Przepisy i przypisy

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Post 7 lut 2008, o 11:01

Jak się przyznam jak robię Tom Kha Gai, to Piskoor pojedzie po mnie z góry na dół, bo co tam dużo mówić, moja metoda jest raczej typu "studenckiego" i glutaminian rzondzi... :roll:
Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć, że robię ją często, a jestem leniwy.

Najprostszy przepis na Tom Kha wygląda następująco:
1. Piersi kurczaka kroimy w cienkie płatki
2. Puszkę czy dwie - odpowiednio do ilości mięsa - mleka (a lepiej śmietanki) kokosowej podgrzewamy w garnku
3. Odpowiednią* ilość PASTY TOM KHA (tak, to jest ten bolesny moment - nie chce mi się kupować za każdym razem świeżych składników, więc korzystam z gotowej pasty tajskiej, do kupienia w każdym sklepie z żywnością orientalną - w 50g torebkach lub 400g pojemnikach. Najlepsza z tych, które są na rynku polskim, jest produkcji tajskiego... Knorra... :oops: ) dodajemy do mleka i rozpuszczamy (torebkę z pastą podgrzać w ciepłej wodzie przez chwilę - wtedy łatwiej wychodzi).
4. Dorzucamy mięso i gotujemy na bardzo wolnym ogniu przez chwilę (wystarczy, że mięso się "zetnie")
5. Dodajemy wodę lub bulion (tyle samo co mleka, albo nieco więcej przy śmietance)
6. Dorzucamy limonki pocięte na ćwiartki-ósemki, trawę cytrynową pociętą wzdłuż i liście cytryny (można kupić mrożone i trzymać w zamrażarce)
7. Doprowadzamy do wrzenia, wrzucamy poszatkowaną kolendrę
8. Jazda z tym na stół, a obok podajemy kolendrę, chili, ćwiartki limonek i sos rybny! do indywidualnego doprawienia.
Niektórzy serwują Tom Kha z ryżem jaśminowym (w zupie).

A żeby napisać też coś nowego, to powiem, że Tom Yum robi się dokładnie tak samo, tylko używając pasty Tom Yum i krewetek i kawałków ryby zamiast kurczaka. :mrgreen:

Następna będzie Pho Bo, bo lubię zupy. Ale to później. ;-)

*"odpowiednia", to taka ilość jaka komuś smakuje. Można zacząć od 1 torebki na pół kilo mięsa i dwie puszki mleka, a przy następnym gotowaniu albo zwiększyć albo zmniejszyć. Ja daję nieco więcej. Zupa jest dość pikantna, a Tom Yum jeszcze bardziej. Poza tym odbija się mydłem jak zawsze po mleku kokosowym... :mrgreen:

[ Dodano: 2008-02-07, 10:01 ]
Grzegorz pisze:Jaki to ma smak ? Da się jakoś odnaleźć minimum podobieństwa w naszcyh pomidorowych, żurkach, rosołach, barszczykach .. ?
Zapomnij...
Jest ostra, bardzo aromatyczna i "kokosowa". Smak jest zupełnie nieporównywalny z niczym z polskiej kuchni. 8-)


Składniki bezwzględnie konieczne, to:
- mleko kokosowe
- pierś kurczaka
- pasta
- limonki
- kolendra
- sos rybny
Reszta to opcja.



Piskoor
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Forester S-Turbo 2002 / Outback 2.5 2008 Viessmann Edition By Jako
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 7 lut 2008, o 11:27

W kwestii usprawiedliwienia...
nie zapomniałem o trawie cytrynowej bo przecież jest podana
co do grzybów...
być może nie ma ich w orginalnym przepisie ale ten akurat miałem podany na kursie u Schellera więc dlatego wpisałem...
Kolendra ???
chyba rzeczywiście była...
a Imbir wydaje mi się zbyt ostry w smaku do tej zupy....

ale każdy przepis jest przecież bazą do eksperymentów
One cappucino per favore - Danke

WRC fan
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: inąd
Polubił: 8 razy
Polubione posty: 10 razy

Post 7 lut 2008, o 13:11

hogi pisze:Idziemy na dyskotekę, wyrywamy najbrzydszy pasztet, bierzemy ją do pokoju, kładziemy się na niej i rżniemy aż pasztet zajęczy! :mrgreen:
Hogi litości...trzymaj jakiś poziom...

Vert
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: zakopane
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 7 lut 2008, o 13:33

absolutnie nie.smak mleka kokosowego z sokiem limony i aromatem trawy cytrynowej i imbiru jest niesamowity.a jak prosty do zrobienia.posiekana piers kury wlasciwie jest tylko dodatkiem nie majacym znaczenia w smaku,a jak jeszcze dodasz posiekane chilli...ehhhh pyszota.

to podstawowa zupa tajow i tamtego regionu,mozna zamiast kurczaka dodac krewetki.tez pyszota.

[ Dodano: 2008-02-07, 12:36 ]
piskor dodaj imbiru dla aromatu.zetrzyj tak z centymetr kwadratowy a ostrosci nie bedzie.ostrosc daje chili.
a szeler to cyrkowiec.gotowac nie umie ...jak to niemiec szwajcarski.jadles kiedys dobrze w niemczech ? :mrgreen: ja nigdy
to ja. wasz Rysiek Ochucki

Piskoor
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Forester S-Turbo 2002 / Outback 2.5 2008 Viessmann Edition By Jako
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 7 lut 2008, o 13:40

Teraz to on juz kursów nie prowadzi...
Raczej jacyś goście z Sheratona o ile pamiętam... Robert.....

Bardzo często robię kurczaka z grilla którego marynuję w :
dyżym kawałku imbiru + czosnek + trawa cytrynowa + chilli
wszystko rozgniecione w moździerzu na pastę...
tą pastą obkładam piersi z kurczaka na jakies 3-4 godziny
i potemna chwilkkę na grilla....

ps. właśnie sobie Webera Performer kupiłem :-) wow co za maszyna

ps. To Niemcy mają własną kuchnię ?????
One cappucino per favore - Danke

Vert
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: zakopane
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 7 lut 2008, o 13:46

niemcy maja kartofle z octem.to ich glowne narodowe danie.
to ja. wasz Rysiek Ochucki

Grzegorz
5 gwiazdek
Lokalizacja: wsi wielkopolskiej
Auto: Leon
Polubił: 21 razy
Polubione posty: 35 razy

Post 7 lut 2008, o 13:50

Vert pisze:absolutnie nie.smak mleka kokosowego z sokiem limony i aromatem trawy cytrynowej i imbiru jest niesamowity
No i takie teksty mnie napędzają. ;)
Panowie jak zrobię taką zupkę samodzielnie to żonka wpadnie w euforię.
(OStatni eksperyment kulinarny wypadł nieźle a był to jakiś kurczak przekładany jakmiś serem rockwolem czy cuś takiego)
Tylko gdzie ja mam mojej wsi to wszystko kupić ?? Gupiego imbiru w sklepie nie mają.
Chyba w internecie pozamawiam.
pozdrawiam
Grzegorz

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 7 lut 2008, o 13:51

A to cokolwiek z octem nie jest specjalnością angoli? :)

r.

PS. A wurst? A piwo? :)
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Vert
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: zakopane
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 7 lut 2008, o 14:00

Grzegorz pisze:
Vert pisze:absolutnie nie.smak mleka kokosowego z sokiem limony i aromatem trawy cytrynowej i imbiru jest niesamowity
No i takie teksty mnie napędzają. ;)
Panowie jak zrobię taką zupkę samodzielnie to żonka wpadnie w euforię.
(OStatni eksperyment kulinarny wypadł nieźle a był to jakiś kurczak przekładany jakmiś serem rockwolem czy cuś takiego)
Tylko gdzie ja mam mojej wsi to wszystko kupić ?? Gupiego imbiru w sklepie nie mają.
Chyba w internecie pozamawiam.
wszystko kupisz w hipermarkecie lub w galeri handlowej.nie zapomnij o swierzej kolendrze 8-)

[ Dodano: 2008-02-07, 13:04 ]
ky pisze:A to cokolwiek z octem nie jest specjalnością angoli? :)

r.

PS. A wurst? A piwo? :)

wurst? w katowicach frankfurterki maja dobre.
to ja. wasz Rysiek Ochucki

Piskoor
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Forester S-Turbo 2002 / Outback 2.5 2008 Viessmann Edition By Jako
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 8 lut 2008, o 11:33

W kuchniach świata w Arkadii co czwartek mają świeże mule...
Ostatnio nabyłem dwie paczuszki ( 18 pln za kg )
na 4 osoby stykneło... i było mniam mniam
szczególnie ta zupka co się na winku + bulion + oliwa + warzywak + mule ugotowała...
uuuu
Nawet młodszy starszy ( 6 lat ) się zażerał... ale on to trochę inne smaki lubi :-)
czarne oliwki kalamta / łosoś / szparagi / kapary i takie tam...

Ale podobno dzieci trzeba przyzwyczajac od małego do różnych smaków...
dlatego młody młodszy ( 1 rok ) już opitala zielone oliwki królewskie :-)
One cappucino per favore - Danke

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Post 8 lut 2008, o 13:22

Piskoor pisze:W kuchniach świata w Arkadii co czwartek mają świeże mule...
Ostatnio nabyłem dwie paczuszki ( 18 pln za kg )
na 4 osoby stykneło... i było mniam mniam
szczególnie ta zupka co się na winku + bulion + oliwa + warzywak + mule ugotowała...
uuuu
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
To sie tanio opędziłeś.... :-P
W Chorwacji z mniej, niż 2 kg na 3 osoby to nie mam co siadać :lol: :roll:
Młodszy Syn tylko pizza lub spaghetti. Kolacje wtedy jada w innej knajpie :mrgreen:
Acha. kg muli w knajpie w cro okolo 40 pln ;-)

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Post 8 lut 2008, o 13:36

Miało być Pho Bo, więc zgodnie z obietnicą podaję przepis na jedną z moich ulubionych zupek, lub skośnooki eintopf (zależy wyłącznie od ilości):

W przeciwieństwie do Tom Kha, nie jest to danie które robi się w piętnaście minut, bo wymaga ugotowania tzw. "wywaru ciemnego" jako podstawy zupy. Wywar ciemny robi się z kości wołowych gotowanych na maleńkim ogniu przez 6-8h. W razie potrzeby można dolewać nieco przegotowanej wodyZalewa się kości zimną wodą 2-3cm powyżej kości i dorzuca na 1 litr wody:
- 1 marchewkę,
- 1 dużą cebulę poszatkowaną i zeszkloną na oleju arachidowym (może być inny)
- 1 gwiazdkę anyżu
- 2 ząbki czosnku poszatkowane
- 1 łyżkę stołową siekanego imbiru
- 5cm laskę cynamonu
- płaską łyżeczkę pieprzu ziarnistego
Gotuje się na baaardzo wolnym ogniu pod uchyloną pokrywką (bulion ma leciutko bulgotać - nigdy nie zagotować się!), zbierając łyżką pojawiające się na początku na powierzchni szumowiny. 6-8h i po sprawie... :mrgreen:

A potem to już jest prościzna i trzy minuty roboty:
1. Pociąć wołowinę w cieniutkie (2-3mm maks) plasterki (100g/osobę na eintopf)
2. Posiekać po pęczku szczypiorku i kolendry na 2 osoby
3. Posiekać po 1-2 chili na osobę (te maleńkie chili)
4. Pokroić limonki na ćwiartki
5. Zagotować wodę z solą i wrzucić makaron ryżowy (taki w paskach jak tagliatellini) na około 5 - 10 minut (będzie napisane na opakowaniu).
6. Makaron odcedzić i nałożyć do miseczek (zupa) lub misek (eintopf)
7. Na makaronie ułożyć płatki surowego mięsa, posypać obficie szczypiorkiem i kolendrą oraz szczyptą chili (pół -1 strączek)
8. Odcedzić bulion i zalać miski wrzącym bulionem. Wszystkie składniki muszą być zalane wrzącym bulionem, ale nie powinno być więcej niż 5mm płynu nad nimi.
9. Zamieszać i odczekać minutę
10. Podawać na stół razem z limonkami, posiekanym chili i sosem rybnym dla doprawienia indywidualnego.

Smacznego!


Wywar gotujemy przez pierwsze 4-6h wyłącznie na kościach. Resztę składników dodaje się na ostatnią godzinę.
[EDIT2] Muszę jednak najpierw pisać w Wordzie, a potem tu wklejać... :roll:
Imbiru łyżka stołowa, ale płaska!
W ogóle proporcje przypraw to sprawa indywidualna bardzo i trzeba je regulować "na smak". Ja, do swojej miski sypię od razu dwa strączki chili, a potem poprawiam sambalem na stole, a moja żona zaczyna i kończy na połówce strączka. Tak że polecam umiar na początku. ;-)
Ostatnio zmieniony 8 lut 2008, o 14:31 przez Gal, łącznie zmieniany 2 razy.

Vert
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: zakopane
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 8 lut 2008, o 13:52

mniam
to ja. wasz Rysiek Ochucki

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Post 8 lut 2008, o 14:08

Gal pisze:Miało być Pho Bo, więc zgodnie z obietnicą podaję przepis na jedną z moich ulubionych zupek, lub skośnooki eintopf (zależy wyłącznie od ilości):

W przeciwieństwie do Tom Kha, nie jest to danie które robi się w piętnaście minut, bo wymaga ugotowania tzw. "wywaru ciemnego" jako podstawy zupy. Wywar ciemny robi się z kości wołowych gotowanych na maleńkim ogniu przez 6-8h. W razie potrzeby można dolewać nieco przegotowanej wodyZalewa się kości zimną wodą 2-3cm powyżej kości i dorzuca na 1 litr wody:
- 1 marchewkę,
- 1 dużą cebulę poszatkowaną i zeszkloną na oleju arachidowym (może być inny)
- 1 gwiazdkę anyżu
- 2 ząbki czosnku poszatkowane
- 1 łyżkę stołową siekanego imbiru
- 5cm laskę cynamonu
- płaską łyżeczkę pieprzu ziarnistego
Gotuje się na baaardzo wolnym ogniu pod uchyloną pokrywką (bulion ma leciutko bulgotać - nigdy nie zagotować się!), zbierając łyżką pojawiające się na początku na powierzchni szumowiny. 6-8h i po sprawie... :mrgreen:

A potem to już jest prościzna i trzy minuty roboty:
1. Pociąć wołowinę w cieniutkie (2-3mm maks) plasterki (100g/osobę na eintopf)
2. Posiekać po pęczku szczypiorku i kolendry na 2 osoby
3. Posiekać po 1-2 chili na osobę (te maleńkie chili)
4. Pokroić limonki na ćwiartki
5. Zagotować wodę z solą i wrzucić makaron ryżowy (taki w paskach jak tagliatellini) na około 5 - 10 minut (będzie napisane na opakowaniu).
6. Makaron odcedzić i nałożyć do miseczek (zupa) lub misek (eintopf)
7. Na makaronie ułożyć płatki surowego mięsa, posypać obficie szczypiorkiem i kolendrą oraz szczyptą chili (pół -1 strączek)
8. Odcedzić bulion i zalać miski wrzącym bulionem. Wszystkie składniki muszą być zalane wrzącym bulionem, ale nie powinno być więcej niż 5mm płynu nad nimi.
9. Zamieszać i odczekać minutę
10. Podawać na stół razem z limonkami, posiekanym chili i sosem rybnym dla doprawienia indywidualnego.

Smacznego!
Przewidujesz danie na wynos?


:mrgreen:
Poczta moglaby mieć problem, aby dostarczyć ciepłe.... :roll:

Mhmmmmm....
Chyba poeksperymentuję.

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Post 8 lut 2008, o 14:14

FUX pisze: Chyba poeksperymentuję.
Zrobiłem edit - dość ważny, bo Ci się marchewka na papkę rozgotuje... ;-)

A tak BTW, to Ty kiedyś na kropce dałeś przepis na pasztet domowy z którego korzystam - może warto i tu wkleić?

Piskoor
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Forester S-Turbo 2002 / Outback 2.5 2008 Viessmann Edition By Jako
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 8 lut 2008, o 14:15

Dziękuję...
Więc już mam co robić w sobotę :-)
One cappucino per favore - Danke

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Post 8 lut 2008, o 14:21

Piskoor pisze:Więc już mam co robić w sobotę
:roll:

...dzwonić po pizzę...? :evilgrin:

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Post 8 lut 2008, o 14:22

Gal pisze:pasztet domowy
Ale z przepisu Hogiego na pasztet chyba nie korzystasz... :mrgreen:

Ciesze się, że Ci smakuje.
Dolce far niente ;-)

Piskoor
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Forester S-Turbo 2002 / Outback 2.5 2008 Viessmann Edition By Jako
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 8 lut 2008, o 15:37

Banda prześmiewców :evilgrin: :evilgrin:
One cappucino per favore - Danke

hogi
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Kona Stinky
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Post 8 lut 2008, o 21:51

FUX pisze:
Gal pisze:pasztet domowy
Ale z przepisu Hogiego na pasztet chyba nie korzystasz... :mrgreen:

Ciesze się, że Ci smakuje.
Oj tam! Na żartach się nie znacie? :roll:
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

aglio, olio e peperoncino

Post 6 mar 2008, o 18:56

Jako że lubię przepisy proste a smakowite (dla mnie, przynajmniej), to dzisiaj będzie o najprostszym (a moim ulubionym) spaghetti:
Klasyczny przepis na spaghetti con aglio, olio e peproncino jest prostszy niż budowa cepa i danie do wykonani w piętnaście minut. A idzie to tak:
1. Pokroić czosnek w grube plastry (połowę) i w cienkie plasterki (drugą połowę) - radzę sobie radzić tak, że pierwszą połowę każdego ząbka kroimy cienko, a resztę na grube plastry - oszczędzimy palce, a spaghetti będzie w pełni bezmięsne)
2. Posiekać chili na plasterki (bez pestek!).
3. Posiekać pietruszkę (no tak - to spaghetti nie jest ograniczone do składników obecnych w nazwie - zawiera również pietruszkę).
4. Rozgrzać oliwę w głębokiej patelni (najlepsza taka "wokowata").
5. Wrzucać po kolei:
- czosnek grubo krojony (poczekać minutę - dwie, aż się "zezłoci"
- chili
- czosnek cienko krojony
- połowę pietruszki
6. W międzyczasie ugotować makaron - spaghetti albo buccatini i zetrzeć parmezan.
7. Jak wszystko będzie leciutko podsmażone, dorzucić do patelni odsączony makaron (dlatego patelnia mnusi być duża i głęboka) i odparować mieszając dokładnie.
8. Przerzucić z patelni do miski, dodać resztę świeżej pietruszki i trochę zimnej oliwy.
9. Dobrze wymieszać i podawać na stół z tartym parmezanem.

Modyfikacja dla nieprzepadających za pikantnym smakiem chili i aromatem oliwy jest jeszcze prostsza:
1. zrobić masło czosnkowo- bazyliowo - pietruszkowe (wszystko zielone - żeby komuś nie wpadło do łba używać suszonej bazylii...)
2. Masło zrolować w wałek i wstawić do lodówki / zamrażarki (zależy ile mamy czasu), a następnie pokroić w półcentymetrowej grubości plastry.
3. Ugotować makaron i zetrzeć parmezan.
4. Wrzucić odpowiednią ilość plasterków masła do gorącego makaronu i wymieszać do rozpuszczenia się masła.
5. Podawać z tartym parmezanem i dodatkowymi krążkami masła.

To ostatnie jest nawet prostsze niż budowa cepa, a naprawdę wspaniałe, jeżeli nie serwuje się go zbyt często.

Smacznego!
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

man111
Awatar użytkownika
0 gwiazdek
Lokalizacja: warszawka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Przepisy i przypisy

Post 6 mar 2008, o 19:58

mniam... a kiedy konsumpcja :?: :-d
lepsze jutro bylo wczoraj

hogi
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Kona Stinky
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Przepisy i przypisy

Post 6 mar 2008, o 20:58

Zielone spaghetti .

Śmietana 36% Łowicz w kartonie.
Wlewamy na patelnię, dodajemy 4-6 kawałków szpinaku w kulkach Bonduelle, dodajemy zgniecione 2-3 ząbki czosnku. Podgrzewamy na średnim ogniu. W międzyczasie wrzucamy szynkę np. Babuni pokrojoną w długie, wąskie paseczki i dodajemy posiekane 2-3 pieczarki.
Jak wszystko zacznie się gotować, często mieszamy nie zmniejszając ognia.
Woda zaczyna odparowywać i sos zaczyna się zagęszczać.
Gdy uzyskamy odpowiednią gęstość polewamy nitki spaghetti, posypujemy świeżo zmielonym pieprzem i następnie startym parmezanem.
Przyozdabiamy świeżymi listkami bazylii.
Smacznego.


Wersja dla niecierpliwych lub w przypadku braku śmietany minimum 30%.
Do gorącego sosu dodajemy 3-4 serki topione Hochland.
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl

gruby
5 gwiazdek
Auto: klekotnik
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Przepisy i przypisy

Post 10 mar 2008, o 01:45

Wszystko fajnie, ale mam pytanie jedno.

Gdzie kupic dobrego konia?

g.

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Przepisy i przypisy

Post 10 mar 2008, o 09:31

Będziesz robił kabanosy...?

ODPOWIEDZ