Dokad na zime?

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Dokad na zime?

Post 25 lut 2013, o 18:53

Gump pisze:gregu, jak Ty masz dosyć zimy to co ja mam powiedzieć :whistle:
Ty jestes sportowiec dlugodystansowiec, wytrzymasz ;)

Gutek, przestan o systemie, zaproponuj cos! ;)



gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Dokad na zime?

Post 25 lut 2013, o 18:54

Alan, osis za daleko.. Nie lubie tak dlugo latac.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Dokad na zime?

Post 25 lut 2013, o 20:36

A ja wam powiem, że myślicie jak młodzież.
Ja mam dzieci stare - i w zasadzie na starość chciałbym być sam blisko nich, bo się mną będą zajmować, ale chciałbym być blisko nich, bo chcialbym być blisko wnuków.
Co więcej, jak się dłużej posiedzi w nudnej wiosce w Hiszpanii, Grecji czy w ogóle w dupie jakiejś turystycznej na kanarach, to chyba ma prawo się znudzić - CHYBA ŻE SIĘ ma pracę, któr można na emeryturze wykonywać z domu.
Ale pamiętajcie dalej - w takim wieku, starszym wieku niezbędna jest dobra pomoc lekarska, dobre szpitale, dobrzy lekarze i ich dostępność.
I tu nie ma odpowiedzi, poza tym, że raczej nie Grecja, czy Kanary. Francja tak.

Znam młodych ludzi, którzy zimę spędzają na Krecie, jeden nawet tu rzadko bywa. Ja byłem trzy tygodnie temu w San Francisco. I to jest rozwiązanie najelpsze. Medycyna. Ludzie uśmiechnięci. Miasto genialne pełne intelektualistów. Okolica super.
Wystarczy zgromadzić kapitał, i prysnąć tam.
Są jeszcze podobne miasta np Santa Fe N.M. Obok Los Alamos. - Dla fizyków. Narty, ciepło, ideał.

Przyznam, że w cieple S.F. było cudownie. Ale i w czystym śniegu Warszawy tego roku nie było fatalnie. Śnieg ma zalety. Patrz Fałat.
A dobrzy lekarze z wolna lądują w Norwegii, to samo na uniwerkach tam.
A propozycja: Bergen dla lubiących deszcze. Stryn dla lubiących góry.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Dokad na zime?

Post 25 lut 2013, o 20:43

Arno, no ja jeszcze do wnuków mam 10-15 lat
ale wyjazd na 2 miechy do ciepła w grudniu-styczniu musi być fajne
choć dla mnie nie realne do końca moich dni
ps:
no chyba ze wygram w lotto w które nie gram :thumb: :lol:

danikl
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: niby mazowsze, ale mentalnie podlasie
Auto: Muł, truposz i czerwone włoskie półwytrawne
Polubił: 102 razy
Polubione posty: 168 razy

Re: Dokad na zime?

Post 25 lut 2013, o 21:00

Arno pisze:A ja wam powiem, że myślicie jak młodzież.
Ja mam dzieci stare - i w zasadzie na starość chciałbym być sam blisko nich, bo się mną będą zajmować, ale chciałbym być blisko nich, bo chcialbym być blisko wnuków.

Pytanie czy dzieci myślą tak samo?
Kiedyś chciałem jak najdalej od rodziców i teściów,rodziny. Teraz już mi trochę przechodzi i bardzo możliwe, że niedługo zamieszkam bardzo blisko rodziców, ale musiało parę lat upłynąć, trzeba było trochę "odpocząć" od rodziny.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Dokad na zime?

Post 25 lut 2013, o 21:18

A to ciekawe. Odległość od rodziców.
Ja całe życie, młode, miałem w pewnej odległości od rodziców, którzy cały czas podróżowali, potem siedzieli długo za granicą. W zasadzie miałem spokój, który niektórzy uznają za samotność.
Ale - rodzice 20 lat temu wracali z Norwegii po 10 latach, oboje emeryci. Wspólnie z żoną zdecydowalim, że wygodnie by ich było mieć pod ręką - będą wlewać olej w głowę wnuków a my się w końcu nimi zajmiemy.
Rodzice wybudowali dom na sąsiedniej działce.
Odrzućmy wstępne próby matki kontrolowania różnych rzeczy, moja żona jest mądrzejsza ode mnie i se z tym poradziła. Były pewne zagadnienia :) nie uciekniemy przed bolesną prawdą.
Natomiast - nie wyobrażam sobie zajmować się samotną matką, mocno zniedołężniałą mieszkającą z drugiej strony miasta. Nie wspomnę o INNYM mieście - przypadek mojej babci, którą widywałem dwa razy w roku podczas wyprawy na narty.
Niebywała wygoda mieć starych rodziców za płotem.
Domy wielopokoleniowe - no to było klawe rozwiązanie - dziś całkowicie awykonalne. Wiecie ile takich wielkich rezydencji stoi pustych w Konstancinie?

Ale wróćmy do zagadnienia podstawowego - co w zimie - Można wyjechać. Na dwa tygodnie, na trzy - to nie boli a nagrzewa. I wtedy można gdziekolwiek, a nie wiązać się z jakimś zbudowanym z piasku z solą domem, co się rozpadnie gdzieś na południu.

Polecam życie rodzinne, zajmowanie się rodzicami, dziadkami ( wspólnie z wnukami), wnukami... budowanie rodzin. Ludzie uciekają do miast,uciekają jak najdalej od nieznośnych starych, bo się uczyć każą i chlać nie pozwalają - są też naprawdę nieznośni! Nasz chrześcijański kraj nakazuje WYBACZAĆ. Nie mówi chyba nic o ZROZUMIENIU . zrozumieniu przyczyn zachowań ludzi, którzy nas krzywdzą. Zrozumiesz - przestajesz nienawidzić.
Bo wiesz, że to bydle, które cię dręczy i tobą pomiata - jest pełne kompleksów, cierpi samo, nie umie sobie poradzić ze sobą... było wykorzystane przez księdza i to bez batonika....

Kochać starych i się nimi zajmować. Znam takiego jednego prawnika - partnera w wielkiej firmie - tatuś mu to wszystko załatwił. I co? Kochane dziecko nie pozwala matce widywać się z wnukami, ojciec gnije po wylewie w biedzie, a synek ma dom na Sadybie, wielki dom W Konstancinie, Range Rowera, Disco... Sra kasą...wszystko rodzicom zawdzięcza, ale się wyparł. Chyba przez prymitywną żonę.
I znowu: achtung na żony!®
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Dokad na zime?

Post 25 lut 2013, o 21:19

W zeszłym roku w październiku pojechaliśmy do Turcji na tygodniowy objazd.
Tutaj kilka stopni, tam ponad 20 kilka, woda w morzu koło 24-26.
Bajka.
Na kilka tygodni można spadać, dłużej-nie wiem...
Arno ma rację.
Młody na tydzień pojechał na Pogorię.
Jakoś tak pusto w domu było... :wall:

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Dokad na zime?

Post 25 lut 2013, o 21:33

Koleżanki i koledzy - wyjazdy tydzień, dwa, trzy załatwiają sprawę.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: Dokad na zime?

Post 25 lut 2013, o 21:47

Tylko uważajcie bo za darmo już nie ma powrotów :giggle:
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje, ... 77673.html
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Dokad na zime?

Post 25 lut 2013, o 22:34

gregski pisze:Gutek, przestan o systemie, zaproponuj cos! ;)
Przechodziłem kiedyś etap marzenia o domku nad oceanem, gdzieś na jakiejś wyspie o łagodnym klimacie. Świeże owoce i warzywa z własnego ogrodu przez cały rok, świeża rybka prosto z wody, zero stresu…
Kiedyś najpoważniej brałem pod uwagę Teneryfę, potem Maderę. Obie wyspy zamieszkałe przez cywilizowaną ludność, w przyjemnej strefie klimatycznej, bardzo ciekawe warunki naturalne, zarazem w rozsądnej odległości i z dogodnymi połączeniami do Europy.
Wprawdzie jakoś bardziej odpowiada mi hiszpański niż portugalski, ale z drugiej strony, Madera ma przyjemniejszy klimat i jest ogólnie jeszcze ciekawsza niż Teneryfa.
To było kiedyś, kiedy nie miałem jeszcze dzieci.
Teraz?
Gdybym miał pracę, którą mógłbym wykonywać z domu, to może faktycznie bym się przeniósł z rodziną na jakiś czas, tyle że już nie do domku na odludziu, ale do jakiegoś dogodnie położonego apartamentu w Funchal. No bo edukacja dzieci, dostęp do zdobyczy miejskiej cywilizacji, itd… Ale skoro nie mam takiej pracy, więc nic z takiego gdybania nie wyniknie.
A na starość?
Nie mam pojęcia. Nie zaprzątam sobie głowy tak dalekimi a zarazem niepewnymi sprawami. Bo de facto - istnieje tylko teraz. :->

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Dokad na zime?

Post 25 lut 2013, o 22:37

Arno pisze:I znowu: achtung na żony!®
O to, to...
Szczególnie na cudze!

;-)

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Dokad na zime?

Post 25 lut 2013, o 23:12

Rzadko nam się ostatnio zdarzało, ale tym razem zgadzam się z Arno co do joty.

Raz, że im człowiek starszy, tym ważniejsza cywilizacja - ze szczególnym uwzględnieniem jakości i dostepności fachowej opieki medycznej. Tu zdaje się przoduje Floryda, gdzie przemysł geriatryczny jest bodaj drugą gałęzią gospodarki stanu (po przemycie narkotyków). San Francisco też OK, a w ciepłej częsci Europy to raczej tylko Lazurowe Wybrzeże.
Dwa, że gdzieś na stałe to bez sensu. Wszystko się człowiekowi opatrzy i znudzi. Mając kasę, stanowczo lepiej pomieszkiwać to tu, to tam. Bonus - odpada troska o dom, że remont, że okradną...
Trzy - rodzina. Kiedyś też wyprułem daleko i na długo... potem wróciłem trochę z musu, a teraz cieszę się, że mam Mamę blisko i mogę nadrabiać to, na co kiedyś brakło nam czasu. I po cichu kombinuję, żeby mieć kiedyś dzieci i wnuki w miarę blisko. W miarę, podkreślam, a więc niekoniecznie za płotem. Ale też nie o parę(naście) tysięcy kilometrów, jednak. No starość nie radość, cholera, człowiek się robi jakiś sentymentalny.
A może po prostu dociera do niego, co w tym naszym krótkim pobycie na padole łeż jest naprawdę ważne?

Ja mam problem odwrotny od Grega. Zimę lubię, i bez niej byłoby mi jakoś nieswojo. Natomiast około kwietnia lub maja, gdy termomentry na dobre przekroczą dwadzieścia kilka, zaczynam kombinować: Szpicbergen? Ziemia Ognista? Północ Kanady...?
Tak przynajmniej do października :whistle:

inquiz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: pojazd wolnobieżny
Polubił: 421 razy
Polubione posty: 361 razy

Re: Dokad na zime?

Post 25 lut 2013, o 23:23

Jak się ma za co to wybór jest spory, jak nie to trzeba z czegoś rezygnować. Jak to mówił Cejrowski - albo tani bilet i wszystko drogie albo drogi bilet a reszta tanio.
Ameryka środkowa - faktycznie można guza zarobić ale jest tanio. Innym tanim miejscem jest Tajlandia - ale daleko i klimat nie dla każdego znośny. Żeby daleko nie szukać to niektórzy za polskie emerytury żyją znośnie na Białorusi.
Greg, jak dla Ciebie to może Namibia.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Dokad na zime?

Post 25 lut 2013, o 23:26

inquiz pisze: może Namibia
Bez sensu, własnie zakazali kobietom noszenia krótkich spódniczek :o
inquiz pisze: niektórzy za polskie emerytury żyją znośnie na Białorusi
Pojęcie "znośności życia" jest na Białorusi specyficzne :cofee: No i zimy w Mińsku już wyraźnie kontynentalne, znaczy, takie bardziej tradycyjne niż teraz u nas.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Dokad na zime?

Post 26 lut 2013, o 09:29

I znowu: achtung na żony!®

Arno, :thumb: no jak nie jak tak- cała prawda
od czterech lat proszę swoją mamę (tata zmarł 7 lat temu) aby przeprowadziła się do Warszawy
w jej wieku choroba przychodzi szybko i nawet grypa jest problemem- a tam trzeba piec gazowy włączyć, śnieg odgarniać no duzo roboty przy domu
a lecieć każdego dnia odpada 50 km w jedną stronę w korkach- łatwiej miec ją nawet na drugim brzegu Wisły ale w Warszawie. Jest jakiś ruch w interesie bo sama to zauważyła :cofee:
ps:
choć nasze żony, kapo itp pewnie gdzieś tam na forum piszą: I znowu: achtung na mężów!® :lol:

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Dokad na zime?

Post 26 lut 2013, o 11:36

Cejrowski radzi amerykę środkową, ale proszę zwrócić swą uprzejmą uwagę na to, co on proponuje - Ekwador.
Zobaczcie sobie w google maps, albo gdzieś, co to jest.
A jest to teren NA RÓWNIKU - to trzeba lubić! Co prawda są tam góry, i pewnie spokój, ale też można sobie sprawdzić historię, bezpieczeństwo w tych krajach...
Nawet robiłem rozeznanie. I się zniechęciwszy.

U siebie w domu, znamy otaczające nas zło. Są miejsca, gdzie zła jest tak dużo, że trzeba uciekać, ale to nie dotyczy Polski. Tu mamy korzenie, stąd jesteśmy. Chcecie całe życie być emigrantami, ludźmi "obok", nie zrozumiemy mentalności, czy to zimnego Norwega, czy Hiszpana gorącego jak ta lawa...
Można się dostosowywać, próbować. Są w tym mistrzowie. Ale większość emigrantów cierpi.

Łatwij dziś żyć daleko niż kiedyś - Skajpaj np pomaga.
Bardzo młodzi mogą się na to rzucać. Może zostaną wchłonięci.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Gump
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
Polubił: 29 razy
Polubione posty: 85 razy

Re: Dokad na zime?

Post 26 lut 2013, o 12:57

Ja sobie myślę tak, fajnie jest gdzieś pojechać odpocząć, coś ciekawego zobaczyć, ale żeby na stałe :?:
Gdybym mógł się gdzieś osiedlić i zaczynać od nowa to Francja, (Korsyka) Włochy ( Lombardia).
Zima nie jest tym co kocham najbardziej, jednak ja mam jeszcze przynajmniej cztery pory roku, każda jest piękna na swój sposób.
Mogę wyjść na spacer i nie spotkam żadnego homo sapiens, tak jest przyjemnie, nie wiem jak długo ale oby jak najdłużej.
Legio Patria Nostra

"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "

ODPOWIEDZ