Obejrzałem cały. Rzeczywiście fajny i warto go obejrzeć. Ale, że "hit Netflixa", to się trochę zdziwiłem. Wg autora artykułu, również inne polskie filmy święcą tryumfy m.in. 365 dni... (nie chce mi się wierzyć, żeby taka kupa kogoś zachwyciła

). Miniserial, wg mnie, byłby naprawdę świetny, gdyby tę ciekawą historię (a to zasługa wyłącznie Cobena) opowiedziano w czasie krótszym o jakąś 1/3 i tradycyjnie nie spiepszono udźwiękowienia - to jest dramat w polskich filmach... Mimo wszystko, uważam że film bardzo fajny, wart obejrzenia. (tylko włączcie sobie napisy

)