LouCyphre pisze:
Ja mnie nie załamie przyswajanie wiedzy, to praktykę ogarnę raz dwa

I tego się Chłopie trzymaj. Good way !
Polecam jeszcze stareńką pozycję S.S.Fiedczyna "Nawigacja lotnicza". Pozycja stara, jak już wspomniałem, ale jej poznanie i zrozumienie pozwoli Ci w przyszłości w pełnik kontrolowany sposób przelecieć z punktu A do punktu B bez posiadania na pokładzie tych wszystkich gadzetów w postaci GNSS, GPSS czy też kompletnego FMC. Rosjanie (autor książki jest właśnie Rosjaninem) opanowali sztukę nawigacji do perfekcji. Notabene ich dawne systemy nawigacyjne (NAS-1, NVU, czy też monotwany na IŁach 62 NWPB) wymagały naprawdę solidnych podstaw sztuki zwanej nawigacją. Bez zrozumienia tak elementarnych pojęć, jak, przykładowo, loksodorma, ortodroma, deklinacja magnetyczna, odwzorowania azymutalne nie można po prostu prawidłowo (aktywnie i świadomie) nawigować. A nawigacja jest drugą z Zasad Świetej Trójcy Pilota :
AVIATE - NAVIGATE - COMMUNICATE.
W tej i tylko w tej kolejności można w sposób bezpieczny wykonywać loty. W końcu - nawigacja to moje oczko w głowie
Spytajcie jakiegoś młodego (a nawet i w średnim wieku) pilota linii, na przyklad, United Airlines co to jest nawigacja zliczeniowa i jak sobie poradzi jak "usiądzie" mu całe FMC....Chłe, chłe jestem mocno ciekaw odpowiedzi
Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.