I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 12:39

FUX pisze: Nie daj jednak panie borze

Chyba sobie zapiszę do kajetu ;-)



FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 238 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 13:53

Romek miał na myśli drzewo w boże. :razz:

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 254 razy
Polubione posty: 533 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 18:56

FUX, jak nie wiedziałeś jak to się pisze to trzeba było napisać "w lesie" :mrgreen:
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 238 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 19:03

Chloru, cóś ostatnio Ci błyskotliwości brakuje...

Ten „las" był celowy... ;-)

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 19:08

Chloru pisze: jak nie wiedziałeś jak to się pisze to trzeba było napisać "w lesie"
Anegdotka o Kazimierzu Rudzkim głosiła, że nie był on tuzem ortografii i w czasie dyktanda w którym występował tekst "pachołkowie z halabardami" scenicznym szeptem podpowiedział klasie "piszcie giermkowie z pikami". ;-)
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 238 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 19:55

Jedyny ślad na Forum po Stwórcy...

http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?p=69767#p69767

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 184 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 20:46


Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 21:20

Gal, w Alternatywy 4 była taka scena:

"-Dwa hełmy z XVII wieku
-Jak się pisze hełmy?
-Nie wiem, pisz kaski."

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 21:47

esilon pisze: obecnie polskie drogi stanowia swoista plansze do gry z jedną reguła : nie dac się złapać a nie jeździć bezpiecznie, ot co
W natłoku różnych wątkow pobocznych i krasomówczych dygresji umyka jeden, fundamentalny problem, więc pozwalam sobie powtorzyć celną uwagę kolegi Esilona.

Bo nie wiem, jak innym, ale mnie naprawdę nie chodzi o to, zeby się znęcać nad Tomkiem P., ani żeby była powszechna równość i ogólna sprawiedliwosć społeczna i raj na ziemi.
Chodzi mi o to, że drobiazgi mozna poprawiać nawet na tym padole beznadziei, i że to wbrew pozorom czasami się udaje.
I np. ruch drogowy naprawdę nie musi być cyrkiem absurdu.

Chyba, że większość z nas zechce, żeby tak było. To wtedy faktycznie, nec Hercules contra plures, przepraszam, przestaję marudzić, i życzę powodzenia w świecie mniej-więcej zarysowanym w przypowiastce FUXa.
Mnie tam w zasadzie wsio rawno. Szczęsliwie, zarabiam na życie głownie siedząc na tyłku we własnym domu - i dostęp do netu jest mi stanowczo bardziej potrzebny, niż do dróg publicznych. Raz na tydzień na uniwerek dojadę, raz na tydzień po zakupy... jakoś dojadę i punktow przy tym nie nałapię. Raz na miesiąc gdzieś turystycznie poza miasto - mogę ślimaczyć... Luzik. Raz na dwa miesiące gdzieś jadę autem służbowo gdzieś dalej - raczej też beze mnie nie zaczną, mogę się nie spieszyć.
Więc jak Szanowne Państwo uważają, że tak jest OK, to co ja będę Szanowne Państwo uszczęsliwiał na siłę?

Edit: jeszcze gwoli wyjasnienia niuansów.

1. Mnie tam system "płać zamiast brać punkty" nie przeszkadzał, i tu rozumiem kolegów zamożniejszych, że się wk...wili na wiesć o kasacji tej jakże dogodnej mozliwości. Podobnie jak Arno uważam zreszta, że mniej zamożnym czasami też by się taka opcja mogla przydać. Ale podejrzewam, że prędzej czy później Waaadza w tym zakresie wypracuje z Ludem jakiś kompromis satysfakcjonujący i dla budżetu, i dla moralistów, i dla Gala i dla Antka Kowalskiego, a także dla firm zatrudniających duuużo kierowcow. Spoko.
2. Jako jednostka lekko cyniczna domagam się tylko tego co mozliwe i co społecznie użyteczne, a nie jakichś górnolotnych mrzonek. Czyli, domagam się by Waaadza podlegała ostro egzekwowanym ograniczeniom, zaś bogaty prywatny byznesmen lub menago już nie aż tak koniecznie. Dlaczego? Bo prywatny bogacz jest tylko ofiarą durnego systemu, zaś Waaadza jego sprawcą. Więc gdy Waaadza poczuje dolegliwosć własnej durnoty, to jest cień szansy, ze ją nieco złagodzi, znaczy, jednak poprawi najgłupsze swoje zarządzenia, w interesie wlasnym (i naszym przy okazji). Zgoda na bezkarność Waaadzy odbiera nam tę szansę, niestety. Zgoda na bezkarność burżuja jest mniej dotkliwa politycznie.

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 22:11

WiS pisze: Chodzi mi o to, że drobiazgi mozna poprawiać nawet na tym padole beznadziei, i że to wbrew pozorom czasami się udaje.
I ruch drogowy naprawdę nie musi być cyrkiem absurdu.
I tutaj nie ma żadnego sporu.
Ale to nie ma związku z fotoradarami. One są; stacjonarne są wątpliwie skuteczne - chyba, że będzie ich ze 3.000 albo i więcej, mobilne są morderczo skuteczne (nie jako system zbierania opłat, ale przede wszystkim jako system zastraszania - jak ktoś chce, niech nazwie to "prewencją").
Spór dotyczył hipokryzji - czy więcej jej u kolegi mana, czy raczej u niektórych forumowiczów kibicujących Faktowi.
I tyle.
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 22:16

Gal pisze: czy więcej jej u kolegi mana, czy raczej u niektórych forumowiczów kibicujących Faktowi.
zasadniczo to człowiek jest hipokrytą i nic w tym złego, jeżeli przyjmiemy jakąś nieszkodliwą normę (ot tak jakby w tym przypadku, choć nie zagłębiałem się w związku z czym tak ją tu punktujesz).
Inaczej bylibyśmy algorytmami.

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 22:17

WiS pisze: 1. Mnie tam system "płać zamiast brać punkty" nie przeszkadzał, i tu rozumiem kolegów zamożniejszych, że się wk...wili na wiesć o kasacji tej jakże dogodnej mozliwości. Podobnie jak Arno uważam zreszta, że mniej zamożnym czasami też by się taka opcja mogla przydać. Ale podejrzewam, że prędzej czy później Waaadza w tym zakresie wypracuje z Ludem jakiś kompromis satysfakcjonujący i dla budżetu, i dla moralistów, i dla Gala i dla Antka Kowalskiego, a także dla firm zatrudniających duuużo kierowcow.
Ad Edit; no weż mnie nie rozwalaj; "kolegom zamożniejszym" i ich rodzinom to wisi czy będzie stówa za punkty czy nie, bo w obu sytuacjach przeżyją bez wielkiego bólu. To ma rzeczywiste znaczenie wyłącznie dla Antka.
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 22:25

Gal pisze: to nie ma związku z fotoradarami
Będę się jednak upierał, że ma.
Stacjonarne mogłyby być waznym elementem prewencji, gdyby były ustawiane tam, gdzie faktycznie trzeba zmusić ludzi do ograniczenia prędkości, bo z różnych względow rzeczywiście nie da się tam bezpiecznie puścić szybkiego ruchu. Przed ruchliwymi przejściami dla pieszych, przed takimi wyjazdami z podporządkowanej, gdzie budynki czy ukształtowanie terenu ograniczają widoczność, itp. Ale, na rany, nie na wielopasmowych przelotówkach, gdy ich jedyną funkcją jest zbieranie podatków!
Mobilne są już - IMHO - mniej sensowne, acz sama idea filmowania nie jest zła. Tyle, że wolałbym, aby było to filmowanie w celu zebrania dowodow na naprawdę niebezpieczną jazdę (jest tego w cholere, choćby czeste wyprzedzanie w miejscach bez widoczności, zajeżdżanie drogi, etc.), a nie polowanie na jelenia, który chciał być miły i przyspieszył na lewym pasie ponad dozwolone 100, żeby szybciej wyprzedzić cięzarówkę i przepuścić tego spieszącego się za nim czarnego mondziaka :wall:
I są kraje na świecie, gdzie tak to działa - przynajmniej w pewnym stopniu. A u nas, marsz w przeciwnym kierunku, tzn. "mamy w d... bezpieczeństwo, liczy się tylko kwota wyduszona z przypadkowych ofiar".
Powtórzę - nie fotoradary jako takie są be, tylko cel i sposób, w jaki używa ich nasza droga Ekipa Rządząca.

Co do M111 i jego tej, no... hipcośtam, to już chyba wszystko jest jasne i każdy swoje wie. Koń, znaczy się, jaki jest, każdy widzi 8-)

PS. To nieprawda, że żadna praca nie hańbi ;-)

edit do edita:
Gal pisze: "kolegom zamożniejszym" i ich rodzinom to wisi czy będzie stówa za punkty czy nie, bo w obu sytuacjach przeżyją bez wielkiego bólu.
Być może, nie upieram się. Z tonu czegoś tam powyżej wydawało mi się, że jednak ci, ktorzy mają tych stów w portfelu trochę więcej niż przecietna, woleliby wyjąć jedną z nich od ręki, zapłacić i mieć z głowy liczenie punktów. Ale mogło mi się tylko tak wydawać 8-)
Nie mam żadnych lewicowych uprzedzen względem burżujów , więc nawet gdyby jednak tak było to ta niesprawiedliwość społeczna nie przeszkadzałaby mi nic a nic. W końcu, po to człowiek zarabia te pieniądze, żeby mieć w zyciu łatwiej (i zeby jego dzieci, po zapłaceniu podatku spadkowego, też miały trochę latwiej) - jest motywacja, żeby się starać, i z punktu widzenia przetrwania gatunku, jest OK.

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 23:00

WiS pisze:
Gal pisze: to nie ma związku z fotoradarami
Będę się jednak upierał, że ma.
Stacjonarne mogłyby być waznym elementem prewencji, gdyby były ustawiane tam, gdzie faktycznie trzeba zmusić ludzi do ograniczenia prędkości, bo z różnych względow rzeczywiście nie da się tam bezpiecznie puścić szybkiego ruchu. Przed ruchliwymi przejściami dla pieszych, przed takimi wyjazdami z podporządkowanej, gdzie budynki czy ukształtowanie terenu ograniczają widoczność, itp. Ale, na rany, nie na wielopasmowych przelotówkach, gdy ich jedyną funkcją jest zbieranie podatków!
Mobilne są już - IMHO - mniej sensowne, acz sama idea filmowania nie jest zła. Tyle, że wolałbym, aby było to filmowanie w celu zebrania dowodow na naprawdę niebezpieczną jazdę (jest tego w cholere, choćby czeste wyprzedzanie w miejscach bez widoczności, zajeżdżanie drogi, etc.), a nie polowanie na jelenia, który chciał być miły i przyspieszył na lewym pasie ponad dozwolone 100, żeby szybciej wyprzedzić cięzarówkę i przepuścić tego spieszącego się za nim czarnego mondziaka :wall:
I są kraje na świecie, gdzie tak to działa - przynajmniej w pewnym stopniu. A u nas, marsz w przeciwnym kierunku, tzn. "mamy w d... bezpieczeństwo, liczy się tylko kwota wyduszona z przypadkowych ofiar".
Powtórzę - nie fotoradary jako takie są be, tylko cel i sposób, w jaki używa ich nasza droga Ekipa Rządząca.
Rozumiem, że masz zarzuty co do tego GDZIE są rozmieszczone fotoradary stacjonarne? Nie mam żadnych umocowań aby o to prosić, ale jeżeli w tym jest problem, to należałoby chyba podać konkretne lokalizacje "fiskalne" i zaproponować inne - "prewencyjne". Może GITD przeczyta i poprawi, albo wyjaśni dlaczego wnioskujący o zmianę miejsca jest idiotą...
Co do "mobilnych" - nie, ich zadaniem nie jest "zebranie dowodów na naprawdę niebezpieczną jazdę". Ich zadaniem jest zastraszenie kierowców i wymuszenie na nich (ze strachu "finansowego") jazdy zgodnej z przepisami. Moje 15 pkt. od ITD składało się z 10 pkt. za prędkość i 5 pkt. za przekroczenie podwójnej ciągłej. Oba wykroczenia wykonane były w 100% bezpiecznie (gdybym wykonywał niebezpieczne manewry na drodze to bym już nie żył od lat) i oba w 100% niezgodne z przepisami. Mandaty są za jazdę niezgodną z przepisami.
WiS pisze:Co do M111 i jego tej, no... hipcośtam, to już chyba wszystko jest jasne i każdy swoje wie. Koń, znaczy się, jaki jest, każdy widzi 8-)

PS. To nieprawda, że żadna praca nie hańbi ;-)
To prawda; jakoś niechciałbym być komornikiem. Ale z drugiej strony, mój serdeczny przyjaciel został wystrychnięty na dudka przez wspólnika - chamsko okradziony przez człowieka, któremu ufał. Pierwszy komornik poinformował go, że wyrok sądu wyrokiem, ale nie ma z czego odzyskać. Drugi znalazł, że jednak jest skąd. I sprawiedliwości stało się zadość i organa państwa nie wyszły na idiotów, a złodziej nie został nagrodzony.
Są prace miłe i sympatyczne, są ważne i niemiłe, są inne kombinacje.
Niektórzy twierdzą, że ważne jest przede wszystkim to jak skutecznie się je wykonuje.

PS. Nie idź w ekstrema zawodowe, bo to nie ma sensu. 8-)
Ostatnio zmieniony 3 mar 2013, o 23:11 przez Gal, łącznie zmieniany 1 raz.
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 23:08

WiS pisze: i zeby jego dzieci, po zapłaceniu podatku spadkowego, też miały trochę latwiej
Od czasu Kaczora(ów) nie ma podatku spadkowego dla zstępnych 8-)
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 23:09

To, że jeździmy teraz i się rozglądamy na prawo i lewo to prawda. Ale w końcu, tak jak pisał Gal, wszystko się uspokoi, i będziemy jak Amerykańce i Svensony czy Normeny jeździć zgodnie i spokojnie. Tak jak teraz Francużanie, jak mawaiają radzianie.
Czy wiecie jaka była wściekłość w GB kiedy postawili radary? Wiem, co się tam działo, bo często jeździłem i nadal jeżdżę do Lądka Zdroju.
Jedyny komentarz był: to maszyna do robienia kasy.
Ale i tak jeżdżą szybciej, między kamerami. mają też mobilne ustrojstwa.

Spadek od podatków, czy au rebours, wprowadzą moim zdaniem bardzo szybko. Trza wszystko na dzieci przepisywać.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Niepsujące się.
Polubił: 207 razy
Polubione posty: 284 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 23:25

Gal pisze:
WiS pisze: i zeby jego dzieci, po zapłaceniu podatku spadkowego, też miały trochę latwiej
Od czasu Kaczora(ów) nie ma podatku spadkowego dla zstępnych 8-)
Jest, ale można go nie płacić.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 23:30

Gal pisze: należałoby chyba podać konkretne lokalizacje "fiskalne" i zaproponować inne - "prewencyjne". Może GITD przeczyta i poprawi, albo wyjaśni dlaczego wnioskujący o zmianę miejsca jest idiotą...
1. Nasz kolega TP ze trzy lata temu obiecał nam na forum taki przegląd. I jakoś nic. Teraz coś obiecuje poza forum...
2. A wyobraź sobie, parę miesięcy temu po zrobieniu dłuższej trasy autem zrobiłem eksperyment - spisałem sobie cztery takie lokalizacje, zrobiłem im zdjęcia... wysłałem z odpowiednim komentarzem do zarządców dróg i dysponentów wskazanych radarów (GITD też była na liście mailingowej, a jakże)... i zgadnij, co? Tak jest. I nic 8-)
3. Zdaje się, że jest teraz taka "akcja społeczna", z udziałem m.in. TVN. Z niecierpliwością czekam na efekty.
Gal pisze: Co do "mobilnych" - nie, ich zadaniem nie jest "zebranie dowodów na naprawdę niebezpieczną jazdę". Ich zadaniem jest zastraszenie kierowców i wymuszenie na nich (ze strachu "finansowego") jazdy zgodnej z przepisami.
Wiem, jak jest - pisałem, jak moim zdaniem być powinno.
Gal pisze: Są prace miłe i sympatyczne, są ważne i niemiłe, są inne kombinacje
Komornik to akurat nieadekwatny przykład, podobnie jak kat, hycel, agent wywiadu, grabarz, klawisz, kanar, kanalarz, snajper wojskowy, dziwka lub patolog. Robota wredna, acz społecznie użyteczna i z jej uczciwego i porządnego wykonywania można być - moim zdaniem - dumnym.
Gliniarz z drogówki czy fotokrokodyl łapie się na tę listę już tylko czesciowo, gdyż ogólnie jest bardzo OK, lecz w naszych konkretnych warunkach, niestety, zmuszony jest (przez system premiowania/rozliczania) służyć złej sprawie - tzn. być bardziej inkasentem podatku niż stróżem bezpieczeństwa i porządku. To trochę tak, jak pałkarz ze szturmowych oddziałów policji - nie mam nic do chłopakow pilnujących porzadku np. podczas meczu albo szczytu G-8, ale w czasach komuny analogiczna robota w ZOMO bywala moralnie dwuznaczna...
Ale - do prostego funkcjonariusza nie mam pretensji. On najczesciej nie ma wyboru. Ta robota lub zadna.
Do wyższych oficerów - pretensje mam. Bo oni nie muszą służyć złej sprawie. To najczęściej ich wolny wybór, a decyzja nie wynika z braku alternatywy, tylko z przywiązania do apanaży i splendorów.
Takich niuansów jest więcej też w zawodach niemundurowych, choćby w sprzedaży lub w edukacji - ale ten wątek nie o etyce zawodowej, nie? 8-)
Gal pisze: ważne jest przede wszystkim to jak skutecznie się je wykonuje.
Ajajaj. No to pójdę na łatwiznę i spytam: czy niewątpliwa skuteczność takiego np. Ławrentija Berii czyni jego dzieło mniej hańbiącym?
SKuteczność komornika też nie jest jedynym wyznacznikiem oceny jego pracy.

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 23:31

edit - błąd techniczny, powtórka, do wywalenia
Ostatnio zmieniony 3 mar 2013, o 23:37 przez WiS, łącznie zmieniany 1 raz.

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 23:32

Tak w ogóle, jak już walczymy z nieprawością (i brakiem logiki) prawa, to ja stanowczo nie zgadzam się żebym miał tyle samo punktów (do wykorzystania) co niejaki Arno!
Ta pasożytnicza jednostka jeździ od czasu do czasu do pracy z Konstancina na Trasę Łazienkowską, ze dwa razy w roku na narty, a miesiącami siedzi za granicą i nie jeździ w Polsce w ogóle!!! I ma tyle samo punktów co ja, który młócę po drogach Rzeczpospolitej rok w rok 50-60.000 km!!!
Uważam, że to niedopuszczalne i zamierzam złożyć interpelację, albo założę Ruch Gala.
PS. A mój sąsiad wyciąga swojego Poloneza z garażu wyłącznie w niedziele, żeby pojechać do kościoła (2 km) na mszę i zaszpanować, a i to tylko od maja do września (poza tym okresem mokro, niebezpiecznie, sól i takie tam), a ma te same 24 pkt.
TO WOŁA O POMSTĘ DO NIEBA!
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 23:42

Nie wiedziałem czy jest wątek typu "Bareizmy wciąż żywe" więc tu .Do "dumy.." się tez nadaje ale Wisowy mnie pogoni :giggle: Jest moc :o
http://olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,3518 ... lowie.html
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 23:45

Gal pisze: PS. Nie idź w ekstrema zawodowe, bo to nie ma sensu.

Proszę bardzo, wycofuję ekstrema, ale zasada pozostaje.
Jak to mawiał Kwinto (?) o dyrektorze Kramerze - "to już lepiej krasć uczciwie, jako złodziej". Tu akurat nie o kradzieże chodzi, ale o tkwienie na stołku za wszelką cenę, bez wyraźnego społecznego pożytku z tego tkwienia - pożytku dla nikogo, poza tkwiącym.
I może paroma "dziennikarzami" z brukowca.

Gal pisze: Od czasu Kaczora(ów) nie ma podatku spadkowego dla zstępnych

Ave, kaczyzm. A raczej, ave, Ziuta 8-)

Gal pisze: Tak w ogóle, jak już walczymy z nieprawością (i brakiem logiki) prawa, to ja stanowczo nie zgadzam się żebym miał tyle samo punktów (do wykorzystania) co niejaki Arno!

Wbrew pozorom, to jest zupełnie racjonalny protest :evilgrin:
Zaproponuj moze GITD lub od razu ministerstwu jakiś sposób przeliczania limitu...

Może podchwycą?

;-)

Kruszyn pisze: Jest moc

Dla porządku - na razie znamy relację jednej strony, w dodatku w dziennikarskim streszczeniu, a to bywa, eeee, mylące.
Acz nie zdziwiłbym się, gdyby w naszej Niepodległej nasze Niezawisłe faktycznie tak zasądziły :wall:

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 3 mar 2013, o 23:59

proponuje kartę stałego klineta z dodatkowymi punktami od których oczywiście należy odprowadzić podatek od pożytków :evilgrin:

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 4 mar 2013, o 00:32

Ja tam zawsze mogię wskazać matkię staruszkię, jako kierującą. Ewentualnie teścia lub koleżankię syna. razem 24x3. plus własne.
Gdzie jest sprawiedliwość? Nie wiem.
Interesująće, że Galu, przy swoich przebiegach, nastukał to wszystko przy jednym.
I niniejszym się ten tego żegnam, ja.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: I jeszcze słówko do projektu 'fotoradarowego'

Post 4 mar 2013, o 00:53

WiS pisze: Gal napisał(a):
należałoby chyba podać konkretne lokalizacje "fiskalne" i zaproponować inne - "prewencyjne". Może GITD przeczyta i poprawi, albo wyjaśni dlaczego wnioskujący o zmianę miejsca jest idiotą...

1. Nasz kolega TP ze trzy lata temu obiecał nam na forum taki przegląd. I jakoś nic. Teraz coś obiecuje poza forum...
2. A wyobraź sobie, parę miesięcy temu po zrobieniu dłuższej trasy autem zrobiłem eksperyment - spisałem sobie cztery takie lokalizacje, zrobiłem im zdjęcia... wysłałem z odpowiednim komentarzem do zarządców dróg i dysponentów wskazanych radarów (GITD też była na liście mailingowej, a jakże)... i zgadnij, co? Tak jest. I nic
3. Zdaje się, że jest teraz taka "akcja społeczna", z udziałem m.in. TVN. Z niecierpliwością czekam na efekty.
Jak by to powiedzieć... "I nic"? Nie odpowiedzieli? To naprawdę jest oburzające! 8-)
Jakiś czas temu, (nie pamiętam czy na tym, czy na forum "z kropką"), była dyskusja o sensowności niektórych linii ciągłych. Niektóre nie są sensowne (jak się ma przyspieszenie 6s do setki), niektóre są sensowne bez względu na przyspieszenie, bo się nie ma pojęcia, że za 100 m jest wyjazd z lasu (z lewej) albo perspektywa ukrywa zagłębienie drogi. Trzeba to wiedzieć i umieć rozpoznać żeby zrozumieć linię ciągłą w tym miejscu.
Ja nie zawsze umiem (ale zawsze podziwiam tych, którzy umieją ;-) ).
A linie ciągłe są projektowane dla samochodów z przyspieszeniem 10, a może 12s do setki. Dla średniej realnej.
WiS pisze: pisałem, jak moim zdaniem być powinno.
Idealizm był zawsze bliski mojemu sercu.
Kajam się, że pragmatyzm niekiedy u mnie zwycięża.
"Zastraszenie" wszystkich da o niebo lepszy efekt w zredukowaniu ilości zabitych na drogach niż wyłapanie ekstremalnych piratów drogowych (jarmaj etc.)
Sorry jarmaj, ale używam twojego nicka jako abstrakcyjnego typu - i mam nadzieję, że rozumiesz w jakim znaczeniu. Aż mi głupio, że to piszę, ale w tym wątku poziom abstrakcji osiągnął już niebiosa - Fakt stał się faktem.
WiS pisze:
Gal napisał(a):
Są prace miłe i sympatyczne, są ważne i niemiłe, są inne kombinacje

Komornik to akurat nieadekwatny przykład, podobnie jak kat, hycel, agent wywiadu, grabarz, klawisz, kanar, kanalarz, snajper wojskowy, dziwka lub patolog. Robota wredna, acz społecznie użyteczna i z jej uczciwego i porządnego wykonywania można być - moim zdaniem - dumnym.
Gliniarz z drogówki czy fotokrokodyl łapie się na tę listę już tylko czesciowo, gdyż ogólnie jest bardzo OK, lecz w naszych konkretnych warunkach, niestety, zmuszony jest (przez system premiowania/rozliczania) służyć złej sprawie - tzn. być bardziej inkasentem podatku niż stróżem bezpieczeństwa i porządku. To trochę tak, jak pałkarz ze szturmowych oddziałów policji - nie mam nic do chłopakow pilnujących porzadku np. podczas meczu albo szczytu G-8, ale w czasach komuny analogiczna robota w ZOMO bywala moralnie dwuznaczna...
Ale - do prostego funkcjonariusza nie mam pretensji. On najczesciej nie ma wyboru. Ta robota lub zadna.
Do wyższych oficerów - pretensje mam. Bo oni nie muszą służyć złej sprawie. To najczęściej ich wolny wybór, a decyzja nie wynika z braku alternatywy, tylko z przywiązania do apanaży i splendorów.
Takich niuansów jest więcej też w zawodach niemundurowych, choćby w sprzedaży lub w edukacji - ale ten wątek nie o etyce zawodowej, nie?
Mam wrażenie, że dyskusja zmierza w kierunku "mieszkanie czy dom".
A mi to wisi. 8-)
Zwykle jest tak, że w każdej pracy ważna jest skuteczność i premiowni są ci, którzy są skuteczni. Tak jakoś miałem, że ceniłem skutecznych (np.) nauczycieli angielskiego moich dzieci, a tych miłych i sympatycznych goniłem. Nie ja jeden. Ale teraz moje dzieci mówią po angielsku tak, jak ja tylko mógłbym marzyć.
I tak samo z systemem - jak będzie skuteczny, to jest dobry. Czas pokaże.
WiS pisze: Gal napisał(a):
ważne jest przede wszystkim to jak skutecznie się je wykonuje.

Ajajaj. No to pójdę na łatwiznę i spytam: czy niewątpliwa skuteczność takiego np. Ławrentija Berii czyni jego dzieło mniej hańbiącym?
SKuteczność komornika też nie jest jedynym wyznacznikiem oceny jego pracy.
WiS, prosiłem... :roll:
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

ODPOWIEDZ