COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 21 gru 2012, o 01:12

Obrazek

:-)

a tak wogóle to już odliczanie się zaczeło jak byście się nie zdezorientowali :mrgreen:


Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

barton
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 21 gru 2012, o 15:01

Obrazek
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 21 gru 2012, o 15:40

Obrazek
kartka świąteczna od Berniego :giggle:
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 21 gru 2012, o 15:57

Obrazek
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 21 gru 2012, o 21:13

i najświeższy hit internetu czyli "Chciwa baba z Radomia" :->
Obrazek
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

hemi112
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: a ze z Bolesławca
Auto: Były: Justy, szutrowy killer GF, jest perełeczka GC
Polubił: 0
Polubione posty: 13 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 21 gru 2012, o 23:22

dzięki wam się dowiedziałem o babie z Radomia :-) ale jakiś zacofany jestem bo widzę już masę pomysłów na nią :-d
kiedy człowiek naprawdę chce żyć,to medycyna jest bezsilna:)

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 22 gru 2012, o 03:34

Obrazek
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 22 gru 2012, o 03:58

hemi112, ta 'chytra baba' z radomia to na 83.7% viral Zbyszko ;-)
Internet to największy oszust.

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 48 razy
Polubione posty: 117 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 22 gru 2012, o 11:45

remi teraz to jest wstyd się w Polsce przyznać jak ktoś pochodzi z Radomia, bo pierwsze pytanie na twarz dostanie, czy był na wigilii miejskiej i obrobił bezdomnych i potrzebujących :cofee:
może i Zbyszko maczał w tym palce, ale bardziej finansowo w sponsorowanie imprezy (obciachu narodowego)
zastanawialiśmy się w robocie po tym filmie, czy jest jakieś miejsce w tym kraju, gdzie by się ludzie zachowali inaczej - i wiesz co nam wyszło? wstyd przyznać...
w POZ jak jest robiona wigilia dla bezdomnych to więcej ludzi jedzenie przynosi niż zabiera - ale to pewnie jakiś wyjątek :whistle:
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Odp: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 22 gru 2012, o 12:46

jak wstyd ze sie pochodzi z radomia? przed kim? przed krawtami z wawki ktorzy przyjechali tu z jakiegos lasu? bo jakas kobieta zapieprzyla butelke? man, nie tedy droga.
taka trauma narodowa. wstydzic sie.
sa tacy co wstydza sie mowic po polsku za granica bo niemcom zginelo pare aut. poszaleli wszyscy.
czy nie jest tak ze niemcy wymordowali i ograbili pol europy pol wieku temu? palenie ludzi w piecach to jest wstyd.

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 48 razy
Polubione posty: 117 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 22 gru 2012, o 13:43

remi a nie sądzisz, że taki film może wyrządzić więcej dobrego niż złego? że następnym razem się ludzie zastanowią?
jakbyś się poczuł, jadąc do dzieciaków z domu dziecka z akcją charytatywną, namęczyłeś się z Martą żeby im pomóc, a po tygodniu okazuje się, że to podstawione dzieci bogatych rodziców, którzy załatwili swoim dzieciakom darmową zabawę :wall:
Ja to właśnie w takich kategoriach rozpatruje - tam się kupa ludzi namęczyła, żeby pomóc ludziom którym się nie wiedzie dobrze - a tu wpadają ludzie, po których nie widać bynajmniej, żeby po koszach na śmieci grzebali, i zagarniają jak leci równo ze stołu.
Nawet gdyby się miało okazać, że to wszystko to ustawka, to dobrze że coś takiego się ukazało - właśnie po to żeby tacy, których korciłoby takie działanie w podobnych sytuacjach zastanowili się drugi raz, czy nie chcą być "bohaterem chwili" netu jakim stała się chytra baba z radomia.
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

hemi112
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: a ze z Bolesławca
Auto: Były: Justy, szutrowy killer GF, jest perełeczka GC
Polubił: 0
Polubione posty: 13 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 22 gru 2012, o 13:59

dwa słowa: CALIBRA i DRIFT :lol:
Pytania :!: :-d :-d
Chociaż bardziej na miejscu było by: :wall: :wall: :wall:

kiedy człowiek naprawdę chce żyć,to medycyna jest bezsilna:)

booSTi
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z piekła rodem
Auto: Black Devil STi
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 22 gru 2012, o 14:06

Prrzech.j kozak!

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Odp: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 22 gru 2012, o 19:41

busik pisze:remi a nie sądzisz, że taki film może wyrządzić więcej dobrego niż złego? że następnym razem się ludzie zastanowią?
jakbyś się poczuł, jadąc do dzieciaków z domu dziecka z akcją charytatywną, namęczyłeś się z Martą żeby im pomóc, a po tygodniu okazuje się, że to podstawione dzieci bogatych rodziców, którzy załatwili swoim dzieciakom darmową zabawę :wall:
Ja to właśnie w takich kategoriach rozpatruje - tam się kupa ludzi namęczyła, żeby pomóc ludziom którym się nie wiedzie dobrze - a tu wpadają ludzie, po których nie widać bynajmniej, żeby po koszach na śmieci grzebali, i zagarniają jak leci równo ze stołu.
Nawet gdyby się miało okazać, że to wszystko to ustawka, to dobrze że coś takiego się ukazało - właśnie po to żeby tacy, których korciłoby takie działanie w podobnych sytuacjach zastanowili się drugi raz, czy nie chcą być "bohaterem chwili" netu jakim stała się chytra baba z radomia.

ale ja nie o tym. zlodziej jest zlodziej. ale kompletnie nie widze powodu zeby ktos inny wstydzil sie tylko z powodu tego ze jest z radomia. albo zeby go palcem z tego powodu wytykac. ;)

hemi112
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: a ze z Bolesławca
Auto: Były: Justy, szutrowy killer GF, jest perełeczka GC
Polubił: 0
Polubione posty: 13 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 22 gru 2012, o 19:49

są miasta ,które kojarzą sie zupełnie z niczym -teraz radom będzie jakos kojarzony:)
Stara zasada "celebrytów"-nie ważne jak mówią,dobrze czy źle-byle by mówili :giggle:
kiedy człowiek naprawdę chce żyć,to medycyna jest bezsilna:)

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 22 gru 2012, o 20:29

Niemiecka awantura o płeć Boga, czyli kręte ściezki feminizmu i poprawności politycznej :giggle:
http://wyborcza.pl/1,75248,13097061,Bog ... ytach.html

hemi112
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: a ze z Bolesławca
Auto: Były: Justy, szutrowy killer GF, jest perełeczka GC
Polubił: 0
Polubione posty: 13 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 22 gru 2012, o 21:09

jak dla mnie rewelka:)
Załączniki
neander.jpg
kiedy człowiek naprawdę chce żyć,to medycyna jest bezsilna:)

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 22 gru 2012, o 21:53

Obrazek
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

hemi112
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: a ze z Bolesławca
Auto: Były: Justy, szutrowy killer GF, jest perełeczka GC
Polubił: 0
Polubione posty: 13 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 22 gru 2012, o 22:38

Forka nie ruszył-poczuł"rispekt" :-)
kiedy człowiek naprawdę chce żyć,to medycyna jest bezsilna:)

inquiz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: pojazd wolnobieżny
Polubił: 421 razy
Polubione posty: 361 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 23 gru 2012, o 21:31

Zapytano Bronisława Marię Komorowskiego jaka jest jego ulubiona kolęda.
Hrabia uśmiechnął się, zakręcił wąsa i odpowiedział:
- To chyba jasne, że dla mnie jako myśliwego to: "Śrut nocnej ciszy".
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!


arti04
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: wawka
Auto: czarna kanapa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 24 gru 2012, o 00:31

Historia Mercedesa z palca wyssana



Pewnego pięknego poranka w maju 1993 roku bramę fabryki w Stuttgarcie opuścił Mercedes W124 E200D w kolorze Antracit Gray. Za kilka dni powędrował on do salonu przy Steinbachjugendstrasse 2 w Hamburgu. Tam, po jakimś czasie, nabył go Alfred von Bombke - lekarz, który pracował w szpitalu odległym o dwieście kilometrów od swojego domu. Potrzebował on w miarę niedrogiego i oszczędnego samochodu, którym codziennie pokona dystans do pracy i z pracy. Klimatyzacji nie chciał - miał na nią uczulenie. Jak łatwo policzyć von Bombke swoją "gwiazdą" przebył do 1998 roku pół miliona kilometrów, a że silnik wybrał niezniszczalny, to jedynym jego kosztem w tym okresie było paliwo i materiały eksploatacyjne. O, przepraszam - w 1996 roku wymieniono podporę wału za 320 marek niemieckich. Z Mercedesa był bardzo zadowolony, ale kiedy w pracy awansował na dyrektora, postanowił zmienić go na nowszy model - W210. Prawdopodobnie jego zadowolenie z marki dosyć szybko zgasło, ale tu nie chodzi o Alfreda, a o jego samochód, więc doktora zostawiam już w spokoju (podobno 4500 marek wydał w serwisie chwilę po wygaśnięciu gwarancji "okulara").
Naszego E200D sprzedano panu Eduardowi Klimaanlage - porządnemu niemieckiemu sprzedawcy samochodów używanych. Na jego placu Mercedes stał może tydzień, po czym został zauważony przez śniadego obywatela Niemiec, niejakiego Kemara Dőnera. Dokładnie takiego czegoś szukał - duży, wygodny i niezniszczalny Mercedes, który nawet po zalaniu baku przepalonym olejem po frytkach z jego Atatűrk Bistro, pojedzie i nie odmówi posłuszeństwa.
Pan Dőner odliczył więc gotówkę i odjechał do domu nowym nabytkiem. Na przebieg nawet nie popatrzył. Nie było dla niego różnicy, czy pięćset, czy piećdziesiąt tysięcy kilometrów. Wiedział, że w rodzinne, dalekie strony limuzyna i tak dojedzie. W pierwszą podróż do Ankary wybrał się z całą gromadką już po tygodniu od zakupu. Trzy tysiące kilometrów w jedną stronę pokonali bez problemu, no, jedyną przygodą był przetarty lewy bok (autobus pod Istanbułem wyprzedzał ich "na czwartego" i troszkę brakło miejsca). Z tymi uszkodzeniami poradził sobie bratanek właściciela, z zawodu murarz, ale na blacharce też się znający. Z lewej Mercedes stracił trochę linię, ale dokładne oko Dőnera zdawało się tego nie zauważać.
Takich wycieczek w rodzinne strony W124 zaliczał około dziesięciu rocznie, co w połączeniu z dojazdami do pracy i na zakupy dawało piękny wynik "na zegarze". Po jedenastu latach od momentu wyprodukawania licznik Mercedesa wyzerował się. Te ostatnie sześć lat użytkowania wiązało się już z poniesieniem kosztów. Zawieszenie nie wytrzymywało bułgarskich, rumuńskich i tureckich dziur, więc kilkakrotnie zostało wymienione, nagar po oleju ze smażenia, osadzony na wtryskach, wymusił ich regenerację. Parę innych drobnych usterek skłoniłoTurka do sprzedaży "gwiazdy". Oddał ją oczywiście do zaprzyjaźnionego komisu "Tarkan Autohaus". Tam właściciel "salonu" zmuszony był niestety do korekty przebiegu - do przodu. Żaden Polak, ani Ukrainiec nie uwierzy przecież, że piętnaście tysięcy kilometrów, które aktualnie widniało na liczniku, ma jakiś związek z prawdą, a gdyby ktoś zorientował się, że to jest stan już po milionie - szanse na sprzedaż (nawet na wschód) byłyby prawie zerowe. Tak więc nasz E200D, za pomocą śrubokręta, zdążył w ciągu godziny przejechać dodatkowe dwieście siedemdziesiąt tysięcy kilometrów.
Okazyjna cena i wielki napis "Unfallfrei", w ciągu minuty od wystawienia do sprzedaży, przyciągnęły uwagę "polującego" na coś tego typu Heńka Importera - potomka słynnego rodu Importerów z Wielkopolski. On właśnie szukał czegoś takiego "pod klienta". Znalazł! Zapakował na lawetę, zapłacił i ruszył w drogę. W Zgorzelcu skalibrował tylko licznik, tak, by spełniał on Polską Normę PN/160000.
Wspomniany wcześniej klient to Kazimierz Złotówa - taryfiarz z dziada pradziada, aczkolwiek doświadczenie "za kółkiem" zdobywał do chwili przejścia na emeryturę, w mundurze, prowadząc milicyjną Nysę 521. Kiedy zobaczył, co przyjechało do niego z Rzeszy, nie zastanawiał się ani minuty. Takie auto, z takim przebiegiem zapowiadało falę samobójstw na postoju. Ładne, niezniszczone fotele postanowił zachować dla przyszłego właściciela i zarzucił na nie, towarzyszące mu od Wołgi, przez Poloneza, aż do teraz pokrowce z baraniego futra. Miękka wełna sprawiała, że Kazimierz czuł się w swoim "zakładzie pracy" jak w domu, a że dzieci już dorosłe i trzeba było pomóc im finansowo przy budowie, Kazek spędzał w "taryfie" więcej czasu niż z rodziną. W efekcie tego po ośmiu latach na zegarze w Mercedesie pojawiło się siedemset tysięcy kilometrów "z haczykiem". Czas na zmianę nadszedł. Zmiana pojazdu poprzedzona była oczywiście wizytą u Tadka Imadlarza, kolegi, który potrafił zrobić wszystko - od skonstruowania traktorka do koszenia trawy, po używanie tegoż włącznie (tylko on potrafił tak nim kosić, by trawnik był przycięty, a nie zaorany pod zasiew nowej trawy). Tadek wcisnął swój magiczny śrubokręt marki DeLoren w licznik i kiedy udało mu się już cofnąć w czasie o cztery lata, coś tam chrupnęło, wysypały się plastiki i Mercedes został zawieszony w czasoprzestrzeni z przebiegiem czterysta trzynaście tysięcy. Czas dla niego zatrzymał się w tym momencie - i ani drgnął! Nie drgnął też już nigdy więcej obrotomierz i prędkościomierz.
Biedny W124 przeszedł następnie przez kolejne ręce - Tomka Co Mama Po Nim Krzyczała. Kupił sobie chłopina od Złotówy auto i chciał go odrestaurować, ale mama nie była zachwycona zakupem i wymusiła na Tomku pozbycie się "gwiazdy". Po trzech tygodniach nalegania udało się jej osiągnąć cel. Mercedes trafił w moje ręce. I tu historia się urywa...
Ta długawa opowiastka mogła się wydarzyć w rzeczywistości. Jest nawet dość duże prawdopodobieństwo, że pod zmienionymi imionami i w innych położeniach geograficznych miała miejsce. Taką lub podobną historię ma znaczna część naszych "igiełek" przemierzających polskie drogi na wstecznym. Jednak najzabawniejsze jest to, że Jedynie Słuszna Historia samochodu sprowadzonego do Polski, historia także spełniająca Polską Normę jest krótka i treściwa. Polacy nie wierzą w jakieś miliony kilometrów, w jakichś Turków, co to najpierw na nas najeżdżali, a teraz nam auta chcą sprzedawać. Historia dziewiętnastoletniego Mercedesa W124 E200D, według PN/1989-2012, zamyka się w kilku zdaniach: w Niemczech jeden właściciel - lekarz, w Polsce jeden właściciel - starszy pan, emeryt, który jeździł tylko na działkę. Oryginalny przebieg - dwieście dwadzieścia pięć tysięcy kilometrów! Mega okazja!
I tego się trzymajmy!

arti04
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: wawka
Auto: czarna kanapa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 24 gru 2012, o 00:33

Pewien facet został członkiem bardzo ekskluzywnego klubu nudystów. Podczas pierwszej wizyty na plaży postanowił się trochę rozejrzeć. Rozebrał się i poszedł na spacer. Po drodze zauważył rewelacyjną kobietę i momentalnie mu stanął. Kobieta to zauważyła podeszła i pyta:
- Wzywał mnie pan?
Facet na to:
- Nie, o co chodzi???
Kobieta uśmiechnęła się i mówi:
- Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada że jak komuś stanie to znaczy że mnie wzywał
Nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia kobieta zrobiła gościowi loda. Facet uchachany idzie dalej myśli sobie, że warto by było saunę też zwiedzić. Tak więc wszedł do sauny usiadł sobie i pierdnął. Po chwili pojawił się wielki zarośnięty koleś i pyta:
- Wzywał mnie pan?
Facet na to:
- Nie, o co chodzi???
Zarośnięty koleś uśmiechnął się i mówi:
- Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada że jak ktoś pierdnie to znaczy że mnie wzywał.
Następnie nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia koleś wyr.chał nowego członka klubu nudystów. Obolały facet idzie do biura klubu gdzie wita go uśmiechnięta, naga recepcjonistka:
- Czym mogę służyć?
Facet na to:
- Tu moja karta członkowska i klucz do szafki na ubrania. Możecie zatrzymać 500$ wpisowego
Recepcjonistka na to:
- Ale jest pan tu dopiero od kilku godzin nawet nie poznał pan naszych wszystkich atrakcji!!!
- Słuchaj paniusiu mam 58 lat. Staje mi raz na miesiąc, ale pierdzę przynajmniej trzydzieści razy dziennie...

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 25 gru 2012, o 02:06


Link: http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... sZCpv3KlwA

Swiątecznie ;-) Uwaga może obrażać uczucia :mrgreen:
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

subarka665
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: takie wielkie spalenie LPG ?
Auto: Subaru Legacy - Luxus
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 25 gru 2012, o 18:08


Link: http://www.youtube.com/watch?v=_kIkgGF5JfY
Takie rzeczy tylko w Polsce :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
W moich żyłach ETYLINA, zamiast serca...
turbina...

Think. Feel. Drive. Subaru

ODPOWIEDZ