Pod rozwage
Re: Pod rozwage
hihi looknalem sobie w ten raporcik policji ...
wynika z tego jasno: prawie 15 tysiecy wypadkow najechania na pieszego, z czego ciut ponad piec z winy kierowcy..
10k wypadkow rocznie mozna zredukowac skupiajac sie samych na pieszych..
obowiazkowa kamizelka odblaskowa, zakaz chodzenia wzdluz jezdni, wysypanie zwirem poboczy jesli brak chodnika..
rzuce jedno z moich spostrzezen: chorujemy na absoltuny nadmiar przejsc dla pieszych.
przejscia dla pieszych sa w takiej ilosci, ze nikt juz na nie uwagi nie zwraca. zawsze tak bylo.
zagladamy przez sciane do niemcow.. prosze bardzo.. calosc w proporcji 1:10...
w pozostalych miejscach pieszy musi uwazac, nie ma pierwszenstwa, myslec.. pytacie co z dzecmi, staruszkami?
paragraf pierwszy kodeksu mowi, ze musisz zachowac ostroznosc i myslec o wspoluczestnikach ruchu..
przejedziesz osobe starsza, ktora nie moze sie szybciej przemieszczac - odpowiesz za to..
moje zdanie w temacie: jestem za radarami, kontrolami nawet w smietnikach, czy hgw w czym, wysokimi karami i natychmiastowa reakcja innych uczestnikow drogi telefonem na policje.
ale tylko wtedy, gdy dostosuje sie infrastrukture zabezpieczen do realnych zagrozen. przejscia tam gdzie trzeba i nie da sie zapewnic innego zabezpieczenia, swiatla tylko przy okreslonym natezeniu ruchu itp.
ale do tego trzeba sprawnego organu ktory trzymal by czape nad calym systemem, szkolil urzedasow lokalnych, kontrolowal itp..
lepiej podpisac kontrakt na radary, bo konkretna kasiora za zakup i konkretna lapowa.. i w dodatku nikt sie nie napracuje, a kasa sama plynie..
i jeszcze mala refleksja na temat tych naszych dyskusji.. tyle madrosci sie wylewa na lamach internetu i nic z tego nie ma... ilu mamy internautow w kraju?
wszystkie te pomysly, czasem naprawde wartosciowe rozmywaja sie w pyl tak szybko jak powstaja..
kazdy zaspokaja potrzebe wypowiedzenia sie na dany temat i goowno z tego wynika... wydaje sie nam, ze znamy i rozumiemy rozwiazania, sami bysmy te problemy najlepiej rozwiazali ..
wyobrazmy sobie, ze powstaje jakis portal na ktorym takie pomysly mozna skonfrontowac, ba, nawet zebrac poparcie ogolnospoleczne ...
i co sie wtedy okaze? ze tak naprawde sprawy sa mocno skomplikowane, nie mamy danych wejsciowych, wiekszosc ma te tematy w nosie, posiada stan wiedzy taki jaki posiada i wygrywaja pomysly absurdalne...
jednym slowem, mamy taki system komunikacji na jaki zasluzylismy...
wynika z tego jasno: prawie 15 tysiecy wypadkow najechania na pieszego, z czego ciut ponad piec z winy kierowcy..
10k wypadkow rocznie mozna zredukowac skupiajac sie samych na pieszych..
obowiazkowa kamizelka odblaskowa, zakaz chodzenia wzdluz jezdni, wysypanie zwirem poboczy jesli brak chodnika..
rzuce jedno z moich spostrzezen: chorujemy na absoltuny nadmiar przejsc dla pieszych.
przejscia dla pieszych sa w takiej ilosci, ze nikt juz na nie uwagi nie zwraca. zawsze tak bylo.
zagladamy przez sciane do niemcow.. prosze bardzo.. calosc w proporcji 1:10...
w pozostalych miejscach pieszy musi uwazac, nie ma pierwszenstwa, myslec.. pytacie co z dzecmi, staruszkami?
paragraf pierwszy kodeksu mowi, ze musisz zachowac ostroznosc i myslec o wspoluczestnikach ruchu..
przejedziesz osobe starsza, ktora nie moze sie szybciej przemieszczac - odpowiesz za to..
moje zdanie w temacie: jestem za radarami, kontrolami nawet w smietnikach, czy hgw w czym, wysokimi karami i natychmiastowa reakcja innych uczestnikow drogi telefonem na policje.
ale tylko wtedy, gdy dostosuje sie infrastrukture zabezpieczen do realnych zagrozen. przejscia tam gdzie trzeba i nie da sie zapewnic innego zabezpieczenia, swiatla tylko przy okreslonym natezeniu ruchu itp.
ale do tego trzeba sprawnego organu ktory trzymal by czape nad calym systemem, szkolil urzedasow lokalnych, kontrolowal itp..
lepiej podpisac kontrakt na radary, bo konkretna kasiora za zakup i konkretna lapowa.. i w dodatku nikt sie nie napracuje, a kasa sama plynie..
i jeszcze mala refleksja na temat tych naszych dyskusji.. tyle madrosci sie wylewa na lamach internetu i nic z tego nie ma... ilu mamy internautow w kraju?
wszystkie te pomysly, czasem naprawde wartosciowe rozmywaja sie w pyl tak szybko jak powstaja..
kazdy zaspokaja potrzebe wypowiedzenia sie na dany temat i goowno z tego wynika... wydaje sie nam, ze znamy i rozumiemy rozwiazania, sami bysmy te problemy najlepiej rozwiazali ..
wyobrazmy sobie, ze powstaje jakis portal na ktorym takie pomysly mozna skonfrontowac, ba, nawet zebrac poparcie ogolnospoleczne ...
i co sie wtedy okaze? ze tak naprawde sprawy sa mocno skomplikowane, nie mamy danych wejsciowych, wiekszosc ma te tematy w nosie, posiada stan wiedzy taki jaki posiada i wygrywaja pomysly absurdalne...
jednym slowem, mamy taki system komunikacji na jaki zasluzylismy...
Re: Pod rozwage
citan pisze:[
I zupełnie co innego niż to, co ja widziałem. Bo wg mnie wszyscy Szwedzi przechodzą na czerwonym i wszystkie auta grzecznie zatrzymują się i czekają. Cała akcja miała miejsce na starym mieście, więc pewnie piesi czuli się tutaj pewniej.
Centra miast rzadza sie swoimi prawami

*******************************
jarmaj: pewnie, ze bezmyslne podporzadkowywanie sie regulom niesie ze soba rozne zagrozenia. Inna sprawa, ze reguly wymyslono po to, zebysmy nie musieli placic za bledy popelnione przez nasz "indywidualistyczny" mozg (np. nie rozchlapali sie na jakims drzewie, przeceniwszy stabilnosc auta albo nie weszli pod kola ciezarowki, bo ten jeden raz "zapomnielismy" spojrzec, czy nic nie jedzie).
PS: Wlasnie czytam wiadomosci i widze, ze AWD to w Polsce nie wybor dla przyjemnosci, tylko inwestycja

-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Pod rozwage
I właśnie powinniśmy skupiać się bardziej na naszym indywidualistycznym mózgu, a nie tworzyć miliony przepisów i państwa policyjne - żeby nas chroniły przed... nami samymi.pamejudd pisze:zebysmy nie musieli placic za bledy popelnione przez nasz "indywidualistyczny" mozg
Re: Pod rozwage
Gregski,
Częściowo się zgadzam z tym co napisałeś o pieszych, ale nie zupełnie.
Dwie różnice między PL a D wydają mi się najistotniejsze:
- W Polsce jest bardzo mało chodników i ścieżek rowerowych, szczególnie na wsiach i poza terenem zabudowanym. To powoduje, że piesi chodzą po skraju jezdni, bo nie mają innego wyjścia. Często są to ulice bardzo ruchliwe, o ruchu przelotowym.
To się na szczęście poprawia. Cieszy mnie, gdy widzę jak wiele w tej chwili buduje się chodników, czasem nawet osobnych dróg rowerowych. Na pewno poprawi to bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów.
- W Niechczech pieszy to niemal świętość. Wystarczy się zbliżyć do krawędzi jezdni a kierowcy zawsze się zatrzymują i przepuszczają pieszego, który chciałby przejść na drugą stonę jezdni. Zresztą to element większej całości: większego szacunku i uprzejmości w stosunku do innych uczestników ruchu. W Polsce kierowcy jeżdżą jednak mniej uważnie w stosunku do pieszych, rowerzystów i innych "uciążliwych przeszkód" na ich drodze.
Oczywiście są tez inne czynniki, jak choćby bezmyślność. Na przyklad wiele razy na wiejskich drogach widywałem dzieci grające w piłkę albo inne gry na asfalcie na środku jezdni, bo niby ruch tak jest niewielki... a jezdnia to takie fajne miejsce do integracji sąsiedzkiej...
W Niemczech jakoś nie trafiłem na taką sytuację.

Częściowo się zgadzam z tym co napisałeś o pieszych, ale nie zupełnie.
Dwie różnice między PL a D wydają mi się najistotniejsze:
- W Polsce jest bardzo mało chodników i ścieżek rowerowych, szczególnie na wsiach i poza terenem zabudowanym. To powoduje, że piesi chodzą po skraju jezdni, bo nie mają innego wyjścia. Często są to ulice bardzo ruchliwe, o ruchu przelotowym.
To się na szczęście poprawia. Cieszy mnie, gdy widzę jak wiele w tej chwili buduje się chodników, czasem nawet osobnych dróg rowerowych. Na pewno poprawi to bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów.
- W Niechczech pieszy to niemal świętość. Wystarczy się zbliżyć do krawędzi jezdni a kierowcy zawsze się zatrzymują i przepuszczają pieszego, który chciałby przejść na drugą stonę jezdni. Zresztą to element większej całości: większego szacunku i uprzejmości w stosunku do innych uczestników ruchu. W Polsce kierowcy jeżdżą jednak mniej uważnie w stosunku do pieszych, rowerzystów i innych "uciążliwych przeszkód" na ich drodze.
Oczywiście są tez inne czynniki, jak choćby bezmyślność. Na przyklad wiele razy na wiejskich drogach widywałem dzieci grające w piłkę albo inne gry na asfalcie na środku jezdni, bo niby ruch tak jest niewielki... a jezdnia to takie fajne miejsce do integracji sąsiedzkiej...
W Niemczech jakoś nie trafiłem na taką sytuację.

Re: Pod rozwage
gootek pisze: W Niemczech jakoś nie prafiłem na taka sytuację.
Moze dlatego ze w Niemczech maja wiecej/inne rozrywki? :)
Z drugiej strony - w Niemczech raczej to piesi dostosowuja sie do samochodow (przynajmniej na "standardowych", nieoznaczonych przejsciach) niz odwrotnie. To w sumie szczegol, z reszta obserwacji w pelni sie zgadzam. Inna sprawa, ze taki "wzajemny szacunek" to raczej powod dotyczacy "starych Niemcow" - do reszty trafia raczej pewnie odpowiedzialnosc karna za zderzenie z "pomniejszym" uczestnikiem ruchu.
Re: Pod rozwage
tylko do przejscia dla pieszych. jesli nie ma zebry czekaja, az auta przejada. i to ma niesamowity wplyw na plynnosc jazdy, ochrone srodowiska (15 samochodow nie musi hamowac i ruszcac z miejsca dla jednego pieszego) oraz halas w miescie.gootek pisze: - W Niechczech pieszy to niemal świętość. Wystarczy się zbliżyć do krawędzi jezdni a kierowcy zawsze się zatrzymują i przepuszczają pieszego, który chciałby przejść na drugą stonę jezdni.
z tymi chodnikami tez bym nie przesadzal. u nas 90% ludzi nie wie, po ktorej stronie jezdni sie chodzi.
kamizelka odblaskowa kosztuje 7 zlotych w detalu... rowery i piesi na jezdni moim zdaniem OBOWIAZKOWO. minimum po zmroku. kamizelka sie nie przepali, nie zepsuje, nie wymaga zadnej obslugi, ladowania.
na szczesie co raz wiecej rowerzystow widac w kamizelkach.. brawo.
Re: Pod rozwage
damaz pisze: AMI przyjedź na dłuższy urlop do ojczyzny, pojedź nad morze, w góry, na mazury...
bo ci się układ odniesienia ciut przesunął.
![]()
? nie bardzo wiem prawde mowiac o co konkretnie Ci idzie teraz - ale na urlopie w Polsce bywam co roku - i co ma z tego wyniknac? ;)
Jacek "AMI" Rudowski
Re: Pod rozwage
I tak jak zacząłem spokojną dyskusję, że może jednak skończyłoby się na upomnieniu, to od razu zaczęli mi grozić izbą wytrzeźwień za stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym pod wpływem alkoholu...więc stwierdziłem, że nie będę z bucami dyskutował.ky pisze: Ciesz się, że nie 250 (niezastosowanie się do sygnałów świetlnych ;)))
Tylko w sumie co to zmienia, że w Polsce zima dokłada swoje w kwestii niszczenia dróg ? Tym bardziej u nas powinni się szybciej uwijać mając takie pole do popisu.AMI pisze: Co do drog - tak prawde mowiac moze i sie uwijaja, ale im tutaj zima drog nie niszczy :)
AMI, a powiedz, jak wygląda kwestia fotoradarów w IRL ? Bo poruszałem się w sumie tylko po mieście i tylko autobusem albo z buta i niespecjalnie zwróciłem na to uwagę.
Re: Pod rozwage
WRC fan pisze: Tylko w sumie co to zmienia, że w Polsce zima dokłada swoje w kwestii niszczenia dróg ? Tym bardziej u nas powinni się szybciej uwijać mając takie pole do popisu.
Moze to, ze jak patrze czasami na "starannosc" Irlandczykow (tak wiem, zaraz sie podniesie wrzask, ze skoro nasza jest taka lepsza, to dlaczego u nas nie jest lepiej niz w Irlandii :) - ale to chyba nie jest az tak proste ;)) to odnosze wrazenie, ze jakby mieli surowy bardziej klimat, to by sie borykali z tymi samymi problemami na drogach co my :)
AMI pisze: AMI, a powiedz, jak wygląda kwestia fotoradarów w IRL ? Bo poruszałem się w sumie tylko po mieście i tylko autobusem albo z buta i niespecjalnie zwróciłem na to uwagę.
W Republice nie ma ich az tak duzo na moje skromne oko jak na polnocy. Ale sa.
Do tego oczywiscie videoradary grasujace po miastach i nie tylko.
Oczywiscie plus lotne patrole z recznymi suszarkami - nawet patrole rowerowe sie zdarzaja :)
Ogolnie mandaty sa nieco inaczej wystawiane - przekroczenie predkosci, z tego co pamietam, to zawsze 80e - gdzies jest w sieci tabela wykroczen i mandatow/punktow naleznych, znajde ja moze za chwile to podesle.
No, ale tez i za przekroczenie powyzej 50km/h chyba mozna dosc latwo trafic przed sad - ale ja tam nie wiem, nie jezdze tak szybko :)
Ale generalnie chyba duza dziure budzetowa musza miec ostatnio tutaj, bo jak przez pierwsze dwa lata niewiele zatrzyman widzialem i checkpointow, tak ostatnio u mnie pod oknem sie rozstawiaja przynajmiej raz w tygodniu, zeby sprawdzac podatek drogowy, chuchanko, no i video-wozow wiecej jakby widac, chyba mniejsze ulgi ostatnio tez z tego tytulu.
EDIT: aa no i jeszcze tak - czesto sa pooznaczane strefy, gdzie radary moga byc wystawione - czesto tez tych radarow tam nie ma :)
Stacjonarne strzelaja od tylu - ale stacjonarne wiekszosc osob wie, gdzie sa, wiec zwalniaja przed a potem i tak jada te 20-30km/h szybciej.
Ogolnie nie ma raczej takiego szalenstwa jak w Polsce moze (chociaz jezdzac w czerwcu po Polsce odnioslem wrazenie, ze i tak sie troche ruch uspokoil, ale moze to tylko zludzenie) - nawet przeciwnie, czasem moze czlowieka krew zalac jak po drodze, gdzie mozna spokojnie, uwzgledniajac takze ograniczenia, jechac 80-100km/h turla sie jakas pokraka 50-60km/h ciagnac za soba caly korowod, bo z miejscami do wyprzedzania na krajowkach to roznie bywa.
EDIT2:
krotka lista wykroczen drogowych i "nagrod" za nie:
http://www.penaltypoints.ie/the_full_li ... fences.php
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 4 lis 2009, o 13:03 przez AMI, łącznie zmieniany 1 raz.
Jacek "AMI" Rudowski
Re: Pod rozwage
WRC fan pisze: Tylko w sumie co to zmienia, że w Polsce zima dokłada swoje w kwestii niszczenia dróg ? Tym bardziej u nas powinni się szybciej uwijać mając takie pole do popisu.
:) musze kiedys zrobic fote jakiej grubosci jest podklad betonowy (min 20 cm?) i jakiej grubosci jest warstwa asfaltu (min 10cm) tu, na zwyklej drodze osiedlowej, jaka jest w Polsce wiecie sami :))
Re: Pod rozwage
Tyle ze reguly nie sa idealne: ktos sie moze nie zastosowac i np przejechac na czerwonym z przyczyn roznych. I wtedy majacy zielone swiatlo nieindywidualistyczny mozg rozmaze sie na pasach. Wiara w ochronna moc zarowki to nie jest dobry pomysl.pamejudd pisze: jarmaj: pewnie, ze bezmyslne podporzadkowywanie sie regulom niesie ze soba rozne zagrozenia. Inna sprawa, ze reguly wymyslono po to, zebysmy nie musieli placic za bledy popelnione przez nasz "indywidualistyczny" mozg (np. nie rozchlapali sie na jakims drzewie, przeceniwszy stabilnosc auta albo nie weszli pod kola ciezarowki, bo ten jeden raz "zapomnielismy" spojrzec, czy nic nie jedzie).
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: Pod rozwage
gregski pisze: zakaz chodzenia wzdluz jezdni
W poprzek daleko nie zajdą

"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Re: Pod rozwage
Ja bym nie robił z tego kolejnego nakazu i zostawił to decyzji zainteresowanych własnym zdrowiem i życiem. Na rowerze nie jeżdżę w kamizelce, bo jest to dla mnie po prostu niewygodne. Mam za to (oprócz oświetlenia) odblaskowe opony, plecak, odzież, buty itp (prawie każdy element ma jakieś wszywki). I nie chciałbym żeby teraz ktoś mi zadekretował jedynie słuszny wzór kamizelki. Wystarczy mi już, że policjmajster próbował mi wcisnąć mandat za "niemanie sygnału dźwiękowego". Spytałem go czy gość w wyciszonej limuzynie ma szansę usłyszeć moje "dzyńdzyń" i odpuścił..gregski pisze:kamizelka odblaskowa kosztuje 7 zlotych w detalu... rowery i piesi na jezdni moim zdaniem OBOWIAZKOWO.
I jednocześnie podkreślam to co pisze gootek o braku infrastruktury dla pieszych i rowerów. Jadąc na rowerze w słabo znanym terenie, nie wiem nigdy, czy przy drodze będzie chodnik, pobocze, czy droga rowerowa (zwana nie wiem czemu "ścieżką") się skończy za 100 czy 500m. Rowerzyści i piesi nie pojawiają się na drogach dla dreszczyku emocji tylko z konieczności. Fakt - jeśli ta konieczność spotyka ich regularnie to mogliby pomyśleć o tym jak poprawić swoje szanse na przeżycie.
fitter happier more productive
Re: Pod rozwage
Ale w Rzeszy nie jest czymś niespotykanym np. zamiana miejscami ścieżki rowerowej z prawoskrętem, dzięki czemy nie dochodzi do wielu, znanych z kraju, sytuacji niebezpiecznych.gootek pisze: - W Niechczech pieszy to niemal świętość. Wystarczy się zbliżyć do krawędzi jezdni a kierowcy zawsze się zatrzymują i przepuszczają pieszego, który chciałby przejść na drugą stonę jezdni. Zresztą to element większej całości: większego szacunku i uprzejmości w stosunku do innych uczestników ruchu. W Polsce kierowcy jeżdżą jednak mniej uważnie w stosunku do pieszych, rowerzystów i innych "uciążliwych przeszkód" na ich drodze.
Widzisz? Nie jestem jedynym, który uważa że przez ostatnie lata optyka Ci się nieco skrzywiła w tej Irlandii ;)AMI pisze: nie bardzo wiem prawde mowiac o co konkretnie Ci idzie teraz - ale na urlopie w Polsce bywam co roku - i co ma z tego wyniknac? ;)
r.
PS. A dziś się dowiedziałem, że uiszczenie opłaty parkingowej następuje dopiero wtedy, jak wrzucisz kasę do automatu, pobierzesz świstek i położysz go w miejscu widocznym. A następnie będziesz go pilnował, żeby nie spadł. A mnie sk* wczoraj spadł między drzwi, a fotel i odwołanie pewnie będę mógł sobie wsadzić. Krótko mówiąc zapłaciłem, ale zarząd dróg wziął moje dwa złote i powiedział: nie mamy pańskich dwóch złotych i co nam pan zrobi? A to a propos jakiego słonia? A propos mentalności tych, którzy m. in. drogami zarządzają.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Pod rozwage
srnk pisze: Rowerzyści i piesi nie pojawiają się na drogach dla dreszczyku emocji tylko z konieczności.
No, zwłaszcza Ci pedałujący po jezdni na Sobieskiego obok wyasfaltowanej ścieżki rowerowej.
Re: Pod rozwage
ky, a bo straż miejska jest od strzeżenia praworządnych obywateli przed takimi bandytami jak Ty. 

czarne jest piękne...
Re: Pod rozwage
ky pisze: Widzisz? Nie jestem jedynym, który uważa że przez ostatnie lata optyka Ci się nieco skrzywiła w tej Irlandii ;)
Ale co mi sie skrzywilo? Czy moja obecnosc badz nieobecnosc w kraju cos zmienia w temacie tego, ze w Irlandii jest troche autostrad ale infrastruktura wokol tego jest biedna? Bo nadal nie widze zwiazku...
Jacek "AMI" Rudowski
Re: Pod rozwage
U nas to nawet nie straż mięsna. Zarząd Bezdroży i Niemocy ma swoich ludków od wystawiania wezwań do zapłaty. Tylko że przedłożenie papierka z właściwą datą i rejonem znaczy nic. Nawet nie możesz się domagać ich zwrotu :Pvibowit pisze:ky, a bo straż miejska jest od strzeżenia praworządnych obywateli przed takimi bandytami jak Ty.
Pozdrawiam, r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
Re: Pod rozwage
A jednak myślę, co już wielokrotnie Ci mówiłem, że trochę odzwyczaiłeś się od realiów naszego kraju :)AMI pisze: Ale co mi sie skrzywilo? Czy moja obecnosc badz nieobecnosc w kraju cos zmienia w temacie tego, ze w Irlandii jest troche autostrad ale infrastruktura wokol tego jest biedna? Bo nadal nie widze zwiazku...
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
Re: Pod rozwage
KY- alez mysl sobie co tylko Ci sie wysni. Chcialbym jednak tylko uslyszec jakies wyjasnienie tego pogladu wyssanego z palca.
Jacek "AMI" Rudowski
Re: Pod rozwage
Wymagamy od innych, zacznijmy od siebie...
Ilu z Was/Nas przymierzając się do wyprzedazania roweru, wytraci prędkość do poziomu rowerzysty, aby go w bezpiecznej odleglości wyprzedzić????
szlag mnie trafia, jadąc rowerem, jak mnie osobówki i ciężarówki na gazetę wyprzedzają...
Ilu z Was/Nas przymierzając się do wyprzedazania roweru, wytraci prędkość do poziomu rowerzysty, aby go w bezpiecznej odleglości wyprzedzić????

szlag mnie trafia, jadąc rowerem, jak mnie osobówki i ciężarówki na gazetę wyprzedzają...

Dolce far niente 

Re: Pod rozwage
Znów mamy się przez tydzień spierać na temat dopuszczenia do ruchu w Polsce aut RHD? ;)AMI pisze: Chcialbym jednak tylko uslyszec jakies wyjasnienie tego pogladu wyssanego z palca
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
Re: Pod rozwage
Warszawscy rowerzyści raczej nie wsiadają na rower z konieczności tylko dla sportu, no chyba że mówisz o kurierach. Myślałem raczej o tych regionach gdzie masz do wyboru pekaes dwa razy dziennie, wskoczyć na rower albo dać z buta.Konto usunięte pisze:srnk pisze: Rowerzyści i piesi nie pojawiają się na drogach dla dreszczyku emocji tylko z konieczności.
No, zwłaszcza Ci pedałujący po jezdni na Sobieskiego obok wyasfaltowanej ścieżki rowerowej.
Natomiast co do jeżdżenia obok ścieżki:
a. nie praktykuję, ale jestem w stanie zrozumieć. Dla szosówki o wąskiej oponie niektóre ścieżki są niebezpieczne - koło może po prostu wpaść między kostki.
b. wspomniana przez Ciebie "ścieżka" była chyba jakiś czas temu remontowana, z tego co pamiętam wcześniej wystawały z niej studzienki (tak na 10cm). Ale jak widać - idzie ku lepszemu. Twierdzę nawet, że obecnie da się całkiem sprawnie poruszać po city, korzystając z hybrydy: ścieżki+małe ulice. Parę lat temu jeździłem głównie ulicami, teraz już trochę pokory nabrałem i unikam.
fitter happier more productive
Re: Pod rozwage
A poruszylem gdzies w swojej wypowiedzi tutaj taki temat?ky pisze: Znów mamy się przez tydzień spierać na temat dopuszczenia do ruchu w Polsce aut RHD? ;)
Jacek "AMI" Rudowski