

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... BoxWiadTxt
Czarny sen.
Jedziesz sobie człowieku spokojnie i nie wiesz, kto zasuwa z naprzeciwka. A tym razem był to naćpany samobójca... Bez cudzysłowu. Gość chciał zabić siebie, zabił niewinnego, przypadkowego 19-latka.
Ja od lat mam zasadę, ze każdego (tak - KAŻDEGO) zidentyfikowanego w zasięgu zmysłów uczestnika ruchu, pieszego czy zmotoryzowanego (a nawet latającego - uczestnicy pewnego szkolenia z ALem na lotnisku w Masłowie wiedzą, o czym mowa

I spodziewam się z jego strony najgorszego.
Niektórzy uważają, że to przesada, ale dzięki tej zasadzie wciąż jeszcze żyję, i żyją moi bliscy.
Ale na coś takiego najbardziej ograniczone zaufanie nie pomoże. Gość, który jedzie na pozór spokojnie, a nagle tuż przed tobą wykonuje samobójczy manewr, raczej nie daje nam jakiejkolwiek możliwości reakcji...
Tym razem post nie będzie miał morału.
Niech każdy sobie dopisze swój
