U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Trzeba się zgodzić ze stachem22, jednak dobrej jakości whisky czy cokolwiek innego różni się od masowej produkcji. Baczewskiego próbowałem, pić się da ale nic nie urywa. Do lepszych odmian nie ma porównania. Ale ponoć na Ukrainie mają kilka naprawdę dobrych brandy, trzeba będzie pojechać i popróbować.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
- stach22
- 6 gwiazdek
- Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
- Polubił: 203 razy
- Polubione posty: 479 razy
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Ale tu nie chodzi ani o masowość produkcji, ani o to czy coś jest "smaczne", tylko o to, że to nie są whisky.
A ukraińskie brandy np. "karpatske", to masakra, finisz denaturatu. Szkoda życia na takie eksperymenty.
A ukraińskie brandy np. "karpatske", to masakra, finisz denaturatu. Szkoda życia na takie eksperymenty.
KONIEC PISLANDU
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Nie znam smaku denaturatu ale może masz rację. Spróbuję i dam znać na wiosnę.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
- stach22
- 6 gwiazdek
- Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
- Polubił: 203 razy
- Polubione posty: 479 razy
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Dziewczyny struły się tym w drodze do Wilna. Znajomi przywieźli to z podróży na Ukrainę.
A denaturatu nie trzeba pić, żeby poczuć jego zapach. Coś jak z zasadowym odczynem moczu, też nie trzeba pić, żeby się o tym dowiedzieć.
KONIEC PISLANDU
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Robiłem taki ślepy test koledze, który nie ma pojęcia o whisky, 3 szklanki z singlem i jedna Ballantines. Pierwszy raz pił dobrą łychę. Z Singlami dość poprawnie opisał że mniej lub bardziej torfowa, itd. Twierdził że nie lubi łychy, ale 2 z 3 singli mu smakowały, Laphroaig mu nie podszedł bo za bardzo torfowy. A na Ballantines'a po singlach zareagował cytuję: "co to za gówno?"stefanekmac pisze:Ciekawe gdybym nalał z oryginalnej flaszki whisky ilu tzw znawców by poległo. Robiłem takie próby albowiem posiadam kolekcję markowych opakowań, Wynik Śmieszył, mnie śmieszył.
- stach22
- 6 gwiazdek
- Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
- Polubił: 203 razy
- Polubione posty: 479 razy
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
I wcale się nie dziwię.skwaro pisze: ↑23 paź 2019, o 06:56Robiłem taki ślepy test koledze, który nie ma pojęcia o whisky, 3 szklanki z singlem i jedna Ballantines. Pierwszy raz pił dobrą łychę. Z Singlami dość poprawnie opisał że mniej lub bardziej torfowa, itd. Twierdził że nie lubi łychy, ale 2 z 3 singli mu smakowały, Laphroaig mu nie podszedł bo za bardzo torfowy. A na Ballantines'a po singlach zareagował cytuję: "co to za gówno?"stefanekmac pisze:Ciekawe gdybym nalał z oryginalnej flaszki whisky ilu tzw znawców by poległo. Robiłem takie próby albowiem posiadam kolekcję markowych opakowań, Wynik Śmieszył, mnie śmieszył.
Jeśli się napić nawet całkiem przyzwoitego Glenfiddich 12 po czymś zdecydowanie lepszym, np.Aberlour to ta pierwsza zajeżdża wymiocinami, pomimo iż pita jako pierwsza jest całkiem spoko.
KONIEC PISLANDU
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Co tak tu cicho święta idą, wczoraj w AMS zanabyte: Glenmorangie the Accord i Glenlivet Triple Cask Matured
Były też takie wynalazki ale trochę ponad budżet:
Były też takie wynalazki ale trochę ponad budżet:
MOJE CIAŁO MÓJ WYBÓR
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
No tu bym sie nie odwazyla dolac Sprite
Znajomi naleza do klubu milosnikow whisky. Kupuja wlasnie takie drogie limitowane butelki kolekcjonersko, podobno mozna na tym calkiem niezle zarobic
Tu ciekawe single malts https://smws.com/whisky?sort=featured&page=1
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED ;-)
- Polubił: 213 razy
- Polubione posty: 492 razy
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Podobno można ale po co się tak męczyć?
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
No wlasnie
biznes absolutnie nie dla mnie
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)
- JARP
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Łódź
- Auto: Subaru Libero 1200 Allrad
- Polubił: 2 razy
- Polubione posty: 51 razy
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Ach.. Glenmorangie... marzenie... ... jak znalazł na Święta.
... jeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było...
- stach22
- 6 gwiazdek
- Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
- Polubił: 203 razy
- Polubione posty: 479 razy
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Niedawno dostałem od pacjenta, wyjątkowa, tylko wody trzeba ciut więcej
KONIEC PISLANDU
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Po co woda? Straight zwalcza wirusa
MOJE CIAŁO MÓJ WYBÓR
- stach22
- 6 gwiazdek
- Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
- Polubił: 203 razy
- Polubione posty: 479 razy
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Bo prawie 61% wypala wirusa razem z przełykiemJaca68 pisze:Po co woda? Straight zwalcza wirusa
Tym bardziej, że jest udowodnione, że wirus pada w średnich stężeniach.
A smakowo to czyste 61% w whisky pozwala rozkoszować się smakiem....spirytusu
KONIEC PISLANDU
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Słaby przełyk masz
MOJE CIAŁO MÓJ WYBÓR
- stach22
- 6 gwiazdek
- Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
- Polubił: 203 razy
- Polubione posty: 479 razy
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Jaca, nikt przy zdrowych zmysłach nie pije 61% whisky bez delikatnego rozcieńczenia, bo spirytus wypala i przysłania te wszystkie aromaty które raczyłeś wkleić.
Sporo w tym temacie masz do nadrobienia.
Sporo w tym temacie masz do nadrobienia.
KONIEC PISLANDU
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Oświeć mnie profesorze. Ile wody? Tyle by 40% osiągnąć? Bo te 40% to już bez wody się pija. Prawda? To ile to ml wody do pięćdziesiątki trzeba dolać bo nie uważałem na lekcjach z chemii?
I jakiej wody? Kranówy? Destylowanej? Mineralnej? Z gazem czy bez? A woda smaku nie zmieni?
Kurcze tyle pytań, a tak mało odpowiedzi i jeszcze mniej czasu by nadrobić wiedzę.
A dwie flaszki czekają.
Jak żyć?
MOJE CIAŁO MÓJ WYBÓR
- stach22
- 6 gwiazdek
- Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
- Polubił: 203 razy
- Polubione posty: 479 razy
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Spieszę z pomocą.Jaca68 pisze:Oświeć mnie profesorze. Ile wody? Tyle by 40% osiągnąć? Bo te 40% to już bez wody się pija. Prawda? To ile to ml wody do pięćdziesiątki trzeba dolać bo nie uważałem na lekcjach z chemii?
I jakiej wody? Kranówy? Destylowanej? Mineralnej? Z gazem czy bez? A woda smaku nie zmieni?
Kurcze tyle pytań, a tak mało odpowiedzi i jeszcze mniej czasu by nadrobić wiedzę.
A dwie flaszki czekają.
Jak żyć?
Do tej 40% można dać kilka kropel, wtedy ładnie otworzy bukiet. Można też nie dawać.
Do tych mocniejszych odpowiednio więcej, tak żeby było pomiędzy 35-40% mniej więcej.
Picie 60% i wyżej jest hardcorowym bezsensem w w.wym. powodów.
Polecam kanał Ralfyego, sporo testuje i sporo rozcieńcza, jeśli potrzeba
To akurat mój ulubiony przewodnik po whisky
KONIEC PISLANDU
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED ;-)
- Polubił: 213 razy
- Polubione posty: 492 razy
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Przecież to oczywiste. Wody z tego samego źródła z którego korzysta destylarnia. Pfff....
- Użytkownicy, którzy polubili ten post :
- Jaca68 (23 gru 2020, o 00:46)
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Nie chemia. Niestety znowu medycyna - rak przełyku jest w dość ścisłej korelacji z piciem mocnych alkoholi strait. Mocne = >20%. Wiem, że brzmi jak obraza zdrowego rozsądku, ale cóż...
Pierwsze z brzegu: https://www.zwrotnikraka.pl/rak-przelyk ... -leczenie/
A wiesz co jest najgorsze?
Rokowanie jest bardzo złe.
Zaryzykowałbym tezę, że bezpieczniej jest wziąć raz tę "nieprzebadaną szczepionkę", niż pić wódkę strait.
Ale jak kto woli..
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
No do obliczenia ile wody dolać do 50 ml zeby było 20% to jednak chemia i matematyka.
Medycyna jest dobra tylko do straszenia i obrzydzania wszelkich przyjemności które okazują się być śmiertelnym zagrożeniem.
Jakby chcieć tak przestrzegać wszelkich zaleceń dotyczących zdrowego życia to prawdopodobnie można by je sobie wydłużyć, tylko po co?
Zero smażonego, tłustego, gorzały, fajek, czerwonego mięsa, masła (lub margaryny bo już się pogubiłem co bardziej szkodzi) itd itd...
Pisze prawdopodobnie wydłużyć, bo gdy chodzi o zdrowie gwarancji nie ma. Pamiętasz na co zmarł najsłynniejszy tenisista stołowy? A podobno nigdy nie palił.
I nie wiem po co tu wplatasz wtręty o szczepionce, nie ten wątek, poza tym nigdzie nie napisałem że nie wezmę, wręcz przeciwnie, napisałem że będę zachęcał rodziców do zaszczepienia. A że przy tym nie "klaszcze na Rubiku" i nie łykam bezkrytycznie propagandy i zapewnień. I zadaje niewygodne pytania. Tak mam.
No cóż, może ta propaganda jest potrzebna by przekonać większość naszego społeczeństwa, co nie czyni jej mniej nieudaną i beznadziejną.
ps.
Ja każdą whisky rozcieńczam wodą i to gazowaną i jeszcze lód dorzucam. Nie ważne czy denaturat w rodzaju Ballantinesa czy single malt za kilkaset PLN.
Taka mi smakuje i już. I żaden guru od picia gorzały nie jest mi do tego potrzebny.
MOJE CIAŁO MÓJ WYBÓR
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Panie ale jak to obliczyć ile tej wody dodać żeby było 35%?
MOJE CIAŁO MÓJ WYBÓR
- stach22
- 6 gwiazdek
- Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
- Polubił: 203 razy
- Polubione posty: 479 razy
U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
Jaca68 pisze: ps.
Ja każdą whisky rozcieńczam wodą i to gazowaną i jeszcze lód dorzucam.
Brawo, musi być pyszne!!!
KONIEC PISLANDU