Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
A coś takiego?
http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/show ... abNumber=1
http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/show ... abNumber=1
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
Bardzo śmieszne... ha ha ha...Kruszyn pisze: Na co mu mercedes jak on już do lansu posiada jednego (bądź posiadał)![]()
To jest właśnie jeden z powodów, dla których nie wiem czy ta cała akcja będzie możliwa.
Muszę jakoś odebrać ten samochód = zapłacić kolejną solidna dawkę hajsu. I wcale nie mam pewności czy on jeszcze istnieje.

Wygląda nawet fajnie.Лукашэнка pisze: Konkretnie mam na myśli Legacy 2.5 GT MY'10.
To spora fura, urosła w stosunku do poprzedniej generacji.
Nadwozie: sedan lub kombi.
Fajne zestrojony motor 265KM.
Dwa zastrzeżenia - szkoda, że nie nowy.
No i czy jest większy od Forka?
Fajne. Tylko bagażniczek ma chyba malutki...Kruszyn pisze: A coś takiego?
http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/show ... abNumber=1
Death ain't nothin' but a heartbeat away...
Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
Bilex pisze: Muszę jakoś odebrać ten samochód = zapłacić kolejną solidna dawkę hajsu. I wcale nie mam pewności czy on jeszcze istnieje.![]()
Nie ma wyjścia ,trzeba sie wybrać na wycieczkę ....

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
Jest większy nawet od nowego Forka, nie mówiąc już o starym.Bilex pisze:Wygląda nawet fajnie.
Dwa zastrzeżenia - szkoda, że nie nowy.
No i czy jest większy od Forka?
Wnętrze, fotele - skrojone na dużego amerykańskiego człowieka.

Jeden paramert - pojemność bagażnika:
nowy Forester: 450 litrów
nowy Legacy kombi: 526 litrów.
Że nie całkiem nowy?
Co zrobić, Subaru postawiło w Europie na diesla.
Za chwilę nie będzie żadnych doładowanych silników benzynowych.
Wiec trzeba brać GT z produkcji 2010, póki jeszcze jakieś są.
A że jakieś auto testowe od dealera z przebiegiem 3000 km, to naprawdę problem?
Sam się rok temu nad takim poważnie zastanawiałem.
Ale podczas wizyty w tej sprawie u jednego z dealerów sipu, nie zostałem wystarczająco dopieszczony i poszedłem w innym kierunku.

Jednak sam samochód Legacy GT zrobił na mnie pozytywne wrażenie.

-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
Pewnie że coś słabo zafundamentowany ten dom. Bo się przesuwaFUX pisze:jarmaj, ciekawe co byś przemyślanego napisal, gdybyś lochą jeździł...

Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
No dobrze. Z kronikarskiego obowiązku:
Odbyłem jazdę Land Roverem.
Mam mieszane uczucia.
Po pierwsze cena: to jest kosmos jakiś. W porównaniu do cen proponowanych przez brokerów - masakra.
(Mała dygresja: czy ktoś może mi wyjaśnić dlaczego wszyscy producenci samochodów każą sobie dopłacać za lakier metalik? Toż to jakiś absurd jest...)
Samochód jeździ w mieście porównywalnie do Pajero. Nie zauważyłem większej różnicy (może minimalnie mniejsze przechyły boczne) mimo super hiper bajerów stabilizujących nadwozie, pneumatycznego zawieszenia itp. Mało tego ma się wrażenie, że prowadzi się autobus. W Pajero po chwili czułem się jak w osobówce. Tutaj przy każdym ciaśniejszym manewrze wrażenie ogromności.
Skrzynia biegów szarpie przy każdej zmianie. Zaskoczyło mnie to.
Dynamika silnika porównywalna z Pajero, choć mniej odczuwa się przyspieszenia. Przy zatrzymywaniu tak samo buja się przód-tył. Może nawet ciut mocnej.
Fotel z początku wydawał się wygodny. Po dłuższej jeździe zaczynał lekko przeszkadzać. Oczywiście nie ma takiego dramatu jak w Mitsu ale nie jest to to co tygrysy lubią najbardziej. Fotel w Range'u Sport duuużo lepszy.
Wykończenie wnętrza - inny świat. O to właśnie mi chodzi szczerze mówiąc. Idealne. Żadnych uwag.
I teraz rzecz, która mnie zaskoczyła najbardziej - bagażnik.
On jest po prostu zbyt...płytki.
Jak na auto tej wielkości to jakieś nieporozumienie. Idę o zakład, że Audi A8 ma podobnej wielkości albo niewiele mniejszy bagażnik licząc od rolety w dół.
Nie wspominając już o jakimś dużym kombi. Może to subiektywne wrażenie. Może "w litrach" jest inaczej ale musiałem mieć naprawdę głupią minę po tym jak otworzyłem tylną klapę...
Odbyłem jazdę Land Roverem.
Mam mieszane uczucia.

Po pierwsze cena: to jest kosmos jakiś. W porównaniu do cen proponowanych przez brokerów - masakra.

(Mała dygresja: czy ktoś może mi wyjaśnić dlaczego wszyscy producenci samochodów każą sobie dopłacać za lakier metalik? Toż to jakiś absurd jest...)
Samochód jeździ w mieście porównywalnie do Pajero. Nie zauważyłem większej różnicy (może minimalnie mniejsze przechyły boczne) mimo super hiper bajerów stabilizujących nadwozie, pneumatycznego zawieszenia itp. Mało tego ma się wrażenie, że prowadzi się autobus. W Pajero po chwili czułem się jak w osobówce. Tutaj przy każdym ciaśniejszym manewrze wrażenie ogromności.
Skrzynia biegów szarpie przy każdej zmianie. Zaskoczyło mnie to.

Dynamika silnika porównywalna z Pajero, choć mniej odczuwa się przyspieszenia. Przy zatrzymywaniu tak samo buja się przód-tył. Może nawet ciut mocnej.
Fotel z początku wydawał się wygodny. Po dłuższej jeździe zaczynał lekko przeszkadzać. Oczywiście nie ma takiego dramatu jak w Mitsu ale nie jest to to co tygrysy lubią najbardziej. Fotel w Range'u Sport duuużo lepszy.

Wykończenie wnętrza - inny świat. O to właśnie mi chodzi szczerze mówiąc. Idealne. Żadnych uwag.

I teraz rzecz, która mnie zaskoczyła najbardziej - bagażnik.
On jest po prostu zbyt...płytki.

Jak na auto tej wielkości to jakieś nieporozumienie. Idę o zakład, że Audi A8 ma podobnej wielkości albo niewiele mniejszy bagażnik licząc od rolety w dół.
Nie wspominając już o jakimś dużym kombi. Może to subiektywne wrażenie. Może "w litrach" jest inaczej ale musiałem mieć naprawdę głupią minę po tym jak otworzyłem tylną klapę...

Death ain't nothin' but a heartbeat away...
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 19 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
Jakiś czas temu w Auto Świecie był test wielkości bagażników. Taki z układaniem klocków w bagażniku, żeby dokładnie określić pojemność. I właśnie LR nie dość że wypadł mizernie, to jeszcze faktyczny wynik różnił się jakoś kosmicznie od tego, co podaje producent.Bilex pisze: I teraz rzecz, która mnie zaskoczyła najbardziej - bagażnik.
On jest po prostu zbyt...płytki.
Jak na auto tej wielkości to jakieś nieporozumienie. Idę o zakład, że Audi A8 ma podobnej wielkości albo niewiele mniejszy bagażnik licząc od rolety w dół.
Nie wspominając już o jakimś dużym kombi. Może to subiektywne wrażenie. Może "w litrach" jest inaczej ale musiałem mieć naprawdę głupią minę po tym jak otworzyłem tylną klapę...
Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
Czyli dramatu ciąg dalszy...
Seriali w TV od lat już nie oglądam ale tutaj zaglądam kilka razy dziennie 


Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru 

Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
Biednemu to wiatr zawsze w oczy. 

czarne jest piękne...
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 19 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
O, nawet znalazłem. To jednak był Motor
http://motoryzacja.interia.pl/motor/new ... 25604,6404 Skromne 500 litrów...
http://motoryzacja.interia.pl/motor/new ... 25604,6404 Skromne 500 litrów...
Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
Jeszcze jedna szpileczka...
Czy którymkolwiek autem z ww. jechałeś po drodze szybkiego ruchu lub autostradą; o pardon, w Warszawie i okolicach autostrad nie ma, trochę dłużej, niż 30s. z prędkością wyższą, niż 120-140km/h
Jeżeli nie, to mój subiektywny rankig glośności wewnątrz od najgorszego:
X1
Pajero
X6
Prosię
GLK, Q5, 7
LR DIV
3 sedan
E-Klasse
5 sedan
Trzy ostatnie pozycje w sumie poza konkurencją ze wzgl. na kształt pojazdów.
Rozumiem, że auta na trasy szukasz...
Test pakowności disco zdaje bez pudła.
Wyjazd na narty w 4 os. bez zakladania boxu.
4 pary nart, kijki, kaski, ciuchy, etc. Do Cro rok temu bylem spakowany ciut ponad roletę, gdyz lodówke zabierałem.
Reasumując. Daje radę.

Czy którymkolwiek autem z ww. jechałeś po drodze szybkiego ruchu lub autostradą; o pardon, w Warszawie i okolicach autostrad nie ma, trochę dłużej, niż 30s. z prędkością wyższą, niż 120-140km/h

Jeżeli nie, to mój subiektywny rankig glośności wewnątrz od najgorszego:
X1
Pajero
X6
Prosię
GLK, Q5, 7
LR DIV
3 sedan
E-Klasse
5 sedan
Trzy ostatnie pozycje w sumie poza konkurencją ze wzgl. na kształt pojazdów.
Rozumiem, że auta na trasy szukasz...

Test pakowności disco zdaje bez pudła.
Wyjazd na narty w 4 os. bez zakladania boxu.
4 pary nart, kijki, kaski, ciuchy, etc. Do Cro rok temu bylem spakowany ciut ponad roletę, gdyz lodówke zabierałem.
Reasumując. Daje radę.
Dolce far niente 

Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
Otóż zaskoczę cię... Jechałem Pajero na wylotówce na Gdańsk do Łomianek i specjalnie zwracałem uwagę na głośność. Nie zauważyłem dramatu. Radio było wyłączone. Prędkość... ekhmmm... podróżna 
W trasę jeżdże raz w roku - 3000 km w dwie strony. W trakcie podróży albo gra radio albo ryczy dvd dzieciaków albo one same

W trasę jeżdże raz w roku - 3000 km w dwie strony. W trakcie podróży albo gra radio albo ryczy dvd dzieciaków albo one same

Death ain't nothin' but a heartbeat away...
Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
Dziennikarze magazynu Motor udowodnili jednak co innego.FUX pisze:Test pakowności disco zdaje bez pudła.

Znam ludzi, którzy w minionej epoce wyjeżdżali w 4 osoby na wczasy do Jugosławi Fiatem 126p, zabierając jeszcze więcej towaru niż tu wymieniłeś - i byli bardzo zadowoleni !!FUX pisze:Wyjazd na narty w 4 os. bez zakladania boxu.
4 pary nart, kijki, kaski, ciuchy, etc. Do Cro rok temu bylem spakowany ciut ponad roletę, gdyz lodówke zabierałem.
Reasumując. Daje radę.

Bilex,
zastanów się, czy:
1. Przyda Ci się (choć czasami) sprawność terenowa auta?
2. Potrzebny Ci jest faktycznie napęd 4x4?
Jeśli odpowiesz 2 x nie, to znaczy, że może nie ma sensu wydawać tyle pieniędzy ile kosztują Pajero, a już szczególnie VeryDisco.
Dużo taniej można kupić pojemne rodzinne auta, choćby z segmentu mini-vanów.
W tym segmencie pojawia się na rynku sporo naprawde przemyślanych, pod kątem rodzinnych potrzeb, propozycji.
A przy tym niektóre z tych aut bardzo przyjemnie się prowadzi.

Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
Лукашэнка,
ja napisałem swoje subiektywne opinie, a to, co wypisuja pismaki, to mi powiewa...
Niech sobie te pudelka ukladają. Moze mają traumę z pszedszkola
.
Pytanie także nasuwa się takie, od kogo mieli zlecenie na napisanie artykułu...
Powtórzę. Dla nas wystarczająca jest powierzchnia wnętrza i część bagażowa.
ja napisałem swoje subiektywne opinie, a to, co wypisuja pismaki, to mi powiewa...
Niech sobie te pudelka ukladają. Moze mają traumę z pszedszkola

Pytanie także nasuwa się takie, od kogo mieli zlecenie na napisanie artykułu...

Powtórzę. Dla nas wystarczająca jest powierzchnia wnętrza i część bagażowa.
Dolce far niente 

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
FUX, So what! w zeszłym roku spakował się do Chorwacji pod roletę do forka (4 osoby). I niby o czym to ma świadczyć? Raczej nie o tym, że forek jest szczególnie pakowny, bardziej o tym, że zabrał mało rzeczy 

Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
Konto usunięte, o boxie zapomniałeś... 

Dolce far niente 

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
Vany są ble. (Choć na przykład uważam, że Honda Odyssey jest super autem).
Z wielu powodów:
Jest ziarno prawdy w tym, co mówi Arno, że osobnik tak próżny jak ja, kupuje samochód nie tylko kierując się wyższą potrzebą ale także całkiem płytką chęcią zaspokojenia swojego ego.
I jakoś tak mam w głowie, że dobrze się będę czuć w dużej terenówce, nawet jeżeli bulwar będzie jej jedynym wyzwaniem
Vany są praktyczne, przemyślane i nie da się ukryć - tańsze ale dodatkowo są... nijakie.
Osobowościowo w sensie, bo niektóre całkiem całkiem wyglądają stylistycznie (Galaxy, Odyssey itp)
Poza tym, gdyby istniał fajny van z napędem na cztery, to kto wie...
Co odpowiada na pytanie o napęd.
Co do terenu - czy będę jeździł... Może. Jak napisał słusznie ky - jak jest możliwość to i chęć się znajdzie
Z wielu powodów:
Jest ziarno prawdy w tym, co mówi Arno, że osobnik tak próżny jak ja, kupuje samochód nie tylko kierując się wyższą potrzebą ale także całkiem płytką chęcią zaspokojenia swojego ego.
I jakoś tak mam w głowie, że dobrze się będę czuć w dużej terenówce, nawet jeżeli bulwar będzie jej jedynym wyzwaniem

Vany są praktyczne, przemyślane i nie da się ukryć - tańsze ale dodatkowo są... nijakie.
Osobowościowo w sensie, bo niektóre całkiem całkiem wyglądają stylistycznie (Galaxy, Odyssey itp)
Poza tym, gdyby istniał fajny van z napędem na cztery, to kto wie...
Co odpowiada na pytanie o napęd.
Co do terenu - czy będę jeździł... Może. Jak napisał słusznie ky - jak jest możliwość to i chęć się znajdzie

Death ain't nothin' but a heartbeat away...
Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
No, no... W końcu Imprezę non stop upalasz.Bilex pisze:Co do terenu - czy będę jeździł... Może. Jak napisał słusznie ky - jak jest możliwość to i chęć się znajdzie

czarne jest piękne...
Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
Bilex pisze: Poza tym, gdyby istniał fajny van z napędem na cztery, to kto wie...


Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
bilex ile razy foresterem byles w terenie? mozliwosc byla.
tera tak, do auta takiego jak moje i z boksem sie osiem razy spakujesz.
nie histeryzuj. lepij cztery dni w roku sie sciesnic, niz caly rok tirem po warszawie jezdzic.
a naped? jakos te zime przetrwalem z dwoma zaliczonymi i jedynm w trakcie wyjazdami w alpy. w tym jeden trzy tysiace po sniegu.
bierz c, z wielka benzyna jak cie kusi i juz.
albo audi albo trojke. po co ci wielkie auto na cztery dni drogi w roku??????
bierzesz pan boks, ktory w dodatku masz! i nie pozwalasz zonie rozpuszczac dzieci i brac wszystkich zabawek.
tera tak, do auta takiego jak moje i z boksem sie osiem razy spakujesz.
nie histeryzuj. lepij cztery dni w roku sie sciesnic, niz caly rok tirem po warszawie jezdzic.
a naped? jakos te zime przetrwalem z dwoma zaliczonymi i jedynm w trakcie wyjazdami w alpy. w tym jeden trzy tysiace po sniegu.
bierz c, z wielka benzyna jak cie kusi i juz.
albo audi albo trojke. po co ci wielkie auto na cztery dni drogi w roku??????
bierzesz pan boks, ktory w dodatku masz! i nie pozwalasz zonie rozpuszczac dzieci i brac wszystkich zabawek.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 19 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
Słyszałem w radiu (radio?) reklamę , że z okazji 125-lecia Mercedes ma E-klasę "z wyjątkowym wyposażeniem i w wyjątkowej cenie". Może tym warto się zainteresować?
- Godlik
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
- Polubił: 19 razy
- Polubione posty: 83 razy
Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
Nie interesowałem się, dla mnie to i tak abstrakcja 

Re: Discovery 4 vs. LandCrusier 150 czy ktoś wie?
Tutaj pozytywną ocenę stylistyczną bardzo podzielam!Bilex pisze:Osobowościowo w sensie, bo niektóre całkiem całkiem wyglądają stylistycznie (Galaxy, Odyssey itp)
Tylko nie bardzo rozumiem co masz na myśli mówiąc o tym aspekcie osobowościowym...


W sprawie napędu na cztery:Bilex pisze:Poza tym, gdyby istniał fajny van z napędem na cztery, to kto wie...
Co odpowiada na pytanie o napęd.
Co do terenu - czy będę jeździł... Może. Jak napisał słusznie ky - jak jest możliwość to i chęć się znajdzie
Dekadę temu myślałem tak samo.
I było to uzasadnione, bo auta fwd, rwd i awd prowadziły się wówczas zupełnie inaczej.
Ale czasy się zmieniają.
Dzisiaj uważam, że jeśli nie zjeżdżam z asfaltu (czyli nie chodzi o auto mniej lub bardziej terenowe) to napęd na cztery ma dla mnie naprawdę niewielkie znaczenie.
Nie żeby mi on w czymś przeszkadzał, ale na pewno nie jest w pierwszej dziesiątce czynników decydujących o "fajności" wozu.
Zilustruję to dialogiem tych dwóch Holendrów:
Link: http://www.youtube.com/watch?v=1-O8jHbWDsk
Tak to we współczesnych samochodach wygląda.
