Fabia vs. Subaru

[Arno]

No ja widzę, że musimy zrobić wątek anty-osiowy.

[Alan, Alan, Alan!]

No ja widzę, że musimy zrobić wątek anty-osiowy.

no, żeby iść na prawdziwą wojnę z ośkami to się nie nadaję. Lubię FWD, chyba nawet szybciej tym jeździłem (chyba głównie dlatego, że auta były tańsze w ewentualnej naprawie )

Ale jakby trzeba było się ponawyzłośliwiać, to pierwszy jestem

[Chloru]

Arno, to unoszenie przodu wystepuje w kazdym aucie przy przyspieszaniu. Nieistotny jest rodzaj napedu. Stopien tego unoszenia zalezy od wielu parametrow zawieszenia pojazdu.

Alan, Alan, Alan!, jak sie w koncu zbiore na jakies Rudniki to dam Ci pojezdzic Cytryna. Opadnie Ci poziom jadu

[Alan, Alan, Alan!]

Opadnie Ci poziom jadu

nie opadnie
a jeszcze dojdzie w stosunku do narodu francuskiego

[mały 5150]

I Alfą czy Mercem jest mi o wiele prościej wjeżdżać niż STI, czy WRXem.

Właśnie to mnie zawsze denerwuje w Źle. Manewrowanie tym na parkingu czy garażu to jest dramat

[Alan, Alan, Alan!]

Manewrowanie tym na parkingu czy garażu to jest dramat

e tam, nie przesadzaj. Nie jest źle.

[Arno]

Arno, to unoszenie przodu wystepuje w kazdym aucie przy przyspieszaniu. Nieistotny jest rodzaj napedu. Stopien tego unoszenia zalezy od wielu parametrow zawieszenia pojazdu.

Alan, Alan, Alan!, jak sie w koncu zbiore na jakies Rudniki to dam Ci pojezdzic Cytryna. Opadnie Ci poziom jadu

Widzisz Chloru, jak masz napęd z tyłu, to on pcha auto do przodu, powodując że wektory nie pozwalają na unoszenie się przodu takie jak w ośkach. W 4x4 jest podobnie jak w RWD.

[WiS]

Manewrowanie tym na parkingu czy garażu to jest dramat

ale że co, że promień skretu, czy że widocznosc, czy coś jeszcze innego?

[Chloru]

Arno, krotko mowiac - brednie prawisz. Kazde auto unosi (odciaza) przod przy przyspieszaniu. Koniec kropka.

[Chloru]

Alan, Alan, Alan!, ale ja tez nie trawie Francuzow. Cheese eating surrender monkeys jak zwykl mawiac Klakson.

mały 5150, dramat z manewrami to mam ja. Polosie w stosunkowo mocnej osce sa dosc grube, co ogranicza kat wychylenia przegubow co z kolei prowadzi do dramatycznego promienia skretu (tak to sobie tlumacze ). Cos jak w Patiomkinie

[Alan, Alan, Alan!]

Arno, jeśli chodzi o unoszenie przodu, to akurat napęd nie ma tak dużo do gadania. Choć akurat w przypadku RWD wychodzi to na dobre, bo dociskasz oś napędzaną. Wydaje mi się, że RWD z takim samym zawieszeniem jak FWD będzie miało nawet większą tendencję do unoszenia.

W AWD z mojej obserwacji jest odrobinę inaczej, bo przód się unosi, ale całe auto przy mocnym przyspieszaniu tak jakby siada, wgryza w asfalt.

mały 5150, dramat z manewrami to mam ja.

właśnie to miałem na myśli, samo AWD aż taki nie partaczy promienia skrętu, bo na to zbyt wiele czynników wpływa. Gdyby AWD tak pieprzyło promień, to Subarak skręcałby jak Evo w znanym teście na lotnisku.

[Arno]

AAA,
RWD ma to samo, co 4x4, to tl w 4x4 powoduje za auto sie wgryza. Pchasz całość do przodu a nie ciagniesz. Mam rwd to widze.

[ky]

1) promień zawracania

niezauważalne przy podobnych gabarytach, a nawet łatwiej odpowiednio dodając gaz jeżeli mamy tylny dyfer

Względem FWD nie, w RWD możesz się zdziwić, co może zrobić brak przegubów (np. prawie pięciometrowa, szwedzka cegła zawracająca między oddalonymi o dziesięć metrów krawężnikami; mietki zresztą miały podobnie).

2) łatwiej zrobić sobie bubu, przy nieumiejętnym operowaniu gazu - przewaga tylko nad przednionapędową ośką

bzdura

Niekoniecznie. Dla przeciętniaka pierwsze zdziwienie przychodzi zimą, kiedy trzeba zahamować. A jak się nie umi, a kozaczy, to i magia AWD nie pomoże.

3) mniejsza waga auta

obecnie maluchy ważą ponad tonę, nie ma znaczenia

To że maluchy są spasione nie znaczy, że kompaktowe AWD wciąż ważą ~1200kg, bo to około 300kg temu stało się nieprawdą.

1) cena auta

mają dać za darmo?

A dlaczego Jan Sześciopak ma dopłacać?

3) zużycie paliwa

to nie wada tylko właściwość. Podobnie jest z kupowaniem silnika 4 litrowego czy wożeniem 5 koleżanek.

Dla Jana Sześciopaka to jest wada.

Auta FWD zrobiono po to, żeby obniżyć cenę.

Auta FWD zrobiono bo:

a) taniej i łatwiej się go produkuje,
b) taniej się go eksploatuje,
c) bo szkoda przestrzeni pasażerskiej i bagażowej na skrzynię, wał i most

Widzisz Chloru, jak masz napęd z tyłu, to on pcha auto do przodu, powodując że wektory nie pozwalają na unoszenie się przodu takie jak w ośkach. W 4x4 jest podobnie jak w RWD

Ale to F=ma, przeciwna do kierunku ruchu pojazdu, zaczepiona w jego środku ciężkości, próbuje go obracać.

r.

[Chloru]

Choć akurat w przypadku RWD wychodzi to na dobre, bo dociskasz oś napędzaną.

Pod warunkiem, że masz jak wygenerować moment siły który to dociśnie. RWD niekoniecznie startuje lepiej na śliskim od ośki.

[mały 5150]

Manewrowanie tym na parkingu czy garażu to jest dramat

ale że co, że promień skretu, czy że widocznosc, czy coś jeszcze innego?

Promień skrętu mnie się wydaje, widoczność o ja mam w zadku Ostatnio dostałem na 1 dzień Toyotę Carinę, większe to to od WRX'a jest na pewno ale w garażu i w pracy i w domu miodzio W WRX'ie nie wyczuwam tego parkując tyłem ale przodem to on jest taki zwinny, że tylko wyjść, kopnąć w koło i zostawić na środku

[Alan, Alan, Alan!]

Niekoniecznie. Dla przeciętniaka pierwsze zdziwienie przychodzi zimą, kiedy trzeba zahamować. A jak się nie umi, a kozaczy, to i magia AWD nie pomoże.

to nie jest argument. Zimą wywalić można wszystkim co ruszy, wadą napędu nie jest jego nieodpowiedzialne używanie.

Względem FWD nie, w RWD możesz się zdziwić, co może zrobić brak przegubów

ależ oczywiście, a jak bardzo się można zdziwić naprawiając geometrię. Mimo wszystko nie zauważyłem, żeby auta RWD zawracały z promieniem 3m a FWD 25m

To że maluchy są spasione nie znaczy, że kompaktowe AWD wciąż ważą ~1200kg, bo to około 300kg temu stało się nieprawdą.

niemniej zgodzisz się, że waga awd nie robi aż takiej różnicy. Ty się jednak dobrze wyznajesz na autach, więc żebym nie szukał jakoś bardzo długo, to może masz w głowie jakiś przykład popularnego auta podobnego do Imprezy.

o
A dlaczego Jan Sześciopak ma dopłacać?

jak nie chcesz dopłacać, kupujesz auto tańsze, np. z napędem na przód. Co za argument.

Dla Jana Sześciopaka to jest wada.

nieważne czy dla niego jest czy nie. Kupujesz auto, które z założenia ma palić to nie płacz. Co innego gdybyśmy mówili o pierdopędzie 1.4 palącym 20/100 - wtedy to jest jakaś wada.

a) taniej i łatwiej się go produkuje,
b) taniej się go eksploatuje,

czy to nie jest 'taniej o którym napisałem '?

[Arno]

AAA, Merc, większy od WRX, STI i większy od ALFY ma promień skrętu zauważalnie mniejszy.
Jakoś mu się tak koła pochylają, nie wiem czy to ma znaczenie.

[Alan, Alan, Alan!]

Jakoś mu się tak koła pochylają, nie wiem czy to ma znaczenie.

oczywiscie, ze ma. Tak samo jak to, że RWD pcha dupka i mu łatwiej skręcać.
Dlatego mówię, nie jest to jakaś szczególna wada AWD co potwierdził Chlor. A zawracać na trzy w razie czego każdy z nas potrafi

A jak auto nie wbija zbyt łatwo na parking, to zawsze można kupić miejski wózek, którzy przy okazji będzie łatwiej zaparkować pod spożywczym

[WiS]

Promień skrętu mnie się wydaje,

11.2 wg kwitów, o ile pamietam. Forester i mój SX (FWD) mają 10.6, a yarek 11.4 Nie pamiętam, ile Alfa Giuletta, ale Alfy z reguły mają w cholerę, więc pewnie ze 12 (to oczywiście "średnice" nie "promień).
Nie jest więc z WRXem idealnie, ale mogłoby być gorzej...

nie wyczuwam tego parkując tyłem ale przodem to on jest taki zwinny, że...

Bo przodem się nie parkuje, i szlus. Elementarz gangstera

A tak serio, to poza promieniem skretu (podawanym niekiedy w danych technicznych, z reguły "między krawęznikami", a nie "miedzy ścianami") jest jeszcze kwestia zwisów i łuków, jakie w powietrzu zataczaja krawędzie zderzaka. i tu WRX, jak na niego patrzę, faktycznie moze się wydawać wredny, bo ma te zwisy relatywnie duże (porównajcie długosć do rozstawu osi). Przykład SXa jest tu pouczający i fajny: tylny zwis malutki, przedni niby duzy, ale krawędzie przodu mocno zaokrąglone i problemów brak.
Aaaa, przy okazji - dłuższa od SXa i mająca stały AWD GrandVitara ma taki sam promień skretu... Więc i z AWD się da.

Merc, większy od WRX, STI i większy od ALFY ma promień skrętu zauważalnie mniejszy.
Jakoś mu się tak koła pochylają, nie wiem czy to ma znaczenie.

Ma. Tym wynalazkiem tłumaczyli mi ludzie z Mercedesa odczuwalnie rewelacyjną manewrowośc pierwszej C-klasy, kiedy wchodziła na rynek (jakieś wczesne 90-te zeszłego wieku).

[Alan, Alan, Alan!]

Link: http://www.youtube.com/watch?v=jV18ZBXwwYM

[Chloru]

Alan, Alan, Alan!, no i po obejrzeniu VBH mozemy sie dowiedziec, ze angielki nie sa takie złe... i, że RWD jest najlepsze

[ky]

Względem FWD nie, w RWD możesz się zdziwić, co może zrobić brak przegubów

ależ oczywiście, a jak bardzo się można zdziwić naprawiając geometrię. Mimo wszystko nie zauważyłem, żeby auta RWD zawracały z promieniem 3m a FWD 25m

Prawie pięciometrowa krowa zawija w okręgu, w którym kompakt ma problem.

niemniej zgodzisz się, że waga awd nie robi aż takiej różnicy. Ty się jednak dobrze wyznajesz na autach, więc żebym nie szukał jakoś bardzo długo, to może masz w głowie jakiś przykład popularnego auta podobnego do Imprezy.

Jest to dobre kilkadziesiąt kg więcej. Żeby daleko nie szukać, bierzesz spaślaka ze stajni VW (Golfa VI) 1.4TSI (osiągami wystarczy do porównania z Imprezą 2.0) i Imprezę 2.0RA manual (hatchback): 1290 i 1345kg. Około 20cm dłuższa Octavia -- 1310kg. A jak nie jesteś wybredny, to bierzesz Dustera, który waży 1160kg (4x2) lub 1250kg (4x4) -- te 90kg więcej, plus zwiększone opory układu napędowego, dają prawie litr różnicy w katalogowym zużyciu paliwa. Zarnko do ziarnka i będzie kokosza, czy jakoś tak.

o
A dlaczego Jan Sześciopak ma dopłacać?

jak nie chcesz dopłacać, kupujesz auto tańsze, np. z napędem na przód. Co za argument.

Dobry, jak każdy inny: do wożenia dupy (o czym generalnie rozmawiamy), nie potrzeba frymuśnego napędu za kilkanaście/-dziesiąt tysięcy więcej.

Dla Jana Sześciopaka to jest wada.

nieważne czy dla niego jest czy nie. Kupujesz auto, które z założenia ma palić to nie płacz. Co innego gdybyśmy mówili o pierdopędzie 1.4 palącym 20/100 - wtedy to jest jakaś wada.

Ale po co Janowi urządzenie do przemieszczania się, które zrobi wielką łachę, że w mieście spali 14 zamiast 15+, gdy jego potrzeby komunikacyjne może zaspokoić pierdopęd palący góra 10 litrów, ewentualnie, gdy Jan jest wyznawcą mazutu, jeszcze mniej?

r.

[Alan, Alan, Alan!]

Chloru, nie bez powodu auta sportowe torowe mają taki napęd
I to jest zdanie Viki w dość prostym teście. Przez przypadek go przecież nie wrzuciłem

Jeśli chodzi o zwykłe jeżdżenie to AWD będzie tym lepsze im bardziej brudno, ślisko .... takie sytuacje przecież są nie jakieś atypowe zwłaszcza w naszym kraju. W takim przypadku będzie podobnie jak z drogą hamowania. Na codzień ona nas mało obchodzi, ale zdarza się raz w roku kiedy jest to najważniejszy parametr auta. Tak samo z ubezpieczeniem na życie, nie kupujesz go tuż przed śmiercią

Przyjemne jest ruszyć jak inni mają problemy. Nie dlatego, że mają tylko, że możemy, nie?

[Witek]

1) promień zawracania

niezauważalne przy podobnych gabarytach, a nawet łatwiej odpowiednio dodając gaz jeżeli mamy tylny dyfer

Nie raz różnica sięga dwukrotności. Subaru ma ponad 11 metrów, tylnonapędówki, nawet poniżej 5. Gazem takiej różnicy nie nadrobisz, a różnica w parkowaniu w ciasnych miejscach znacząca.

3) mniejsza waga auta

obecnie maluchy ważą ponad tonę, nie ma znaczenia

No i? 100-150 kg nie ma znaczenia? Prawie 10% masy auta? Powiedz to tym co robią te wszystkie odchudzone wersje typu superlaggera, gt3, scuderia, rs.

1) cena auta

mają dać za darmo?

Mówimy o wadach. Jest to rozwiązanie droższe niż ośka i jest to wada w porównaniu z tym rozwiązaniem. Prosty fakt, więc czemu się kłócisz?

2) łaskawsze traktowanie sprzęgła,

tak, ale nie jest to wielki problem. Ostatnie sprzęgło wymieniłem 6 lat temu (a było żyletką w momencie uruchomienia Żaby)

A niektórzy przejechali zylion kilometrów i co z tego? Dużo łatwiej spalić sprzęgło w awd niż ośce. To też jest fakt. Nauczyć się można wszystkiego. Choćby jeździć STi tak, aby paliło 10 litrów i wmawiać wszystkim jaki to oszczędny samochód, ale czy to będzie znaczyć, że to jest oszczędny samochód? Nie, to będzie świadczyć o umiejętnościach użytkownika, a nie właściwościach auta, a o tym rozmawiamy.

3) zużycie paliwa

to nie wada tylko właściwość. Podobnie jest z kupowaniem silnika 4 litrowego czy wożeniem 5 koleżanek.

Przecież wada to jest niepożądana, zła właściwość.

Każdy rodzaj napędu ma zalety i wady, gdyby tak nie było to wszystkie obecnie produkowane auta miały by taki sam. Dlaczego na siłę chwytasz się brzytwy, aby twierdzić, że awd jest najlepsze, bez wad i w ogóle? Gdybyś miał rację, to nie byłoby dwóch różnych wersji napędowych tych samych modeli. Prościej produkować jedną wersję.

[Alan, Alan, Alan!]

Dobry, jak każdy inny: do wożenia dupy (o czym generalnie rozmawiamy), nie potrzeba frymuśnego napędu za kilkanaście/-dziesiąt tysięcy więcej.

trzeba albo i nie. Tak samo jak nie potrzeba do wożenia dupy Mesia 500 jakiegoś tam za pół miliona czy bejcy 7.

le po co Janowi urządzenie do przemieszczania się, które zrobi wielką łachę

ale to przecież niech nie kupuje, czy ktoś tu twierdzi, że AWD powinien mieć każdy. Bzdura. Powinno mieć go niewielu


strasznie eteryzujecie. Taki mój wkład w j. polski to słowo.