Auto dla dziada

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
stach22
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
Polubił: 203 razy
Polubione posty: 485 razy

Auto dla dziada

Post 19 cze 2025, o 17:01

Chloru pisze:
stach22 pisze:
19 cze 2025, o 16:48
No ziomka, założyłem że tankujesz „na dzielni” :-)
Skup się lepiej na zakładaniu plomb bo tutaj Ci nie wyszło. Niebieskie X1 było na rejestracji ZS.
stach22 pisze:
19 cze 2025, o 16:55
A właśnie, przecież mówiłeś, że lądujesz na osiedlu, czyżby sala opowieść była zmyślona??? No nie chce mi się wierzyć
Jeżeli ląduję to zazwyczaj na Okęciu. Jeżeli zaś chodzi Ci o ładowanie auta to tak - na osiedlu. Mam swoją ładowarkę.
Odpowiadasz szybciej niż moja korekta, solidna firma ObrazekObrazek
Aaa, rozumiem, czyli przyjezdny niebieski X1 ładował obok Ciebie i nikt mu nie chciał pomóc, bo….dobra pomińmy Obrazek
Swoją drogą ten niebieski bardzo rozważałem, jeśli to ten Mpakietowy, z czernią i czerwonymi zaciskami wygląda obłędnie, ale przyoszczędziłem ;-)


:drunk: KONIEC PISLANDU :thumb:

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Auto dla dziada

Post 19 cze 2025, o 17:10

stach22 pisze:
19 cze 2025, o 17:01
czyli przyjezdny niebieski X1 ładował obok Ciebie i nikt mu nie chciał pomóc,
Nie, znowu popieprzyłeś.
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

stach22
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
Polubił: 203 razy
Polubione posty: 485 razy

Auto dla dziada

Post 19 cze 2025, o 17:18

:-(
:drunk: KONIEC PISLANDU :thumb:

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Auto dla dziada

Post 19 cze 2025, o 17:25

Ładuję się u siebie w garażu. Niebieskie X1 było na stacji. Nie ładowało się, tylko tankowało. Lakier był całkiem przyjemny, auto poza tym brzydkie. Jak to mały suv. :razz: Pieniądze zaoszczędzone na lakierze trzeba było przeznaczyć na jakiś bardziej męski silnik. ;-)
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

stach22
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
Polubił: 203 razy
Polubione posty: 485 razy

Auto dla dziada

Post 19 cze 2025, o 17:32

Chloru pisze:Ładuję się u siebie w garażu. Niebieskie X1 było na stacji. Nie ładowało się, tylko tankowało. Lakier był całkiem przyjemny, auto poza tym brzydkie. Jak to mały suv. :razz: Pieniądze zaoszczędzone na lakierze trzeba było przeznaczyć na jakiś bardziej męski silnik. ;-)
Ano właśnie, rozważałem X1 M35i, sporo mocniejszy, ale jednostka w sumie ta sama. No i sporo większe spalanie.
Bajer na wsi i dzielni może byłby większy, no bo chyba 4rury, lepiej buczy i M na klapie, ale chyba już za stary jestem ;-)
Osiągów i tak bym nie wykorzystał a zaoszczędzona kasa na lakierze w najmniejszym stopniu nie pokryłaby różnicy w cenie ;-)
Można było zaszaleć na miarę moich wyobrażeń tegoż czynu, ale nie żałuję jednak :-)
:drunk: KONIEC PISLANDU :thumb:

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Auto dla dziada

Post 19 cze 2025, o 17:43

Moze gdybyś jednak szarpnął się na takie 300 konne X1 to Wiktoria spojrzałaby przychylnym wzrokiem?
Użytkownicy, którzy polubili ten post :
Jaca68 (20 cze 2025, o 13:15)
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

stach22
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
Polubił: 203 razy
Polubione posty: 485 razy

Auto dla dziada

Post 19 cze 2025, o 17:55

Chloru pisze:Moze gdybyś jednak szarpnął się na takie 300 konne X1 to Wiktoria spojrzałaby przychylnym wzrokiem? Obrazek
Weź, żona by zabiła ;-)
A tak to luz Obrazek
:drunk: KONIEC PISLANDU :thumb:

Jaca68
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Auto: IS 200t, MS 1260
Polubił: 363 razy
Polubione posty: 448 razy

Auto dla dziada

Post 20 cze 2025, o 13:13

stach22 pisze:
19 cze 2025, o 14:14
To już bym tego wolał niż nudny do bólu dziadziowy sedan
Ja rozumiem, ze pesel działa i w pewnym wieku ciężko się wsiada do sedana dlatego trójkę zamieniłeś na to brzydactwo. Ale może trzeba więcej poćwiczyć i sprawność zachować. :-p
Wszyscy umrzemy z gorąca. :-p

Jaca68
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Auto: IS 200t, MS 1260
Polubił: 363 razy
Polubione posty: 448 razy

Auto dla dziada

Post 20 cze 2025, o 13:16

stach22 pisze:
19 cze 2025, o 17:32
ale jednostka w sumie ta sama. No i sporo większe spalanie.
Spalanie nie może być sporo wyższe przy tym samym silniku. Oszukali Ciebie. :-p
Wszyscy umrzemy z gorąca. :-p

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Auto dla dziada

Post 21 cze 2025, o 16:35

bojar pisze:
16 cze 2025, o 21:06
FUX pisze:
13 cze 2025, o 18:57



Wbij se do makuwy,
:chair:
U nas funkcjonowała makuwa a nie makówka.
To drugie u Stacha nie działa.
:mrgreen:
Dolce far niente ;-)

Jaca68
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Auto: IS 200t, MS 1260
Polubił: 363 razy
Polubione posty: 448 razy

Auto dla dziada

Post 15 lip 2025, o 12:17

stach22, ponoć stęskniłeś się za dalszym ciągiem historii:
Stach, wciąż w amoku po ostatnich „przejażdżkach” z Wiktorią, czuł się jak król osiedla. Jego Volvo XC60 stało się nie tylko ekologicznym manifestem, ale i kapsułą miłości, w której czas zwalniał, a serce biło jak subwoofer na wiejskim festynie. Wiktoria, z jej zadziornym uśmiechem i aurą tajemniczości, była jak zakazany owoc – tym bardziej kuszący, że Stach, dentysta w średnim wieku, wciąż miał w głowie plakaty z „American Beauty”. „To jest życie!” – myślał, parkując pod lasem, gdzie ich rozmowy o systemach Volvo płynnie przechodziły w gorące momenty, które mogłyby zawstydzić nawet klimatyzację XC60.Ale pewnego wieczoru, gdy księżyc świecił jak reflektor na scenie, Wiktoria rzuciła bombę. Po kolejnym namiętnym pocałunku, który sprawił, że Stach zapomniał, jak się nazywa, Wiktoria odchyliła się na fotelu pasażera, poprawiła włosy i rzuciła nonszalancko:
– Stachu, jest coś, co powinieneś wiedzieć.
– Co, mała? Że jesteś za idealna na to osiedle? – zaśmiał się, wciąż wpatrzony w jej dekolt.
– Nie do końca. – Uśmiechnęła się figlarnie. – Jestem trans. Stach zamarł. Jego mózg, zwykle zajęty obliczaniem rat leasingu na Volvo, wpadł w tryb awaryjny. „Trans? Czyli… co? Transformers? Transmisja automatyczna?” – przez chwilę myślał, że to żart. Ale Wiktoria, z tym swoim łobuzerskim błyskiem w oku, wyjaśniła wszystko z wdziękiem, jakby opowiadała o nowym filtrze na TikToku. Stach, zamiast panikować, spojrzał na nią i… wybuchnął śmiechem.
– No to co, Wika? – rzucił, próbując zachować luz. – Ja i tak już jestem w tobie zakochany po uszy, a Volvo i tak ma napęd na cztery koła, więc damy radę! Wiktoria parsknęła śmiechem, a ich wieczór zakończył się jeszcze bardziej pikantnie niż zwykle – jakby cała sytuacja dodała pikanterii do ich chemii. Stach, choć z początku zdezorientowany, uznał, że życie to przygoda, a on jest zbyt stary, by przejmować się konwenansami. „W końcu to 2025, kto by się przejmował!” – mruczał, wracając do domu z bananem na twarzy.Tymczasem Kuba, syn Stacha, nie miał pojęcia o rewelacjach Wiktorii, ale jego zazdrość osiągała poziom erupcji wulkanu. Śledzenie ojca stało się jego nową obsesją. Uzbrojony w smartfon i tanią lornetkę z Allegro, czaił się za żywopłotami, notując każdy ruch Volvo XC60. „Stary cap i moja Wiktoria? To się nie godzi!” – syczał, wyobrażając sobie, jak odbija Wiktorię w heroicznym stylu, niczym rycerz na białym… no, może na lekko zardzewiałym BMW E36.Pewnego wieczoru Kuba postanowił działać. Podsłuchał, że Stach i Wiktoria planują kolejną „przejażdżkę” pod lasem. Uzbrojony w latarkę, telefon z trybem nagrywania i złudne poczucie sprawiedliwości, zakradł się na miejsce. Gdy tylko zobaczył zaparowane szyby XC60, jego furia eksplodowała. „Mam cię, tato!” – wrzasnął, pędząc w stronę auta jak rozwścieczony jeż. Otworzył drzwi z impetem, gotów nagrać kompromitujący materiał, który miał zniszczyć Stacha i oczyścić drogę do serca Wiktorii. Ale to, co zobaczył, przeszło jego najśmielsze oczekiwania. Stach, w rozpiętej koszuli, z krawatem na czole jak Rambo, i Wiktoria, śmiejąca się jak królowa imprezy, trzymali w rękach… lody na patyku. „Kuba, co ty, do cholery?!” – ryknął Stach, próbując zasłonić się roztopionym Magnum. Wiktoria, niewzruszona, oblizała loda i rzuciła:
– No cześć, Kuba. Chcesz dołączyć? Mamy waniliowego. Kuba stał jak wryty, a jego mózg próbował przetworzyć sytuację. Zamiast skandalu zastał coś, co wyglądało jak najbardziej absurdalna randka w historii osiedla. Wiktoria, widząc jego minę, postanowiła dobić go z uśmiechem:
– A, i tak w ogóle, Kuba, jestem trans. W razie jakbyś planował kolejne podchody. Kuba, czerwony jak spojler Januszowego V60, wyjąkał coś niezrozumiałego i czmychnął w krzaki, gubiąc po drodze lornetkę. Stach i Wiktoria ryknęli śmiechem, a XC60 znów stało się świadkiem ich szalonej chemii. Ale to nie był koniec. Janusz, ojciec Wiktorii, zaczął coś podejrzewać. Jego V60, choć lśniące, nie mogło konkurować z plotkami, które krążyły po osiedlu. „Co ten Stach wyprawia z moją Wiktorią?” – mruczał, polerując felgi z furią. Janusz, ojciec Wiktorii, nie był głupi. Polerowanie swojego Volvo V60 stało się jego medytacją, ale plotki o Stachu i Wiktorii dotarły do niego szybciej niż dostawa z InPost. „Moja Wiktoria i ten dentysta w kryzysie wieku średniego?” – warczał, szorując felgi tak mocno, że niemal zdarł chrom. Postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Uzbrojony w klucz francuski i ojcowską determinację, ruszył na podjazd Stacha, gotów zrobić z XC60 szwedzki naleśnik. Tymczasem Stach i Wiktoria, nieświadomi nadciągającej burzy, kontynuowali swoje „przejażdżki”. Wiktoria, z błyskiem w oku, zaproponowała kolejny wieczór pod lasem. „Stachu, może tym razem bez lodów, co? Przejdźmy na wyższy poziom” – mrugnęła, a Stach, choć serce mu waliło jak silnik jego starego BMW, poczuł, że kryzys wieku średniego osiągnął apogeum. „Wika, ty to umiesz człowieka wykończyć” – zaśmiał się, ale w głębi duszy modlił się o zapas viagry w schowku. Wtem na parkingu pojawił się Janusz, wymachując kluczem jak średniowieczny rycerz. „Stach! Wyłaź z tej skandynawskiej trumny!” – ryknął. Wiktoria wyskoczyła z auta, rzucając z nonszalancją: „Tato, spokojnie, to tylko zabawa!” Janusz zamarł, a klucz wypadł mu z ręki. „Tato? To ja jestem twój tata!” – wrzasnął, patrząc na Wiktorię, jakby zobaczył ją po raz pierwszy. Wiktoria westchnęła, poprawiając włosy. „No tak, tato. Jestem trans. Myślałam, że już to ogarnąłeś.” Janusz, blady jak jego V60 po myjni, usiadł na krawężniku, mamrocząc: „Ale… jak to? Te szorty… te włosy…” Stach, próbując ratować sytuację, wyskoczył z auta, zapinając koszulę. „Janusz, słuchaj, to nie tak, jak myślisz! My tylko… no, lody jedliśmy!” W tym momencie nadbiegł Kuba, wciąż wściekły i rozczochrany po ucieczce w krzaki. „Tato, ty zdrajco! I ty, Wiktoria, jak mogłaś?!” Wiktoria przewróciła oczami. „Kuba, serio? Zazdrość ci nie pasuje. A poza tym, wolę starszych. Mają lepsze fury.” Stach parsknął śmiechem, ale szybko spoważniał, widząc mordercze spojrzenie Janusza. Sytuacja eskalowała, gdy żona Stacha, zaalarmowana hałasem, wyskoczyła z domu w szlafroku. „Stanisław, co tu się, do cholery, dzieje?!” – wrzasnęła, widząc Janusza, Wiktorię, Kubę i Stacha w epicentrum osiedlowego dramatu. Wiktoria, z uśmieszkiem, rzuciła: „Oj, pani Stachowa, spokojnie, to tylko mały skandalik. Ale Stach to porządny facet, tylko trochę… zagubiony.” Janusz w końcu wstał, podniósł klucz i wskazał na Stacha. „Ty, dentysto, jeszcze się policzymy. A ty, Wiktoria, idziesz do domu. Musimy pogadać.” Wiktoria cmoknęła Stacha w policzek na pożegnanie i rzuciła: „Do zobaczenia, loverboy. I kup te lody czekoladowe następnym razem.” Stach, otoczony wściekłym Januszem, zazdrosnym Kubą i żoną z ogniem w oczach, spojrzał na swoje Volvo i westchnął: „To auto to chyba przekleństwo.” Ale w głębi duszy wiedział, że dla tych chwil z Wiktorią warto było zaryzykować wszystko – nawet osiedlową apokalipsę.
Użytkownicy, którzy polubili ten post :
Chloru (15 lip 2025, o 13:30)
Wszyscy umrzemy z gorąca. :-p

stach22
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
Polubił: 203 razy
Polubione posty: 485 razy

Auto dla dziada

Post 15 lip 2025, o 12:28

Jaca, zmniejsz dawkę ;-)
:drunk: KONIEC PISLANDU :thumb:

Jaca68
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Auto: IS 200t, MS 1260
Polubił: 363 razy
Polubione posty: 448 razy

Auto dla dziada

Post 15 lip 2025, o 13:25

Po tamtym wieczorze pod lasem, kiedy Wiktoria (vel Wiktor) ujawniła swoją tożsamość, Stach przeżył coś w rodzaju oświecenia – tyle że zamiast buddyjskiego spokoju poczuł w sobie ogień, którego nie gasiła nawet klimatyzacja jego Volvo XC60. Seks z Wiktorem był jak przejażdżka rollercoasterem: zaskakujący, intensywny i zostawiający go z pytaniem: „Co ja, do cholery, robię z życiem?!”. Ale zamiast paniki Stach odkrył, że… polubił ten dreszczyk. „No dobra, może to nie crisis, tylko upgrade” – mruczał, przeglądając się w lusterku i poprawiając siwe skronie, które nagle wydały mu się bardziej „silver fox” niż „stary cap”.Wiktor, z tym swoim łobuzerskim uśmiechem i pewnością siebie, która mogłaby zawstydzić nawet Januszowe V60, stał się dla Stacha kimś więcej niż sąsiadem z osiedla. Ich „przejażdżki” przerodziły się w regularne rendez-vous, gdzie rozmowy o ekologii Volvo mieszały się z gorącymi momentami, które mogłyby zasilić TikToka w materiały na miesiąc. Stach, kiedyś wierny fan kobiecych wdzięków, odkrył, że kontakty homoseksualne z Wiktorem to jak przejście z diesla na elektryka – inny vibe, ale jazda równie ekscytująca. „Wika… tfu, Wiktor, ty to jesteś jak Tesla w skórze osiemnastki!” – żartował, a Wiktor odpowiadał: „Stachu, ja jestem limitowaną edycją, doceniaj!”Ale osiedle to nie Las Vegas, a plotki rozchodzą się szybciej niż memy o Januszach. Kuba, syn Stacha, wciąż wściekły po fiasku z lornetką, zaczął coś podejrzewać, gdy ojciec wracał do domu z błogim uśmiechem i śladami szminki na kołnierzu. „Tato, ty i Wiktoria… to chore!” – syczał, nieświadomy, że Wiktoria to Wiktor, a Stach odkrywa nowe horyzonty. Kuba, z zazdrości godnej szekspirowskiego Otella, postanowił wynająć kumpla z osiedla, Sebę, który twierdził, że „ma drona i ogarnia szpiegostwo”. Plan był prosty: nagrać Stacha w akcji i zmusić go do kapitulacji.Tymczasem Janusz, ojciec Wiktora, wciąż lizał rany po rewelacji o córce, która okazała się synem. „Wiktoria… Wiktor… whatever, byle nie z tym dentystą!” – mamrotał, polerując V60 z taką furią, że sąsiedzi zaczęli podejrzewać, że chce je sprzedać na złom. Ale gdy zobaczył Stacha i Wiktora śmiejących się pod Biedronką, coś w nim pękło. „Stach, ty stary lowelasie, to już nie jest kryzys, to jest katastrofa!” – ryknął, biegnąc za nimi z kluczem francuskim.W kulminacyjnym momencie, gdy Stach i Wiktor parkowali pod lasem, Seba z dronem czaił się w krzakach, Kuba stał na czatach, a Janusz nadciągał jak burza. Zanim jednak doszło do osiedlowej apokalipsy, Wiktor wyskoczył z XC60, poprawił obcisłe jeansy i rzucił: „Panowie, chill! Stach to nie tylko dentysta, to człowiek renesansu! A ja? Ja jestem Wiktor, nie Wiktoria, i robię tu za rewolucję!” Stach, czerwony jak spojler Januszowego V60, próbował zachować godność. „Janusz, Kuba, to nie tak, jak myślicie… No dobra, może trochę tak, ale to 2025, ludzie, żyjcie i dajcie żyć!” Kuba, widząc drona Sebixa wbitego w drzewo, a Janusza z kluczem w ręku, wybuchnął śmiechem. „Tato, ty to masz jaja… i gust, nie powiem!” Żona Stacha, która tym razem pojawiła się z popcornem w ręku, jakby oglądała finał serialu, westchnęła: „Stasiu, jak chcesz eksperymentować, to bierz prysznic po tych swoich przygodach.” Wiktor puścił oko do Stachowej i rzucił: „Spokojnie, pani Stachowa, ja go przypilnuję.”I tak osiedle, zamiast eksplodować skandalem, stało się areną nowej ery tolerancji. Stach, zasmakowawszy w nowej odsłonie życia, zaczął nosić się jak hipster, z brodą i koszulami w kwiaty. Wiktor został jego nieoficjalnym coachem od stylu, a Kuba, choć wciąż zazdrosny, zaczął podrywać Sebę, twierdząc, że „droniarze to nowa fala”. Janusz? Wrócił do polerowania V60, ale czasem zerkał na Wiktora z dumą. „Mój dzieciak, trans czy nie, rozkręca to osiedle lepiej niż ja swoje Volvo!”
Wszyscy umrzemy z gorąca. :-p

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Auto dla dziada

Post 15 lip 2025, o 13:37

Rozdział kolejny: Krucjata na prąd i serce na wtyczkę

Po tamtym wieczorze Stach długo wpatrywał się w sufit, podczas gdy jego żona spała odwrócona do ściany niczym mur pasywno-agresywnego milczenia. W głowie miał tylko Wiktorię i... Teslę Model S Plaid w kolorze „Midnight Silver”. „Dość tej skandynawskiej przeszłości” – pomyślał. „Czas na coś bardziej futurystycznego. I bezpiecznego – jak moja nowa seksualność. Lub raczej – ekspansywna.”

Jeszcze tej samej nocy, z laptopem na kolanach i winem marki „Czarny Kot” w kieliszku, Stach zamówił nie tylko Teslę, ale też podpisał umowę na panele fotowoltaiczne z firmy, której logo wyglądało jak połączenie krzyża, pioruna i krzyczącej żaby. „Zero emisji, zero kompromisów” – kliknął Zamów, czując, że ratuje planetę, portfel i sumienie. Nie wiedział tylko, że zrobił to z oszustem z forum o nazwie „GreenPewnaInwestycja2025”.

Nazajutrz, jego żona wybuchła, gdy dowiedziała się, że na dachu ich szeregówki pojawi się instalacja za 79 000 zł – w tym bateria „ekstra wydajna z certyfikatem z Ghany”.

– Stachu, ty idioto! – wrzasnęła. – My nie mamy nawet nowego bojlera, a ty znowu z jakimś fotowoltaicznym MLM-em?!

Stach tylko wzruszył ramionami i rzucił z przekąsem:
– Jestem człowiekiem otwartym. Na energię odnawialną i… różne formy relacji.

To była jego pierwsza publiczna deklaracja biseksualności, rzucona niby od niechcenia, ale wystarczająca, żeby Kuba, stojący w progu, upuścił kanapkę z pasztetem. Żona zbladła. Na chwilę zapanowała cisza.

– Ty co?! – wyszeptała.
– Powiedziałem: jestem zrównoważony. Jak hybryda. Z opcją pełnego elektryka – mruknął i wyszedł z domu.

Tesla, Elon i... problemy z ładowaniem

Nowa Tesla przyjechała miesiąc później. Matowa, futurystyczna, z napędem, który mógłby urwać gacie samej Matce Naturze. Wiktoria była zachwycona. Ich kolejne „randki pod lasem” zmieniły się w interaktywne sesje erotyki i autopilota, gdzie Tesla skręcała sama, a oni… też.

– Stachu, z tym autem jesteś jak Bond, tylko bardziej wrażliwy – szepnęła Wiktoria, przeciągając się na skórzanej kanapie i zdejmując powoli kurtkę. – I bardziej… ekologiczny.

Z głośników sączyła się ambientowa wersja „Toxic” Britney Spears. Stach czuł się jak ambasador nowej ery. Seksualnej i energetycznej.

Aż przyszedł dzień, kiedy Tesla nie odpaliła. Zamiast gotowości do jazdy, ekran pokazał:

„Brak połączenia z serwerami Tesli. Prosimy spróbować później.”

To był ten dzień, gdy Elon Musk został aresztowany po transmitowanym na żywo livestreamie, w którym próbował zhakować własny satelita, siedząc na grillu i cytując Nietzschego.

Tesla upadła. Serwery padły. Stach stał w garażu, patrząc na nieruchome auto z miną człowieka, który zgubił swoją erekcję i kluczyki w tym samym czasie.

– K***a, trzeba było brać BYD – syknął przez zaciśnięte zęby. – Albo chociaż MG...

Finalna eksplozja: wtyczki, uczucia i warunki gwarancji

Zrozpaczony, ale niepokonany, Stach nie poddał się. Zainstalował panel sterowania Tesli z Android Auto na Nokii z 2012 roku, a z przodu auta przyczepił nalepkę „Działa na miłość”.

Ale Wiktoria miała dość. Chciała jazdy, emocji, a nie rebootów systemu. Po jednej nieudanej „randce na parkingu” wybuchła:

– Stach, masz więcej bugów niż ta Tesla! Nie chcę być z chłopem, który całuje jakby aktualizował firmware!

Został sam. Tylko z panelami, niedziałającą Teslą i uczuciem, że nawet jego seksualność potrzebuje restartu systemu.

Wtedy na osiedlu pojawił się Chińczyk – sąsiad z naprzeciwka, który właśnie odebrał NIO ET7. Cisza, komfort i zasięg 900 km. Zaiskrzyło.

Stach spojrzał, uniósł brew i podszedł:
– Cześć. Fajna fura. Można dotknąć?

Sąsiad uśmiechnął się i odparł:
– Jasne. Ale nie tylko furę...
Użytkownicy, którzy polubili ten post :
Jaca68 (15 lip 2025, o 14:04)
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Auto dla dziada

Post 16 lip 2025, o 07:27

Dolce far niente ;-)

ODPOWIEDZ