Ekonomia praktyczna w pigułce czyli o kryzysie strasznym

[inquiz]

Jak dla mnie taki dowód w sądzie nie powinien przejść.

[ky]

Jest robione jedno zdjęcie Filtr/pryzmat Seidel. Działa to na tej samej zasadzie, to odchylane lusterko wsteczne wewnątrz auta.

Temat ostatnio robi karierę :))

r.

[AMI]

Jest robione jedno zdjęcie Filtr/pryzmat Seidel. Działa to na tej samej zasadzie, to odchylane lusterko wsteczne wewnątrz auta.

Temat ostatnio robi karierę :))

r.

A pardon - masz racje - zapomnialem o tym, a tez juz czytalem. Na stronie Zurada tez chyba jest przyklad odpowiedni.

[j33mbo]

pomijając sedno sprawy, to SKĄD JEST TEN ARTYKUŁ?? z jakiejś zinu kibolskiego??

"... i to chujowy..."

geeeee!! brawo dla p. Malwiny Błońskiej

[ky]

z jakiejś zinu kibolskiego??

Z czegoś w tym rodzaju :)

r.

[citan]

Dobry,
ja takie dostałem "z przesunięciem", ale prócz tego nawet widać, że kurz miałem na desce rozdzielczej. Taki wstyd. No i najważniejsze - strasznie spięty jestem na fotce. Od tamtej pory staram się troszkę spokojniej. I tak nie będę szybciej niż zajadę... czy jakoś tak.

[inquiz]

Kabaret o ZUSie, chyba lepiej tutaj pasuje niż do wątku humorystycznego


Link: http://www.youtube.com/watch?v=1deRCD2MuLI

[hogi]

.

[barton]

Tak się zastanawiam: jaki jest próg bólu kierowców, powyżej którego przestaną jeździć autem ze względu na koszty paliwa... Kiedyś mówiło się o granicy 5 PLN’ów za litr...

[inquiz]

Nie ma takiego, choćbym miał zrobić auto na holzgas to komunikacja zbiorowa to zło najgorsze.

[damaz]

komunikacja zbiorowa to zło najgorsze.

Kiedyś mówiło się o granicy 5 PLN’ów za litr...

dla mnie "granica" jest taka: jak miałem pracę w centrum i mogłem używać metra, to używałem metra namiętnie. było szybciej i wygodniej. przede wszystkim ze względu na nie parkowanie.
teraz nie mogę używać metra, a komunikacja miejska dowozi mnie wolniej i w dodatku raczej daleko od celu. więc nie używam. a w wakacje (poprzednie) zamiast komunikacji miejskiej wyciągnąłem rower.

[vibowit]

Lekcja ekonomii w przystępnej formie.

dostępne napisy PL.

Link: http://www.youtube.com/watch?v=nSt4vCbm ... re=related

[inquiz]

vibowit, niezłe

[inquiz]

Ciekawy dokument o pierwszym rosyjskim milionerze który teraz oprócz interesów zajmuje się hodowlą kóz

http://www.tvp.pl/filmoteka/aktualnosci ... oz/4319900

[hogi]

.

[Konto usunięte]

Nie wiem jak srebro, ale złoto to chyba jest wywindowane do granic możliwości

[Gootek]

Nie wiem jak srebro, ale złoto to chyba jest wywindowane do granic możliwości

Jesteś w stanie przewidzieć sytuację za 20 lat?
No to co się przejmujesz.
Po prostu wpłacaj.
Specjaliści od inwestycji już się zatroszczą o twoje pieniądze!

[hogi]

.

[FUX]

W dużym uproszczeniu.
Większość "zjawisk" ekonomicznych generowana jest przez szalbierców; a że za nimi stoja duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuże pieniądze, na które ONI maja wpływ, to juz inna para kaloszy.
wiekszość to bańki, nie mające racjonalnego uzasadnienia....

[Konto usunięte]

W dużym uproszczeniu coraz częściej też właśnie tak to widzę

[Piter 35]

W dużym uproszczeniu coraz częściej też właśnie tak to widzę

E Tomciu , nie kupujesz tej Tony złota Za 20 lat może wzrośnie

[damaz]

A ty pchaj w słoiki i zakopuj w ogródku.

hogi, już kiedyś o tym pisałem: jest kolosalna różnica między kimś, kto zajmuje się tymi wszystkimi funduszami, giełdami i - ogólnie - spekulacją codziennie, a kimś kto ma zupełnie inny zawód, a "inwestuje" od wielkiego dzwonu. nie dziw się reakcjom, bo ja sam, jedne sensowne "inwestycje" poczyniłem po rozmowach.. z kolegami zza biurka. a wszyscy "doradcy", którzy się przewinęli prze moje "salony" mieli w głowie tylko jedno: własny zysk. jeśli choć trochę wiesz jak działa typowy "doradca", to po prostu to widzisz. zwłaszcza, że wielu z nich jest wysyłanych na polowanie po ... 3-dniowym szkoleniu dotyczącym skutecznego oszukiwania pt. klientów. nie boję się użyć słowa "oszukiwania", bo te szkolenia dotyczą przede wszystkim manipulacji, czyli odpowiedniego przedstawiania pewnych faktów. (napisz mi, że tak nie jest).
tak więc nie dziw się, że reakcje są dość jednoznaczne.


a co do wpływania, robienia baniek itp...
mechanizm "zdobywania" pieniędzy jest zawsze taki sam: ktoś musi je oddać. albo za coś konkretnego, albo za usługę, albo pod wpływem strachu, albo pod wpływem litości, albo pod wpływem... twoim wpływem. a dalej, to jest kwestia skali.



hogi, jeśli się nie mylę, Ty jesteś postrzegany na tym forum, jako przedstawiciel ostatniej grupy (nic osobistego). wydaje mi się, że jeśli się jakoś nie uwiarygodnisz, to zawsze pierwsze odpowiedzi będą ... no wiesz, jakie.


z drugie strony, jeśli wybrałeś zawód doradcy finansowego, to... zapewne jest to immanentna część tego zawodu...








edit:
aha.. o tym słoiku...
wydaje mi się, że regularnie zasilany słoik - nawet zakopany - też nie jest głupim pomysłem. no chyba, że przyjdzie wojna czy inna hiperinflacja...

[Gootek]

aha.. o tym słoiku...
wydaje mi się, że regularnie zasilany słoik - nawet zakopany - też nie jest głupim pomysłem. no chyba, że przyjdzie wojna czy inna hiperinflacja...

Jeśli wojna, hiperinflacja, czy inna zaraza - to tym bardziej słoik. Oczywiście nie z banknotami, tylko z czymś bardziej odpornym na warunki glebowe...

1 kg złota zakopany w ziemi 10 lat temu, za który wówczas trzeba było zapłacić 10 tys. USD, w tej chwili można wykopać i sprzedać za 50 tys. USD.

10 tys. USD zainwestowane na 10% rocznie, po 10 latach daje 26 tys. USD.
Pod waruniem oczywiście, że ten komu powierzyliśmy pieniądze będzie w ogóle wypłacalny za te 10 lat.

A czasy idą niepewne, jesli nie burzliwe.
W różnych powodów.

[ky]

1 kg złota zakopany w ziemi 10 lat temu, za który wówczas trzeba było zapłacić 10 tys. USD, w tej chwili można wykopać i sprzedać za 50 tys. USD.

Jaka była siła nabywcza dolca dziesięć lat temu, a jaka jest teraz? (abstrahując oczywiście od faktu, że złoto jest od pewnego czasu na górce). A i też nie jest pewne, czy za te kilka-kilkanaście lat owo złoto będzie jeszcze coś warte...

r.

[inquiz]

Jakbym miał co i chciał zabezpieczenia na niepewne czasy to właśnie złoto w ogródku najpewniejszą inwestycją, jak masz w ręku kwit na towar którego nigdy nie widziałeś a ponoć leży w sejfie w Lukesmburgu albo gdzie indziej to i tak w sytuacji podbramkowej zapewne nie będzie można się z takiej lokaty wycofać prosto.