Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
owoc666
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: było STi '05
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 15:39

jarmaj pisze:

I dlatego też nim wyjadę podporządkowanej, nie tylko szukam wzrokiem emerytowanego górnika w wypieszczonym Tico zbliżającego się 40 km/h, ale też np. Subaru-maniaka jadącego sto ileś tam i motocyklisty idącego jeszcze szybciej.


To jest jeszcze inna rzecz:
- no, Panie, wymusiłem, ale ten wariat jechał tak szybko, że przecież nie widziałem! Jaka tu moja wina? To on jest bandyta!

:wall:


Obrazek Obrazek

411KM @ 575Nm

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 15:49

jarmaj pisze: Dlatego ja nie mam pretensji do motocyklistów za szybką (szybszą niż moja) jazdę. Przecież nie po to kupuje się taką maszynę, żeby snuć się z prędkością około przepisową. Tak samo, jak nie po to kupuję się szybki samochód.
chwileczke chwileczke.
panowie z frakcji promotocyklowej, czy zauwazyliscie, zeby ktos tu pisal o motopredkosci? ze zla itepe? Nie, piszemy raczej o tym jak oni sie w stosunku do innych zachowuja, o wymuszaniu, bezwzgkednosci, bezczelnym wpychaniu sie. Prawda?
Dlaczego tak sie dzieje, ze wy tylko to zauwazacie? Bo jako mot czujecie sie gnebieni przez kierowcow.
I tak jak napisalem gdzies wyzej, dopoki motocyklisci nie zaczna szanowac kierowcow aut, dopoty kierowcy aut nie zaczna was sznowac. I nie chodzi tu o predkosc. A wojne prowadza wedlug mnie nie kierowcy a motocyklisci. TO WALKA O MIEJSCE NA DRODZE. Walczycie o to zeby byc rownouprawnionymi uzytkownikami drog. Ale sami sie tak nie zachowujecie, stawiacie sie od razu wyzej. Z gory traktujac automobilistow.
Nie mowie o konkretnych przypadkach tu z forum, bo jak widze wszyscy sa idealnymi kierowcami moto, ale o tych, ktorych sam spotykam na drodze.
Chyba kazdy sie ze mna zgodzi, ze jezdzimy jak idioci po drodze wezykiami, szybko itede... ale wcale nie o tym aspekcie wspolzycia na drodze mowimy.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 17:20

Arno pisze:
jarmaj pisze:(...)
Walczycie o to zeby byc rownouprawnionymi uzytkownikami drog. Ale sami sie tak nie zachowujecie, stawiacie sie od razu wyzej. Z gory traktujac automobilistow.
Nie mowie o konkretnych przypadkach tu z forum, bo jak widze wszyscy sa idealnymi kierowcami moto, ale o tych, ktorych sam spotykam na drodze.
Arno, mała poprawka. Nie jestem motocyklistą. Nigdy też nie byłem (poza kilkoma przejażdżkami w młodosci na jakimś motorowerze kolegi).

Wszysto co piszę, to są obserwacje z pozycji kierowcy samochodu.

xbike.pl
2 gwiazdki
Lokalizacja: W-wa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 19:09

1. Co do zasady, motocykle maja dluzsza droge hamowania niz samochody.
2. Bea - ja takie rzeczy mowilem :o - musialem byc chyba pijany.
3. Jezdze motocyklem "sportowym".
4. Nie mam dresu, nie uprawiam nordic walking.
5. Przekraczam dozwoloną prędkość zarówno w miescie jak i poza nim.
6. Przepycham sie pomiedzy samochodami w korkach.
7. Naublizalem kilkukrotnie innym kierowcom, nazwalem ich......nieladnie ich nazwalem. Motocyklistom i pieszym tez wylalem kilka kublow pomyj na glowe.
8. Urwalem kilka lusterek w samochodach.
9. Znowu co do zasady, nie mam absolutnie nic do "kierowców samochodów", tzn. mam do siebie - jezdze jak pierdola i mi auto "pluje przodem" /ma ktos wiedze co daje Antylift?/ ;-) .
10. Nie czuje sie ani lepszym /bardziej uprawnionym/ ani gorszym uzytkownikem drog.
11. Staram sie nie utrudniac jazdy innym i tego samego oczekuje w zamian.
12. Zachowuje sie jak gbur i cham - niezaleznie czy poruszam sie motocyklem, samochodem czy "z buta".
13. Ja tylko prosze - wiecej uwagi - nic poza tym. Jezeli ta naklejka ma w tym pomoc - to zajefajnie.
14. Prosze o przepis na terapie - zapisze sie nawet do klubu anonimowego motocyklisty.
http://www.xbike.pl - oryginalne części zamienne Subaru, Mitsubishi
Obrazek

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 19:18

Terapie skutkuja jedynie jesli sie jest zydem z Brooklynu ( pacjentem oczywiscie, ale terapeuta tez musi)
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 20:18

Patryk55XL pisze: A co do wieku od kiedy prawko na motor? Myślę, że około 30tki byłoby najoptymalniej. W tym wieku już dużo łatwiej pochamować emocje niż np w wieku 20-25.
Proponujesz rozpocząć edukację motocyklową w wieku lat 30-u? Pomijając już fakt, że to jest co najmniej jakieś 13 lat po tym, jak się zdobywa duże dzbanki w 125-kach (tak, nie w tym kraju, w tym kraju dopiero się wsiada, co już jest totalną porażką), to moim zdaniem nie tędy droga. Rozumiem wielostopniowe, długie, wyczerpujące szkolenia (nawet, jeśli mają być drogie) i wielostopniowe prawo jazdy (niech A1 będzie tak jak jest albo i wcześniej, potem np. A2, do 50KM do jakiegoś tam kolejnego progu wieku, itp, itd), ale nie rozumiem sensu stawiania tamy, bo szczawik. To szczawiki mają najlepszą krzywą uczenia, to szczawiki, odpowiednio poprowadzone, mają szansę wypracować dobrą technikę. Gdyby taki miał się realizować w sporcie, to tylko w młodym wieku, bo wieku lat 30-u gość może się brać za pucowanie choppera czy pyrkanie na jakiejś kawiarce po bulwarze, między knajpami, ale nie za konkretną jazdę.

Najlepszy przykład: wyobraź sobie, gdzie by był Kubica, gdyby edukował się po polsku: do 17-go roku kisłby w kartingu, potem wsiadł w jakiś wózek turystyczny, a single seatery oglądałby tylko w telewizji.
Arno pisze: To ze chopperem po Polsce powoli, no wiadomo co sie w chopperze dzieje na nierownosciach.

Chopperem ogólnie się jeździ powoli, bo jak lecisz trzycyfrowo rozpięty między tymi wszystkimi podnóżkami i manetkami, to się czujesz jak żagiel na wietrze :P

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Patryk55XL
Awatar użytkownika
1 gwiazdka
Lokalizacja: okolice Wodzisławia Śląskiego
Auto: RS
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 21:06

ky, i tak nie ja o tym wszystkim decyduję. I tak prawdopodobnie zostanie tak jak jest teraz. W głównej mierze chodziło mi o to, że ktoś w wieku np. 30lat z reguły inaczej już patrzy na to co dzieje się na drodze i na wartość swojego/innych życia. Myślę, że wprowadzanie kat A z ograniczeniami mocy do danego wieku nie byłoby wcale takie głupie. No bo weź pomyśl; masz dajmy na to 17lat, robisz prawko A, wsiadasz na jakiś mocny motocykl np: R1, wypuszczasz się gdzieś na ulice i jakie w tym momencie masz pojęcie praktyczne co się wokół Ciebie dzieje? A człowiek w tym wieku z reguły myśli: WOW, ale fajnie ciągnie, dam mu jeszcze!
Gdybyś np przez parę lat pojeździł autem lub słabszym motorem np.125ccm obywasz się wtym momencie z pojazdem. Obczajasz co się może w niektórych sytuacjach stać, itd., itp. Znam naprawdę dużo przypadków młodych kierowców, którzy po odebraniu "prawka" myśleli, że są równie dobrzy co Kubica, paru nie żyje,a paru zaliczyła niezłe dzwony po których ambicje trochę ostygły. W żadnym zresztą przypadku nic nie zastąpi praktyki. Na moim koncie mam już jakieś 700kkm, nie uważam się za super kierowcę, ale patrzę z dużym dystansem na to co się dzieje wokół mnie na drodze i uważam że człowiek przez pierwsze 100kkm uczy się jeździć, dopiero potem może powiedzieć że cocnieco na drodze widział.

Co do Kubicy- weź pod uwagę ile jest takich talentów jak on :?: Jak będziesz wiedział ile to promili to napisz.

AMI
5 gwiazdek
Lokalizacja: Dublin
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 21:16

Patryk55XL pisze: Co do Kubicy- weź pod uwagę ile jest takich talentów jak on :?: Jak będziesz wiedział ile to promili to napisz.

Obawiam sie, ze przy tak niesamowitej promocji mlodych talentow jaka odbywa sie w Polsce, to sie mozesz nigdy nie dowiedziec ile jest takich talentow...
Do tego dochodzi ogolnie fantastyczna i szalenie promowana kondycja sportow motorowych w Polsce.
Jacek "AMI" Rudowski

Patryk55XL
Awatar użytkownika
1 gwiazdka
Lokalizacja: okolice Wodzisławia Śląskiego
Auto: RS
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 21:18

AMI, tak, ale chodziło mi o to ile jest tych talentów w stosunku do reszty kierowców. Weź pod uwagę ilu jest uczestników dróg i ilu w tym jest tych talentów?

radekk
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Zmysłowo/Poznań
Auto: Forester, MX5
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 21:22

Patryk55XL pisze: No bo weź pomyśl; masz dajmy na to 17lat, robisz prawko A, wsiadasz na jakiś mocny motocykl np: R1, wypuszczasz się gdzieś na ulice i jakie w tym momencie masz pojęcie praktyczne co się wokół Ciebie dzieje? A człowiek w tym wieku z reguły myśli: WOW, ale fajnie ciągnie, dam mu jeszcze!
Gdyby lepiej się szkoliło kierowców może też wiele to by dało. Np. coś w stylu szkoleń jak SJS. Ja po pierwszym szkoleniu zobaczyłem co naprawdę się dzieje z samochodem przy większych prędkościach i to na pewno dało mi wiele do myślenia i teraz zastanowię się zanim dam w palnik co może być tego następstwem.

Paweł_BB
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Auto: Evo VIII GT340
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 21:24

Patryk55XL pisze:Myślę, że wprowadzanie kat A z ograniczeniami mocy do danego wieku nie byłoby wcale takie głupie.
Też tak myślę i mam nadzieję, ze tym razem to wprowadzą, może za wiele to nie zmieni bo pewnie z 90% 18-latków jeździ motorami bez prawka, ale jeśli nawet mają prawko to przynajmniej będą musieli brać pod uwagę możliwość trafienia na patrol policji a wtedy wyjdzie, że koleś powinien jechać na 125 ccm a nie na 700 ccm i zostaną ukarania mandatami czy np. konfiskatą sprzętu.

radekk, dodatkowe szkolenia zawsze są na plus, na kategorię "B" od dawna planują wprowadzić dodatkowe jazdy na trolejach lub matach pośłizgowych, treningi na motorach też by się przydały.

Patryk55XL
Awatar użytkownika
1 gwiazdka
Lokalizacja: okolice Wodzisławia Śląskiego
Auto: RS
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 21:25

radekk pisze:
Gdyby lepiej się szkoliło kierowców może też wiele to by dało. Np. coś w stylu szkoleń jak SJS.
Też bym chciał żeby tak było. Ale niestety nie jest... U nas człowiek wyobraźni uczy się dopiero z biegiem kilometrów. Czasami jakiś dzwon w którym na szczęście nic nikomu się nie stało wpływa na inny pogląd.

radekk
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Zmysłowo/Poznań
Auto: Forester, MX5
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 21:32

Patryk55XL pisze: Też bym chciał żeby tak było. Ale niestety nie jest
Może kiedyś tego doczekamy. I jadąc na drodze, nie będę się zastanawiał w jaki sposób niektórzy dostali prawo jazdy. Choć na razie prawda jest inna, ale jak ma być inaczej, jak rozmawiając kiedyś ze znajomym, który jest kimś wyżej w ośrodku egzaminacyjnym i mówił, już nie pamiętam dokładnie, ale chyba, że z 30 osób które ustalają zasady zadawania, 18 nie posiada w ogóle prawa jazdy :o

Bilex
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WuWuA
Polubił: 16 razy
Polubione posty: 273 razy

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 21:40

xbike.pl pisze: 7. Naublizalem kilkukrotnie innym kierowcom, nazwalem ich......nieladnie ich nazwalem. Motocyklistom i pieszym tez wylalem kilka kublow pomyj na glowe.
8. Urwalem kilka lusterek w samochodach.
12. Zachowuje sie jak gbur i cham - niezaleznie czy poruszam sie motocyklem, samochodem czy "z buta".

To ty niezły kindzor jesteś... :lol: :-p
Death ain't nothin' but a heartbeat away...

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 21:40

Nie zapominajcie, ze dzis GTki z Niemiec npkupuja bardzo mlodzi ludzie. Za niewielkie pieniadze, a czesto sie wysmiewamy z tuningowanych Golfow.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

xbike.pl
2 gwiazdki
Lokalizacja: W-wa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 21:45

Arno pisze: Terapie skutkuja jedynie jesli sie jest zydem z Brooklynu ( pacjentem oczywiscie, ale terapeuta tez musi)
czyli juz wiem, ze kierowcy chopperow na takich bywali. Zgodnie z zaleceniami z Księgi Liczb noszą frędzle na brzegach ubrania.
http://www.xbike.pl - oryginalne części zamienne Subaru, Mitsubishi
Obrazek

xbike.pl
2 gwiazdki
Lokalizacja: W-wa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 21:53

Bilex pisze: To ty niezły kindzor jesteś...

:evil:
http://www.xbike.pl - oryginalne części zamienne Subaru, Mitsubishi
Obrazek

Bilex
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WuWuA
Polubił: 16 razy
Polubione posty: 273 razy

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 21:55

xbike.pl pisze:
Bilex pisze: To ty niezły kindzor jesteś...

:evil:
Też nosisz takie fajne gatki? :lol: :lol: :lol: :thumb:
Death ain't nothin' but a heartbeat away...

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 22:11

Patryk55XL pisze: Myślę, że wprowadzanie kat A z ograniczeniami mocy do danego wieku nie byłoby wcale takie głupie.

Ale przecie tak właśnie jest. W wieku lat 16-u możesz zrobić A1 na 125-ki, do 11kW. Po dwóch latach możesz przesiąść się na większą maszynę, jeśli zrobisz A. A bzykiem można już latać od 13-go roku życia. Ja bym jeszcze dołożył jakiś stopień pośredni, żeby ten osiemnastolatek mógł już polatać jakimś GS-em czy małym Mon(s)terem, ale jeszcze nie czymś, co ma 100KM. I wprowadził obowiązkowość zaliczenia wszystkich stopni.
Patryk55XL pisze: Co do Kubicy- weź pod uwagę ile jest takich talentów jak on :?: Jak będziesz wiedział ile to promili to napisz.
Przy naszym systemie dowiemy się tylko o tych, których rodzice zapobiegliwie wypchnęli poza granice. A takich to mamy pojedyncze sztuki: Kubica, Kudzak, Sawicki... Reszta gnije w sosie własnym i uczy się przekrętów od najlepszych.

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Bea
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Volvo XC 90/Ford Mondeo Ghia
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 22:26

Xbike, mowiłes tak na spotkaniu u Durbosa, przyjechałeś samochodem wiec zakładam, ze byłes trzezwy, W sobote , jezeli nie bedzie padac jade testowac nową CBR wiec moze podjade w Twoje okolice.
Informacja ogólna - Xbike nie jest az takim szybkim kierowca jezeli mnie udaje sie go dogonic Volvem, rzeczywiscie pasy zmienia w sposob tragiczny , zgadzam sie, ze jest ogólnie do kitu :lol:

Wrocilam dzis z trasy i powiem tak, jezeli zaden z widzianych dzis motocyklistów nie przejechał na czerwonym swietle to zrobilo to trzech kierowców samochodow wiec bardzo prosze tych , ktorzy uwazaja , ze motocyklista to cham i bezmyslny dawca o pohamowanie swoich zapędów.
W kazdej grupie sa bezmozgowce, nic sie na to nie poradzi a patrzenie dwa razy w lusterka nikomu jeszcze nei zaszkodzilo. Uwazam , ze nalepka tez jest dobrym rozwiazaniem bo po zimie zapomina sie o tym, ze nadchodzi wiosna a z nia sezon motocyklowy - ta zólta nalepka to dobry przypominacz.
Kłamstwo zdąży obiec pół świata zanim prawda włoży buty...

WRC fan
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: inąd
Polubił: 8 razy
Polubione posty: 10 razy

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 22:35

xbike.pl pisze: jezdze jak pierdola i mi auto "pluje przodem"

Po tym jak Fiestą Dieslem utrzymywałeś się za Azraelem w GT to ja Ci nie uwierzę w tą bajkę :-p

Bea
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Volvo XC 90/Ford Mondeo Ghia
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 22:36

Arno pisze:Dlaczego tak sie dzieje, ze wy tylko to zauwazacie? Bo jako mot czujecie sie gnebieni przez kierowcow.
I tak jak napisalem gdzies wyzej, dopoki motocyklisci nie zaczna szanowac kierowcow aut, dopoty kierowcy aut nie zaczna was sznowac. I nie chodzi tu o predkosc. A wojne prowadza wedlug mnie nie kierowcy a motocyklisci. TO WALKA O MIEJSCE NA DRODZE. Walczycie o to zeby byc rownouprawnionymi uzytkownikami drog. Ale sami sie tak nie zachowujecie, stawiacie sie od razu wyzej. Z gory traktujac automobilistow.
Nie mowie o konkretnych przypadkach tu z forum, bo jak widze wszyscy sa idealnymi kierowcami moto, ale o tych, ktorych sam spotykam na drodze.
Chyba kazdy sie ze mna zgodzi, ze jezdzimy jak idioci po drodze wezykiami, szybko itede... ale wcale nie o tym aspekcie wspolzycia na drodze mowimy.
Arno, przesiadając sie na motocykl nie czuje sie lepsza , poprostu lubie czasem poczuc to cos . Na codzien jestem kierowca samochodu , nie idealnym ale staram sie szkolic swoja jazde np.jezdzac do Wrobla czy tez do Neymana, posiadam rowniez licencje pilota ale własnie w samochodzie czuje codziennie , ze walcze o zycie ze stadem bezrozumnych i nieprzwidywalnych kierowców. Nie jest to juz tylko sydrom blondynki czy tez goscia w kapeluszu , mam wrazenie, ze w ludzi cos wstepuje, kazdy musi byc pierwszy , szybszy a zatoczki i pobocza to najlepsze miejsce do jazdy .
Przedzierajacy sie motocyklista to kompletny pikus przy tej walce .
Kłamstwo zdąży obiec pół świata zanim prawda włoży buty...

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Ostrzeżenia: 1
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 244 razy
Polubione posty: 524 razy

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 22:38

WRC fan pisze: Po tym jak Fiestą Dieslem utrzymywałeś się za Azraelem w GT to ja Ci nie uwierzę w tą bajkę :-p

Eee tam kiepski jest... sam mówił, że gokartem dachowal :thumb:
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

xbike.pl
2 gwiazdki
Lokalizacja: W-wa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 22:40

Bea pisze: mowiłes tak na spotkaniu u Durbosa, przyjechałeś samochodem
ja? Do Durbosa samochodem??? Nieeeeee
Bea pisze: Informacja ogólna - Xbike nie jest az takim szybkim kierowca jezeli mnie udaje sie go dogonic Volvem
rradek mnie wczesniej opierdolił to wolno jechalem. Poza tym te R1-nki, Subaru i inne wynalazki to generalnie sa niebezpieczne i sie boje.
:mrgreen:
http://www.xbike.pl - oryginalne części zamienne Subaru, Mitsubishi
Obrazek

Bea
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Volvo XC 90/Ford Mondeo Ghia
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Motocykle sa wszędzie - a co mnie to obchodzi?

Post 20 kwie 2008, o 22:46

Widziałam ten Twoj czarny złom pod knajpa więc się nie wykrecaj :) Twoj gips na nodze tez widziałam :-p

Nie , no jak na Cibie nakrzyczał to ok, szkoda tylko, ze nie powiedział , ze 150 w mieście to troche duzo jak sie nie umie panować nad samochodem . Dobrze, juz dobrze nie czepiam sie, jutro musze na spokojnie wsiasc w samochod i przezyc kolejny dzien na drodze wsród dobrze wychowanych kierowców aut .
Kłamstwo zdąży obiec pół świata zanim prawda włoży buty...

ODPOWIEDZ