
Korki i moja nieustanna frustracja
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
mały 5150, kochany jesteś.
Dzięki Tobie zawał mi nie grozi.

- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
A co to są te korki, co Was tak frustrują...?
Bo na te od wina, to jest recepta. Prosta. Kupić porządniejszy korkociąg (znowu jeden wyprostowałem
). Ale Wy chyba o jakichś innych...


Bo na te od wina, to jest recepta. Prosta. Kupić porządniejszy korkociąg (znowu jeden wyprostowałem



Re: Korki i moja nieustanna frustracja
W Case Noeyal, z sześć rowerów się mieści obok siebie na drodze.WiS pisze: A co to są te korki,
Też nie ma korków...

Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Uff, dzięki za wsparciemały 5150 pisze:A ja tam nie zauważyłem żebyś był złośliwy. Mało tego Twój przypadek Konto usunięte uświadomił mi, że nie jestem pier...ty. Mnie się ostatnio wyć chce jak mam wsiąść do samochodu i jechać do pracy, z pracy albo gdziekolwiek w tym mieścieKonto usunięte pisze: Przez to miasto zaczynam być nieprzyjemny dla otoczenia. Przeklinam w samochodzie, zaczynam przeklinać w pracy, współpracownicy mówią, że jestem nerwowy. A na forum złośliwy.Czasami to jestem w takim stanie, że spokojnie mógłbym rzucić się na dwumetrowego gościa. Klnę, złorzeczę w samochodzie jak debil, środkowy palec to mi chyba już na stałe wyprostowany zostanie. Jakby mi ktoś zainstalował kamerę w samochodzie to nie jeden, ale całe forum psychiatrów miało by roboty na dwa dni
![]()
A tak podsumowując to szczerze współczuję i Tobie i wszystkim, którzy mieszkają za Warszawą i muszą codziennie spędzać masę czasu w samochodzie systematycznie pracując na zawał albo wylew.


A Państwu z Włoch stukrotne "molto grazie" za nową drogę w moim życiu

-
Tasior_Miedziak
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: z zaświatów
- Auto: Czarny karawan na gnojówkę
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Fido, a mnie dzisiaj zamkneli CALA ulice przy ktorej mieszkam (Stryjenskich). Wracam sobie z delegacji po paru dniach i z zadnej strony do domu dojechac nie moge. Stanalem jak wryty
Pytam sie jakiegos robotnika co akurat cos tam robil jak mam dojechac do domu? On na to, ze nijak. Samochod mam zostawic na ulicy i do domu na piechote isc. Oni tu teraz beda remont robic. Ile? Nie wiadomo, powiedzial rozbawiony.
Wyszedlem z kabiny, plotki wywalilem w cholere. Wsiadlem i pojechalem do domu. Co mialem zrobic? Przeciez nie zostawie samochodu pol kilometra od domu. Domyslam sie, ze nie ja jeden tak zrobilem bo samochodow na osiedlu sporo.

Wyszedlem z kabiny, plotki wywalilem w cholere. Wsiadlem i pojechalem do domu. Co mialem zrobic? Przeciez nie zostawie samochodu pol kilometra od domu. Domyslam sie, ze nie ja jeden tak zrobilem bo samochodow na osiedlu sporo.
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
zobaczymy, jak w poniedziałek z osiedla WYJEDZIESZ...Tasior_Miedziak pisze: Wyszedlem z kabiny, plotki wywalilem w cholere. Wsiadlem i pojechalem do domu. Co mialem zrobic? Przeciez nie zostawie samochodu pol kilometra od domu. Domyslam sie, ze nie ja jeden tak zrobilem bo samochodow na osiedlu sporo.

Dolce far niente 

-
Tasior_Miedziak
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: z zaświatów
- Auto: Czarny karawan na gnojówkę
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
ChodnikiemFUX pisze: zobaczymy, jak w poniedziałek z osiedla WYJEDZIESZ...![]()

Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Od miesiąca mam objazd korków konstancińskich.
Droga do biura wydłużyła się z 26-ciu do 37-u kilometrów, ale warto - ani na chwilę się nie stoi, a to wartość bezcenna.
Droga do biura wydłużyła się z 26-ciu do 37-u kilometrów, ale warto - ani na chwilę się nie stoi, a to wartość bezcenna.

Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Dziś korki trzymają mnie w biurze. Muszę się przedostać do centrum, a agenci twierdzą, że wszystko do centrum stoi. Więc się frustruję w biurze wypisując głupoty na forum 

Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Konto usunięte, katastrofa na mieście
a jakie chamstwo jeżdzi...

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Korki to się dopiero zaczną, jak gawiedź na zakupy w kolejny zloty weekend się wybierze; o poniedzialku i wtorku nawet nie chcę mysleć... 

Dolce far niente 

Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Jechałem dzisiaj z biura z Prostej na Batorego. Nie wiem ile to jest 2,5-3 kilometry? 50 minut
Naprawdę kiedyś wysadzę się w bryczce w środku takiego korka a błysk wybuchu będzie widać w Gdańsku 


Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru 

Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Konto usunięte pisze: wszystko do centrum stoi
Wpierw Jerozolimskie w kiedunku Zachodniego już przy kolejowym stały - udało się objechać bokeim. Później Nieodległości/Marchlewskiego aż do ONZ. Korkogeneratorami na ONZ byli pacjenci wjeżdżający na skrzyżowanie tylko po to, żęby je zablokować. W takich sytuacjach staję się agresywny wobec rzeczonych ptysiów.
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
W Gdyni korki stały się nie do zniesienia
10km do rodziców około 16.30-17.00 przejeżdżam w 25 minut a nie w 15




Re: Korki i moja nieustanna frustracja
ZajebiścieFUX pisze: Fajnie w tej stolnicy macie...![]()

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
misioo pisze: 10km do rodziców około 16.30-17.00 przejeżdżam w 25 minut
Moim zdaniem prędkość jest prawidłowa na tę porę

Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Konto usunięte, za dużo czytasz i kawa nie służy 

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
a z 5km/h więcej 

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Znam wiele skrótów w moim mieście ale czasem i to nie pomaga. Dramatycznie się jeździ. Co prawda z Nowowiejskiej na łukowską to max 20 minut ale w innych kierunkach szok! Mój rekord to z wiśniowej na filtrową 1,40 h
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Dzisiaj to jakis koszmar byl. o 12 przez miasto przejechac sie nie dalo... Zobaczyli troche deszczu to staneli :(
g.
g.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Kruszyn, mieszkasz na Łukowskiej? Bracie Czeczeńcu!
Te 20 min to co prawda nie wiem którędy
A z Wiśniowej to jest parę skrotów
No ale jak Niepodległości/Trasa/Żwirki staną to mogiła
Marszałkowską wtedy najszybciej 

Te 20 min to co prawda nie wiem którędy



