę jak dane były drogie to kupiłem Sygica. Teraz jezdzac po EU bym sie raczej nie szczypał. Wyłacz tylko aktualizację apek itp. mapy same nie powinny zrujnować budżetu.
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Po EU to się nie szczypię, ale Serbia i Czarnogóra są lekko poza ;)Chloru pisze: Teraz jezdzac po EU bym sie raczej nie szczypał
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Pokasowałem SMSy ale ceny transmisji poza UE nadal bardzo wysokie. Na granicy Serbii i Węgier można poczekać na granicy, Węgrzy na granicy z Chorwacją także przywrócili kontrole ale tylko spoglądają w dokumenty i sprawnie idzie.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Ja robiłem tak jak Godlik - mapy offline google a jak miałem wifi w hotelu to ładowałem online trasę patrząc czy są jakieś utrudnienia. Automapa kolegi prowadziła nie najlepiej - nie polecam.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Z tego co widzę, to sygic w wersji podstawowej za darmo ma mapy offline. Warto mieć jako backup dwa źródła
https://help.sygic.com/en/sygic-gps-nav ... free-usage
Jest jeszcze zupełnie darmowa nawigacja Here (dawna Nokia). Tu masz pełną funkcjonalność bez żadnych opłat. Korzystałem z niej nawet w bardzo egzotycznych krajach
https://help.sygic.com/en/sygic-gps-nav ... free-usage
Jest jeszcze zupełnie darmowa nawigacja Here (dawna Nokia). Tu masz pełną funkcjonalność bez żadnych opłat. Korzystałem z niej nawet w bardzo egzotycznych krajach
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Taką sytuację mi opisano. Panna pojechała do CH na wakacje. Tydzień. Net jak net, ani mało ani dużo.Godlik pisze:20-30 PLN za 1 MB. Ja bym jednak wyłączył internet
Rachunek po powrocie ponad 2 kpln
Zapomniała, że CH to nie EU.
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 19 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
2 kPLN w tydzień, to wbrew pozorom bardzo mało netu.
Takie same stawki są w USA i podczas mojego 3 tygodniowego pobytu nastukałem kilka razy więcej. Włączenie netu i szybki przegląd FB to jednorazowe 200-300 PLN (po przekroczeniu chyba 230 jest blokada i trzeba wysłać SMSa). No ale ja na szczęście nie musiałem za to płacić. No i miałem za zadanie trochę potestować amerykański roaming.
Takie same stawki są w USA i podczas mojego 3 tygodniowego pobytu nastukałem kilka razy więcej. Włączenie netu i szybki przegląd FB to jednorazowe 200-300 PLN (po przekroczeniu chyba 230 jest blokada i trzeba wysłać SMSa). No ale ja na szczęście nie musiałem za to płacić. No i miałem za zadanie trochę potestować amerykański roaming.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Godlik pisze: No i miałem za zadanie trochę potestować amerykański roaming.
Hehe, to są benefity pracy u operatora
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 67 razy
- Polubione posty: 74 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
FUX pisze:Taką sytuację mi opisano. Panna pojechała do CH na wakacje. Tydzień. Net jak net, ani mało ani dużo.Godlik pisze:20-30 PLN za 1 MB. Ja bym jednak wyłączył internet
Rachunek po powrocie ponad 2 kpln
Zapomniała, że CH to nie EU.
o to widać chorobą się rozprzestrzenia
znajomek zwiedzał Ukrainę, dwa tygodnie, mapy na komórkę - 1200
ps:
można pisać odwołanie, są sytuacje, że operator zmniejsza sumę do zapłaty
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Konto usunięte pisze: znajomek zwiedzał Ukrainę, dwa tygodnie, mapy na komórkę - 1200
Oj, to boli. Na wschodnie strony najlepszy jest ruski yandex. Ma wszystkie mapy offline (zdecydowanie najlepsze) i interfejs również w wersji angielskiej.
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Navigator tez daje radę, działa z mapami open source za darmo oraz jest opcja dla map garmina. Ale interfejs mało intuicyjny.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Dzięki, właśnie sobie ją pobrałem. Jutro powyłączam wszystkie internety w telefonie i potestuję po Warszawie.Konto usunięte pisze: Jest jeszcze zupełnie darmowa nawigacja Here (dawna Nokia). Tu masz pełną funkcjonalność bez żadnych opłat. Korzystałem z niej nawet w bardzo egzotycznych krajach
Ja znam gościa, który to przebił. On nie sądził, że Izrael jest w UE, ale nie wiedział, że guglarska navi działa online i jeździł tak tydzień. Rachunek, z tego co pamiętam, przekroczył dychę. I to był służbowy telefon. Ale na biednego na szczęście nie trafiło.FUX pisze: Taką sytuację mi opisano. Panna pojechała do CH na wakacje. Tydzień. Net jak net, ani mało ani dużo.
Rachunek po powrocie ponad 2 kpln
Mi natomiast naciągnęło we...uwaga: "Francuskich Alpach" ok 250 PLN do rachunku. Przy reklamacji okazało się, że to Szwajcaria po sąsiedzku skradła moje impulsy . Operator miłościwie wziął połowę, resztę umorzył.
- koziolek
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: B-stok
- Auto: Forester XT 2.5
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 9 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Polecam Here maps,właśnie jeżdżę po bałkanach i jeszcze nie dała ciała.
Pokazuje aktualnie dozwoloną prędkość i ostrzega jak jedziesz za szybko,ostrzega też o fotoradarach.
Pokazuje aktualnie dozwoloną prędkość i ostrzega jak jedziesz za szybko,ostrzega też o fotoradarach.
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Owszem, pokazuje, ale w większości wyssaną z elektronicznego palca . Później coś więcej napiszę, towarzyszyła mi przez tydzień w tamtych regionach.koziolek pisze: Pokazuje aktualnie dozwoloną prędkość
-
zino
- 4 gwiazdki
- Auto: FWD A4 + RWD TRX450R + AWD Forester 2,5 XT AT MY2007
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
W Albanii używałem Offline Maps (ściąga się całe kraje) i fajnie dawała radę
np. pokazywała stacje benzynowe - 100m, 400m, 800m i 1500m
np. pokazywała stacje benzynowe - 100m, 400m, 800m i 1500m
- koziolek
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: B-stok
- Auto: Forester XT 2.5
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 9 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Właśnie wróciłem,przed wyjazdem zaktualizowałem mapy krajów do których zamierzałem zajechać, a było ich 8 i tylko kilkukrotnie pokazywana dozwolona prędkość różniła się od aktualnych znaków ograniczeń.Adi74 pisze:Owszem, pokazuje, ale w większości wyssaną z elektronicznego palca . Później coś więcej napiszę, towarzyszyła mi przez tydzień w tamtych regionach.koziolek pisze: Pokazuje aktualnie dozwoloną prędkość
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Ok, dokładniej teraz
Here wydaje się być ok, dała radę w mojej podróży,doprowadziła, tam gdzie miała, wpisując adres używając słów "okolicy" też się nie poddała....ale, no właśnie, ograniczenia w niektórych krajach działają, w niektórych....czasem. Działa ofline, ale trasę zapiszemy tylko w necie. Potrafi "wyrzucić" nagle trasę, a gdy chcemy ją wpisać, to musimy znaleźć sieć. To łatwe w "cywilizacji", ale gdy byłem w BiH, to musiałem szukać po wsiach niezrozumiałego dla miejscowych słowa WiFi , bo znaleźć net w tel to sztuka nie lada.
I pozytywy- Zostałem przy niej, bo wszystko inne też ma wady Dzięki niej zwiedziłem wiele ciekaych miejsc, nawet przeloty po szutrowej drodze przez góry. Początkowo kląłem, ale dziś się cieszę
W drodze sprawdziłem wytrzymałość organizmu ludzkiego. Jest niemal nie do złamania, jak mu psycha karze. Mój przejechał 1900 km na raz. Non stop 23 godziny.....nie samochodem....na motocyklu. W burzy, deszczu, słońcu, serpentynach, korkach, po wspomnianym szutrze, w przeraźliwym chłodzie i wielu kopniakach w obolałe motocyklowe dupsko Ja wiem, że to idiotyczne, ale chciałem komuś coś udowodnić...a może sobie ;)
Here wydaje się być ok, dała radę w mojej podróży,doprowadziła, tam gdzie miała, wpisując adres używając słów "okolicy" też się nie poddała....ale, no właśnie, ograniczenia w niektórych krajach działają, w niektórych....czasem. Działa ofline, ale trasę zapiszemy tylko w necie. Potrafi "wyrzucić" nagle trasę, a gdy chcemy ją wpisać, to musimy znaleźć sieć. To łatwe w "cywilizacji", ale gdy byłem w BiH, to musiałem szukać po wsiach niezrozumiałego dla miejscowych słowa WiFi , bo znaleźć net w tel to sztuka nie lada.
I pozytywy- Zostałem przy niej, bo wszystko inne też ma wady Dzięki niej zwiedziłem wiele ciekaych miejsc, nawet przeloty po szutrowej drodze przez góry. Początkowo kląłem, ale dziś się cieszę
W drodze sprawdziłem wytrzymałość organizmu ludzkiego. Jest niemal nie do złamania, jak mu psycha karze. Mój przejechał 1900 km na raz. Non stop 23 godziny.....nie samochodem....na motocyklu. W burzy, deszczu, słońcu, serpentynach, korkach, po wspomnianym szutrze, w przeraźliwym chłodzie i wielu kopniakach w obolałe motocyklowe dupsko Ja wiem, że to idiotyczne, ale chciałem komuś coś udowodnić...a może sobie ;)
- koziolek
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: B-stok
- Auto: Forester XT 2.5
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 9 razy
Re: Chorwacja, czyli jedziemy na wakacje
Hmm, Here używałem tylko offline i takich klocków nie miałem.
Mankamentem jest brak wytyczania punktów 'via',jak np.Automapa która w najnowszej wersji wiesza się non stop.
A szuterek też zaliczyłem w Albanii, Here wytyczyła skrócik a lokalny sołtys chyba asfalt zwijał
Navi prosta i lekka (w porównaniu do AM),prowadzi z A do B w najgorszych bałkańskich zadupiach :)
Mankamentem jest brak wytyczania punktów 'via',jak np.Automapa która w najnowszej wersji wiesza się non stop.
A szuterek też zaliczyłem w Albanii, Here wytyczyła skrócik a lokalny sołtys chyba asfalt zwijał
Navi prosta i lekka (w porównaniu do AM),prowadzi z A do B w najgorszych bałkańskich zadupiach :)