BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie

[Arno]

Dyktatorze, współczuję ci dzieciństwa bez wakacji. Moją żonę też tak załatwiali, choć nie musieli. "Był ogródek" - egoiści wredni.

Dzieciom należą się wakacje - najlepsze moim zdaniem to obozy, gdzie się z innymi bałwanami dzieci zadają. Zwłaszcza dziś w czasach izolacji internetowej wakacje w bandzie bachorów to w zasadzie ratunek.
Żałuję, że moje dzieci nie jeździły na obozy narciarskie. Chcieliśmy z nimi jeździć sami. I obozy wymagały weekendowego wożenia na treningi - a i tak dzieci były cały czas wożone na wszystkie możliwe szkolenia.
Lato było lepsze - obozy deskowe, językowe.
Wakacje utrudnione, na żaglówce, pod namiotem, kajaki zmuszają dzieci do pracy a nie samej zabawy.

[Arno]

[
2. Nieprecyzyjnie piszesz.

Inne rozwiązanie jest takie, że skoro Konto usunięte insynuuje, iż ja jakoś dorabiam, to ja go zapytałem, czy on też chciałby jakoś dorobić. TEŻ oznacza, że Konto usunięte mógłby robić coś podobnego do tego co jak mu się wydaje robię ja.
.[/quote]
Kwestia się rozwiązała jak widzę. Sama. Brak precyzji.

[Gootek]

Arno, bardziej przerażający od braku "dodatków" zdawać sie może brak gwiazdy na masce.


Dzieci "kiedyś" a dzieci "dzisiaj"?
Rozmawialiśmy niedawno, ze obecnie studenci pomagają kolegom studentom za pieniądze.
Kiedyś faktycznie nie do pomyślenia.
Kiedy i jak to się zaczyna?
Wcześnie.
Wystarczy spojrzeć na proste gry komputerowe dla mniejszych dzieci. Takie platformówki, w których dzieciak zbiera jakieś złoto czy inne świecidełka.
Albo bajki dla maluchów.
Disney Junior, bajka "Jake i piraci z Nibylandii"

Link: https://www.youtube.com/watch?v=FZgnBhX0vxM
Czym się nieustannie zajmuje sympatyczny Jake? Zbieraniem złotych dukatów.

[Gootek]

Dzieciom należą się wakacje - najlepsze moim zdaniem to obozy, gdzie się z innymi bałwanami dzieci zadają. Zwłaszcza dziś w czasach izolacji internetowej wakacje w bandzie bachorów to w zasadzie ratunek.
Żałuję, że moje dzieci nie jeździły na obozy narciarskie. Chcieliśmy z nimi jeździć sami. I obozy wymagały weekendowego wożenia na treningi - a i tak dzieci były cały czas wożone na wszystkie możliwe szkolenia.
Lato było lepsze - obozy deskowe, językowe.
Wakacje utrudnione, na żaglówce, pod namiotem, kajaki zmuszają dzieci do pracy a nie samej zabawy.

Arno,
zgadzam się z tym.
Tyle, że 3, 4 albo 5-latków jeszcze nie mogę wysłać na obóz.
Ale "bandę bachorów" już mieli okazję poznawać, właśnie dlatego,ze jeździliśmy z nimi na zorganizowane formy wypoczynku typu wczasy w dużym hotelu z animacjami dla dzieci. Dwa lata temu w Chrwacji była to banda bachorów austriackich i niemieckich. W tamtym roku jeszcze gorsza banda bachorów ruskich w hotelu na Krecie. Opiekunki mówiące po rosyjsku, bajki z rosyjskim dubinngiem oraz mali moskale, z którymi trzeba było walczyć o "miaczik","bloki", "mełki" to już trochę obóz przetrwania.

[Arno]

O matko, to wszystkie problemy dopiero przed Tobą.

[Konto usunięte]

TEŻ oznacza, że Konto usunięte mógłby robić coś podobnego do tego co jak mu się wydaje robię ja.
Oczywiście obracamy się w kręgu aberacji kolegi Konto usunięte.

Hehe dziękuję za wyjaśnienie. Dość pokretna semantyka (a co, też sobie użyję mądrego słowa) ale ją przyjmuję... z nieukrywanym rozbawieniem



pisałem z telefonu

[Konto usunięte]

O matko, to wszystkie problemy dopiero przed Tobą.

Problemy ale i radości. Dziś się dowiedziałem że moje 15 letnie dziecko wraca ze złotym medalem z pucharu Europy centralnej (i to juz po pierwszym dniu regat). W takim dniu nawet Łukaszenka nie jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi

pisałem z telefonu

[Gootek]

Konto usunięte, gratuluję!

No cóż, jeśli nie dzisiaj to zapewne niedługo wyobraźnia Ci znowu zaszwankuje?
To może idź z tym do kogoś?

[Arno]

Fido_, to klawo jak dzieci mają sukcesy.
Chyba nie ma życiu niczego lepszego.

[FUX]

Konto usunięte, gratulacje proszę przekazać Młodzieży. Rodzicom także.

[So What!]

Dido__FIdo, serdeczne gratulacje

[Konto usunięte]

Dzięki wszystkim, dobra, nie offtopic tu Arno na jego blogasku bo się zdenerwuje i rozgoni towarzystwo

[Arno]

Uwaga, teraz wracamy do blogowania, choć chiba krótkiego.

CZĘŚCI RODNE

Na początku zacytuję Stanisława Lema: Bo najbardziej jest dziś modne/reklamować części rodne.

Wczoraj, w godzinach wieczornych zalegliśmy z moją żoną, rekonwalescentką przed telewizorem marki Panasonic ( lokowanie). I włączyliśmy Eurowizję (sygnał Eurowizji to świetny utwór Charpentiera Te Deum).
Link: http://www.youtube.com/watch?v=GztZJwDC ... VLScrtdFYk
Całe życie mi się mylili francuzi. LULY, DELALANDE i CHARPENTIER - dość podobni. W wersji powyżej dyrygent Marc Minkowski. Świetny facet. Nie każdy dyrygent potrafi z orkiestry wydobyć energię. Mam kilka wynyli kupionych w latach 70/80 w USA na wyprzedaży, na których ledwo co słychać.
No ale wróćmy do Eurowizji. Przede wszystkim liczyłem na wygrane naszych polskich cyców. I trzeba przyznać, że dobrze się cyce uplasowały. Najwięcej głosów na PL z Niemiec. Niech żyją. Zauważyłem, że na polskim kawałku był najsłabszy dźwięk. Więc albo mamy do czynienia z litością dzwiękowca, albo z działaniem na szkodę naszego państwa ludowego. Ale tym już się zajmie pewnie PiS. W końcu chodzi o wyrównywanie szans.

I tu dochodzimy do sedna sprawy, do wyrównywania szans. Bowiem, jak pewnie wszyscy wiedzą na scenie pojawiła się baba z brodą, Conchita Wurst. Każdy wie, że Wurst to kiełbacha. Ale czy wszyscy wiedzą, że Conchita to Muszelka - a tak niektóre panny bez klasy mawiają na swoje organy rodne. Słowem, wystąpiła P...da Ch..j.
I co się stało? Ano P.C. wygrała. Nie śpiewała najgorzej, ale wybór był zdecydowanie genderowy. Bo Holendrzy ( nie lubię drani ) mieli piosenkę o wiele ciekawszą. Kto nie widział, niech sobie wyobrazi szczupły facet bez bioder ubrany w długą suknię z trenem, długie czarne włosy, umalowane pięknię ciemne oczy, paznokietki... i czarna jak węgiel broda. Zjawisko przyrody.

Eurowizja zawsze jest czysto polityczna. Wyobraźcie sobie, że rosja głosowała na Białoruś, Armenię, Azejberdżan.
Białoruś na Rosję, Azerbejdżan i Gruzję...
I tak dalej. Czyli we własnym sosiku. A sala za każdym razem wielkie gwizdy.
Co znowu mi przypomina o Konczicie Parówie - W wodzie słychać syren gwizdy, woda sięga mu do... według słów dawnej piseneczki.

Pytam się z tego miejsca, do czego to dochodzi, żeby dziwoląg wygrywał taki konkurs? Pora zrobić se operację. Jest już w takim wieku, że mi cyce same rosną, więc nakłady nie będą wielkie. Wyobraźcie sobie, że idziecie coś załatwić, czy to w gminie, czy pracę sobie załatwić - i jesteście facetem, w sukience, zadbanym, umalowanym i z brod. CZY KTOŚ WAM ODMÓWI???? No nie, bo od razu podejrzenie o sekowanie.

Tak jak w filmie Lone Survivor. Chłopcy nie rozwalili trzech pasterzy, bo by potem mieli procesik i więzienie. I przez to zginęło 25 chyba Navy Seals - największe straty w historii tej jednostki.

Jak żyć się pytam? W tej nowej Europie? Zaraz ktoś powie - nie oglądać Eurowizji. To jest dobre rozwiązanie, w zasadzie jedyne słuszne. Bo wiadomoci też się nie da oglądać.
Dziś w TVN24 usłyszeliśmy z karminu ust pani czytającej wiadomości komentarz - jej własny: "bardziej zły". A pan prowadzący zasunął - "zaniemogłem mówić".
Z kolei artykuł w Natemat.pl o P..dzie C..j miał zdanie dotyczące jej stroju: I ten entourage.

Swiat się kończy. Idę kupić książkę Markowskiego, Miodka i Bralczyka. Którą wszystkim polecam.

[FUX]

Arno, jadziemy w tym roku nad Bałtyk i do NRD na wycieczki. Kawał fajnych ścieżek rowerowych po niemieckiej stronie.
Rozważ.
Świnoujście niczego sobie. Nie trza daleko na Północ.
Patrz, ile tego.

http://www.germany.travel/pl/miasta-kul ... grody.html

[Arno]

Niemcy w ogóle są dość ciekawe. Ale to chyba nie to, czego oczekujemy od tych wakacji.

[barton]

Arno, a w 2006r, wygrała taka kapela:


Link: http://www.youtube.com/watch?v=8qp1J9CckSY

I to było coś ciekawego... Tym bardziej, że na kontrze do tych wszystkich słodko pierdzących o miłości i kompletnie bez wyrazu wokalistek/wokalistów mizdrzących się do widzów/jurorów...

Ale teraz do ad remu... Ja się zawsze zastanawiam czy faktycznie ludzie słuchają tych "miałkich gwiazdek" (kupują płyty, chodzą na biletowane koncerty). Czy może jest jak w Polsce z tymi gwiazdkami: działalność artystyczna (muzyka, film) to tylko pewnego rodzaju zasłona dymna do tego by kogoś nie nazywać celebrytą (znany z tego, że jest znany)...

A może to zwyczajnie naturalne dla naszego gatunku, że lubimy oglądać odmienność... Kiedyś przecież ludzie chodzili oglądać różnego rodzaju dziwy do cyrku

[Konto usunięte]

Arno zerknij na wyniki głosowania w sieci. Bardzo wiele krajów woli cycki od baby z broda. Problem tylko z ostateczna ocena jest taki, że 50% przyznaje bliżej nieokreślone gejowskie jury, a pozostałe 50% jest przyznawane na podstawie audiotele. Dlatego wygrał produkt pomyłki genetycznej z nadmiarem testosteronu. Ot cały sekret.

Wygoogluj jak głosowali ludzie. Cycki miały 1 miejsce w Irlandii, UK, Ukrainie, norwegii i jeszcze paru miejscach. Hetero jest teraz niemodne i niewygodne

pisałem z telefonu

[Arno]

Tak, Fido_, widziałem to.
Piękna sprawa. Ale to jest akurat to samo, co z wiatrakami. Ten sam mechanizm.
Wiatraki uwielbiane przez modne gremia. Gender uwielbiany przez modne gramia.
A spróbuj utrzymać kraj na prądzie z wiatraków - ale dotowane.
A spróbuj się pocałować z Konczitą, czyś jest facetem, czyś kobietą...

[FUX]

Arno, za chwilę dostaniesz to, co Polacy Marsjanom zafundowali...

[barton]

A spróbuj się pocałować z Konczitą, czyś jest facetem, czyś kobietą...

Konczita to pikuś (na dzień dobry coś nie halo), a np. Kim Petras

Btw to chyba nie pierwszy przypadek, gdy Ladyboy wygrywa Eurowizję (nie żebym śledził). Kilka lat temu był/była Dana International

[gregski]

Jeszcze raz: Arno, kampera wypozycz. Najlepiej malego, blaszaka jakiegos nieduzego ktorym wszedzie wjedziesz. Np Ford Nugget Lub Vw California. Ew cos z duzym lozkiem na tyle wielkosci Sprintera, ale max maly. I siup Norwegia. Finow odpusc, plasko i komary ;)

[gregski]

Arno, jadziemy w tym roku nad Bałtyk i do NRD na wycieczki. Kawał fajnych ścieżek rowerowych po niemieckiej stronie.
Rozważ.
Świnoujście niczego sobie. Nie trza daleko na Północ.
Patrz, ile tego.

http://www.germany.travel/pl/miasta-kul ... grody.html

od razu wbijaj do ddru, np ahlbeck tuz za granica, spodoba sie Wam, deptak, te rzeczy, ale nie odpust.
Ja wole co innego, ale umiem zrozumiec.

[FUX]

Ja wole co innego, ale umiem zrozumiec.

A co?
Może coś podłapię?

W dderach problem z miejscówkami. Trochę za późno zabrałem sie za poszukiwania.

[gregski]

A co?
Może coś podłapię?

dziury, daleko od cywilizacji...
z miast interesuje mnie amsterdam i kopenhaga (poprawilem byka) - bo w tej nie bylem..
no i polskie miasta.

ale generalnie jak najdalej od cywilizacji (dlatego polecalem przepiekna norwegie znow) ale nie tylko.. nawet ziemia lubuska potrafi zaskoczyc.. trzeba tylko poszukac.
busior juz byl na czterech wyjazdach w tym roku, przyszly weekend rowniez wyjazdowy. i nastepny tez ;)

[Chloru]

gregski, byłem niedawno parę dni w AMS. Polecam - jedno z przyjemniejszych miast w jakich byłem.