czasami jest dokładnie odwrotnie

Poprzez zakup auta?

Uciekając z kosztów robiąc zakupy?! Ty wiesz, że najpierw trzeba na to zarobić?
TakAlan, Alan, Alan! pisze:to może uciekł w koszty
Dziękujemy, że dałeś nam do zrozumienia gdzie nasze miejsce.
To dwie kompletnie różne sprawy. Chciałem doprecyzować, żeby dłużej nie żyć w niewiedzy.
Jakich kosztów?
Wrzucam w koszty wiele rzeczy związanych z leasingiem samochodu, więc odliczam. Czy na prawdę trzeba to tłumaczyć?
Trzeba sobie jakoś to życie w Lublinie skompensować, nie?
Miałeś Opla? Zapraszam... na autostradzie objeżdża takie 320i jak furę z gnojem.
Zuch jesteś, ale mając BMW nie muszę nic udowadniać, za to Skodę czy Opla każdego dnia i to na drodze publicznej :D żałosne
To dlaczego cały czas to robisz? Tylko na publicznym forum ;)
Przecież to Ty masz kompleks Opla, nie ja. Powiem więcej - przymierzałem się nawet do kolejnego ale interesujący mnie silnik zniknął z oferty po przejęciu.
Jak dla mnie to możesz i woleć SSangYonga. Natomiast takiemu światłemu obywatelowi chyba nie wypada projektować swoich doświadczeń dotyczących trzydziestoletnich produktów na ogólnie pojętą jakość, funkcjonalność i doświadczenia dostępne obecnie na rynku, nie?
Tzn., że abonament się zupełnie nie opłaca? Moglibyście mi wytłumaczyć na jakimś przykładzie? Nie mam o tym pojęcia, a właśnie z Żonką się zastanawiamy, czy coś mało używanego za gotówkę i amortyzować na 30 miesięcy, czy może nówka droższa i abonament albo leasing?