tak czy inaczej wyrazy
Coś niedobrego
Re: Coś niedobrego
Grzesiek_67, na mysl przyszło mi że w otwartą brame nie trafiłes precyzyjnie , obym się mylił
tak czy inaczej wyrazy
tak czy inaczej wyrazy
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Coś niedobrego
esilon pisze: Grzesiek_67, na mysl przyszło mi że w otwartą brame nie trafiłes precyzyjnie , obym się mylił
tak czy inaczej wyrazy
Nie ma co wyrazować.... ale dom stoi przecież
Brak podpisu.
Re: Coś niedobrego
a bo ten śnieg i lód .................
skoro nic wilekiego się nie stało to dobrze, się wyklepie
skoro nic wilekiego się nie stało to dobrze, się wyklepie
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Coś niedobrego
esilon pisze: skoro nic wilekiego się nie stało to dobrze, się wyklepie
No właśnie. To mówię przecież.
Brak podpisu.
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Coś niedobrego
Zaraz, zaraz..okazuje się, że ta wódka, którą teraz piję jest z 1906 roku. Stara jakaś chyba trochę ? Nie ?

Brak podpisu.
Re: Coś niedobrego
Odnoszę wrażenie ,że normalnie z Arno randkujecie po cichu...Pytałeś człowieka czy chce żebyś na publiku o tym mówiłFUX pisze: Wielokrotnie byliśmy z Arno zakrzyczani za podzielenie się wrażeniami z miejsc, gdzie np. byliśmy, rzeczami, które nabyliśmy, etc.
Coś masz pamięć krótką...
Fuxiu nie używaj formy mnogiej......o człowieku nie świadczy gdzie był tylko jaki jest ...nie przypominam sobie żebyśmy z Arno sie nabijali .A Arno i tak nie dogonisz on był podobno wszędzie , więc możesz nie zdążyć bo cyfra w peselu wiesz jaka.
I nie jestem sfrustrowany , żebys się nie martwił
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: Coś niedobrego
Grzesiek_67, no własnie , to znak żeby wylac, zatrujesz się jeszcze i po co ? jutro poniedziałek 
Re: Coś niedobrego
FUX ma trochę racji.
AAA, zawsze byt ludzki nacechowany był tragedią, francą, traumą, chorobami, niesprawiedliwością. Nie ma co się oszukiwać, żyjemy w najlepszych czasach w historii a i tak narzekamy.
Ja tam specjalnie nie narzekam. Wolałbym żeby były lepsze drogi, wolałbym, żeby moja emerytura była nieco wyższa niż 900pln - takie wyliczenie. Ale skoro jest jak jest, to co, będę rwał włosy z głowy? Nie. Masz rację AAA - tylko narzekamy. Ale ja aż tak straszliwie nie narzekam, a wręcz odwrotnie - staram się w wielu rzeczach znaleźć pozytywy.
Przeżyłem komunę i twierdzę, że było nam wtedy dobrze, bo bezpiecznie, co z tego że nie mieliśmy SONY telewizorów.
Żyjemy teraz - i jeden ma lepszą pracę drugi gorszą, ale jakoś w sumie wszyscy dajemy radę. Wyjątkowo nieinteligentni i niezaradni i nieprzedsiębiorczy trafiają fatalnie - ale to jest dobór naturalny. Wszędzie tak jest, że osoby niestety genetycznie lekko obciążone ( nie chore) wykonują gorzej płatną pracę. ( Pamiętajmy o rzeczy podstawowej - nikt nie uważa, że jest np głupszy - widzi tylko niesprawiedliwość).
Ja nie mam bentleya, jak kilku sąsiadów, jaguarów czy Range Rowerów i Ferrari - i nie cierpię z tego powodu. Ale oni są ode mnie zaradniejsi, potrafią robić pieniądze, pomnażać. Często nie boją się ryzykować całym majątkiem biorąc giga kredyt. Co więcej dają miejsca pracy i ich firmy płacą podatki ( tak tak, wiem, złodzieje uciekają na Cypr). A ile osób ma żyłę tu w okolicy, że mam Mercedesa ( służbowy, ale tego nie widać), dwie Alfy itepe... Oj mają. Ale czy oni spędzają 180 dni w drodze od 20 lat? Nie. Zdecydowali się na zachowawcze życie, nie uczyli się, nie mają może talentu - czy to oznacza, że musi być urawniłowka?
Równie dobrze mogło mi się życie zesrać i mogłem się urodzić w Irkucku albo Charbinie, albo w Adenie. I wtedy albo bym dawał sobie radę w tamtej rzeczywistości, albo bym był niewolnikiem... Nie wiem. Przeczytajcie Wzgórze Błękitnych Snów Newerly'ego - zobaczcie jak może wyglądać życie osoby aktywnej w bardzo trudnych warunkach.
No i porównajcie życie w Polsce z naszymi fatalnymi drogami, do życia w Mogadiszu. Nie jest aż tak źle. Wystarczy przejechać się do Mińska Białoruskiego.
Wiele zależy od tego, co nam dały geny, gdzie się urodziliśmy, od pracowitości ( znowu geny) i od szczęścia.
Ja mogę narzekać tylko na to, że moja żona sobie fatalnie złamała nogę.
AAA, zawsze byt ludzki nacechowany był tragedią, francą, traumą, chorobami, niesprawiedliwością. Nie ma co się oszukiwać, żyjemy w najlepszych czasach w historii a i tak narzekamy.
Ja tam specjalnie nie narzekam. Wolałbym żeby były lepsze drogi, wolałbym, żeby moja emerytura była nieco wyższa niż 900pln - takie wyliczenie. Ale skoro jest jak jest, to co, będę rwał włosy z głowy? Nie. Masz rację AAA - tylko narzekamy. Ale ja aż tak straszliwie nie narzekam, a wręcz odwrotnie - staram się w wielu rzeczach znaleźć pozytywy.
Przeżyłem komunę i twierdzę, że było nam wtedy dobrze, bo bezpiecznie, co z tego że nie mieliśmy SONY telewizorów.
Żyjemy teraz - i jeden ma lepszą pracę drugi gorszą, ale jakoś w sumie wszyscy dajemy radę. Wyjątkowo nieinteligentni i niezaradni i nieprzedsiębiorczy trafiają fatalnie - ale to jest dobór naturalny. Wszędzie tak jest, że osoby niestety genetycznie lekko obciążone ( nie chore) wykonują gorzej płatną pracę. ( Pamiętajmy o rzeczy podstawowej - nikt nie uważa, że jest np głupszy - widzi tylko niesprawiedliwość).
Ja nie mam bentleya, jak kilku sąsiadów, jaguarów czy Range Rowerów i Ferrari - i nie cierpię z tego powodu. Ale oni są ode mnie zaradniejsi, potrafią robić pieniądze, pomnażać. Często nie boją się ryzykować całym majątkiem biorąc giga kredyt. Co więcej dają miejsca pracy i ich firmy płacą podatki ( tak tak, wiem, złodzieje uciekają na Cypr). A ile osób ma żyłę tu w okolicy, że mam Mercedesa ( służbowy, ale tego nie widać), dwie Alfy itepe... Oj mają. Ale czy oni spędzają 180 dni w drodze od 20 lat? Nie. Zdecydowali się na zachowawcze życie, nie uczyli się, nie mają może talentu - czy to oznacza, że musi być urawniłowka?
Równie dobrze mogło mi się życie zesrać i mogłem się urodzić w Irkucku albo Charbinie, albo w Adenie. I wtedy albo bym dawał sobie radę w tamtej rzeczywistości, albo bym był niewolnikiem... Nie wiem. Przeczytajcie Wzgórze Błękitnych Snów Newerly'ego - zobaczcie jak może wyglądać życie osoby aktywnej w bardzo trudnych warunkach.
No i porównajcie życie w Polsce z naszymi fatalnymi drogami, do życia w Mogadiszu. Nie jest aż tak źle. Wystarczy przejechać się do Mińska Białoruskiego.
Wiele zależy od tego, co nam dały geny, gdzie się urodziliśmy, od pracowitości ( znowu geny) i od szczęścia.
Ja mogę narzekać tylko na to, że moja żona sobie fatalnie złamała nogę.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Coś niedobrego
esilon pisze: Grzesiek_67, no własnie , to znak żeby wylac,
Gupi jesteś, czy jak ??? Wódki, jak chleba, wyrzucać nie wolno.
Brak podpisu.
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Coś niedobrego
Arno, 
Tylko nie wal farmazmowów zanim będę mieć szanse, przyjadem umówim się. Będziesz liberał jak ta lala
a tak na poważnie, czułem się jak kretyn pisząc kangury. Nie to, że ściema, ale bardziej to co czytałem.
no chyba, a nawet na pewno Ci [piiii], Później wypijemy po jednym jak już zrozumieszArno pisze: Przeżyłem komunę i twierdzę, że było nam wtedy dobrze, bo bezpiecznie,
Tylko nie wal farmazmowów zanim będę mieć szanse, przyjadem umówim się. Będziesz liberał jak ta lala
a tak na poważnie, czułem się jak kretyn pisząc kangury. Nie to, że ściema, ale bardziej to co czytałem.
Re: Coś niedobrego
Grzesiek_67, tak mi się wyrwało
ale naprawde jutro poniedziałek, jak skończysz spożywac za chwilę czyli tuż po "w samo południe" to rano będzie OK :)
ale naprawde jutro poniedziałek, jak skończysz spożywac za chwilę czyli tuż po "w samo południe" to rano będzie OK :)
Re: Coś niedobrego
Kruszyn, FUX chyba użył skrótu myślowego - nie chodzi o wyśmiewanie się a raczej o krytykę zbyt łatwego życia w komunie, wyjazdów na studia... pamiętasz takie drobiazgi? Ale cóż ... część wyjaśniłem w poście wyżej. Zresztą nie można mieć o to pretensji. jesteśĶy narodem narzekającym. Tu nadmienię dowcipnie zaznaczam, że w soboty jadam na śniadanie jajecznicę i robię sobie z nią świąteczną kanapkę. Uwielbiam.Kruszyn pisze:Odnoszę wrażenie ,że normalnie z Arno randkujecie po cichu...Pytałeś człowieka czy chce żebyś na publiku o tym mówiłFUX pisze: Wielokrotnie byliśmy z Arno zakrzyczani za podzielenie się wrażeniami z miejsc, gdzie np. byliśmy, rzeczami, które nabyliśmy, etc.
Coś masz pamięć krótką...![]()
Fuxiu nie używaj formy mnogiej......o człowieku nie świadczy gdzie był tylko jaki jest ...nie przypominam sobie żebyśmy z Arno sie nabijali .A Arno i tak nie dogonisz on był podobno wszędzie , więc możesz nie zdążyć bo cyfra w peselu wiesz jaka.
I nie jestem sfrustrowany , żebys się nie martwił
Ale Kruszynie, w ogóle nie chodzi o personalia, a o uogólnienia dotyczące naszego bytu. Czasem na własnych przykładach.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Coś niedobrego
Nie wolno bić starców, to trochę jak damskie bokserstwo.Ale skoro musisz mi szczękę złamać, no cóż, będę seplenił.Alan, Alan, Alan! pisze:Arno,no chyba, a nawet na pewno Ci przyjebię (sorry Marta), Później wypijemy po jednym jak już zrozumieszArno pisze: Przeżyłem komunę i twierdzę, że było nam wtedy dobrze, bo bezpiecznie,
Tylko nie wal farmazmowów zanim będę mieć szanse, przyjadem umówim się. Będziesz liberał jak ta lala
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Coś niedobrego
esilon pisze: ale naprawde jutro poniedziałek, jak skończysz spożywac z
Nie idę do roboty. Taką decyzję podjąłem. Wydaje mi się (może niesłusznie, nie jestem lekarzem), że jestem chory. Do roboty wrócę ale jeszcze nie teraz. No.
Brak podpisu.
Re: Coś niedobrego
HALO ADMIN, to jest groźba KARALNA! Proszę o reakcję a nie przymykanie romantyczne oka. BANA mu, BANA!Alan, Alan, Alan! pisze: no chyba, a nawet na pewno Ci przyjebię (sorry Marta), Później wypijemy po jednym jak już zrozumiesz![]()
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Coś niedobrego
to dlatego, byłeś zawsze dla mnie fajnym gościem.Arno pisze: Ale skoro musisz mi szczękę złamać, no cóż, będę seplenił.
o jaaaa. No kurrde. A ja napisałem kto padnie od tego przywalenia? Może być, że ja się skrzywdzę. Nie wiem jak dobre zęby se zrobiłeśArno pisze: HALO ADMIN, to jest groźba KARALNA!
Re: Coś niedobrego
I tym optymistycznym akcentem wontek narzekania zakończmy.
Jest ok.
Byle tak dalej.
I piszę to całkiem poważnie.
Jest ok.
Byle tak dalej.
I piszę to całkiem poważnie.
Dolce far niente 
Re: Coś niedobrego
dostep dozorowany
.......... grubo Alan pojechałeś
ide odśnieżać a właściwie chyba odbłociać
ide odśnieżać a właściwie chyba odbłociać
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Coś niedobrego
Alan, Alan, Alan! pisze: byłeś zawsze dla mnie fajnym gościem
Chyba trza założyć nowy wontek pt. " Związek mążczyzny z mążczyzną". Ciekawe chorobicia, tu nie próbowaliśmy
FUX pisze: Jest ok.
Andrzeju i tego się trzymaj. Nawet jak jest największy, najbardziej śmierdzący balas warto powiedzieć, głośno i wyraźnie :
JEST OK
Pozdrawiam
Grzegorz
Ostatnio zmieniony 19 lut 2012, o 13:17 przez Grzesiek_67, łącznie zmieniany 1 raz.
Brak podpisu.
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Coś niedobrego
Grzesiek_67, widze że jednak Ci nie szkodzi,
to dobrze
lecę, nara
Alan, Alan, Alan!, słabe jakies w takim razie to australijskie , nasze lepsze
to dobrze
lecę, nara
Alan, Alan, Alan!, słabe jakies w takim razie to australijskie , nasze lepsze
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Coś niedobrego
Alan, Alan, Alan! pisze: 8.8l wina na dwa. Jestem niepoczytalny
Patrz Pan jaki skrupulant - 8,8
Tęskni Chłop za Babą to pije. Normalne. Zostawcie Go
esilon pisze: lecę, nara
Ty, ale wracaj niebawem, zaryczę się bez Ciebie...
Brak podpisu.
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Coś niedobrego
Ponieważ pochodzę ze światłej rodziny i moi rodzice z wyjazdów zagranicznych za KOMUNY przywozili pasty do zębów z Fluorem a potem kupowaliśmy w PEWEXIE ELMEX! - to karygodne, wiem, no i z regularnych wizyt u dentysty oczywiście - mam wszystkie swoje zęby moim 53 urodzin za kilka dni.Alan, Alan, Alan! pisze: Nie wiem jak dobre zęby se zrobiłeś
Nie wymiguj się z groźby karalnej, skierowane to było wprost i moi prawnicy już się tym zajęli. Nie wracaj, zostań w tym kraju zaludnianym, jak wiesz, przez przestępców - zaś to kolonia karna była. Warto też zobaczyć, jacy to ludzie ci Australijczycy i co zrobili aborygenom. Możliwe, że to kraj cudowny, ale czy z aureolą?
AAA. ja pieprzę swoje farmazony a nie te z TV. jeśli jesteś taki mądry, to kiedy były lepsze czasy twoim zdaniem i w dwóch słowach dlaczego?
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.