Nie do końca wiedziałem do jakiego wątku wrzucić, więc niech będzie "Zrób to sam - bez klucza dynamometrycznego"
Zima. Nie wytrzymałem nerwowo i zdjąłem pokrywę zaworów w Suzuki, żeby wymienić uszczelkę (która średnio tego wymagała, ale trzeba wszak coś dłubać, bo jakże tak nic nie robić). I oczom mym ukazał się chaos. Okazało się, że coś ktoś jakoś wcześniej zdejmował głowicę - żeby ją zdjąć, trzeba zluzować wałki rozrządu żeby odczepić łańcuch. I montując je z powrotem oczywiście dociągnął stalowe śruby - co druga z innej parafii - w biednym aluminiowym gwincie na tzw. pałę, czyli dokręcając ręką ile pary w łapie. No nic, trudno, lepiej że to wyszło podczas oględzin niż gdzieś na trasie, z hukiem

Postanowiłem kupić inną głowicę, bez getta - poprosiłem kolegę o pomoc, on podzwonił po różnych magikach handlujących częściami (w tym z Allegro) i dokonał rozeznania. W wyniku czego znaleźliśmy kilku sprzedających. Najczęściej wołano 300 zł, był też taki, który obwieścił że ma trzy głowice w cenach od 200 do 600 zł, z czego ta za 200 "wymaga trochę pracy ale da się jeździć" a ta za 600 - "glowica w bardzo dobrym stanie- sprawdzona dlugo jeszcze popracuje". Poprosiliśmy sprzedających o fotografie, pan od tej 600 nie przysyłał, w wyniku czego kupiłem od innego, jedną z tych 300, wyglądającą na nie ruszaną. Dziś pan od głowicy za 600 "w bardzo dobrym stanie długo jeszcze popracuje" przysłał zdjęcia mojemu koledze. Kolega przysłał mi tę fotografię (zaznaczenia jego):
Z komentarzem:
"oprocz tego, ze - jak widac - glowica jast w bdb stanie i dlugo jeszcze popracuje - zauwazylem tez ze w glowicy sa 3 swiece jednego typu (jednoelektrodowe) i jedna innego (dwuelektrodowa)... od razu przyszla mi na mysl przaśna piosnka kukiza i piersi(ktorych ja nie lubie) - "bo to moj kraj"... oczyma wyobrazni widze plotno kossaka przedstawiajace chlopow na polu ktorzy przy snopku siana wkrecaja metrowa rura-przedluzka sruby w glowice - tytul tego malowidla: "mocno dokrec azeby sie trzymalo....!"
Zżera mnie ciekawość, jak wygląda głowica od tego samego sprzedającego, za 200 zł.