autostrada - czym to sie je
Re: autostrada - czym to sie je
To wszystko zależy od tego, gdzie się mieszka i gdzie jest OEK. Młody chodząc na prawko takie doświadczenia zdobywał. Raz eSką, raz stara krajówką.
Re: autostrada - czym to sie je
Jak tak patrze z lotu ptaka to w Polsce autostrada chyba bardziej nie bezpieczna jest niz zwykła krajówka. A jeszcze krajówka w remoncie to już w ogóle najbezpieczniejsza.
Jak jeżdże na pólnoc 7 na odcinku krajówki albo rafary, pomiary odcinkowe albo roboty. Nie zabardzo da sie rozpędzic
Na autostradzie boje sie scenariudza: jadę sobie i nagle się okazuje, że te widziane w oddali nie jadą.
Jak jeżdże na pólnoc 7 na odcinku krajówki albo rafary, pomiary odcinkowe albo roboty. Nie zabardzo da sie rozpędzic

Na autostradzie boje sie scenariudza: jadę sobie i nagle się okazuje, że te widziane w oddali nie jadą.

„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"
a
"Powaga zabija powoli"
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: autostrada - czym to sie je

„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"
a
"Powaga zabija powoli"
Re: autostrada - czym to sie je
Fido, jeszcze bym dodal: jak juz wyprzedziles to koniecznie od razu wbijaj sie przed wyprzedzanego. Zwlaszcza w deszczu. On tylko czeka ma ta piekna bryze. Gestą niczym mgła. 

„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"
a
"Powaga zabija powoli"
Re: autostrada - czym to sie je
Weź ty chłopie przejedź się raz w życiu po Europieeuyot pisze:Fido, jeszcze bym dodal: jak juz wyprzedziles to koniecznie od razu wbijaj sie przed wyprzedzanego. Zwlaszcza w deszczu. On tylko czeka ma ta piekna bryze. Gestą niczym mgła.

To piszę ja z Kraju Basków - Bayońne
Wszyscy umrzemy z gorąca. 

Re: autostrada - czym to sie je
to akurat nie autostrada, ale droga szybkiego ruchu...
co się dzieje, jak się pacjentowi włącza "automatyczne hamowanie"
Link: https://www.youtube.com/watch?v=rBijJgTLd7Y
co się dzieje, jak się pacjentowi włącza "automatyczne hamowanie"
Link: https://www.youtube.com/watch?v=rBijJgTLd7Y
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
-
stefanekmac
- 5 gwiazdek
- Auto: był forek XT jest OBK 2,5
- Polubił: 26 razy
- Polubione posty: 91 razy
Re: autostrada - czym to sie je
Panowie i panie, kiedyś każde miasto powiatowe miało swoją komisję do egzaminowania.Teraz wojewódzkie.Ja prawko na motocykl robiłem w swej mieścinie, na samochód w stolicy. Tam rond, świateł, pasów było od groma.Mówię o latach 70. Ba na tzw gierkówkę wyjeżdżaliśmy i jechałem ponad 100 dużym fiatem.Wiele osób ma prawko i jeździ stale po swojej okolicy.Na szybszych trasach i w galimatiasach wielkomiejskich gubią się. Sam kiedyś o mało nie wjechałem w tył maluszka bo jakiś koleś mnie przegonił z lewego pasa światłami.Ja 140 poldkiem, maluch 60....Obecnie jestem odporny na agresję. Zjeżdżam kiedy mogę i CHCĘ. Wyjątkowo nie lubię skód na drodze.To chyba flotowe tak piratują.
Pamietajmy o Wołyniu.
Re: autostrada - czym to sie je
ja ostatnio wcisnąłem gaz i się audi zdziwiło
(to a propos zjeżdżania z lewego)
ale cicho...

ale cicho...
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"
a
"Powaga zabija powoli"
-
stefanekmac
- 5 gwiazdek
- Auto: był forek XT jest OBK 2,5
- Polubił: 26 razy
- Polubione posty: 91 razy
Re: autostrada - czym to sie je
Ja skuterem w korku na autostradzie przed stolicą jechałem bez zatrzymywania, czasem pasem awaryjnym z reguły między pojazdami. Grzecznie- jakieś 40 na godz ale jechałem....Okazało się roboty.A droga ma 2 lata.
Pamietajmy o Wołyniu.
- AdamMarshall
- 4 gwiazdki
- Auto: Forester, Canoe
- Polubił: 2 razy
- Polubione posty: 20 razy
Re: autostrada - czym to sie je
Jechałem dziś A2 kilkadziesiąt kilometrów.
Dwa, trzy razy taka sytuacja - ulewa, naprawdę słaba widoczność, jak ktoś nie przełączył dziennych na mijania to tyłu nie widać z kilkudziesięciu metrów. No ogólnie słabe warunki...
Prawym pasem sznur - TIRy, dostawczaki i osobówki którym się nie spieszy (jakieś 80-90km/h).
Lewym długa kolumna osobówek, suvów, etc. Prędkość 100-110. Większość rozsądnie trzyma odstęp 50-100 metrów i jedziemy. Ale nie, co jakiś czas trafi się kurwa, co Ci wsiada na zderzak, no i weź go puść, bo on ma Octavię, a ona i szybciej pojedzie!
Dwa, trzy razy taka sytuacja - ulewa, naprawdę słaba widoczność, jak ktoś nie przełączył dziennych na mijania to tyłu nie widać z kilkudziesięciu metrów. No ogólnie słabe warunki...
Prawym pasem sznur - TIRy, dostawczaki i osobówki którym się nie spieszy (jakieś 80-90km/h).
Lewym długa kolumna osobówek, suvów, etc. Prędkość 100-110. Większość rozsądnie trzyma odstęp 50-100 metrów i jedziemy. Ale nie, co jakiś czas trafi się kurwa, co Ci wsiada na zderzak, no i weź go puść, bo on ma Octavię, a ona i szybciej pojedzie!
-
bojar
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: warszawski-zachodni
- Auto: forester 2,5XT,Q5
- Polubił: 84 razy
- Polubione posty: 234 razy
Re: autostrada - czym to sie je
No ,ale panowie policjanci też sobie znaleźli dobre miejsce na kontrolę.busik pisze:to akurat nie autostrada, ale droga szybkiego ruchu...
co się dzieje, jak się pacjentowi włącza "automatyczne hamowanie"
Link: https://www.youtube.com/watch?v=rBijJgTLd7Y
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: autostrada - czym to sie je
Co ciekawe, w tę samą grę zaczęli grać również Niemcy. Ostatnio byłem u nich 3 lata temu i wówczas jeszcze było w miarę OK (przynajmniej tak to pamiętam), a teraz ilość Januszy mnie poraziła.Konto usunięte pisze:Dekalog użytkownika autostrady
Natomiast wracając do naszego podwórka, to chyba pierwszy raz jechałem A2 nocą i byłem w szoku jak niedostosowana do warunków jest infrastruktura. Parkingi nie są w stanie pomieścić ciężarówek zatrzymujących się na często obowiązkową przerwę, przez co te blokują również ciągi komunikacyjne oraz pasy rozbiegowe

"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Re: autostrada - czym to sie je
Po dzisiejszej jeździe z Cro byłem zdziwiony ilością Niemców jeżdżących jak dupy wołowe po autostradzie, w końcu oni powinni najlepiej. A ilość tirów na granicy pod Bratysławą parkujących byle gdzie spowodowała niezły korek.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
Re: autostrada - czym to sie je
Wracałem se z Krakowa. Katowicką. Za Częstochową się jak zwykle rozluźnia nieco. Jechaliśmy bardzo szybko. No ale mamy znane nam zjawisko wyścigów ciężarówek i niewielkich sznurów aut np 5, ale jadących nie 80 tylko 100-160. Dogoniłem taką niewielką kolumnę i jadę za nią, gdyż nie będę przecież zganiał ludzi z drogi, jak mają przed sobą inne pojazdy mechaniczne.euyot pisze:ja ostatnio wcisnąłem gaz i się audi zdziwiło(to a propos zjeżdżania z lewego)
ale cicho...
Ale nagle dopada mnie A6RS z tyłu i już z daleka napierdala światłami, żebym spierdalał z drogi ( przede mną owe 5 aut). No chyba kurwa gościu oszalał. Jak się rozluźni, to mu zjadę. Ten mi wisi tak na ogonie, że jego świateł nie widzę... I naciska i naciska. Wreszcie nie wytrzymał i prawym śmignął dwa auta dalej i się w bił na chama między auta... Mija 15 sekund. Za mną E kombi jakieś mocniejsze. I ten już światłami z daleka nadawał. Dobił na wkurwie do mnie, że mu nie zjeżdżam, trąbi, mruga... a przede mną owe - już - 6 aut. Prawie mi Paetza z bagażnika zrobił. No i nie wytrzymał mojej ciotowatej jazdy 160 w sznurze i z prawej znowu ( na prawym pasie wolniejsze auta rozrzucone co trochę) rypnął prawym, o mało się nie zabił, wbił się przed RS. (To już razem z 5 minut napadania). Potem znowu to samo... Co się z tą ludnością dzieje? Pytam?
Jest coraz gorzej, bo jest już coraz łatwiej kupić potwora. Ale w słabiznach ( Focusy) też potrafią... Chyba repy. Ale nie wiem. W każdym razie wieje grozą.
Jechałem autostradą nad morze - dziwne bo nie miałem ani razu groźnej sytuacji. O ile groźną sytuacją nie jest to, że ludzie jadą w sznurze za tobą tak, że naprawdę świateł ich nie widzisz....
KTO ICH UCZY I CZEGO!? - dlaczego system nauczania nie jest zmieniany? Tylko dodawana do parkowania jazda ekologiczna... Dlaczego normalnie ruszając zostawiam na światłach wszystkich? I to daleko za sobą? Czemu nie ma dzikiej kary za pisanie SMSow i czytanie maili w aucie? Czemu nie zabierają prawa jazdy za mijanie mnie na pasach jak puszczam pieszego? - TEMU BO POLICJANTÓW UCZĄ NA PRAWO JAZDY TE SAME BAŁWANY. I nikt nie rozumie normalnej jazdy.
Chory kraj. Pod każdym względem.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- stach22
- 6 gwiazdek
- Auto: Impreza, Beema i jeszcze Suzuki
- Polubił: 203 razy
- Polubione posty: 485 razy
Re: autostrada - czym to sie je
Arno, nieuchronność kary za przekroczenie prędkości i temat zamknięty.
Wczoraj miałem okazje jechać autostrada przez Holandię do Amsterdamu, tutaj nikt się nie wygłupia pomimo, że samochody pierwsza klasa. Ograniczenie na autostradzie 130km/h. Trochę przegięcie,ale raczej wszyscy się stosują.
Wczoraj miałem okazje jechać autostrada przez Holandię do Amsterdamu, tutaj nikt się nie wygłupia pomimo, że samochody pierwsza klasa. Ograniczenie na autostradzie 130km/h. Trochę przegięcie,ale raczej wszyscy się stosują.


Re: autostrada - czym to sie je
Może seks nie wychodzi?Arno pisze: Co się z tą ludnością dzieje?
Zjawisko przez Ciebie opisane narasta.
Typów błyskających za w podobnych sytuacjach ignoruję.
Najgorszy odcinek autobany to Uć-Warszawa i od granicy do Berlina.
Najlepiej jeździ się od Poznania do granicy i S8 do Wrocka.
Aha, jeszcze A1 do Gdańska.
Re: autostrada - czym to sie je
Dokładnie tak. Moj Legas potworem nie jest jednak 260 kucy daje możliwosci. Nie jestem bogaty, a stac mnie było na niego. Do tego trzeba dodać, że takie np saab 9-3 można przy pomocy oprogramowania z 150 na 200koni zmienic. Powszechnosc w połączeniu z brakiem miejsca na "upust emocji"... spora populacja po prostu jak Polański chce spróbować adrenaliny zakazanego.Arno pisze: Jest coraz gorzej, bo jest już coraz łatwiej kupić potwora
Z tej samej podrózy, anegdota o Dacii - białym dostawczaku. Jade ja sobie. Za mną audi kabrio. Wleczemy sie, bo remonty. Znak, że za chwile expres. Zbliżamy sie do dwupasmówki, zerkam w lusterko - tja, bedzie kabrio atakowac. Trzy centymetry dwupasmówki, audi pokecialo, ja zanim. Na prawym kolumna. Tempomat na 140. Wyprzedzamy. Nagle przed audi wyskakuje (jak się okazało później) Dacia. Wyłaczylem tempomat i z daleka obserwuje. U mnie 140-150. Przedemną pruje audi, przed audi Dacia. Dacia nie poopuściła. Sie pytam po co?Arno pisze: Ale w słabiznach ( Focusy) też potrafią... Chyba repy. Ale nie wiem. W każdym razie wieje grozą.
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"
a
"Powaga zabija powoli"
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: autostrada - czym to sie je
Arno, taką bandę kilku, kilkunastu aut jadących lewym pasem autostradą bardzo ciężko jest pokonać. Nie lubię mrugaczy z tyłu, ale sam czasem wyprzedzam prawym (niezgodnie z przepisami). To czasami jest jedyna metoda, żeby uświadomić 2-3 zawalidrogom z początku bandy, że zwyczajnie blokują ruch tym swoim 120 km/h
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: autostrada - czym to sie je
W Polsce można wyprzedzać z prawej strony.
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Re: autostrada - czym to sie je
Konto usunięte, obie sytuacje, zawalidrogi oraz tyłomigacze, maja wspólny mianownik: brak rozsadku. Po co lewym pasem 120 nawet 150 jak prawy wolny. Po co zrzucać z lewego jak kolumna 5 aut z przepisowa jedzie?
„Zawsze dotrzymuj słowa, nie kupuj rzeczy mielonych, bo pakują do nich również śmiecie, i nie oglądaj genitalnej pornografii, bo nabierzesz wzgardy wobec wszystkich kobiet, także wobec dam”
a
"Powaga zabija powoli"
a
"Powaga zabija powoli"
Re: autostrada - czym to sie je
Ależ oczywiście, że tak, ale lewy pasd ( 5 aut) wyprzadzalo wolne auta na prawym...Konto usunięte pisze:Arno, taką bandę kilku, kilkunastu aut jadących lewym pasem autostradą bardzo ciężko jest pokonać. Nie lubię mrugaczy z tyłu, ale sam czasem wyprzedzam prawym (niezgodnie z przepisami). To czasami jest jedyna metoda, żeby uświadomić 2-3 zawalidrogom z początku bandy, że zwyczajnie blokują ruch tym swoim 120 km/h
Jadąc jednakowoż zxe 160... więc nie są toi zawalidrogi...
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: autostrada - czym to sie je
Widzisz, piszesz jak Kąkolewski - mordercy dropgowi bo prędkóść przekraczają... Przecież jest tysiąc innych przepisów zagrażających życiu.stach22 pisze:Arno, nieuchronność kary za przekroczenie prędkości i temat zamknięty.
Wczoraj miałem okazje jechać autostrada przez Holandię do Amsterdamu, tutaj nikt się nie wygłupia pomimo, że samochody pierwsza klasa. Ograniczenie na autostradzie 130km/h. Trochę przegięcie,ale raczej wszyscy się stosują.
CZy w Holandii ktoś się wlecze lewym pasem jak ma resztę wolną?
Jako przykład. Czy ciężarowka nie patrząc do tyłu wbija na lewy pas, żeby 5 minut wyprzedzać kolegę?
Ale mandat jest tylko za prędkość.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: autostrada - czym to sie je
Czy owa Dacia wyprzedzała wolno jadące auta prawym pasem?euyot pisze:Dokładnie tak. Moj Legas potworem nie jest jednak 260 kucy daje możliwosci. Nie jestem bogaty, a stac mnie było na niego. Do tego trzeba dodać, że takie np saab 9-3 można przy pomocy oprogramowania z 150 na 200koni zmienic. Powszechnosc w połączeniu z brakiem miejsca na "upust emocji"... spora populacja po prostu jak Polański chce spróbować adrenaliny zakazanego.Arno pisze: Jest coraz gorzej, bo jest już coraz łatwiej kupić potworaZ tej samej podrózy, anegdota o Dacii - białym dostawczaku. Jade ja sobie. Za mną audi kabrio. Wleczemy sie, bo remonty. Znak, że za chwile expres. Zbliżamy sie do dwupasmówki, zerkam w lusterko - tja, bedzie kabrio atakowac. Trzy centymetry dwupasmówki, audi pokecialo, ja zanim. Na prawym kolumna. Tempomat na 140. Wyprzedzamy. Nagle przed audi wyskakuje (jak się okazało później) Dacia. Wyłaczylem tempomat i z daleka obserwuje. U mnie 140-150. Przedemną pruje audi, przed audi Dacia. Dacia nie poopuściła. Sie pytam po co?Arno pisze: Ale w słabiznach ( Focusy) też potrafią... Chyba repy. Ale nie wiem. W każdym razie wieje grozą.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.