Można temat elektromobilności zamknąć.jarmaj pisze: ↑30 sty 2023, o 21:12Nigdzie nie będzie. Parcie na elektryfikcję samochód równa się dążenie do wielokrotnego zmniejszenia ich ilości i niemal eliminację prywatnej własności w tym zakresie.
Przecież systemy energetyczne nawet najbardziej rozwiniętych państw są nastawione na pobór zbliżony do obecnego, z jakimś tam lekkim zapasem. Co by się stało, gdybyśmy nagle jutro obudzili się w świecie, gdzie wszystkie samochody za dotknięcie czarodziejskiej różdżki zamieniłyby się na elektryki? Cały system energetyczny by padł. I nie nie mówimy tu o braku kilku procent możliwości tego systemu.
Czy za te kilka lat, kiedy mówi się że mają być tylko rejestrowane elektryki zbuduje się tyle nowych elektrowni, tyle nowych linii przesyłowych? No jasne że nie.
Sieć i jej wydajność.
Miedź i jej dostępność.
Moc i jej pobór.
Metale ziem rzadkich do elektroniki.
BATERIE

...
szkoda gadać.
Ktoś kto ma złudzenie o co chodzi z elktromobilnością (zdrowa planeta) powinien pogadać z jakimkolwiek inżynierem. Wystarczy zadać mu pytanie co trza by mieć by nie używać spalinówek.
Kolejna sprawa:
sprawność silnika. Niby elektryczny jest mega sprawny, ale jak się weźmie pod uwagę skund un ma prynd to jak się porachuje to jeszcze dłuuuuuuugo nic sprawniejszego nie znajdziecie

Zresztą, jak większość ekobełkotu to raczej ideolo niż rozwiązolo.

no ale kogo to