Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 6 sty 2018, o 00:29
autor: Gootek
Chloru,
wymawiać nazwy szkockich brandów nauczyłem się dawno temu, wtedy gdy to jeszcze było to co miało być.
To było wtedy gdy chińczycy pracowali za miskę ryżu i ani im do głowy nie mogło przyjść, ze za kilkanaście lat będą w stanie wyżłopać cały zapas starych szkockich destylatów.
No ale cóż, biznes jest biznes, więc kręci się to bardzo dobrze.
Teraz te historyczne nazwy niestety nie mają już nic wspólnego z rzeczywistością. To teraz taka marketingowa kpina, jak w tych reklamach koncernów browarniczych, ze niby warzą piwo zgodnie z kilkusetletnią tradycją.
No ale cóż, nie zawrócimy Wisły kijem.
Więc mimo wszystko, na zdrowie!
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 6 sty 2018, o 10:16
autor: FUX
Konto usunięte pisze:
Jaśko Wędrowiec
dykta.
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 6 sty 2018, o 11:08
autor: stach22
Wymowna recenzja lagavulin 16 :D :D :D
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 6 sty 2018, o 13:18
autor: Konto usunięte
Chloru pisze:Jak już mowa o Jankesach to ten plebejski trunek jest jak dla mnie ekstra - jedna kostka lodu i chwilę poczekać.
i do tego coli nie dolewam lub raczej soku jabłkowego - ambrozja, niebo w ryju
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 13 sty 2018, o 07:52
autor: Zyber
stach22 pisze:
MiszaElk pisze:
stach22 pisze:
Miszo z Ełku, rozwiń myśl, nie krępuj się
A co mam wyjaśnić? Picie czerwonego Walkera, Passporta czy jakiegoś innego blenda z dodatkami uważasz za coś zdrożnego? Ja nie, często to robię i nie wstydzę się tego. Picie czegoś lepszego z dodatkami to rzeczywiście bezsens i marnotrastwo. Jaśniej nie umiem
A gdzie ja pisałem o blendach? Czytaj uważnie zanim skrytykujesz. Pisałem tylko o single malt i to konkretnie o tych z Islay.
Tak więc idzie kolejna na tapetę :D
Moja żona twierdzi, że to smak i zapach spalonej opony a ja uważam, że jest równie genialna jak lagavulin 16 :D
Z delikatnie słonym finishem jak przypuszczam?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 14 lut 2018, o 21:41
autor: stach22
Chloru, raz jeszcze podziękowania, tym razem oficjalne , za nakierowanie mnie na waniliowe smaki Speyside i Highland :)
Sprawdziłem chyba większość znanych single malt z tego okręgu, również polecane przez ciebie Balvenie (12 double cask) finiszowane w beczkach po sherry, kapitalna whisky :) podobnie Aberlour12.
Ale moje ulubione na ten moment to glenmorangie 10 i ciekawy blend z trzech znanych destylarni- monkey shoulders, kapitalna jakość, smak wanilii, kremu i toffi, za bardzo dobra cenę, szczerze polecam.
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 14 lut 2018, o 22:13
autor: Chloru
Nie ma za co. Kup sobie flaszkę Glenmorangie Lasanta jak znajdziesz (chyba przestali robić jakiś czas temu). Jest jeszcze Quinta Ruban (czy jakoś tak) to jest leżakowane w beczkach po porto
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 14 lut 2018, o 22:14
autor: skwaro
Aberlour i Glenmorangie to jedne z moich ulubionych :)
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 14 lut 2018, o 22:28
autor: stach22
Lasanta, quinta ruban, astar, nectar d’or, signet, wszystkie te glenmorangie są w Selgrosie chociaż jak przeglądam opinie z testów to jednak przeważa opinia, że ta 10 letnia original to jednak najlepsza klasyka. To jest zdaje się najlepiej sprzedająca się whisky w Szkocji. Ale spróbuje tez następne, chyba zacznę od nectar d’or, beczkivspecjalnie selekcjonowane z bardzo wolno rosnących dębów.
Z ciekawostek polecam 14 letni balvenie caribbean cask finiszowana w beczkach po rumie
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 15 lut 2018, o 00:22
autor: Chloru
stach22 pisze:
glenmorangie są w Selgrosie
Rób zapas.
stach22 pisze:
Ale spróbuje tez następne
Próbowałem wszystkich... wszystkie są dobre.
stach22 pisze:
14 letni balvenie caribbean cask finiszowana w beczkach po rumie
Nie znam. Wyślij próbkę BTW jak będziesz w jakiejś knajpie z wyborem trunków to polecam testowanie rumów, potrafi to to zaskoczyć.
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 15 lut 2018, o 00:40
autor: stach22
Hehe, miałem nawet niedawno Ron Matusalem, ale to było jeszcze przed fascynacja mocnymi trunkami a w zasadzie single malt
Wracając do wody życia Muszę wreszcie spróbować Macallan
PS. Z tymi zapasami to niegłupi pomysł, póki co muszę kupić komodę/witrynke for whisky only
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 15 lut 2018, o 21:14
autor: Gootek
stach22 pisze:wszystkie te glenmorangie są w Selgrosie
a jak wyglądają ceny w porównaniu do tych, które widziałem dzisiaj w niemieckim supermarkecie?
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 15 lut 2018, o 22:38
autor: stach22
Лукашэнка pisze:
stach22 pisze:wszystkie te glenmorangie są w Selgrosie
a jak wyglądają ceny w porównaniu do tych, które widziałem dzisiaj w niemieckim supermarkecie?
ceny w aldiku.JPG
Jutro sprawdzę dokładnie, ale glenmo original jest chyba o jakieś 30zl tańszy(u nas)
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 15 lut 2018, o 22:50
autor: stach22
BTW, warto się pofatygować do selgrosa, bo glenmo original 10 jest aktualnie sprzedawany z pięknym szkłem z logo destylarni, kupiłem dwie
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 16 lut 2018, o 23:03
autor: stach22
Łukasz, ceny glenmo z sellgrosa
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 16 lut 2018, o 23:11
autor: Gootek
stach22 pisze:Łukasz, ceny glenmo z sellgrosa
Dzięki, ale wyjaśnij mi jak oni podaję te ceny? Netto czy brutto? Inne dla odbiorców detalicznych a inne dla hurtowych?
Nie robiłem zakupów w Selgrosie chyba już z dziesięć lat
(a z innej beczki, obawiam się, ze ostrość w Twoim iPhonie już nie działa idealnie )
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 16 lut 2018, o 23:26
autor: stach22
Fakt, ostrość kiepściutka, mam permanentnie wyłączoną lampę, mam nadzieje, że coś doczytałeś.
To są chyba ceny netto/brutto, ale jeszcze to sprawdzę.
BTW, dziś testuję Aberlour 16 double cask
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 16 lut 2018, o 23:41
autor: Gootek
stach22 pisze:BTW, dziś testuję Aberlour 16 double cask
jak wpływa na ostrość widzenia?
Ja dzisiaj przejechałem 850 km za kierownicą, załatwiając po drodze dwie dość poważne sprawy, więc teraz zażywam już tylko czerwonego wytrawnego, dla wzmocnienia erytrocytów, rzecz jasna
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 16 lut 2018, o 23:54
autor: stach22
Łukasz, to co masz ciekawego na wieczór?
Po whisky bardzo dobrze wzrok się wyostrza, ..... do czasu
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 17 lut 2018, o 00:20
autor: Gootek
stach22 pisze:Łukasz, to co masz ciekawego na wieczór?
Na dzisiejszy wieczór postanowiłem nie otwierać niczego szczególnego;
przyjąłem, że ten pospolity gatunek będzie w sam raz:
i nie pomyliłem się
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 17 lut 2018, o 00:25
autor: stach22
Bo jak człowiek „z drogi” to wszystko pasuje i dobrze działa
Choć promitivo ciekawy szczep.
No to na zdrowie
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas
: 17 lut 2018, o 00:32
autor: Gootek
stach22 pisze:Bo jak człowiek „z drogi” to wszystko pasuje i dobrze działa
co prawda to prawda
Choć promitivo ciekawy szczep.
Nawet jeden z moich ulubionych. To wydanie, które dzisiaj sączę jest niezłe.
Mam też wprawdzie dużo lepsze garnki z tej gliny, ale jak wyjaśniałem, nie na dzisiaj.
No to na zdrowie
dzięki
Re: U źródeł wody życia, czyli: nie tylko koty mruczą po whiskas