Impreza WRX STi MY05 DCCD vs Impreza WRX STI MY06

[Witek]

a to na autostradzie jezdze jeszcze wolniej, bo mi szkoda wachy na proste

Źle do tego podchodzisz. Proste są nudne, dlatego trzeba je jak najszybciej przejechać, aby dojechać do zakrętu, zanim się zaśnie.

No właśnie dlatego napisałem SX, auto już całkiem mało sportowe, też bez problemu jedzie dowolnie długo z pedałem w podłodze...

Ale dla Imprezy 180km/h to nie jest "z pedałem w podłodze". Nawet na 4 biegu.

Witek, dla Twojej mamy spokojnie wystarczy kompletnie seryjne i nie poprawiane 2.5l z rocznika

Kompletnie seryjne STi jest mniej żwawsze od WRXa. Zresztą myślę, że moja mama ma już tyle lat, że może kupić sobie to co chce, a nie to co jej wystarczy. O silniku 2.5 i jego awaryjności, wszyscy, którzy naprawiają subaru mają złe opinie, więc Twoja opinia jest... deczko osamotniona.

Czyżby Mops Ci się znudził...?

Jaki mops? My nie mamy psa, a mops to chyba nawet nie jest pies (chyba, że przed wypadkiem z drzwiami ).

[WiS]

dla Imprezy 180km/h to nie jest "z pedałem w podłodze". Nawet na 4 biegu.

A kto Marcie zabroni jeździć po autostradach na trójce?

Kompletnie seryjne STi jest mniej żwawsze od WRXa.

myślę, że moja mama ma już tyle lat, że może kupić sobie to co chce, a nie to co jej wystarczy.

Tys prowda, pytanie tylko na czym jej zależy i co jest jej potrzebne. Ja odebrałem post Remka tak: "do cywilnej, nawet szybkiej jazdy wystarcza..."
A jeśli mama chce kupić, co chce, a nie to, co rozsądne - to owszem, jasne że może, ale po co wtedy pytać o wady i zalety?
Zresztą, co ja będę tłumaczył

Jaki mops?

No przecież napisałem wyraźnie i z szacunkiem, że "Mops", a nie "mops".
Czyli nie chodziło o brzydkiego psa, tylko o ładne auto.

[Witek]

A kto Marcie zabroni jeździć po autostradach na trójce?

Ale na trójce nie pojedzie 180

to owszem, jasne że może, ale po co wtedy pytać o wady i zalety?

Jej się oba podobają, dlatego pytanie jest o oba bardzo konkretne auta, a nie ogólne spełniające jakieś parametry. Na rynku jest mało zarówno jednych jak i drugich, więc się zastanawiamy się na ile poważne myśleć o 2.5l.

Czyli nie chodziło o brzydkiego psa, tylko o ładne auto.

Nie widzę związku między ładnym autem wyglądającym jak auto, a nie pies i brzydkim psem nie wyglądającym, ani jak pies, ani jak auto.

[Przemeq]

'06 fajny jest i basta. Nie pisano tu jeszcze o tym, ale ma w serii ksenony, co powoduje, że wygląda jak samochód bardziej współczesny.

Co do silnika - patrząc na legaca widzę, że 2.0 sprawia wrażenie kompletnie niezawodnego, ale co do STI to cóż - zainwestowałem w kuciznę i jestem bardzo ciekaw, co dalej 8).

Zrobił już z 70kkm na kutych tłokach

Ciekawe, ile mój zrobi .

[burat]

Tys prowda, pytanie tylko na czym jej zależy i co jest jej potrzebne. Ja odebrałem post Remka tak: "do cywilnej, nawet szybkiej jazdy wystarcza..."

miałem przyjemność poznać mamę Witka i chyba jednak przydadzą się te "kute tłoki"

[barton]

Jaki mops?

No przecież napisałem wyraźnie i z szacunkiem, że "Mops", a nie "mops".
Czyli nie chodziło o brzydkiego psa, tylko o ładne auto.

hmmm:

jak dla mnie to podobne są do siebie

[WiS]

miałem przyjemność poznać mamę Witka i chyba jednak przydadzą się te "kute tłoki"

A, jeśli jest na tyle ostro - to nie ma co dywagować, tylko trza słuchać Jarmaja.

jak dla mnie to podobne są do siebie

Bo ja wiem? Ten z lewej nie ma odmrożonych uszu

[damaz]

Bo ja wiem? Ten z lewej nie ma odmrożonych uszu

to od prędkości. pęd powietrza je schłodził.

[Alan, Alan, Alan!]

O silniku 2.5 i jego awaryjności, wszyscy, którzy naprawiają subaru mają złe opinie, więc Twoja opinia jest... deczko osamotniona.

zapominasz, że te auta są używane z reguły inaczej niż korek we wrocku, a to wiele zmienia. W przypadku normalnego przemieszczania się, jeżeli już by się tak zdarzyło to raczej można to nazwać pechem niż awaryjnością. Na tej samej zasadzie w 2.0 można pożegnać się z panewką, albo mieć dziurę w tłoku.

Kiedyś jak ktoś po raz kolejny Martę postraszył tym 2.5T pokazałem jej australijskie forum. Przez paręnaście stron technicznego nie było za wiele o wydmuchanym silniku, a w każdym razie nie widziałem, żeby ktoś napisał, że jeździł tylko po Melbourne i szlag trafił auto. Jak już to napisał, że robił kolejnego track-daya i padło. Nie wiem jak teraz i szczerze mówiąc nie chce mi się szukać.

Ale co ja będę tłumaczył...

[Azrael]

remek, wszyscy się cieszymy że Marcie nie padło, ale naprawdę nie wiem czemu się upierasz żeby dyskutować z realiami takimi że wszystkim pada niezależnie od sposobu eksploatacji. Inna sprawa że to auto na fabrycznej mapie ma takie spalanie stukowe że nawet jakby miało najlepszy silnik to dziwne jakby w końcu nie padło.

[vibowit]

remek, wszyscy się cieszymy że Marcie nie padło, ale naprawdę nie wiem czemu się upierasz żeby dyskutować z realiami takimi że wszystkim pada niezależnie od sposobu eksploatacji.

Może dlatego, że wśród aut z silnikiem 2.5T, które znam osobiście: barbie, bilex x 2 (forester + imreza), mały, michal, jeszcze żaden silnik nie padł.
Ty na pewno znasz dużo więcej aut, ale też klientami serwisów są najczęściej auta, które mają problemy, a nie te bezproblemowe. Faktycznie, dużo częściej słyszy się o problemach z 2.5T niż z 2.0T, ale jak widać bezproblemowe (przynajmniej jeśli chodzi o silnik) auta z 2.5T nie są jakimś yeti i trochę ich można znaleźć.

[Azrael]

vibowit, wszystko fajnie, to dowodzi że istnieją takie w których jeszcze nic się nie zepsuło. Ale jak spojrzysz na plac w ASO gdzie stoją Forki nawet na gwarancyjną wymianę silnika to słabo to wygląda. Już nie mówię o tych co nam się trafiały z ultra niskimi przebiegami. Pewnie ten odlew z którego są tłoki czasem ma troszkę lepszą strukturę i niektóre wytrzymują trochę dłużej/więcej, ale skąd wiedzieć czy się taki trafi? To jakieś dodatkowe ryzyko które trzeba uwzględnić.

[Alan, Alan, Alan!]

wszystkim pada niezależnie od sposobu eksploatacji.

Kuba, rozumiem, że masz na myśli 100% sprzedanych 2.5T. Myślę, że na pewno... wszyscy z nas pozostaną przy swoim zdaniu

Ja sobie bym nie kupił 2.5T, podobnie jak Witkowi w zależności od przeznaczenia napisałem, MY06 lub bugsti.
Chociaż wcale nie jestem przekonany, czy 2.5T by mi wybuchł to jednak nie lubię ryzykować kasy.

Nie ma co bić piany

[Azrael]

Tu nic nie wybucha, tu pękają tłoki, i padają uszczelki. Z resztą masowo użytkownicy jeżdżą z wydmuchanymi uszczelkami i pękniętymi tłokami. Sami mamy takie STI w firmie co już ze 20kkm natłukło z ewidentnie wydmuchaną uszczelką,a le jest na gwarancji a ASO nie chce stwierdzić że coś jest nie tak. Gdyby to auto jakkolwiek dostawało po tyłku to by się rozleciało, a jeżdżąc po mieście jeździ sobie grzecznie, bo układ chłodzenia te auta mają naprawdę wydajny. Trzeba tylko dolać czasem litr oleju albo półtora.

[Alan, Alan, Alan!]

Tu nic nie wybucha, tu pękają tłoki, i padają uszczelki.

z mojego pkt widzenia, to bez znaczenia co padło - silnik i tak na śmieci W sensie, taki skrót myślowy.

[Azrael]

remek, Czy ja wiem czy wymiana uszczelek to silnik na śmieci....

[Alan, Alan, Alan!]

remek, Czy ja wiem czy wymiana uszczelek to silnik na śmieci....

no dobrze, padnięcie uszczelek możemy rozbić także na 15 znanych przypadków. silnik do roboty, na śmieci, albo dla dzieci do zabawy.

[Azrael]

remek, prawidłowość jest taka - wcześnie zauważone, uszczelki wymiany, później, silnik do roboty, olane, silnik do wymiany.

[Alan, Alan, Alan!]

Azrael, ja to rozumiem, jedyne czego nie rozumiem to te 100%

[Witek]

Może dlatego, że wśród aut z silnikiem 2.5T, które znam osobiście: barbie, bilex x 2 (forester + imreza), mały, michal, jeszcze żaden silnik nie padł.

Pomijając Forestery zostają 3 Imprezy. Jedna miała już przejścia - Małego. Co tam było, zawieszenie i skrzynia? W MY04 zawieszenie wytrzymało nam 100k Wrocławskich dziur. Mały chyba nie zrobił więcej km, po gorszych drogach. Belix pewnie boi się swoją wyjeżdżać z garażu, a Subarbie jest ewenementem potwierdzającym regułę. vertowi np. poszedł silnik.

Zresztą o problemach w zawieszeniu z MY06 (i to WRX oraz STI) słyszałem więcej. Azrael, prawda to, że te roczniki mają mniej trwały zawias od wcześniejszych?

[Azrael]

Azrael, prawda to, że te roczniki mają mniej trwały zawias od wcześniejszych?

Amory upside down padają ciągle z tyłu (czyli wsyztskie STI GDi WRXy od 06 w górę). Tak to prawda.

[vibowit]

Zresztą o problemach w zawieszeniu z MY06 (i to WRX oraz STI) słyszałem więcej.

Ale Ty chcesz STI, więc zarówno MY05 jak i MY06 w kwestii zawieszenia dręczą te same bolączki.

[owoc666]

Amory upside down padają ciągle z tyłu (czyli wsyztskie STI GDi WRXy od 06 w górę). Tak to prawda.

WRXy od 05.

[barbie]

a Subarbie jest ewenementem potwierdzającym regułę.

Subarbie też ma już drugi zawias z tyłu (dzięki uprzejmości Małego ), ale jak to już Vibek napisał - to zawieszenie w STI było już w poprzednim modelu, więc chyba nie masz wyboru