
polityka, polityka... tym razem kreska głosuje
Re: polityka, polityka... tym razem kreska głosuje
WiS, to glosowaliśmy tak samo 

Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: polityka, polityka... tym razem kreska głosuje
Sorry Winetou, ja głosowałem na całkiem młoda Iwonę Guzowską. A z innej strony. Jakie to ma znaczenie na kogo zagłosuję jak i tak do sejmu wejdą nie zawsze ci, na których głosowałemWiS pisze: No ale przyznaj, nie musiało tak być - gdyby tylko maf1 i inni zwolennicy "nowości" i "młodych zdolnych" się zmobilizowali...

Aha! Guzowska weszła

Re: polityka, polityka... tym razem kreska głosuje
maf1, no nie do końca popatrz na wynik Blanika ,a okręgi jednomandatowe są według mnie totalną porażką
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: polityka, polityka... tym razem kreska głosuje
Fakt w przypadku Blanika. Ale to jest uzależnione od ogólnego wyniku partii. Z SLD w gdańskim okręgu nie wszedł NIKT! Nawet gościu, który startował z pierwszego miejsca.
Re: polityka, polityka... tym razem kreska głosuje
burat pisze: okręgi jednomandatowe są według mnie totalną porażką
Bo?
Re: polityka, polityka... tym razem kreska głosuje
Azrael, kiedyś gdzieś słuchałem mądrych ludzi i z grubsza wyszło ,że jak będziesz mieszkał w okolicy powiedzmy PiSowskiej to nigdy nie będziesz miał swojego reprezentanta w sejmie na przykład.
W tym roku mieliśmy przecież tak w wyborach do Senatu coś się zmieniło jeśli chodzi o podział sił ,chyba nie.
Będzie fama ,że trzeba głosować tylko na tego bo inni nie mają szans i zostaną nam w ten sposób tylko dwie partie w sejmie bo na innych nie będzie sensu głosować. Do tego panowie przytaczali jeszcze jakieś przykłady państw w których była taka ordynacja ale dość szybko się z tego wycofali.(sorki nie pamiętam już o jakim kraju mówili było to jakiś już czas temu
)
W tym roku mieliśmy przecież tak w wyborach do Senatu coś się zmieniło jeśli chodzi o podział sił ,chyba nie.
Będzie fama ,że trzeba głosować tylko na tego bo inni nie mają szans i zostaną nam w ten sposób tylko dwie partie w sejmie bo na innych nie będzie sensu głosować. Do tego panowie przytaczali jeszcze jakieś przykłady państw w których była taka ordynacja ale dość szybko się z tego wycofali.(sorki nie pamiętam już o jakim kraju mówili było to jakiś już czas temu

Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

- Witek
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Wrocław
- Auto: A500 @ Piotruś II
- Polubił: 20 razy
- Polubione posty: 15 razy
Re: polityka, polityka... tym razem kreska głosuje
Alan, Alan, Alan! pisze: Dodajmy jeszcze jakąś opcję. Król Julian Barthola brzmi sensownie. Będę głosować.
![]()
No nie wiem. Jego tok myślowy przypomina mi pewnego polityka.

Link: http://www.youtube.com/watch?v=S88jzqaQ4pE
Re: polityka, polityka... tym razem kreska głosuje
obecny system za to powoduje, iż liderzy układający listy mają 90% pewności że wejdą ci których oni wyznaczą. przy jednomandatowych jednak trzeba mieć jakieś oparcie w terenie gdyby to weszło na stałe, no i daje to troszkę większą niezależność parlamentarzyście. mogłoby być np jeden poseł na powiat a i tak by ich było za dużo.burat pisze: Będzie fama ,że trzeba głosować tylko na tego bo inni nie mają szans i zostaną nam w ten sposób tylko dwie partie w sejmie bo na innych nie będzie sensu głosować. Do tego panowie przytaczali jeszcze jakieś przykłady państw w których była taka ordynacja ale dość szybko się z tego wycofali.(sorki nie pamiętam już o jakim kraju mówili było to jakiś już czas temu)
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: polityka, polityka... tym razem kreska głosuje
No problem, Old Shatterhandmaf1 pisze: Sorry Winetou, ja głosowałem na całkiem młoda Iwonę Guzowską

burat, zasadniczo prawda, ale diabel tkwi w szczególach. Z grubsza, najwazniejsze z tych szczegółów to:
- wielkość okręgu (im większy, tym mniejsza szansa "niezaleznych");
- wymóg zdobycia większości bezwzględnej (czyli głosowanie w dwóch turach) lub nie (tak jak tym razem u nas) - oba rozwiązania mocno róznią się mechanizmem selekcji elit i funkcjonowania wybranych cial.
W naszych wyborach senackich nałozyły się tym razem dwie rzeczy, IMO negatywne:
- konstrukcja prawna, na rózne sposoby preferujaca duże partie,
- odruch wyborców, którzy dość bezrefleksyjnie (chyba) powatzrali swój wybór sejmowy także w wyborach do drugiej izby (mniej więcej w okregach tyle procent ile padało na PO lub PiS na listy sejmowe, tyle proc. oddawano także na kandydatów senackich); logika ordynacji zrobiła resztę.
Krótko mowiąc, faktycznie porażka - bo wybrano izbę bez sensu, nie za bardzo wiadomo co mającą robić, poza łatwym przyklepywaniem tego, co PO z trudem przepchnie w sejmie.
Ale to nie znaczy, ze JOW to pomysł zły zawsze, wszędzie i w kazdej sytuacji. IMO, swoje zalety ma. Ale to temat na dłuższe seminarium.
Re: polityka, polityka... tym razem kreska głosuje
Chętnie zajrzę na ten wykład, ja ogólnie jestem za ale kilka dziur też widzę w tym systemie więc chętnie poczytam. Fajnie w temacie pisze prof. Przystawa ale nie widzi plusów ujemnych.WiS pisze: Ale to temat na dłuższe seminarium
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: polityka, polityka... tym razem kreska głosuje
inquiz, jeśli czytujesz Przystawę, to większości rzeczy nie muszę Ci tłumaczyć, plusy znasz.
Minusy są natomiast takie, ze:
- wybrane ciało jest mało reprezentatywne dla realnego rozkładu sił wśród wybierających, co sprzyja alienacji władzy od ludu;
- wchodzą lokalni liderzy i "załatwiacze", niekoniecznie mający szersze spojrzenie;
- nie za bardzo jest jak wprowadzić do parlamentu fachowców, nie mających zmysłu marketingowo-kampanijnego (zakładam optymistycznie, że tacy bywają w izbie też potrzebni
).
Jakimś złotym środkiem jest wybieranie dwóch izb, wedle różnych ordynacji - w wariancie optymalnym dokładnie odwrotnie niż u nas.
To znaczy: Sejm, czyli miejsce kształtowania stabilnego i w miarę jednolitego ideowo rządu, powinien być wybrany w okregach jednomandatowych (co, przy paru prostych mykach, zapewnia obecnosć tam dwóch partii i zero kłopotów z zawieraniem/rozpadaniem koalicji, ucieraniem programow, etc). Senat natomiast wybieramy wtedy proporcjonalnie, i to najlepiej z list ogólnopolskich, ew. z nieduzym progiem. I mamy izbę wyższa, w której "kwitnie sto kwiatów", gdzie brylują liderzy zwolnieni od codziennej młócki w sejmie, od żmudnego pisania ustaw, gdzie mądre partie wprowadzą też ekspertów, i gdzie rząd (mający łatwą większość w sejmie) w sprawach kluczowych (ale nie wszystkich) musi szukać poparcia także mniejszych partii.
A przy okazji, wyborca ma szanse dostrzec alternatywę dla partii dominujących i ewentualnie wymienić którąś z nich, raz na jakiś czas, na "rezerwową", ćwiczącą się w ramach sytsemu, w Senacie, a nie na ulicy.
Mam wymieniać przyczyny, dla których taka reforma nie zostanie nigdy przegłosowana, ani nawet zaproponowana w realnym życiu?
Minusy są natomiast takie, ze:
- wybrane ciało jest mało reprezentatywne dla realnego rozkładu sił wśród wybierających, co sprzyja alienacji władzy od ludu;
- wchodzą lokalni liderzy i "załatwiacze", niekoniecznie mający szersze spojrzenie;
- nie za bardzo jest jak wprowadzić do parlamentu fachowców, nie mających zmysłu marketingowo-kampanijnego (zakładam optymistycznie, że tacy bywają w izbie też potrzebni

Jakimś złotym środkiem jest wybieranie dwóch izb, wedle różnych ordynacji - w wariancie optymalnym dokładnie odwrotnie niż u nas.
To znaczy: Sejm, czyli miejsce kształtowania stabilnego i w miarę jednolitego ideowo rządu, powinien być wybrany w okregach jednomandatowych (co, przy paru prostych mykach, zapewnia obecnosć tam dwóch partii i zero kłopotów z zawieraniem/rozpadaniem koalicji, ucieraniem programow, etc). Senat natomiast wybieramy wtedy proporcjonalnie, i to najlepiej z list ogólnopolskich, ew. z nieduzym progiem. I mamy izbę wyższa, w której "kwitnie sto kwiatów", gdzie brylują liderzy zwolnieni od codziennej młócki w sejmie, od żmudnego pisania ustaw, gdzie mądre partie wprowadzą też ekspertów, i gdzie rząd (mający łatwą większość w sejmie) w sprawach kluczowych (ale nie wszystkich) musi szukać poparcia także mniejszych partii.
A przy okazji, wyborca ma szanse dostrzec alternatywę dla partii dominujących i ewentualnie wymienić którąś z nich, raz na jakiś czas, na "rezerwową", ćwiczącą się w ramach sytsemu, w Senacie, a nie na ulicy.
Mam wymieniać przyczyny, dla których taka reforma nie zostanie nigdy przegłosowana, ani nawet zaproponowana w realnym życiu?

Re: polityka, polityka... tym razem kreska głosuje
Mi nie musiszWiS pisze: Mam wymieniać przyczyny, dla których taka reforma nie zostanie nigdy przegłosowana, ani nawet zaproponowana w realnym życiu?

Re: polityka, polityka... tym razem kreska głosuje
Jak przedmówca napisałmaf1 pisze: Mam wymieniać przyczyny, dla których taka reforma nie zostanie nigdy przegłosowana, ani nawet zaproponowana w realnym życiu?![]()

Ja bym widział taki system ale w wersji amerykańskiej czyli realna władza prezydenta i parlament od budżetu i ustaw. Na monarchię nie ma co liczyć, no i to już nie ci ludzie co kiedyś.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
Re: polityka, polityka... tym razem kreska głosuje
inquiz pisze: Na monarchię nie ma co liczyć
A szkoda. Tak sobie gdybam, że król na obecnym miejscu prezydenta byłby ciekawym rozwiązaniem.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
Re: polityka, polityka... tym razem kreska głosuje
LOLWiS pisze:Hmmm, policzmy:Azrael pisze:WiS, Ty jesteś taki prawicowiec jak ze mnie baletnica.
- antykomunizm,
ROFLWiS pisze:- wolnorynkowośc,
g.
Re: polityka, polityka... tym razem kreska głosuje
To jakieś nowe partie?gruby pisze:LOLWiS pisze:Hmmm, policzmy:Azrael pisze:WiS, Ty jesteś taki prawicowiec jak ze mnie baletnica.
- antykomunizm,
ROFLWiS pisze:- wolnorynkowośc,
g.