Coś niedobrego

[maf1]

Czekam 3-ci miesiąc...

A tak z ciekawości - sprawdzałeś, ile by Cię to wyniosło, gdybyś zamiast czekać zrobił to badanie prywatnie...?

Strasznie drogie nie jest. Ja za TK płaciłem 450 złotych. W Gdańsku w Swismed'dzie.

gdyby tylko inczej mierzyli temperature to moznaby sprobowac

Mhmmm, chwila nieuwagi, i lekarz z przyzwyczajenia przycina Ci uszy - albo, co gorsza, ogonek

Zgodnie z siakąś dyrektywą łunii nie wolno przycinać uszu i ogonków. IMO bardzo słusznie.
A mnie zawsze interesowała różnica w cenach za wizytę u lekarza ludzkiego i weterynarii. Za wizytę u urologa dwa lata temu zapłaciłem 120 złotych plus USG 80 złotych. U lekarza weterynarii (z psem oczywiście) za wizytę, leki, i USG zapłaciłem 60 złotych. Może większa konkurencja?

[leon]

Może większa konkurencja?

Bo jak mawiał JKM, nie na NFZ dla psów.

[stefanekmac]

Zawiesiły się pozycje w pozycji ON .Potrzebny jednak zblokowany przełącznik świateł bo nie ma tu przekaźnika .

[Godlik]

Piszesz o światłach pozycyjnych? A sprawdzałeś przycisk na kolumnie kierownicy? Może ktoś nieuważnie go przesunął-włączył światła

[Gootek]

Zawiesiły się pozycje w pozycji ON .Potrzebny jednak zblokowany przełącznik świateł bo nie ma tu przekaźnika .

W ASO: 340,00 zł
Na Allegro używane, np za 75 zł + kosz wysyłki:
http://allegro.pl/przelacznik-swiatel-s ... 03846.html

I tak jak pisze Godlik, najpierw warto sprawdzić czy pozycyjne nie są włączone na stałe przyciskiem w górnej części obudowy kolumny kierowniczej.

[stefanekmac]

Jestem tuman.Oczywiście tak było...

[Godlik]

Nie przejmuj się, to bardzo częsta "usterka". Na szczęście łatwo naprawialna

[l_ewy]

stefanekmac, kiedyś czytałem (ktoś się przyznał), że przełączając ten pstryczek myślał, że włącza napęd 4X4

[barbie]

stefanekmac, kiedyś czytałem (ktoś się przyznał), że przełączając ten pstryczek myślał, że włącza napęd 4X4

Zawsze lepiej tym, niż brightem

[l_ewy]

Ostatnio bawiłem się brightem. Chciałem sobie przypomnieć, w której pozycji jest jaśniej.

[jimiasty]

Heh, sie wyzale. Od roku (od wymiany sprzegla i konwersji na jednomase) jezdzilem z przeswiadczeniem, ze to kolektor wydechowy mi haracze (tak twierdzilo ASO). Kolektor zmienilem i... dalej haraczej, okazalo sie, ze mam roz.ebana skrzynie. Dzisiaj jade na urlop. Bjutiful.
A moze ten wpis bardziej pasuje do watku "piekny dzien dzis mamy".

[Kruszyn]

Kurcze po urlopie, tydzień w świętokrzyskim zleciał jak jeden dzień....

[FUX]

Wstałeś choć od stołu w tym czasie?

[Kruszyn]

Wstałeś choć od stołu w tym czasie?

FUX, coraz starszy jesteś i coraz bardziej głupi

[FUX]

Znaczy paliwa nie brakowało do egzystencji...

[WiS]

tydzień w świętokrzyskim zleciał jak jeden dzień....

I tylko te lęki zostaną

[Kruszyn]

I tylko te lęki zostaną

Lęki ,rzecz nabyta Kiedyś przejdzie...

[WiS]

Jesli nie będą chciały przejść same, zawsze możemy zorganizować wybijanie klina klinem.

[WiS]

Uczniom, nauczycielom, a szczególnie Dyrekcjom i Paniom Sprzątaczkom - serdecznie współczuję rozpoczęcia kolejnego roku szkolnego

[Grzegorz]

Uczniom, nauczycielom, a szczególnie Dyrekcjom i Paniom Sprzątaczkom - serdecznie współczuję rozpoczęcia kolejnego roku szkolnego

Jak również współczuć należy meżom owych nauczycielek, i uczniów ;)
Jak mam iść na spotkanie rodziców do przedszkola to mam dylematy w rodzaju "to be or not to be" ;)

[FUX]

Większość Rodziców, zanim zacznie żółć wylewać, powinna najpierw sobie w oczy przed lustrem spojrzeć...

[Arno]

Jako były nauczyciel twierdzę, że słowa padające na temat rodziców w pokojach nauczycielskich są niestety na ogół prawdziwe.
Skąd zła opinia o rodzicach:
1. Po pierwsze wielki procent populacji to kretyni
2. Po drugie wielki procent populacji to bezkrytyczni kretyni
3. Po trzecie wielki procent populacji skretniałej zarabia o wiele więcej niż nauczyciele - co jednoznacznie ustawia hierarchię w stosunkach, rodzic nauczyciel.
4. Po czwarte najgorsi są rodzice psychologowie.
5. Po piąte rodzicom się nic nie chce, traktują wizyty w szkole jako zło konieczne obraz dni.
6. Po szóste rodzice mają dzieci w dupie. Niech se radzą same.
7. To nie mój syn, to koledzy...
8. Program jest przeładowany, panie profesorze. A może Jednak da się coś zrobić - i łapie cię taka z wielkimi balonami za rączki i przyciąga ciepło do siebie.
Mogę ciągnąć dalej, ale każdy, kto ma dzieci i chodził na wywiadówki, wie doskonale o co chodzi. Relacja nauczyciel/rodzic jest trochę jak agencja reklamowa/klient - jedni drugich uważają za debili. A kto ma rację? No na pewno nie oni. Niestety, nauczyciele na ogół mają rację.
Ale mój synek, on tak się stara, a pani się uwizięła.

[Grzegorz]

Sporo racji, mam podobne doświadczenia; opowiadania żony co do spotkań z rodzicami otwierały nie raz w mojej kieszeni scyzoryk; trzeba mieć nerwy ze stali.
Z przedszkolem na naszej prowincji jest ten problem, że dzieciaki w grupach 25 osobowych muszę pomieścić się w salach 4x5, 4x6 metra i to nie jest niestety żart; ratuje sytuację fakt, że nie wszyscy posyłają oraz to że dzieciaki chorują często więc realnie grupa ma ok 20 osób. Druga rzecz dzieci nie wychodzą na dwór poza dniami gdzie temp. przekracza 20 stopni C. Nie wiem z czego to wynika ale tak jest i to jest bardzo chore. Do tego jest nieme przyzwolenie społeczności na taki stan, ponieważ to jedyne przedszkole w okolicy i zmniejszenie liczebności grup równa się temu, że połowa nie zostanie przyjęta więc niech się biedaki kiszą w tych ciasnych salach. W tej samej wsi wybudowano za potężny kredyt gimnazjum, mocno przesadzając z ilością miejsc (w tej chwili ok. połowa sal jest niewykorzystywana) i gminę nie stać na kolejne inwestycje bo trzeba spłacać przez x lat kredycik ale Pan Wójt, który się chlubi nową budowlą - powiedział swego czasu cytuje "tu na razie jest ściernisko ale będzie san francisko" a propos nowej szkoły. No i jest super gimnazjum w szkle i klinkierze, nie mówię że brzydkie ale jak się nie ma na masło a kupuje mercedesa....

[eMTi]

Arno, dobrze prawisz..

[WiS]

Mówiłem w innym wątku - znieść przymus szkolny...