Podtopiony Krakow - jak z przejezdnoscia?

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
barton
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Podtopiony Krakow - jak z przejezdnoscia?

Post 22 maja 2010, o 15:11

Witek pisze:Bardzo cholernie nieciekawie. :-( "Ciekawe" jak będzie z Wrocławiem...
Nie wesoło tam macie, teraz:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... nowie.html


"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Podtopiony Krakow - jak z przejezdnoscia?

Post 22 maja 2010, o 16:54

Szukałem mapy Warszawy
http://prasowy.um.warszawa.pl/mapapowodz/powodz.jpg
Ta mapa ma ulice. Zobaczcie: cala sadyba, wilanow, i olbrzymia czesc Pragi, Trachmomina itepe... przerazajace.
Caloś {Pragi do polvczynskiej.
Ale nie o tym chce napisac,
szukajac tej mapy, dokładnej, rafiłem na wpisy internautów.
Ula pisze, cyt z pamieci. Jestem ze Śląska, szkoda że warszawy nie zalało tak ja nas. ale może jeszcze zaleje.

Co jest z tymi ludźmi??
Czytam książkę Czarny Ogród, czytam Kutza ostatnią fantastyczną książkę o Śląsku, i czytam o dobrych ludziach żyjących w okrutnych warunkach, politycznie. Ciężko pracujących. Doświadfczonych przez historię wielokrotnie. Skąd w nich ta nenawiść?
Może uważają, że represjer komunistyczny było prowadzone przez Warszawę? No tak, ale włądze powojenne były całe z terenu...

Wymiana zdań była tam bardzo burzliwa. ta Ula nie była sama.
Rozumiem, Hanysy, Warsiawiaki, Ruch Chorzów, Legia... srattytaty, ale żeby cieszyć się ludzką tragedią?
Przed chwilą pokazywali Wrocaław, jak ludzie uciekali z bloków, jak razem wszyscy, wątle pany, podawali sobie worki.
I co życzyć komuś innemu, żeby go też to trafiło?
A czy do tych ludzi nie dociera, że każdy dom podtopiony, każde maisto zalane, to po prostu oznacza kolejne pieniądze wyssane z budżetu całego kraju? Zero myślenia? Zaślepienie?
A może to media, o których pisał Przemeq doprowadzają nas do twardoskorności? Do czekania aż coś się nieźle wypierdzieli, bo jest wtedy co oglądać?

Ja ze strachem patrzę na sytuację w moim mieście. jeśli cokolwiek pęknie w złym miejscu, to zaleje niebywałe obszary.
Czy wyobrażacie sobie co się stanie z debiutem PZU na przykład?
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Witek
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Wrocław
Auto: A500 @ Piotruś II
Polubił: 20 razy
Polubione posty: 15 razy

Re: Podtopiony Krakow - jak z przejezdnoscia?

Post 22 maja 2010, o 18:34

Arno, czy po takich wpisach pani Uli, część Ciebie nie chce, aby ją zatopiło?


Jeśli chodzi o Wrocław to zalało Kozanów, to to osiedle, które w 1997 roku miało wodę do 3 piętra. To są tereny zalewowe Wrocławia, więc z tej perspektywy to powinno zostać zalane w czasie powodzi. Teraz pytanie. Dlaczego ludzie dobrowolnie tam mieszkają? Dlaczego pozwolono im tam mieszkać? :whistle:
Niemcy sprytnie przygotowali Wrocław do powodzi. Jest tu pełno śluz podziemnych kanałów, fos. Np. pod Dworcem Głównym, są podziemia kilkupoziomowe, od 3-4 poziomu jest już woda, normalnie kiedy nie ma powodzi. Woda połączona jakoś z fosami, które nie mają widocznych połączeń z Odrą, a zawsze tam jest woda...

W 1997r. poniemieckie domy wielorodzinne, stojące 20m od wałów, w mojej dzielnicy miały... suche piwnice! Podczas gdy niektóre nowe domki w tej samej dzielnicy - już nie. Nawet jeśli stały dalej od odry.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Podtopiony Krakow - jak z przejezdnoscia?

Post 22 maja 2010, o 18:56

Witek, Ula jest mi obojetna. Wcale nie chce, żeby ja lub kogokolwiek zatopilo.
Nie ma nic gorszego. Poza pozarem.
Znajomym czsyta woda zalalo przez dwa dygodnie nart dom caluski. CZYSTA WoDA.
A tu mamy do czynienia z brudem.
Wrocław to rzecz sko,mplikowana.
Dlaczego gdziekolwiek pozwala się budować na terenach zalewowych?
http://prasowy.um.warszawa.pl/mapapowodz/powodz.jpg
Zobaczcie te mapke Warszawy. Cala prawie wschodnia strna jest zagorzona.
I caly dolny mokotow.
Mieszkalem tam calę zycie. Pierwszy raz teraz czujemy zagrozenie.
Zbudowano wały, zrobiło się bezpiecznie.
Tylko trzeba dbać o nie.
Bodobno wały w okolicach Wrocławia obłożono za wczasu folią.
Czy wały warszawskie zostały przgotowane do powodzi? Nie.
Teraz się obserwuje.

Mam nadzieję że nic nie pęknie. Nie bardzo sobie to wyobrażam. WROCAŁA TEŻ SOBIE NIE WYOBRAŻAŁ. A JEDNAK. Praga też sobie nie wyobraząlą. Byłęm tam tydzień przed powodzią i dwa miesiące po. Wstrzasające,
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Podtopiony Krakow - jak z przejezdnoscia?

Post 23 maja 2010, o 09:08

Arno, ja Cię przepraszam, ale czy Ty pierwszy raz w żuciu poczytałeś te komentarze (w jakimkolwiek temacie) na onecie, interii czy czymś w tym rodzaju? Nie szkoda Ci na to czasu?
Chyba że robisz to w celach naukowych, żeby poznać, dokąd może sięgnąć ludzka głupota i niedorozwinięcie umysłowe. To faktycznie, masz tam ogromny materiał badawczy ;-)

Daj sobie spokój z czytaniem czegoś takiego...

pamejudd
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Tue
Auto: Longinus
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 30 cze 2010, o 14:52

No i po powodzi. Korzystajac z okazji chcialem pozdrowic wlascicieli wszystkich Forkow mijanych podczas wizyty w Kraku :-)

ODPOWIEDZ