AMI pisze:KY- alez mysl sobie co tylko Ci sie wysni. Chcialbym jednak tylko uslyszec jakies wyjasnienie tego pogladu wyssanego z palca.
geee...
AMI, relax, luz, peace.
się wytłumaczę, bo do jakiś rękoczynów dojdzie.
chodzi o to, że my tu nawet nie o autostradach rozmawiamy, a o stanie czegoś nazywanego "droga krajowa". w większości chodzi o coś, co ma po jednym pasie ruchu w każdą stronę i wioskę co 20 km. u nas na A2 nie ma infraczegokolwiek, o strukturze nie wspominając. nawet stacji benzynowych jest ze 3 na krzyż. ale to jedna z trzech autostrad w Polsce, wiec się wszyscy cieszą, że w ogóle jest.
albo jeszcze prościej: jak pomieszkałeś trochę w miejscu, gdzie są autostrady, to zauważasz brak infrastruktury. my mieszkamy w miejscu, gdzie się skacze z radości na wieść o jakiejkolwiek drodze dwupasmowej.
jednym zdaniem: Twoje stwierdzenie " w Irlandii przy autostradach jest kiepska infrastruktura" zabrzmiało trochę jakbyś stwierdził "w tej restauracji na rynku fois grais podają fatalne", rozmawiając z bywalcami barów mlecznych.
srnk pisze:Dla szosówki o wąskiej oponie niektóre ścieżki są niebezpieczne - koło może po prostu wpaść między kostki.
no nie. nikt mi nie wmówi, że ścieżka rowerowa ma gorszą nawierzchnię niż te 40 cm warszawskich jezdni liczone od krawężnika. dokładnie te 40 cm, gdzie są kratki, kończy się asfalt, są dziury po parkowaniu itp itd.
a poza tym, największym zagrożeniem dla rowerzystów są... matki z wózkami i ledwo chodzącymi dziećmi. te, które nie wyobrażają sobie spaceru gdzie indziej niż po ścieżce właśnie. a spróbuj zadzwonić/zatrąbić, albo uwagę zwrócić
