WiS pisze:Handlowcy coraz gorsze i starsze kawały wklejają. Recesja widoczna gołym okiem
Jeśli ich usługi finansowe są na tym samym poziomie, to współczuję klientom.
najsłynniejszy kawał handlowców - jak to mówią, że zrealizują cel...
poszedł facet z buldogiem do parku, a tam odbywały się wyścigi hartów. buldog mówi do faceta:
- postaw na mnie proszę. na pewno wygram! zobaczysz...
- co ty buldog, nie dasz rady.
- mówię ci, że dam
- nie dasz rady buldog
- ale ja na pewno dam radę - mówię Ci że wygram
- nie dasz rady, przecie to harty, najszybsze psy, a ty tylko buldog z krótkimi łapkami
- zobaczysz, postaw na mnie, a ja wygram
więc zapisał facet buldoga na wyścigi. po chwili wszystkie psy stanęły na starcie, a wśród nich buldog. sędzia dał znać, otworzyły się boksy i psy wystartowały. pierwsze okrążenie i buldog przebiega linię mety ostatni. właściciel zaniepokojony wydziera się z trybun:
- no i co? jesteś ostatni!
- spoko spoko, dam radę
drugie okrążenie i pies już ledwo ciągnie łapami. facet się wydziera:
- buldog, co jest?!
- spoko spoko, dam radę
przed ostatnim okrążeniem pies jeszcze w połowie drugiego okrążenia, harty zaczynają go dublować. facet krzyczy:
- buldog, co jest? dasz radę?!
- dam, spoko spoko
Harty skończyły wyścig, buldog nawet do mety nie doszedł, padł na trawę na środku toru. podchodzi do niego pan:
- no i co? mówiłeś, że dasz radę. co jest buldog?
- kurwa nie wiem jak to się stało