W życiu piękne są tylko... szpile

[Kruszyn]

Лукашэнка, mi to nie grozi

[leon]

przestrogę

Czyli co się stanie, jak Dupa Jaś spotka Dupę Papugę. To do dowcipu się raczej nadaje.

[Doxa]

Oho... no to mi się teraz obraz kolegów jasno wyklarował

Fido womanizer
So What! esteta
Лукашэнка ostrożny
Kruszyn macho
leon cynik

vibowit ma specjalną kategorię, za to co napisał
Ty tak sam od siebie, czy liwit Ci pomogła?



I żeby nie było, że szpili nie ma


Link: http://www.youtube.com/watch?v=NPSNQbgFvDk

[koziolek]

Dżizas

[sweety]

niezłe szpile
aż wrony kraczą

[busik]

Boss powrócił z nową płytą i coś dla Artiego przygotował


Link: http://www.youtube.com/watch?v=WxP8z5WC ... re=related

[Arti]

No tego plumkania nawet da się słuchać przy tym podkładzie wizualnym. Dzięki.

[busik]

apropos wysokich obcasów... nie zapominajcie o okazjach...

http://www.noipasi.pl/2149/co-moze-was- ... nkach.html

[Oqrek]

Przypominam o szkoleniach z udzielania pierwszej pomocy !!!
http://www.noipasi.pl/3683/a-czy-ty-zna ... omocy.html

[Oqrek]

Jest Impreza są szpile....

http://www.noipasi.pl/3327/dlaczego-nie ... chodu.html

[WiS]

Brtyjczycy chcą zakazać prowadzenia auta w szpilkach (na razie tylko kobietom )

http://kobieta.wp.pl/kat,26249,title,Be ... caid=1e293

IMO, przesada - znam kobiety, które prowadzą w szpilkach - i hamują zupełnie normalnie, gaz też dodają i wysprzęglają... sprawniej, niż inne baby (płci obojga, męskiej też, bo "baba" to nie płeć, lecz charakter) na płaskich podeszwach.
Owszem... dywaniki się dziurawią, ale dywanik rzecz nabyta - nie widzę powodu robiebia z tego aż takiej afery, zeby zaraz czegoś zakazywać

[Gootek]

przesada - znam kobiety, które prowadzą w szpilkach - i hamują zupełnie normalnie, gaz też dodają i wysprzęglają... sprawniej, niż inne baby (płci obojga, męskiej też, bo "baba" to nie płeć, lecz charakter) na płaskich podeszwach.

A moim zdaniem to nie przesada.
Znam takich, którzy prowadząc piszą sms-y, a nawet e-maile i jakoś nie powodują wypadków,
ale czy to znaczy, że takie zachowanie należy powszechnie zaaprobować?

Chyba, że na zasadzie korwinowej - rób co chcesz w swoim aucie, czyli żadnych obowiązkowych pasów bezpieczeństwa, itd...

Ja znam kilka Pań, kóre noszą szpilki, ale w samochodzie mają wygodną parę półbutów na zmianę. I to mi się u nich podoba.

A skoro już jesteśmy przy tym co się komu podoba, to proponuję poczytać:
"Na Ukrainie małżeństwo daje kobiecie status. – To nasz podstawowy cel w życiu – mówi 20-latka, kiedy pytam ją, dlaczego tak jej się spieszy do ślubu. Poważnie traktują swoje obowiązki i tego samego oczekują od mężczyzny. – Mężczyzna powinien być głową rodziny – mówi Irena. – Gdyby mąż nie zarabiał wystarczająco, poszłabym do pracy, ale nie za ciężkiej. Kiedy mężczyzna wraca do domu po męczącym dniu, chce mieć miłe otoczenie. Kobieta powinna być dla niego wsparciem, zapewnić mu dobre jedzenie, może masaż. Jeśli kobieta także miała ciężki dzień i chce o tym rozmawiać, tworzy się zła atmosfera."
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/5070471 ... rukuj.html
No proszę. Ja już od wielu lat namawiam młodszych nieżonatych kolegów na wycieczki na Ukrainę.

[vibowit]

Chyba, że na zasadzie korwinowej - rób co chcesz w swoim aucie, czyli żadnych obowiązkowych pasów bezpieczeństwa, itd...

Tu muszę wtrącić. To zupełnie co innego.
To czy zapinasz pasy nie ma wpływu na bezpieczeństwo innych uczestników ruchu, a jedynie na twoje. Tu się z nim zgadzam. Twoje bezpieczeństwo - Twoja sprawa.
Pisanie smsów, czy jazda w szpilkach (nie wiem czy tak faktycznie jest niebezpieczna, nigdy nie jeździłem ) może spowodować, że nie zahamujesz, nie zauważysz przeszkody, cokolwiek i zrobisz innym krzywdę. A to już nie tylko Twoja sprawa.

[WiS]

To zupełnie co innego.

Zgoda, Korwin nie ma tu nic do rzeczy.

znam kilka Pań, kóre noszą szpilki, ale w samochodzie mają wygodną parę półbutów na zmianę.

Też znam. Z reguły są to panie, które na szpilkach chodzą, bo do eleganckiego stroju wypada, ale nie czują się w nich pewnie. I jesli one w samochodzie zmieniają obuwie na płaskie, to bardzo OK.
Ale poza tym jest pewna (nieliczna) kategoria kobiet, które na szpilkach czują się naturalniej niż na płaskim, co wynika z wieloletniego przyzwyczajenia, być może, albo z jakichś specyficznych cech psychicznych bądź anatomicznych.
Mam taką w domu - nie jest to może Imelda Marcos, ale butów na obcasie (niskim, czyli tak 5-7 cm oraz wysokim - czyli dowolna liczba wzwyż ) ma w cholerę, mogłaby w nich spac, pływać i skakać ze spadochronem; bieganie, gotowanie, pranie i inne gimnastyki na szpilkach wychodzą jej łatwiej, niż boso... i w samochodzie też jest tak samo.
No to dlaczemu jej zakazywać?
PS. Ilekroć wywaliła w coś za kołkiem, to zawsze miała na nogach traktory. W szpilkach - zero problemów.
No i co Ty na to, Pamiętniczku...?

[subarutux]

Podobnie jak i moja, która wprawdzie nie ubiera na co dzień typowych wysokich szpil, ale ogólnie wspomniane 5-7 cm ma prawie zawsze. I mówi, że lepiej się Jej prowadzi, a konkretnie naciska pedały. Gdy ubierze np. buty sportowe, ma mniejsze wyczucie np. hamulcowych subtelności.

[Gootek]

No cóż, ortopedzi przestrzegają, że częste noszenie butów na bardzo wysokim obcasie (np. szpilek) ma wpływ na zdrowie kręgosłupa oraz stóp. Jeśli chodzi o kręgosłup to jest to miedzy innymi pogłębianie się lordozy lędźwiowej.
W obszarze stopy przestrzegają przed:
- przeciążeniem palców, co może prowadzić do rozwoju halluksów,
- spłaszczeniem wgłębinia stopy, co prowadzi do trwałego płaskostopia,
- długotrwałym przykurczaniem ścięgna Achillesa, prowadzącym do jego skrócenia.
To ostatnie powoduje z czasem trudności w chodzeniu w płaskim obuwiu czy na boso...
tym samym prowadzi to do odczuwania konieczności wkładania butów na obcasie.
Jeśli sprawy zaszły tak daleko to pozostaje albo jakaś rehabilityacja (w skrajnych przypadkach operacja). A jeśli nie no to faktycznie pozostają tylko wysokie obcasy.
Tyle z ortopedycznego punktu widzenia.

A z estetycznego punktu widzenia, panuje dosyć powszechna zgoda, że szpilki są sexy.

[stefanekmac]

A mnie lordoza cieszy... pupa wystaje że hej !

[vibowit]

w samochodzie też jest tak samo.
No to dlaczemu jej zakazywać?

Ja w swoim życiu ileś razy podróżowałem z prędkościami 200+ i nigdy nie spowodowałem wypadku. To dlaczemu mi zakazywać tak jeździć?

[damaz]

To dlaczemu mi zakazywać tak jeździć?

no właśnie nie zakazywać. z jazdą 200+ jest prawie dokładnie jak z chodzeniem na szpilkach.
trzeba się tego nauczyć.


pamiętasz jubileusz damazi zorganizowany w remizie, w centrum? pamiętasz kto bawił się razem z nami? zaręczam, że 80-90% pań przebywających wonczas na tarasie i później na parkiecie nie ma najmniejszych problemów z jazdą w szpilkach (jeśli w ogóle mają prawo jazdy, ofkors).
faktem też jest, że co dzień widzę całe mnóstwo pań, które wysokich obcasów używać nie potrafią.

drugim faktem jest, że niemal co dzień mijam osoby kierujące pojazdem mechanicznym, które uzyskały prawo do wykonywania tej czynności przypadkiem, po znajomości, wbrew własnej woli, albo zbyt dawno temu, żeby pamiętać co to "kierować" i "pojazdem".

[Kruszyn]

że co dzień widzę całe mnóstwo pań, które wysokich obcasów używać nie potrafią.

damaz, jak widzisz ,że nie bardzo wychodzi chodzenie na szpilkach to nie wsiadaj z taką do auta

Ja w swoim życiu ileś razy podróżowałem z prędkościami 200+

Normalnie masz skłonności samobójcze

No cóż, ortopedzi przestrzegają

- przeciążeniem palców, co może prowadzić do rozwoju halluksów,
- spłaszczeniem wgłębinia stopy, co prowadzi do trwałego płaskostopia,
- długotrwałym przykurczaniem ścięgna Achillesa, prowadzącym do jego skrócenia.

Лукашэнка,a jak z hemoroidami

A z estetycznego punktu widzenia, panuje dosyć powszechna zgoda, że szpilki są sexy.

Wolisz widły i walonki

... pupa wystaje że hej !

he he jak się nie zgodzić

[WiS]

z jazdą 200+ jest prawie dokładnie jak z chodzeniem na szpilkach.
trzeba się tego nauczyć.

+ 1
a nawet + 200

Uczyć, nie zakazywać

[apal]

Hmmm... ja nie umiem prowadzić w obcasach... mam problem z wciśnięciem pedału sprzęgła do końca

[Chloru]

apal, nie martw się. Ja też nie umiem.

[apal]

Chloru, dzięki... ulżyło mi

[Grzegorz]

A z estetycznego punktu widzenia, panuje dosyć powszechna zgoda, że szpilki są sexy.

Nie zgodzę się z tą powszechną zgodą. Męczy mnie widok szpilek u kobiety; zawsze współczuje może niesłusznie. Jeśli sexy to boso lub ewentualnie plecione płaskie sandały.