Kiedyś było normalnie: kierunki równoległe miały zielone. Teraz jeden kierunek dostaje na wprost na pierwszym i na drugim na wprost oraz w lewo (więc może zjechać albo zawrócić), a za jakąś chwilę ten, co zawrócił, dostaje zielone, żeby zjechać. I to sobie tak jakoś krąży. Jak dobrze trafisz, to możesz np. zawrócić na jeden raz. Ale ja trafisz źle, to stoisz długo. A jak trafisz na krzyżówkę od strony dworca Łódź-Kaliska, to jeszcze łapiesz się na światła na Łąkowej i wtedy jest 2:30/0:45.miszozon pisze: Nie pamiętam ale tam chyba jest wprowadzona dodatkowa faza, jakoś tak.
miszozon pisze: trzeba by pogadać z wielkimi głowami z ZDiT.
Żeby jeszcze bardziej im spuchły?! Przecie jak któremu magikowi szepniesz coś na ucho, to echo może mu puszkę rozsadzić ;)
miszozon pisze: Jeśli chodzi o Piotrkowską to nie wiem co za debil postawił przystanki przed skrzyżowaniem, a nie jakoś dalej za.
A wiesz jak ludzie bluźnią na te za krzyżówką? Dawniej jak taki miał zielone na przejściu, to wiedział, że tramwaj przez ten czas poczeka.
A ile trzeba? ;)miszozon pisze: Za szybko jeździsz![]()
A powiedz mi, Krzemieniecka/Konstantynowska też jest włączona do systemu, czy znów miasto kupiło parę fajnych kamer, żeby wisiały?
r.